Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.781.074 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 720 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości. Ani też nie wierzę w przeżycie przez jednostkę śmierci jej ciała, chociaż słabe dusze żywią takie myśli z powodu strachu lub absurdalnego egotyzmu".
 Nauka » Historia nauki

Między ratio a mesjanizmem. O Towarzystwie Przyjaciół Nauk [2]
Autor tekstu:

Członkowie poszczególnych wydziałów spotykali się raz na dwa tygodnie na posiedzeniach, podczas których — jak wspominał po latach Fryderyk Skarbek — „przedstawiał każdy, w miarę nastręczonej sposobności, to, co sam we właściwym sobie powołaniu naukowym nauczył się lub wypracował nowego. Te skromne i bez żadnego widoku chwały literackiej odbywane posiedzenia były rzeczywistą szkołą dla uczonych, w której każdy biegły jedynie we właściwym sobie fachu dowiadywał się o tym, co się w innym zawodzie naukowym działo". [ 6 ]

Najszerzej dyskutowaną w Towarzystwie dziedziną (nie tylko ze względu na cele statutowe ale także ze względu na liczną reprezentację zainteresowanych) były nauki humanistyczne. W składzie wydziału nauk znaleźli się: Samuel Linde (leksykograf, twórca słownika języka polskiego), Ludwik Osiński (poeta, tłumacz, teoretyk literatury), Jerzy Samuel Bandtkie (bibliotekarz, filolog, językoznawca), Wawrzyniec Surowiecki (działacz oświatowy, ekonomista), Fryderyk Skarbek (historyk, ekonomista) czy Joachim Lelewel (historyk, poliglota).

Ze względu na cele statutowe, mówiące o podtrzymywaniu kultury narodowej, szczególny nacisk kładziono na badania związane z filologią i historią literatury. Jak czytamy ze wspomnieniach Skarbka, naczelnymi celami instytucji były — napisanie historii narodu polskiego z podziałem na epoki według autorów, troska o napisanie historii literatury polskiej realizowana przez autorów prac nad poszczególnymi gatunkami oraz ustalenie pisowni języka polskiego.

Zaowocowało to wydaniem w 1814 r. pracy Feliksa Bentkowskiego (skądinąd również wolnomularza) pt. „Historia literatury polskiej wystawionej w spisie dzieł drukiem ogłoszonych". [ 7 ] Obok tej publikacji warto wspomnieć o takich dziełach jak np. dedykowane Towarzystwu przez Józefa Maksymiliana Ossoińskiego „Wiadomości historyczno-krytyczne do dziejów literatury polskiej". [ 8 ] Lista publikacji jest wyjątkowo rozległa. Dość wspomnieć, że poruszano takie zagadnienia dotykające gatunków piśmiennictwa, jak choćby: pieśni narodowe, poezja dramatyczna, elegie, satyry. Pojawiały się również kwestie dotykające językoznawstwa historycznego. W ramach działalności Towarzystwa położono podwaliny pod rozwój późniejszej etnografii. Zawdzięczamy to Kazimierzowi Brodzińskiemu — według jego wskazań zajmowano się zbieraniem pieśni ludowych oraz lokalnych zwyczajów. Wykorzystał to później Łukasz Gołębiowski w wydanej w 1830 r. publikacji „Lud polski, jego zwyczaje, zabobony".

W ostatnich latach działalności Towarzystwa, pośród członków znaleźli się również — Aleksander i Maksymilian Fredrowie, Kajetan Koźmian (prawnik i poeta związany z lożą wolnomularską Świątynia Izis oraz towarzystwem Iksów — należał do przeciwników romantyzmu, otwarcie krytykował Mickiewicza oraz powstanie listopadowe) czy Józef Korzeniowski (jeden z prekursorów realizmu polskiego). Członkami honorowymi TBP byli m.in. François Chateaubriand i Johann Woffgang Goethe.

Społecznie i (a)politycznie

W swym statucie Towarzystwo zastrzegało swoją apolityczność. Dzięki temu, instytucja mogła funkcjonować legalnie. Członkowie politycznie aktywni powstrzymywali się od dysput politycznych, które nigdy nie odbywały się w siedzibie TPN-u.

Prowadzono szeroką działalność publiczną i oświatową. Odbywające się regularnie prelekcje publiczne cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Towarzystwo rozpisywało konkursy, finansowało publikacje naukowe. Członkowie TPN-u byli zainteresowani rozwiązaniami technicznymi najbardziej przydatnymi dla przemysłu.

W zakres działalności instytucji wchodziła z jednej strony nauka czysto praktyczna — ratowanie kultury polskiej, poszukiwanie sposobów na rozwój przemysłu, działalność oświatową (kształcenie kadr — prawników, nauczycieli, lekarzy). Z drugiej zaś, ambicje członków sięgały na poziom europejski — odczuwalne było zainteresowania nauką z czysto teoretycznego, metodologicznego punktu widzenia. W łonie organizacji prowadzono teoretyczne dysputy dotyczące sporów ideologicznych epoki — między liberalizmem i absolutyzmem, wolnomyślicielstwem a ciemnogrodem czy wreszcie — między romantyzmem a klasycyzmem. Oficjalnie TPN nie wyrażało jednoznacznego stanowiska w zakresie wyżej wspomnianych sporów. Jednak wraz z upływem czasu odczuwalnie zaczęły przeważać nastroje tradycjonalistyczne i neutralne.

Czar mesjanizmu i zamknięcie Towarzystwa Przyjaciół Nauk

Wielu spośród członków TPN-u (szczególnie tych o „romantycznym" zacięciu) poparło ideę powstania listopadowego. 1 grudnia z gmachu siedziby Towarzystwa wyszła jedna z pierwszych manifestacji patriotycznych. Z izby pamiątek przeniesiono procesyjnie sztandar Legionów Dąbrowskiego. Sala posiedzeń publicznych stała się później schronieniem ochotników — studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jak wspomina po latach bibliotekarz TPN-u Jan Nepomucen Janowski (publicysta, późniejszy działacz demokratyczny, krytyk arystokracji i jej polityczno-społecznych koncepcji) — „Nie żądając wcale zezwolenia ani prezesa Niemcewicza, ani tzw. gospodarza domu p. Bentkowskiego, kazałem zanieść słomy do sali publicznych posiedzeń Towarzystwa i tę salę (tę właśnie!) przeznaczyłem na tymczasowe miejsce spoczynku i noclegu dla niezamożnych z tej patriotycznej młodzieży. Około 40 sypiało w niej parę nocy." [ 9 ]

Na tej samej sali, podczas odbywającego się 3 maja 1831 r. posiedzenia publicznego w poczet członków TNP-u przyjęto Adama Mickiewicza. Na tej samej sesji Towarzystwa Kazimierz Brodziński odczytał „Mowę o narodowości Polaków". W swoich Cours de la litterature slave („Literatura Słowiańska" — cykl wykładów na College de France w Paryżu) Mickiewicz stwierdził, że Brodziński „padł na kolana przed geniuszem narodowym" [ 10 ].

Kilka miesięcy później Warszawa znalazła się pod oblężeniem wojsk rosyjskich. 7 listopada, miasto dostało się w ręce zaborców. Koniec Towarzystwa Przyjaciół Nauk był tylko kwestią czasu.

Instytucję rozwiązano na mocy osobistej decyzji cara Mikołaja I. Zbiory Towarzystwa zostały wywiezione do Sankt Petersburga. Pałac Staszica stał się do 1862 roku siedzibą Dyrekcji Loterii. Następnie mieścił Akademię Medyko-Chirurgiczną oraz gimnazjum męskie.

W ten sposób swojego istnienia dokonała jedna z najciekawszych instytucji okresu zaborów. Miejsce, które mimo niesprzyjających warunków stanowiło enklawę nowoczesnej nauki. Niestety i w tych murach znalazło się wielu, którzy ulegli romantycznemu czarowi narodowo-wyzwoleńczego mesjanizmu.

Likwidacja TPN oznaczała zacofanie naukowe i kulturowe kraju. Oczywiście pojawiały się co rusz przebłyski. Z tradycji Towarzystwa po dziesięciu latach powstał miesięcznik naukowo-literacki „Biblioteka Warszawska. Pismo poświęcone naukom, sztukom i przemysłowi". Czasopismo było wydawane w Warszawie od 1841 r. do wybuchu I wojny światowej. Linia wydawnictwa miała wiele wspólnego z nurtem zachowawczym, liberalnym i organicznikowskim. Piszący, z wiadomych względów, unikali odważniejszych myśli politycznych czy związków ze współczesnością. Do „Biblioteki Warszawskiej" pisywali historycy literatury (Aleksander Tyszyński czy Kazimierz Bartoszewicz), poeci (Cyprian Norwid, Karol Baliński, Teofil Lenartowicz) oraz prozaicy (Fryderyk Skarbek, Józef Ignacy Kraszewski, Henryk Sienkiewicz, Władysław Reymont czy Eliza Orzeszkowa).

W ciągu następnych dziesięcioleci miały miejsce jeszcze dwa wydarzenia, które możemy uznać za spuściznę idei Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Mowa o powstaniu Szkoły Głównej (1862-1869) oraz Kasy im. Mianowskiego (1881-1951). Ta druga była czołową polską instytucją naukową w zaborze rosyjskim. Jednak prawdziwą kontynuacją dzieła TPN było powstanie w 1907 r. Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, które kontynuowało chlubną tradycję aż do 1952 r., kiedy zostaje wcielone w nowopowstałą Polską Akademię Nauk.

Bibliografia:
B. Suchodolski, Rola Towarzystwa Warszawskiego Przyjaciół Nauk w rozwoju kultury umysłowej w Polsce, Warszawa 1951.
J. Michalski, Z dziejów Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Warszawa 1953.
A. Kraushar, Towarzystwo warszawskie przyjaciół nauk, 1800-1832: Monografia historyczna osnuta na źródłach archiwalnych, Warszawa 1906.


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Dyplomacja publiczna i świat wirtualny
Woody Allen, oświecenie i bielmo schodzące z oczu

 Dodaj komentarz do strony..   


 Przypisy:
[ 6 ] F. Skarbek: Wspomnienie o Warszawskim Towarzystwie Przyjaciół Nauk przez członka c.k. Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, Kraków 1860, s. 18-19.
[ 7 ] Fragment przedmowy Betnkowskiego do wydania z roku 1814: "Trudniąc się od lat kilku zbieraniem materyałów do historyi literatury polskiey, utwierdzony w tym przedsięwzięciu, a raczej nowym ogniem ożywiony zostałem, przez chlubne Prześw. Towarzystwa (...) abym się ułozeniem rysu podobnego pisma zaiął. (...) Tą więc częścią postanowiłem nasamprzód się zaptrzątać, aby z niejakąś pewnością wybadać, co w naszym języku i przez naszych rodaków napisanego w każdym wydziale nauk i umiejętności, posiadamy."
[ 8 ] W przedmowie autora do wydania z 1819 roku czytamy: "Królewskiemu Warszawskiemu Przyjaciół Nauk Towarzystwu. Wezwany do WAS chlubnym dla mnie wyborem, w pierwszych Towarzystwa waszego zawiązkach, do wspólney pracy; żadnym ieszcze do żniwa, którymeście literaturę naszą zbogacili, nieprzyczyniłem się snopkiem; iednak martwym i gnuśnym niebyłem. (...) Teraz moię garstkę wiernie WAM w hołd oddaie. Celem waszym iest, ięzyk, oswiecenie, sławę narodu naszego utrzymywać, wskrzesać, rozkrzewiać."
[ 9 ] J.N. Janowski, Notatki autobiograficzne, Wrocław 1951, s. 169.
[ 10 ] A. Mickiewicz, Literatura słowiańska, wyd. T. Piniego, t. II, s. 295.

« Historia nauki   (Publikacja: 25-11-2010 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Maciej Twardowski
Redaktor Racjonalisty. Publikował m.in. w „Gazecie Wyborczej”, „Czasie Kultury” czy serwisie „Krytyki Politycznej”. Współpracował z kilkoma portalami internetowymi i organizacjami pozarządowymi. Mieszka w Warszawie.

 Liczba tekstów na portalu: 24  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 10  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Doda, Wojewódzki, Figurski i przenajświętsze oburzenie
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 105 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365