Nauka » Pseudonauka, paranauka
Homeopatia pod lupą. Kogo chroni UOKiK: producenta czy konsumenta? [3] Autor tekstu: Andrzej Gregosiewicz
PIERWSZA SKARGA NA FIRMĘ BOIRON DOTYCZĄCA FAKTU, ŻE REKLAMA OSCILLOCOCCINUM
WYKORZYSTUJE BRAK DOŚWIADCZENIA I WIEDZY KONSUMENTÓW NA TEMAT SKŁADU PRODUKTU
Dokumentacja
1. Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy, działającej przy Związku
Stowarzyszeń Rada Reklamy, w składzie:
1) Wojciech Piwocki — przewodniczący;
2) Magdalena Czaja- członek,
3) Paweł Wiśniewski- członek,
na posiedzeniu w dniu 28 lutego 2008 roku, po rozpatrzeniu skargi o sygnaturze
Akt K/03/08, złożonej, na podstawie pkt. 7 Regulaminu Rozpatrywania Skarg, przez
konsumenta (bliższe dane w aktach sprawy), (dalej: Skarżący), przeciwko BOIRON
Sp. z o.o., z siedzibą w Piasecznie (dalej: Skarżony), dotyczącej reklamy
telewizyjnej
(...)
2. Zespół Orzekający ustalił, co następuje:
Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga o Sygn. K/03/08.
Przedmiotem skargi była reklama telewizyjna. Przekaz reklamowy zawiera w szczególności informację, iż „Oscillococcinum skutecznie radzi sobie z przeziębieniem i grypą" oraz „Oscillococcinum lecz się bezpiecznie!".
Skarżący w prawidłowo złożonej skardze podnosił, że „w reklamie padają słowa
"sugerujące jakoby Oscillococcinum skutecznie leczyło grypę". Skarżący
poinformował również, że „producent leku nigdy nie dostarczył wiarygodnych i niepodważalnych wyników badań które potwierdzałyby skuteczność tego preparatu".
W czasie posiedzenia skargę przedstawiał arbiter-referent. Arbiter-referent
wniósł o uznanie reklamy za sprzeczną z art. 8 Kodeksu Etyki Reklamy, ponieważ
„reklama nie może nadużywać zaufania odbiorcy, ani też wykorzystywać jego braku
doświadczenia lub wiedzy". Wniósł również o uznanie reklamy za sprzeczną z art.
Art. 10 ust.1 pkt. a) Kodeksu Etyki Reklamy, z uwagi na to, że "reklamy nie mogą
wprowadzać w błąd jej odbiorców, w szczególności w odniesieniu do:
a) istotnych cech, w tym właściwości, składu, metody, daty produkcji,
przydatności, ilości, pochodzenia (w tym geograficznego) reklamowanego
produktu;".
(...)
3. Zespół Orzekający zważył co następuje:
Zespół orzekający podzielił zarzuty Skarżącego, uznając, że przedmiotowa reklama
narusza Kodeks Etyki Reklamy. W szczególności uznał, że reklama produktu
wykorzystuje brak doświadczenia i wiedzy konsumentów na temat składu i właściwości leku. Zespół orzekający uznał również, że reklama wprowadza
konsumentów w błąd sugerując że lek skutecznie radzi sobie z grypą, ponieważ
przedstawiona przez Skarżonego bibliografia na temat badań klinicznych nie jest
wystarczająca, aby uznać, że lek skutecznie leczy grypę.
Wobec powyższego, Zespół Orzekający zaleca modyfikację reklamy, aby nie
naruszała norm Kodeksu Etyki Reklamy. Reklamę należy zmodyfikować usuwając w szczególności z jej treści informację, że „skutecznie radzi sobie z grypą",
ponieważ nie zostało to potwierdzone w przedstawionych badaniach.
(...)"
Przeczytajmy uważnie główny wniosek Zespołu Orzekającego:
„Reklama oscillococcinum wykorzystuje brak doświadczenia i wiedzy konsumentów na
temat składu i właściwości produktu".
Wspominam o powyższym orzeczeniu, by podkreślić, że firma Boiron Sp. z o.o. już
od trzech lat lekceważy ten wniosek Zespołu Orzekającego, którego ostatecznym
adresatem jest przecież konsument. Dowodem jest m.in. treść ulotki dołączanej do
produktu. Wystarczy bowiem zamienić słowo
reklama na
ulotka i oto, co otrzymujemy:
Ulotka oscillococcinum wykorzystuje brak doświadczenia i wiedzy konsumentów na
temat składu i właściwości produktu.
A to — ni mniej, ni więcej, tylko skrót mojego wniosku do UOKiK-u.
OTWARTA PROŚBA DO PANI MAŁGORZATY
KRASNODĘBSKIEJ-TOMKIEL PREZESA
URZĘDU OCHRONY KONKURENCJI I KONSUMENTA W IMIENIU CAŁEGO, RACJONALNIE MYŚLĄCEGO POLSKIEGO
ŚRODOWISKA MEDYCZNEGO PROSZĘ O OSTATECZNE
ROZSTRZYGNIĘCIE NIŻEJ OPISANEGO PROBLEMU.
Przed trzema laty Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy uznał, że (cytuję):
"(...) reklama
produktu (oscillococcinum — przyp. A.G.)
wykorzystuje
brak doświadczenia i wiedzy konsumentów na temat składu i właściwości
produktu".
Skutkiem było wprowadzenie odpowiednich zmian treści reklamy w mediach.
Pytam: czy zmiana treści reklamy jest działaniem chroniącym konsumenta przed
stosowaniem produktu, którego skład i właściwości się nie zmieniły?
Pytam nie bez powodu, gdyż we wniosku, który złożyłem na Pani ręce,
przedstawiłem szereg niepodważalnych dowodów, że skład oscillococcinum to "NIC".
Teraz pytam już konkretnie i liczę na konkretną odpowiedź.
PO CZYJEJ STRONIE OPOWIADA SIĘ
URZĄD OCHRONY KONKURENCJI I KONSUMENTA?
Po stronie firmy
homeopatycznej,
która wytwarza produkt zawierający "NIC",
czy po stronie tysięcy konsumentów, którzy zażywają
"NIC",
myśląc, że to lek?
1 2 3
« Pseudonauka, paranauka (Publikacja: 13-04-2011 )
Andrzej GregosiewiczProfesor zwyczajny, kierownik Katedry i Kliniki Ortopedii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Od 2001 roku prowadzi walkę z oszustwami leczniczymi typu homeopatii, bioenergoterapii, radiestezji i innymi rodzajami tzw. "medycyny alternatywnej". Opublikował na ten temat ponad 80 artykułów w mediach papierowych i elektronicznych. Jest „ojcem chrzestnym” akcji medialnej przeciwko homeopatii. W 2008 roku, głównie na skutek Jego konsekwentnej działalności publicystycznej oraz wygrania procesu sądowego z Izbą Gospodarczą Farmacja Polska oraz producentami "leków" homeopatycznych, rozpoczęła się szeroka debata publiczna na temat wartości leczniczych tego sposobu terapii. Jest członkiem-założycielem Klubu Sceptyków Polskich. W 2011 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, na wniosek prof. Andrzeja Gregosiewicza, rozpoczął - bezprecedensową w Europie - procedurę wyjaśniającą, czy homeopatyczny koncern Boiron (filia w Polsce) nie prowadzi praktyk niezgodnych ze zbiorowym interesem konsumentów. Liczba tekstów na portalu: 26 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Jasnowidzenie czy ciemnomyślenie? | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1172 |