|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Państwo i polityka » Stosunki międzynarodowe
Czeski Trump [2] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Babisz dystansuje się od anachronicznych podziałów
ideologicznych lewica-prawica, opowiadając się za polityką egoizmu narodowego i zdrowego rozsądku. Do rządu Sobotki wszedł podpisując umowę koalicyjną, która
głosi, że istnieje potrzeba stworzenia przestrzeni na czeskim rynku
dla rodzimych produktów. W jednym z wywiadów określił ANO 2011 jako „partię
prawicową ze społeczną empatią". Póki co jego umiejętności zarządzania wielkim holdingiem
przeniósł dość sprawnie do zarządzania finansami państwa, osiągając historyczną
nadwyżkę budżetową.
Zdrowy rozsądek po czesku
W Polsce istnieje uwielbienie Czech w kręgach
liberalnych, które wytworzyły sobie stereotyp czeskiego zdrowego rozsądku
objawiającego się w braku religijności oraz totalnym liberalizmie obyczajowym. W istocie jednak czeski zdrowy rozsądek zaczyna się coraz mocniej przejawiać w takich cechach, które w kręgach liberalnych uchodzą za „reakcyjne". Polacy tym
różnią się od Czechów, że są bardziej skłonni do różnych romantycznych wizji
ponadnarodowych. Ci, którzy porzucili uniwersalizm katolicki, nie stali się
bynajmniej niewierzącymi, a jedynie zmienili przedmiot swoich wierzeń z katolicyzmu na euroentuzjazm (jest to zestaw wierzeń zupełnie ignorujący przykry
fakt, że UE jest de facto plątaniną egoizmów narodowych realizowanych pod
szczytnymi hasłami). Czesi są znacznie mniej skorzy do wiary w tego rodzaju
uniwersalne wizje. Weźmy kwestię euro. Polska nie spełnia warunków przystąpienia
do wspólnej eurowaluty, ale do całkiem niedawna sondaże pokazywały duże poparcie
dla eurowaluty. Czesi z kolei warunki spełniają, ale w olbrzymiej większości
odrzucają przyjęcie euro (w 2016: 78% przeciw).
Czeska wolność przejawia się nie tylko w legalizacji
marihuany, ale i w dostępie do broni. W Polsce wektory ideologiczne tak są
rozłożone, że ci, co uznają wolność palenia trawki nie uznają wolności noszenia
broni i vice versa. Czesi mają najwyższy w Europie Środkowej poziom pozwoleń na
broń i zamierzają go rozszerzyć w związku z rosnącym zagrożeniem
terrorystycznym, by każdy obywatel widząc zamachowca mógł go w porę zastrzelić. W tym samym czasie irracjonalna Unia Europejska wzrost zagrożenia
terrorystycznego wykorzystała do przeforsowania dyrektywy znacznie
ograniczającej dostęp do broni.
To Andrzej Babisz, czyli minister finansów, jest w Czechach
główną tubą antyimigrancką. W sierpniu 2015 wezwał Europę do natychmiastowego
zamknięcia granic Schengen, zawracania łodzi z imigrantami oraz odwołania się do
pomocy NATO.
O ile dotąd czeski zdrowy rozsądek przejawiał się głównie w życiu społecznym, podczas kiedy życie polityczne nie różniło się specjalnie od
tego w Polsce, o tyle obecnie formacja ANO 2011 stała się rzecznikiem „polityki
zdrowego rozsądku". Przez panującą polityczną poprawność
„liberalno-demokratycznego konsensusu" ANO 2011 określana jest najczęściej
mianem „liberalnego ruchu populistycznego". W istocie jednak to co w stronnictwie politycznej poprawności uchodzi za populizm zazwyczaj jest zwykłym
otwarciem się na potrzeby, pragnienia i punkt widzenia społeczeństwa.
Populistami określani są ci, którzy chcą być prawdziwymi demokratami czyli chcą
wsłuchiwać się w głos społeczeństwa — jaki by on nie był. W retoryce politycznej
poprawności populizmowi przeciwstawiana jest tzw. odpowiedzialność polityczna,
która oznacza de facto wizję lepienia społeczeństwa według narzuconej odgórnie
idee-fixe.
W sensie realnym Babisza trudno określić jest populistą, skoro w społeczeństwie ateistycznym zadeklarował on, iż jest osobą wierzącą. To tak
jakby kandydat na prezydenta USA zadeklarował, że jest ateistą. Prawdziwi
populiści się tak nie zachowują.
Czeski Trump nie będzie tak łatwym partnerem jak Orban
Co wyniknie dla Polski z ewentualnego sukcesu „czeskiego
Trumpa"? Teoretycznie mamy wszelkie podstawy, by snuć czarne scenariusze.
Możliwość ograniczenia ekspansji Orlenu, możliwość dalszych utrudnień dla
polskiej żywności. Z drugiej jednak strony istotne jest to, że Babisz
skonfliktowany jest z Polską z bardzo konkretnych przyczyn biznesowych, co nie
wyklucza tego, że można w nich osiągnąć kompromis, by rozwijać pragmatyczną
współpracę i zacieśniać strategiczne partnerstwo. Czechy mają niektóre interesy
sprzeczne z Polską, ale jako byt geopolityczny, więcej mają interesów wspólnych,
stąd istnieje szeroka płaszczyzna porozumienia i kooperacji na gruncie zdrowego
rozsądku.
Konflikt dotyczy poza tym dwóch dziedzin, które nie powinny
być traktowane w kategoriach czysto ekonomicznych, gdyż są przede wszystkim
kategorią bezpieczeństwa narodowego: energetyka i żywność.
Warto przy tym zauważyć, że w tej ostatniej dziedzinie Czechy
przegrywają z Polską głównie przez mniejszy efekt skali, lecz mają lepiej
zabezpieczone interesy narodowe. Transformacja zdziesiątkowała polskie rolnictwo i przemysł spożywczy. Nie ma w Polsce „narodowego czempiona" w dziedzinie
spożywczej analogicznego do holdingu Babisza, który składa się z 230 spółek o przychodach ponad 21 mld zł i zatrudnieniu 35 tys. pracowników. Od pewnego czasu w polskich kręgach rządowych przewija się koncepcja stworzenia „narodowego
holdingu rolno-spożywczego" w oparciu o resztki pozostające w gestii Skarbu
Państwa, tyle że w grę wchodzi tutaj maksymalny potencjał 70 spółek o przychodach 3,5 mld zł i zatrudnieniu 8 tys. pracowników. Czechy to kraj
kilkukrotnie mniejszy niż Polska, który stworzył holding spożywczy kilkakrotnie
większy niż największy polski. Spośród 10 największych firm spożywczych w Polsce
jedynie trzy to firmy polskie, reszta to zagraniczne koncerny: 1. Kompania
Piwowarska (Japonia), 2. Cargill (USA), 3. Animex (Chiny), 4. Żywiec (Holandia),
5. Mlekpol, 6. Mlekovita, 7. Maspex, 8. Sokołów (Dania i Finlandia), 9. Ferrero
(Włochy), 10. Nestle (Szwajcaria).
Obecnie Czechy realizują politykę niebezpośredniej ochrony
własnego rynku spożywczego. Nie zabrania się wolnej konkurencji, lecz dba się o to, by społeczeństwo było należycie poinformowane o czeskich produktach. Zgodnie
z
ustawą
uchwaloną w 2016 mleko, wino, mięso, warzywa czy owoce sprzedawcy będą mogli
oznaczać jako czeskie tylko wówczas kiedy zostały wyprodukowane w Czechach i z
czeskich surowców. W Polce póki co swobodnie sprzedaje się jako „polskie" liczne
produkty zagraniczne, oszukując konsumentów. W mediach tego rodzaju politykę
określa się jako protekcjonizm, podczas kiedy w istocie jest to przede wszystkim
realizacja prawa do rzetelnego informowania o cechach sprzedawanego produktu.
Klient coraz częściej nie chce kierować się jedynie prostą ceną, ale i krajem
pochodzenia czy np. warunkami produkcji.
Na Czechy zatem oraz „czeskiego Trumpa" nie ma się co obrażać,
tylko czerpać inspirację z budowy czeskiej siły ekonomicznej.
W ogóle wypada zauważyć, że Europa Środkowa coraz wyraźniej
zaczyna błyszczeć w Europie i w Unii. Podczas kiedy Europa południowa coraz
mocniej trzeszczy w szwach, destabilizując strefę euro, Europa środkowa coraz
lepiej sobie radzi ekonomicznie. Obciążenia fiskalne ludności i firm redukowane
są na Węgrzech, Słowacji w Czechach i Rumunii.
Europa Środkowa obecnie już lepiej niż pozostała radzi sobie z
dyscypliną budżetową. W Europie zachodniej jedynie dwa państwa mają nadwyżkę budżetową: Norwegia oraz
Niemcy. W Europie Środkowej są już cztery takie państwa: Czechy, Estonia,
Białoruś oraz Bośnia i Hercegowina.
source: tradingeconomics.com
Oby do klubu tego dołączyła także Polska.
Naturalnie, Polska powinna iść własną ścieżką rozwoju,
sukcesywnie przełamując niemoc transformacji. Tym niemniej warto szczególnie
przyglądać się temu, co dzieje się w najbliższych nam krajach Europy Środkowej.
O ile nasze napięcia z krajami Europy zachodniej czy
wschodniej, nie stanowią dla nas problemu strategicznego, lecz muszą być
naturalnym elementem rozwoju suwerenności kraju. O tyle każdy konflikt w ramach
Europy Środkowej powinien być postrzegany jako rzecz wysoce niepożądana i problem strategiczny. Stąd dobrze by było, aby już dziś polski rząd i dyplomacja
przygotowały się do zwycięstwa „czeskiego Trumpa", byśmy nie okazali się tym
równie zaskoczeni, co zwycięstwem amerykańskiego Trumpa.
1 2
« Stosunki międzynarodowe (Publikacja: 10-01-2017 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 10079 |
|