|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Światopogląd » Wiedza, poznanie, hermeneutyka
Tajniki kognitywistyki językowej [3] Autor tekstu: Olgierd Żmudzki
Cz. 2 Kognitywistyka w języku
Lingwistyka / językoznawstwo jest nauką w ramach dyscyplin humanistycznych
cieszącą dużym autorytetem. Możemy opisać wiele jej osiągnięć nie budzących
takich wątpliwości jak inne nauki humanistyczne. Gramatyki różnych języków
tworzono bardzo wcześnie, niemal od chwili pojawienia się zapisanych dokumentów
posługiwania się tymi językami. Do chwili obecnej udało się sklasyfikować około
5000 języków używanych na kuli ziemskiej [7], powstały słowniki wielu
zapisanych języków pozwalające na uczenie się ich. Nauka gramatyki języka jest
ważnym elementem nauczania podstawowego na wielu kontynentach i w wielu
językach. Nie oznacza to jednak że wiedza ta jest kompletna i nie należałoby jej
uzupełniać i rozwijać. Dotyczy to zwłaszcza problemów znaczeniowych języków.
Zajmujące nim semantyka i pragmatyka przedstawiły do tej pory tylko cząstkowe
rozwiązania. Wybitny specjalista — semantyk John Lyons [8] w swoich badaniach wielokrotnie podkreślał, że do tej pory jego
dyscyplina wypracowała pewne tylko rozwiązania i że nauki i dyscypliny takie jak
psychologia czy filozofia przedstawiają swoje, inne rozwiązania semantycznych
problemów.
Przejdźmy jednak do zasadniczego zagadnienia naszych rozważań. Przedstawimy
tu różne fakty wskazujące w jakim stopniu wiedza o działaniach mózgu może
być przydatna w rozważaniach językowych. Można zasadnie przypuścić, że dla
naszego mózgu powstanie języków było krokiem rozszerzającym jego możliwości
poznawania świata. Obok wzroku, smaku powonienia, dotyku, mózg otrzymał
kolejne narzędzie orientacji w świecie, język dał mu wgląd w to, co
doświadczają mózgi innych ludzi. Oznaczało to pojawienie się pola do
weryfikacji — porównywania własnych narzędzi poznawczych z tym, do czego
doszli inni.
Nie udało się do tej pory opisać różnych stadiów rozwoju ludzkiego języka.
Te które obecnie istnieją i które są opisane i scharakteryzowane umożliwiają
realizację zdolności do przewidywań i tworzenia opartych na wyobraźni
hipotezach o otaczającym nas świecie. Można przypuścić, że to właśnie nasz
mózg doprowadził do powstania
tych języków, chcąc realizować swoje możliwości działania, a w tworzeniu
hipotez o świecie aktywizując różne możliwości tkwiące w naszej
(a więc i jego) wyobraźni.
Językowe obrazy świata
Przedstawimy teraz przykład oddziaływania hipotez tworzonych przez nasz mózg i opartych na nich analizach językowych. W pierwszej połowie XX okazało się, że
nie wypowiadając tego wprost większość językoznawców sądziła, że posługiwanie
się na całym świecie tysiącami różnych języków nie sprawia, by przy ich pomocy
powstawały bardzo różniące się obrazy świata. Kiedy w latach trzydziestych XX
wieku pojawiała się teoria Sapira-Whorfa [9] wywołała
ona u części językoznawców prawdziwy szok. Z czego on wynikał? Teoria ta
pojawiła się za sprawą działań Benjamina Whorfa, który badając języki indiańskie
zauważył, że różnią się one w sposób istotny od języków europejskich. Wskazał,
że nie są to pewne tylko różnice gramatyczne, lecz w ich efekcie Indianie
posługujący się swoimi językami tworzą i żyją w innym świecie, różnym od świata
Europejczyka. Te obserwacje można rozszerzyć na inne poznane w XX wieku języki w tym wiele używanych na terenie Afryki, czy Azji. Przez niemal pół wieku można
było zauważyć olbrzymie opory wspomnianych wcześniej językoznawców związane z koniecznością przyjęcia tej hipotezy. Powstawały różne koncepcje mające osłabić
jej wnioski np. istnienie słabej lub mocnej jej formy. Mózgi znacznej części
językoznawców przez pół wieku podtrzymywały twierdzenia o jednakowym na kuli
ziemskiej obrazie świata powstającym w wyniku używania ogromnej ilości różnych
języków. Nie potrafiły sobie wyobrazić żadnej różnorodności w tym zakresie.
Obecnie twierdzenie, że wraz z używaniem jakichś języków tworzymy przy ich
pomocy specyficzne, różne od
innych obrazy otaczającego świata nie wywołuje już takich sprzeciwów.
Sprawiło to w dużym stopniu powstanie i rozwój kognitywistyki w której wręcz
podstawą jest łączenie obrazu świata w powiązaniu z używanym językiem.[10]
Powstanie języków w ich rozwiniętej
formie, a więc z słowami o charakterze ogólnym czy abstrakcyjnym było
prawdziwą rewolucją, w której olbrzymi udział miał nasz mózg. To on sprawił,
że zaczęły tworzyć się języki umożliwiające realizacje wielu różnych funkcji
w tym zwłaszcza tworzenie hipotez i przypuszczeń o zjawiskach świata.
Ważnym krokiem było stworzenie możliwości tworzenia słów wyrażających
emocje, a jak wiemy z pierwszej części tych rozważań to nasz mózg steruje
nimi w całym zakresie. Zaczęły pojawiać się hipotezy o zjawiskach świata,
którym mózg przyznawał pozytywne lub negatywne emocjonalne zabarwienie.
Efektem tych możliwości stały się różne sposoby organizacji społecznego
życia, które tworzono przy użyciu słów opisujących działania i intencje
rządzących. Zauważmy, że nie
jest przypadkiem, że światu przewodzą narody posługujące się najbardziej
rozwiniętymi językami. Stało się tak dlatego, że mózgi coraz liczniejszych
grup ludzi nie ograniczały się do swoich indywidualnych, jednostkowych
działań, ale na znaczną skalę zaczęły korzystać z tego, co wymyślili inni
ludzie i zaczęli wspólnie tą wiedzę wykorzystywać, co stało się to podstawą
cywilizacyjnego rozwoju. Nasz mózg stracił funkcje samodzielnego tworzenia
obrazu świata na rzecz uczenia się opisów i obrazów świata wymyślonych przez
innych. Ale nie stał się całkiem biernym, współtworzy wraz z innymi obrazy
świata bardziej adekwatne do stworzonych do tej pory.
Spór o trafność hipotezy Sapira
Whorfa toczył się wokół różnych obrazów świata, które powstają w zależności
od posługiwania się językami posiadającymi różne struktury. Jednak różnice
takich obrazów powstają także w kręgu ludzi posługujących się tym samym
narodowym językiem. Wywołują je szeroko rozumiane różnice znaczeniowe
używanych słów.
Pełne, kompletne znaczenie słów i szerszych wypowiedzi znajdziemy tylko
poprzez analizę kilku językowych elementów.
Pierwszym są znaczenia zapisane w słownikach;
Drugim elementem znaczenia jest kontekst, w którym są użyte (wskazywali na to
Frege i Wittgenstein [11]), czyli znalezienie odpowiedzi, jaką odgrywają rolę w jakimś obrazie świata. Zwłaszcza w takim, jaki przyjmujemy jako własny. W tym
wypadku musimy mieć świadomość jakie dane słowo zajmuje miejsce we wspomnianym
obrazie. Kontekst wypowiedzi decyduje o znaczeniach słów;
Trzeci element to emocje wywoływane w związku z użyciem danego słowa (lub
ich brak) w danej wypowiedzi.
Musimy się orientować, czy emocjonalnie zabarwione słowa, które używamy są
podobnie przyjmowane przez innych, do których się zwracamy, czy wywołują u
nich podobne jak w nas emocje czy też nie.
Zajmijmy się bliżej tym trzecim elementem. Winniśmy mieć świadomość, że
istnieje wiele używanych przez nas słów, które wywołują nas większe lub
mniejsze emocje. Są to przeważnie te, które dotyczą relacji z innymi ludźmi.
Takim najbardziej charakterystycznym słowem jest miłość, która jak to
zbadano w zależności od kontekstu posiada 57 różnych znaczeń. Słowa niosące
ze sobą emocje mają wywołać w nas związany z nimi odzew. Jego pojawienie się
jest sprawdzianem przyjęcia terminów rodzinnego języka, czy którejś z
ideologii.
Drugi i trzeci element znaczenia odgrywa kluczową rolę w sytuacji, gdy to
nasz mózg bez wiedzy świadomości tworzy pewien
obraz widzenia świata. A przyjmując go wpływa na emocjonalne reakcje, które
wywołują wtedy w nas używanie różnych słów służących do opisu tego obrazu.
Nie bardzo sobie zdajemy sprawę z tego, dlaczego kwestionowanie i podważanie
ideologii politycznej, czy jakiejś religii wywołuje czasem nawet bardzo
znaczne emocjonalne reakcje. Ale już wiemy z
pierwszej części tych rozważań, że to nasz mózg tym steruje, to on
jest odpowiedzialny za takie reakcje wywoływane przez słowa opisujące
postacie czy sytuacje związane z realizacją istotnych elementów jakiejś
ideologii, którą kiedyś zaakceptował. Tej ideologii którą przyjęliśmy w
efekcie jego decyzji i działań jako naszą własną, mimo że cały mechanizm jej
pojawienie się, a następnie istnienie w naszej głowie nie jest znany naszej
świadomości. Co się jednak dzieje, gdy ktoś świadomie nasyca wypowiedzi
emocjonalnie nasyconymi słowami? Taka sytuacja wpływa na nasz mózg i
decyzje, które do tej pory podejmował samodzielnie.
Wspomnieliśmy wcześniej, że łączenie
obrazów świata z używanym językiem prowadzi do wniosków, z których wynika,
że różne obrazy świata powstają
niekoniecznie w wyniku używania języków różniących się strukturalnie od
tego, który jest używany w jakimś kraju. W minionym stuleciu mieliśmy
możliwość poznać mechanizmy, które pozwalają tworzyć różne obrazy świata w
oparciu o język wykorzystujący
to samo podstawowe słownictwo i gramatykę. Mogliśmy zauważyć jak wiele
nasyconych emocjami słów pojawiało się i nadal pojawia w wypowiedziach
różnego typu liderów społecznego życia. Wszyscy oni tworząc podstawy
do przewodzenia innymi uruchamiali swoje mózgi by te używały wypowiedziach
słów generujących emocje związane z tworzonymi przez nich poglądami. W
zależności od propagandowych potrzeb słów o wymowie pozytywnej lub
negatywnej. Ich mózgi kierowały się bezpośrednio do mózgów zwolenników
jakiejś ideologii z pominięciem ich świadomości.
Powstawały słowa czy tworzone były sytuacje generujące bardzo silne
emocje u osób do których były kierowane i które stawały się w ten sposób
wyznawcami ideologii gotowymi nawet na poświęcanie swojego życia w ich
obronie lub likwidowanie życia tych, którzy ich poglądów nie podzielali. A
zdolności intelektualne były wykorzystywane tu do uzasadniania trafności
tego, co się w ich mózgach zaległo pod wpływem tego typu propagandowych
manewrów.
Prześledźmy ten problem na
przykładzie języka propagandy, którego wykorzystywanie na dużą skalę
pojawiło się wraz realizacjami ideologii nazistowskiej w Niemczech i
komunistycznej w Związku Radzieckim. W obu wypadkach propaganda wspomnianych
systemów oddziaływała na mózgi swoich obywateli starając się w nich
zakodować niechęć czy wręcz nienawiść do politycznych wrogów i uwielbienie
dla aktualnie rządzących. Działano tak poprzez specyficzne posługiwanie się
znanymi powszechnie słowami, ale także tworząc dla tych potrzeb pewną ilość
słów nowych. Celem takich działań nie było wpływanie poprzez racjonalną
argumentację na ą świadomość poddawanych tej operacji obywateli, lecz
bezpośrednio na ich mózgi, które jak już wiemy generują reakcje emocjonalne.
W tym celu wypracowano różne techniki działania, które bardzo trafnie
opisali w przypadku ideologii nazistowskiej Victor Klemperer [12] , a
ogólnie omawiając problem totalitarnej władzy George Orwell [13]. Specjalnie
tworzone słowa i inne znaczenia słów wcześniej używanych tworzyły nowy obraz
świata, który potrzebny był rządzącym do realizacji ich celów. Już nie
generowane przez mózgi obrazy, ale specjalne słowa tworzyły korzystny dla
aktualnej władzy obraz świata. Obywatele takich dużych państw jak Niemcy i
Rosja posługiwali się innym obrazem życia społecznego w przypadku Niemiec po
1934 roku, a Rosji po 1917 roku, który do ich mózgów wtłoczyła propaganda
nazistowska i komunistyczna w pewnym tylko zakresie zmieniając słownictwo
języków niemieckiego i rosyjskiego.
1 2 3 4 Dalej..
« Wiedza, poznanie, hermeneutyka (Publikacja: 10-11-2016 )
Olgierd ŻmudzkiMagister filologii polskiej. Pracował w przeszłości w Bielsku-Białej, m.in. w Beskidzkim Towarzystwie Społeczno-Kulturalnym, jako redaktor, a w byłym FSM-ie, jako kierownik rozgłośni zakładowej. Od 20-tu lat był pracownikiem Działu Zbiorów Specjalnych Książnicy Beskidzkiej (poprzednia nazwa: Wojewódzka Biblioteka Publiczna). W tym czasie prowadził działalność publicystyczną, w kraju m.in. z miesięcznikiem "Opcja na prawo". Za granicą, w Kanadzie, współpracował z "Gazetą", największym prywatnym dziennikiem polonijnym wychodzącym w Toronto (opublikowano tam ok. 200 jego artykułów). Na łamach tego pisma przedstawiono ponadto w odcinkach jego książkę pt. "Uniseks - tabu XXI wieku" - poruszającą problemy kryzysu współczesnej rodziny i różnych odmian feminizmu. Obok działalności pisarskiej jest także fotografikiem. Obecnie na emeryturze. Liczba tekstów na portalu: 18 Pokaż inne teksty autora Poprzedni tekst autora: Językowe aspekty religii | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 10056 |
|