|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Historia nauki
Między ratio a mesjanizmem. O Towarzystwie Przyjaciół Nauk [2] Autor tekstu: Maciej Twardowski
Członkowie poszczególnych wydziałów spotykali się raz na
dwa tygodnie na posiedzeniach, podczas których — jak wspominał po latach
Fryderyk Skarbek — „przedstawiał
każdy, w miarę nastręczonej sposobności, to, co sam we właściwym sobie powołaniu
naukowym nauczył się lub wypracował nowego. Te skromne i bez żadnego widoku
chwały literackiej odbywane posiedzenia były rzeczywistą szkołą dla uczonych, w której każdy biegły jedynie we właściwym sobie fachu dowiadywał się o tym, co się w innym zawodzie naukowym działo". [ 6 ] Najszerzej dyskutowaną w Towarzystwie
dziedziną (nie tylko ze względu na cele statutowe ale także ze względu na
liczną reprezentację zainteresowanych) były nauki humanistyczne. W składzie
wydziału nauk znaleźli się: Samuel Linde
(leksykograf, twórca słownika języka polskiego),
Ludwik Osiński (poeta, tłumacz,
teoretyk literatury), Jerzy Samuel
Bandtkie (bibliotekarz, filolog, językoznawca),
Wawrzyniec Surowiecki (działacz
oświatowy, ekonomista), Fryderyk Skarbek
(historyk, ekonomista) czy Joachim
Lelewel (historyk, poliglota).
Ze względu na cele statutowe, mówiące o podtrzymywaniu
kultury narodowej, szczególny nacisk kładziono na badania związane z filologią i historią literatury. Jak czytamy ze wspomnieniach Skarbka, naczelnymi celami
instytucji były — napisanie historii narodu polskiego z podziałem na epoki
według autorów, troska o napisanie historii literatury polskiej realizowana
przez autorów prac nad poszczególnymi gatunkami oraz ustalenie pisowni języka
polskiego.
Zaowocowało to
wydaniem w 1814 r. pracy Feliksa
Bentkowskiego (skądinąd również wolnomularza) pt. „Historia literatury
polskiej wystawionej w spisie dzieł drukiem ogłoszonych".
[ 7 ] Obok tej publikacji warto wspomnieć o takich dziełach jak np. dedykowane
Towarzystwu przez Józefa Maksymiliana
Ossoińskiego „Wiadomości historyczno-krytyczne do dziejów literatury
polskiej".
[ 8 ] Lista publikacji jest wyjątkowo rozległa. Dość wspomnieć, że poruszano takie
zagadnienia dotykające gatunków piśmiennictwa, jak choćby: pieśni narodowe,
poezja dramatyczna, elegie, satyry. Pojawiały się również kwestie dotykające
językoznawstwa historycznego. W ramach działalności Towarzystwa położono
podwaliny pod rozwój późniejszej etnografii. Zawdzięczamy to
Kazimierzowi Brodzińskiemu — według
jego wskazań zajmowano się zbieraniem pieśni ludowych oraz lokalnych zwyczajów.
Wykorzystał to później Łukasz
Gołębiowski w wydanej w 1830 r. publikacji „Lud polski, jego zwyczaje,
zabobony".
W ostatnich latach działalności Towarzystwa, pośród
członków znaleźli się również —
Aleksander i Maksymilian Fredrowie,
Kajetan Koźmian (prawnik i poeta
związany z lożą wolnomularską Świątynia Izis oraz towarzystwem Iksów — należał
do przeciwników romantyzmu, otwarcie krytykował Mickiewicza oraz powstanie
listopadowe) czy Józef Korzeniowski
(jeden z prekursorów realizmu polskiego). Członkami honorowymi TBP byli m.in.
François Chateaubriand i Johann
Woffgang Goethe.
Społecznie i
(a)politycznie
W swym statucie Towarzystwo zastrzegało swoją
apolityczność. Dzięki temu, instytucja mogła funkcjonować legalnie. Członkowie
politycznie aktywni powstrzymywali się od dysput politycznych, które nigdy nie
odbywały się w siedzibie TPN-u.
Prowadzono szeroką działalność publiczną i oświatową.
Odbywające się regularnie prelekcje publiczne cieszyły się ogromnym
zainteresowaniem. Towarzystwo rozpisywało konkursy, finansowało publikacje
naukowe. Członkowie TPN-u byli zainteresowani rozwiązaniami technicznymi
najbardziej przydatnymi dla przemysłu.
W zakres działalności instytucji wchodziła z jednej strony
nauka czysto praktyczna — ratowanie kultury polskiej, poszukiwanie sposobów na
rozwój przemysłu, działalność oświatową (kształcenie kadr — prawników,
nauczycieli, lekarzy). Z drugiej zaś, ambicje członków sięgały na poziom
europejski — odczuwalne było zainteresowania nauką z czysto teoretycznego,
metodologicznego punktu widzenia. W łonie organizacji prowadzono teoretyczne
dysputy dotyczące sporów ideologicznych epoki — między liberalizmem i absolutyzmem, wolnomyślicielstwem a ciemnogrodem czy wreszcie — między
romantyzmem a klasycyzmem. Oficjalnie TPN nie wyrażało jednoznacznego stanowiska w zakresie wyżej wspomnianych sporów. Jednak wraz z upływem czasu odczuwalnie
zaczęły przeważać nastroje tradycjonalistyczne i neutralne.
Czar mesjanizmu i zamknięcie Towarzystwa Przyjaciół Nauk
Wielu spośród członków TPN-u (szczególnie tych o „romantycznym" zacięciu) poparło ideę powstania listopadowego. 1 grudnia z gmachu siedziby Towarzystwa wyszła jedna z pierwszych manifestacji
patriotycznych. Z izby pamiątek przeniesiono procesyjnie sztandar Legionów
Dąbrowskiego. Sala posiedzeń publicznych stała się później schronieniem
ochotników — studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jak wspomina po latach
bibliotekarz TPN-u Jan Nepomucen
Janowski (publicysta, późniejszy działacz demokratyczny, krytyk arystokracji i jej polityczno-społecznych koncepcji) — „Nie żądając wcale zezwolenia ani
prezesa Niemcewicza, ani tzw. gospodarza domu p. Bentkowskiego, kazałem zanieść
słomy do sali publicznych posiedzeń Towarzystwa i tę salę (tę właśnie!)
przeznaczyłem na tymczasowe miejsce spoczynku i noclegu dla niezamożnych z tej
patriotycznej młodzieży. Około 40 sypiało w niej parę nocy." [ 9 ]
Na tej samej sali, podczas odbywającego się 3 maja 1831 r.
posiedzenia publicznego w poczet członków TNP-u przyjęto
Adama Mickiewicza. Na tej samej
sesji Towarzystwa Kazimierz Brodziński
odczytał „Mowę o narodowości Polaków". W swoich Cours de la litterature slave
(„Literatura Słowiańska" — cykl wykładów na College de France w Paryżu)
Mickiewicz stwierdził, że Brodziński „padł na kolana przed geniuszem narodowym"
[ 10 ].
Kilka miesięcy później Warszawa znalazła się pod oblężeniem
wojsk rosyjskich. 7 listopada,
miasto dostało się w ręce zaborców. Koniec Towarzystwa Przyjaciół Nauk był tylko
kwestią czasu.
Instytucję rozwiązano na mocy osobistej decyzji cara
Mikołaja I. Zbiory Towarzystwa zostały wywiezione do Sankt Petersburga. Pałac
Staszica stał się do 1862 roku siedzibą Dyrekcji Loterii. Następnie mieścił
Akademię Medyko-Chirurgiczną oraz gimnazjum męskie.
W ten sposób swojego istnienia dokonała jedna z najciekawszych instytucji okresu zaborów. Miejsce, które mimo niesprzyjających
warunków stanowiło enklawę nowoczesnej nauki. Niestety i w tych murach znalazło
się wielu, którzy ulegli
romantycznemu czarowi narodowo-wyzwoleńczego mesjanizmu.
Likwidacja TPN oznaczała zacofanie naukowe i kulturowe
kraju. Oczywiście pojawiały się co rusz przebłyski. Z tradycji Towarzystwa po
dziesięciu latach powstał miesięcznik naukowo-literacki
„Biblioteka Warszawska. Pismo poświęcone naukom, sztukom i przemysłowi".
Czasopismo było wydawane w Warszawie od 1841 r. do wybuchu I wojny światowej.
Linia wydawnictwa miała wiele wspólnego z nurtem zachowawczym, liberalnym i organicznikowskim. Piszący, z wiadomych względów, unikali odważniejszych myśli
politycznych czy związków ze współczesnością. Do „Biblioteki Warszawskiej"
pisywali historycy literatury (Aleksander
Tyszyński czy Kazimierz Bartoszewicz),
poeci (Cyprian Norwid, Karol Baliński,
Teofil Lenartowicz) oraz prozaicy
(Fryderyk Skarbek, Józef Ignacy
Kraszewski, Henryk Sienkiewicz,
Władysław Reymont czy
Eliza Orzeszkowa).
W ciągu następnych dziesięcioleci miały miejsce jeszcze dwa
wydarzenia, które możemy uznać za spuściznę idei Towarzystwa Przyjaciół Nauk.
Mowa o powstaniu Szkoły Głównej (1862-1869) oraz Kasy im. Mianowskiego (1881-1951). Ta druga była czołową polską instytucją naukową w zaborze rosyjskim.
Jednak prawdziwą kontynuacją dzieła TPN było powstanie w 1907 r. Towarzystwa
Naukowego Warszawskiego, które kontynuowało chlubną tradycję aż do 1952 r.,
kiedy zostaje wcielone w nowopowstałą Polską Akademię Nauk.
Bibliografia:
B. Suchodolski, Rola Towarzystwa Warszawskiego Przyjaciół
Nauk w rozwoju kultury umysłowej w Polsce, Warszawa 1951.
J. Michalski, Z dziejów Towarzystwa Przyjaciół Nauk,
Warszawa 1953.
A. Kraushar, Towarzystwo warszawskie przyjaciół nauk,
1800-1832: Monografia historyczna osnuta na źródłach archiwalnych, Warszawa
1906.
1 2
Przypisy: [ 6 ] F. Skarbek: Wspomnienie o Warszawskim Towarzystwie Przyjaciół
Nauk przez członka c.k. Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, Kraków 1860,
s. 18-19. [ 7 ] Fragment przedmowy Betnkowskiego do wydania z roku 1814:
"Trudniąc się od lat kilku zbieraniem materyałów do historyi literatury
polskiey, utwierdzony w tym przedsięwzięciu, a raczej nowym ogniem
ożywiony zostałem, przez chlubne Prześw. Towarzystwa (...) abym się
ułozeniem rysu podobnego pisma zaiął. (...) Tą więc częścią postanowiłem
nasamprzód się zaptrzątać, aby z niejakąś pewnością wybadać, co w naszym
języku i przez naszych rodaków napisanego w każdym wydziale nauk i
umiejętności, posiadamy." [ 8 ] W przedmowie autora do wydania z 1819 roku czytamy: "Królewskiemu
Warszawskiemu Przyjaciół Nauk Towarzystwu. Wezwany do WAS chlubnym dla
mnie wyborem, w pierwszych Towarzystwa waszego zawiązkach, do wspólney
pracy; żadnym ieszcze do żniwa, którymeście literaturę naszą zbogacili,
nieprzyczyniłem się snopkiem; iednak martwym i gnuśnym niebyłem. (...)
Teraz moię garstkę wiernie WAM w hołd oddaie. Celem waszym iest, ięzyk,
oswiecenie, sławę narodu naszego utrzymywać, wskrzesać, rozkrzewiać." [ 9 ] J.N. Janowski,
Notatki autobiograficzne, Wrocław 1951, s. 169. [ 10 ] A. Mickiewicz, Literatura słowiańska, wyd. T. Piniego, t. II, s.
295. « Historia nauki (Publikacja: 25-11-2010 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 105 |
|