Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.418.135 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 697 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Żyć znaczy walczyć.
 Światopogląd » Wiedza, poznanie, hermeneutyka

Tajniki kognitywistyki językowej [2]
Autor tekstu:

Wskazane do tej pory fakty dotyczące aktywnej pracy mózgu w poznawaniu otaczającego świata należy jeszcze dalej rozszerzyć o obserwacje i wnioski wynikające z badań naszych snów i tworzenia obrazów — halucynacji u chorych na paranoję. Okaże się wtedy, że aktywność naszego mózgu pozwala na tworzenie przez niego obrazów świata, które nie zawsze potrafimy precyzyjnie oddzielić od tego, co się w realnym świecie faktycznie dzieje i jak on wygląda. Stopnie tej niewiedzy są oczywiście różne, najmniej o faktycznych działaniach mózgu wiedzą paranoicy, ale także ludzi zdrowi psychicznie mogą mieć trudności z oddzielaniem wytworów działań mózgu od realiów. Nie zawsze orientujemy się, nie uświadamiamy jak daleko sięga to co nazywamy naszą jaźnią czy świadomością, a jakie działania podejmuje nasz mózg, które ją — i w jakich sprawach — nie informuje.

Nie powinniśmy jednak dzielić działań i decyzji naszego mózgu na świadome i nieświadome. Tego typu opozycja jest podobnie nietrafna jak kartezjańska ciało — umysł. To co już wiemy o strukturze i działaniach naszego mózgu winno nam wskazać, że to właśnie on steruje i kieruje całym naszym organizmem. W tych działaniach zorganizował sobie do pomocy różne funkcje do których należy nasza świadomość i jaźń. A niezależnie od jej funkcjonowania potrafi sterować jak zauważyliśmy emocjami. Te funkcje używa w różnych sytuacjach, w zależności od aktualnej potrzeby.

A co z tak istotnymi problemami jak wybór politycznej ideologii, trafnej teorii naukowej lub religii? Czy nasza świadomość decyduje w tych sprawach podejmując kluczowe i ostateczne w tych sprawach decyzje? Pierwszy problem dotyczący wyborów w takich sprawach polega na tym, że czyjeś poglądy i przekonania nam się podobają lub nie. A jak wiemy z wcześniejszych rozważań o tej sferze decyduje nasz mózg bez jakiegokolwiek udziału świadomości. Efektem jego panowania nad emocjami musi być wniosek, że to on steruje wspomnianymi wyżej wyborami. Musi jednak w związku z dokonywaniem takich wyboru podjąć kilka działań. Wzbudzić w nas znaczne zainteresowanie jakąś ideologią, nauką czy religią i zmniejszyć zainteresowanie innymi poglądami. Nasza świadomość, zdolność do analitycznego myślenia jest z podejmowania takich poczynań wyłączona. Jest natomiast wykorzystywana, by uzasadniać dokonany przez nasz mózg wybór. Następuje tu zjawisko nazywane w propagandzie dorabianiem ideologii do faktów. Kluczowa tu jest decyzja mózgu o takim a nie innym wyborze bez uzmysławiania (nawet z ukrywaniem) argumentacji, które mają taki wybór uzasadnić. Bo nie ona ma na taki wybór wpływ.

U zwolenników jakiejś ideologii, naukowego poglądu czy religii mamy do czynienia z pewnymi specyficznymi formami pracy mózgu.

Po pierwsze Pozwalają z jednej strony przyjąć ideologiczne twierdzenia czy dogmaty,

Po drugie uruchamiają zdolności intelektualne dla ich uzasadnienia.

Po trzecie występuje dokonywanie całkowitej blokady przejawów ich krytycznej analizy.

Podkreślmy to wyraźnie, że nasza jaźń — świadomość nie ma wpływu na to, co nam się podoba lub nie, na to, jakie pojawiają się w nas emocje pod wpływem różnych wydarzeń. Zmierzamy do wskazania, że to działania ludzkich mózgów mają w tym kluczowy udział i to takie, które sobie nie uświadamiamy. Nie potrafimy wyjaśnić skąd pojawiają się w naszym mózgu właśnie takie, a nie inne. Obok pomijania innych stanowisk — punktów widzenia właśnie łączenie przyjmowanych poglądów z reakcjami emocjonalnymi to kolejny zakres działań mózgu związany z wyborami tu opisywanymi. Wiąże z tym dalszy fakt, że to nasze mózgi przesądzają o tym czy w jakąś postać ideologii, religii czy naukowej teorii wierzymy, czy też nie. To one powodują pojawienie się mechanizmu wiary. Jak zauważyliśmy wcześniej nasza świadomość i zdolności intelektualne nie uczestniczą w takiej decyzji. Czym nasz mózg kieruje się w takich wyborach?

W przypadku wyboru zarówno jakiejś ideologii czy religii możemy wysunąć pewne przypuszczenia. Mózg analizuje naszą sytuację w stosunku do innych członków społeczeństw, w którym żyjemy. Jego decyzje służą podtrzymywaniu i utrwalaniu takiego kontaktu Przeważnie kieruje się w nich korzyściami wynikającymi z bliższego kontaktu z najbliższymi dla nas ludźmi czy środowiskiem, w którym żyjemy.

W państwach, gdzie powszechne jest chrześcijaństwo taką religię wybiera większość obywateli, w krajach arabskich niemal wszyscy wybierają jako swoją religię Islam. Podobnie jest w innych częściach świata. Nie oznacza to, że nasz mózg zawsze będzie wskazywał na zalety Islamu w państwie muzułmańskim, czy chrześcijaństwa w państwie, w którym religia ta jest powszechna. Jednak przyjęcie wiary we wspomnianych religiach ich wyznawcy będą motywowali zaletami tych religii, nigdy natomiast decyzjami ich mózgu by pod jego dyktatem przyjąć jako własne. W tej sprawie nasz mózg nas oszukuje. Ten mechanizm pojawia się zarówno, gdy przyjmujemy i reagujemy emocjami na język własnej rodziny, naukowe teorie, ideologię czy religię. Nie uruchamiamy w takich wyborach naszej świadomości zdając się na decyzje naszego mózgu, który do podejmowanych wyborów dodaje emocjonalne zabarwienie.

Każde z politycznych ideologii, czy religii powstało jako wyraz pomysłów i wyobrażeń przywódców, które następnie przyjęli ludzie pozostający pod ich wpływem. Z jednej strony mieliśmy tu do czynienia z aktywnością mózgów społecznych liderów w tworzeniu ich obrazu świata, z drugiej aktywnością mózgów tych, którzy ich wizje uznali za słuszne i przyjęli je jako własne.

Antonio Damasio w książce „Tajemnice świadomości" [5], w rozdziale „nieobecny obecny" opisał zachowanie pewnego pacjenta. Będąc z nim w jednym pomieszczeniu zauważył, że w pewnej chwili pacjent ten utracił świadomość tego, gdzie się znajduje. Doznał „napadu nieobecności", który jest objawem napadu padaczki jak to określa autor wspomnianej książki. Jakie wnioski możemy wyciągnąć z opisywanej sytuacji? Jeden z nich będący elementem naszych hipotez polega na wskazaniu, że mózg może włączać i wyłączać świadomość. Ten mechanizm pojawia się także, gdy jesteśmy zatruci alkoholem czy narkotykami lub znaleźliśmy się pod wpływem znacznego stresu.

Z tego wynika wniosek, że świadomość jest elementem struktury mózgu. Kolejny wniosek możemy przedstawić, jako idący jeszcze dalej, że jest ona takim elementem tej struktury, który pojawił się na pewnym jego rozwiniętym poziomie. W tej sprawie możemy podjąć badania, czy jest ona obecna, choćby w szczątkowej formie u niektórych zwierząt? To jest jednak problem na osobne rozważania.

Zauważmy, że ludzka świadomość w pewnej zachowywanej w pamięci formie pojawia się dopiero po osiągnięciu 4-5-ciu lat. Można więc przypuszczać, że to co nazywamy tym terminem pojawiło się w rozwoju człowieka niedawno w biologicznej oczywiście skali. Co wpłynęło na jej powstanie, jakie spełnia u człowieka funkcje? Zauważmy, że mózg podejmuje działania, których oceny muszą trwać znacznie dłużej analizując różne skomplikowane zjawiska otaczającego nas świata. W wielu opracowaniach przygotowywanych przez licznych badaczy możemy się dowiedzieć, że takie jego aktywne działania — analizy nie zawsze okazują się trafne.

Opisano kilkadziesiąt sytuacji, w których mózg wyraźnie myli się w opisie świata. Są to pomyłki wynikające głównie z przewidywań możliwych relacji między różnymi przedmiotami np. pojawienie się załamania prostego kija wsadzonego do wody. Jednak mózg myli się czasem także i w innych sprawach. I w tym miejscu pojawia się nasza świadomość, która dla mózgu wydaje się spełniać pewne funkcje. A głównym zadaniem wydaje się być dokonywanie weryfikacji decyzji podejmowanych przez mózg. Im lepiej świadomość będzie spełniać takie zadanie, tym lepsze efekty osiągnie człowiek w swoim życiu. Nie mając wpływu na wiele istotnych decyzji podjętych przez nasz centralny organ świadomość korygując popełniane przez niego błędy jest dla nas bardzo użyteczna.

Jakie relacje obserwujemy na linii mózg a świadomość? Poglądy powszechnie uznane przez mózgi zwykłych ludzi były i są nadal weryfikowane przez nauki posługujące się głównie świadomością. Tak było z obiegiem Ziemi przez Słońce wstające rano i chowające się wieczorem. Tak było nawet z wieloma teoriami naukowymi bronionymi przez mózgi naukowców, którzy się do ich używania przyzwyczaili i którzy z czasem byli zmuszeni do ich odrzucenia przez kolejne naukowe osiągnięcia i nie potrafili tego zrobić. Opisywał to Tomasz S.Kuhn [6] Mózg w swoich hipotezach jest konserwatystą i niechętnie zmienia to, co wcześniej wymyślił. A gdy pojawiają się fakty podważające jego ustalenia nieraz nakłania do ich odrzucania i pomijania.

Sprecyzujmy teraz różnice między wiedzą do której dochodzi nasz mózg, a tą będącą wynikiem działań naszej świadomości.

- Mózg tworząc jakąś hipotezę wyjaśnienia zjawisk świata posługuje się do ich utrwalenia generowaniem emocji związanymi z tymi poglądami. Ponadto pojawia się zjawisko intelektualnej blokady na poglądy inne, różniące się od tych stworzonych przez niego. W takiej sytuacji intelekt jest wykorzystywany do wychwytywania różnych często drobnych sprzeczności w poglądach innych przy całkowitej blokadzie wad poglądów i hipotez przedstawianych przez sam mózg. Kolejny problem powstaje, gdy pojawiają się jakieś nowe fakty, które podważają poglądy ustalone przez mózg. Ich zmiana i wykorzystanie wspomnianych faktów jest bardzo utrudniona, gdyż mózg musiałby obok zmiany intelektualnej treści dokonać usunięcia emocji, które związał ze starymi twierdzeniami. A jest to dla niego bardzo trudne.

- świadomość jest znacznie bardziej elastyczna w ocenie i przyjmowaniu nowych faktów i włączania ich do swojego obrazu świata. Co niezwykle istotne mózg daje działaniom świadomości szeroki margines niezależności przyjmując i realizując jej decyzje, które poprawiają jego działania. Niektóre jej poczynania mogą być sprzeczne z działaniami naszego organu sterującego całym organizmem, podejmuje bowiem ona czasem działania, które on by nie zaakceptował. Bo jak wytłumaczyć istnienie samobójstw, które wynikają z sytuacji przez nasz mózg nie kontrolowanej, sprzecznej z interesem całego naszego organizmu. Decyzje takie wynikają z ocen sytuacji podjętych przez część naszej psychiki — właśnie świadomość — w tej sprawie niezależną od mózgu?

Współistnienie mózgu i świadomości nie jest proste i nie podlega regułom, które moglibyśmy obecnie precyzyjnie określić. W jednych sprawach decyduje mózg w innych świadomość. Poznaliśmy ogólnie kryteria pozwalające nam określić kiedy działa jeden, a kiedy drugi element sterowania naszym organizmem. Gdy posługujemy się poglądami, które nie potrafimy zmienić, gdy pojawiają się fakty je podważające, których staramy się nie zauważać, wtedy decydentem jest mózg. Gdy natomiast potrafimy szybko przedstawiać nowe teorie w miarę pojawiania się nowych okoliczności i faktów, wtedy steruje nami nasza świadomość. W drugiej części tych rozważań przedstawimy jak problemy tu opisane funkcjonują w językach, którymi się posługujemy, w szeroko rozumianej lingwistyce.


1 2 3 4 Dalej..
 Zobacz komentarze (89)..   


« Wiedza, poznanie, hermeneutyka   (Publikacja: 10-11-2016 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Olgierd Żmudzki
Magister filologii polskiej. Pracował w przeszłości w Bielsku-Białej, m.in. w Beskidzkim Towarzystwie Społeczno-Kulturalnym, jako redaktor, a w byłym FSM-ie, jako kierownik rozgłośni zakładowej. Od 20-tu lat był pracownikiem Działu Zbiorów Specjalnych Książnicy Beskidzkiej (poprzednia nazwa: Wojewódzka Biblioteka Publiczna). W tym czasie prowadził działalność publicystyczną, w kraju m.in. z miesięcznikiem "Opcja na prawo". Za granicą, w Kanadzie, współpracował z "Gazetą", największym prywatnym dziennikiem polonijnym wychodzącym w Toronto (opublikowano tam ok. 200 jego artykułów). Na łamach tego pisma przedstawiono ponadto w odcinkach jego książkę pt. "Uniseks - tabu XXI wieku" - poruszającą problemy kryzysu współczesnej rodziny i różnych odmian feminizmu. Obok działalności pisarskiej jest także fotografikiem. Obecnie na emeryturze.

 Liczba tekstów na portalu: 18  Pokaż inne teksty autora
 Poprzedni tekst autora: Językowe aspekty religii
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 10056 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365