Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.488.002 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 705 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Wszyscy jesteśmy skłonni do ulegania napływom irracjonalnych emocji (..) i należy się ich strzec.
 Tematy różnorodne » Ekologia i ekozofia

Hormeza - co cię nie zabije, to cię wzmocni. Rzecz o wawelskim smogu [7]
Autor tekstu:

W 2017 ukazała się praca Lung Cancer Risk Associated with Exposure to Benzo(A)Pyrene in Polish Agglomerations, Cities, and Other Areas, która podaje, że benzo(a)piren jest przyczyną 7,3 tys. nowotworów płuca w Polsce. W 2005 magazyn PLoS Medicine opublikował bardzo głośny tekst „Dlaczego większość publikowanych badań jest nieprawdziwa". Jest to właśnie przykład takiej pracy, w której specjalistka od pożarnictwa wespół z dwójką ekologów nawet nie kwapią się w poszukiwaniu marnej korelacji częstości występowania takich nowotworów z podwyższonymi stężeniami BaP. Po prostu wyliczyli czysto teoretycznie na ile nowotworów przekładają się polskie stężenia. Tezy o zerowej wartości empirycznej.

Inne liczby podaje praca z 2016 Benzo(a)pyrene in Europe: Ambient air concentrations, population exposure and health effects: benzo(a)piren (BaP) powoduje 550 nowotworów płuc w całej Europie. Polska emituje 17% europejskich emisji BaP, co można (oczywiście teoretycznie) przeszacować na 94 przypadki nowotworów. Stanowi to 0,4% wszystkich nowotworów płuc w Polsce.

Bardziej empiryczny charakter miała praca Occupational exposure to polycyclic aromatic hydrocarbons and lung cancer risk: a multicenter study in Europe, w której poprzez analizę przypadków badano zależność zachorowań na raka płuc w związku z narażeniem na węglowodory aromatyczne (WWA), zwłaszcza BaP, w miejscu pracy, w Czechach, na Węgrzech, w Polsce, Rumunii, Słowacji, Rosji i Wielkiej Brytanii. Wniosek: narażenie zawodowe na WWA nie przyczyniają się w istotny sposób do zachorowań na raka płuca w Europie Środkowej.

W mediach dominuje wiązanie BaP ze spalaniem węgla, papierosami oraz wędzeniem. Tymczasem BaP jest substancją powszechną, powstającą przy niepełnym spalaniu materii organicznej. Powstaje w każdej termicznej obróce żywności: przy pieczeniu, smażeniu, prażeniu, grillowaniu itd. Wbrew medialnym mitom: "Żywność wędzona i grillowania ma w Polsce na ogół znikome znaczenie jako źródło WWA" [Ciemniak, Chrąchol 2008].

W mediach spotkać możemy cud-diety antysmogowe. Przykładowo, Wysokie Obcasy radzą paniom, co powinny jeść, by pokonać smog. Sęk w tym, że wraz z ową dietą dostarczą do organizmu znacznie więcej BaP aniżeli najgorszy smog. Oto porównanie skąd wchłaniamy BaP:

  • powietrze: 50 ng/dzień;
  • papieros: 5-80 ng;
  • żywność: 250 ng/dzień (m.in. produkty zbożowe 100 ng, mięsne 50 ng, mleko 3,5%: 30 ng, warzywa 21 ng, ziemniaki 18 ng, owoce 14 ng, oleje 12 ng — badanie z lat 2005-2007 w województwie warmińsko-mazurskim).

Choć propaganda medialna koncentruje się na zanieczyszczeniach powietrza i ich domniemanych skutkach zdrowotnych, nie mają one zbyt istotnego udziału w pochłanianiu przez nas zanieczyszczeń środowiskowych — ponad 90% zanieczyszczeń dostaje się do organizmu człowieka z pożywieniem.

Łącznie dzienne dawki BaP, jakie wchłaniamy są na poziomie 300-1000 ng, czyli poniżej 1 mikrograma. Według EFSA średnie pobranie z żywnością rakotwórczych WWA (których BaP stanowi ok. 10%) wynosi: 3078 ng/dzień w Polsce, 1729 ng/dzień — średnia UE. Najwięcej Islandia: 6600 ng/dzień, Słowacja: 5600 ng/dzień, Norwegia, Holandia, Włochy: 4000 ng/dzień.

Znakomita większość podawanych w mediach skutków zdrowotnych BaP opiera się na badaniach prowadzonych na stężeniach o całe rzędy większych aniżeli stężenia BaP w powietrzu, które następnie są ekstrapolowane na niskie stężenia w oparciu o apriorycznie przyjętą liniową zależność. Przegląd badań o szkodliwości BaP można znaleźć w publikacji urzędu Schwarzeneggera. Dziennie narażeni jesteśmy na wchłanianie 300-1000 ng BaP, tymczasem niemal wszystkie doniesienia o jego negatywnych skutkach zdrowotnych opierają się na wchłanianiu 5-200 mg BaP, czyli min. 5 000 000 ng. To nie substancja czyni truciznę, lecz dawka. Jak zjesz szklanę soli kuchennej czy wypijesz kilka litrów czystej wody to umrzesz.

W niektórych uczciwych metodologicznie pracach na temat szkodliwości BaP w naszym środowisku podkreśla się, że tezy te formułowane są na wątpliwych podstawach. W pracy Xu z 2015 podkreśla się, że "liniowa ekstrapolacja na temat ryzyka dla niskich stężeń jest szeroko wykorzystywana w wytycznych dotyczących zagrożenia nowotworowego, bez należytego jej sprawdzenia. Zależności w kształcie U lub J, które mogą wskazywać na istnienie efektu hormezy, zostały odnotowane w wielu dobrze przeprowadzonych badaniach dla różnych czynników rakotwórczych [Calabrese, Baldwin 1998]". Autorzy wskazują jednak, że efekt hormezy dla BaP został odnotowany tylko w jednej pracy, więc nie można go uzać za dostatecznie dowiedziony, w związku z czym decydują się na przyjęcie liniowej zależności dawka-odpowiedź, postulując, by dalsze badania lepiej zbadały zależność nieliniową.

Wspomniane doniesienie o wystąpieniu efektu hormezy dla BaP dotyczyło zarodków księżycówki, rybki, której okres godowy związany jest z nowiem lub pełnią księżyca. Nie jest jednak prawdą, że jest to jedyne takie doniesienie: hormezę w związku z BaP odkryto także u gorczycy białej [Sverdrup 2007] oraz u małży [Zhang 2011]

Zanieczyszczenia BaP występują zazwyczaj wraz z kadmem, tymczasem według badania z 2018, BaP w organizmach żywych hamuje akumulację kadmu oraz uruchamia enzym wydalający ten kumulujący się w organizmie metal (BaP jest wydalany).

Według raportu Głównego Inspektoratu Ochropny Środowiska Nowy Sącz jest miastem z najwyższymi stężeniami benzo(a)pirenu w Polsce i w Europie — dopuszczalna norma przekroczona o 1000%. Jak sytuacja ta przekłada się na zdrowie mieszkańców — możemy się dowiedzieć z raportu United Nations Development Programme — Nowy Sącz jest polską oazą zdrowia: 11 miejsce na 380 powiatów ziemskich i grodzkich. Ergo: okropna mapa zanieczyszczenia Polski benzo(a)pirenem stanowi w najgorszym wypadku znikomy problem zdrowotny. W najlepszym razie, gdyż jeśli weźmiemy pod uwagę zjawisko hormezy, ocena może ulec zmianie na plus.

Jeśli mimo tego boicie się benzo(a)pirenu, zwłaszcza gdy palicie węglem, papierosy a na dodatek lubicie naturalnie wędzone wędliny — używajcie kurkumy lub jedzcie słonecznik — substancje te neutralizują negatywne efekty BaP.

Czy nasz smog zabija inteligencję?

Postulowane negatywne skutki zanieczyszczeń powietrza obejmują nie tylko wzrost śmiertelności, ale i obniżenie sprawności intelektualnej. Pani Monika Kubianka pisze, że smog może nie zabija, ale powoduje „ograniczenie funkcji intelektualnych, od tego się choruje i głupieje". W istocie w roku 2009 opublikowano badania amerykańskich naukowców, które pokazały, że dzieci nowojorskie, które narażone były na smog są mniej inteligentne. W 2018 opublikowano badania chińskich naukowców, które pokazały ubytek inteligencji w populacji osób starszych. Tyle że oba te badania niemal na pewno nie dotyczą polskiego smogu węglowego. W badaniach amerykańskich podkreślono, że większość badanych mieszkała przy najbardziej ruchliwych ulicach. Czyli przyczyną obniżki inteligencji mogły być zanieczyszczenia związane z ruchem drogowym. W badaniach chińskich analizowano wpływ przekroczenia dwutlenku siarki, dwutlenku azotu oraz cząstek o średnicy poniżej 10 mikrometrów, nie zajmowano się natomiast tlenkiem węgla, ozonem oraz większymi cząstkami — zatem także i te badania nie obejmowały smogu węglowego. Chińscy badacze ustalili korelację, lecz nie wiedzą, który z trzech związków może odpowiadać za obniżkę inteligencji. W oparciu o badania można zatem przyjąć, że zamieszkiwanie przy ruchliwych ulicach może źle wpływać na inteligencję, lecz nie mamy podstaw, by taki skutek przypisywać naszemu smogowi węglowemu.

Za miernik inteligencji wykorzystano pytania matematyczne oraz rozpoznawanie słów, możemy zatem jako odniesienie przyjąć wyniki międzynarodowego badania wiedzy PISA, w którym polscy uczniowie wypadają bardzo wysoko na tle świata oraz Europy (zarówno w zakresie matematyki, jak i umiejętności rozumienia czytanego tekstu wyniki polskie są powyżej średniej krajów rozwiniętych). Nie mamy więc przesłanek, by sądzić, że nasz smog obniża inteligencję Polaków.

Istnieją także doniesienia o negatywnym wpływie benzo(a)pirenu na inteligencję dzieci. Badania takie prowadzi Katedra Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej UJ CM. Ustalono w nich, że dzieci narażone w okresie prenatalnym na wyższe stężenia węglowodorów aromatycznych w wieku 5 lat miały iloraz inteligencji niższy o 3,8 pkt. Analogiczne badania prowadzono w Czechach dla miasta Teplice, które leży w głównym czeskim ośrodku węgla brunatnego i które notowało wyższe poziomy zanieczyszczeń pyłami oraz BaP aniżeli Kraków. Zdiagnozowano tam pewne przesłanki negatywnego wpływu BaP na rozwój umysłowy dzieci, lecz po odsianiu czynników zakłócających dla dzieci w późniejszym wieku, okazało się, że nie ma różnic w inteligencji między dziećmi narażonymi na wyższe stężenia BaP wobec grupy kontrolnej.

Według wspomnianego wyżej raportu ONZ o jakości życia w polskich powiatach, za miernik inteligencji dzieci okresu wczesnoszkolnego przyjęto wyniki egzaminu gimnazjalnego w części matematyczno-przyrodniczej. W konkurencji tej, lider benzo(a)pirenowego zanieczyszczenia — Nowy Sącz — jest zarazem liderem dziecięcej inteligencji: miejsce 14 na 380. Kraków, który jest tylko niewiele mniej zanieczyszczony, zajmuje miejsce 3. Nie za bardzo się więc głupieje od tych zanieczyszczeń.


1 2 3 4 5 6 7 8 Dalej..
 Zobacz komentarze (31)..   


« Ekologia i ekozofia   (Publikacja: 04-03-2019 Ostatnia zmiana: 06-03-2019)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 10244 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365