|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Doktryna, wierzenia, nauczanie
Kara boska za homoseksualizm Autor tekstu: Agnieszka Zakrzewicz
„Katastrofy są
strasznym, ale ojcowskim głosem Boga" — powiedział po trzęsieniu
ziemi i tsunami w Japonii włoski historyk Roberto De Mattei -
wiceprezes Państwowej Rady Badawczej i profesor historii Kościoła na
Rzymskim Uniwersytecie Europejskim. Choć
po szokującej wypowiedzi dymisje uczonego, znanego z wystąpień
antydarwinowskich, wiszą na włosku, De Mattei nie ugryzł się w język.
Jego nowe mądrości naukowe znowu wywołują skandal — „Upadek
Cesarstwa Rzymskiego, jest winą homoseksualistów, którzy zarazili
Kartaginę. Opatrzność posłużyła się barbarzyńcami, aby oczyścić
imperium rzymskie z homoseksualistów".
Profesor
De Mattei wybrał mikrofon włoskiego Radia Maryja, aby głosić tezy
katolickich integralistów i wspierać je pismami Salwiana z Marsylii z V wieku n.e. Zdaniem wiceszefa włoskiej Państwowej Rady Badawczej
tekst Salwiana „O rządach Bożych" nie traci na aktualności i dziś należałoby go przywrócić do łask.
Zakaźna nieżądza
Salwiano mówi nam,
że Kartagina była rajem homoseksualistów i choć nie było ich wielu,
to zachowanie ich było bardzo zaraźliwe dla większości. Wśród
barbarzyńców natomiast nie było homoseksualistów. „Wiadomo, że
choć nieliczni zachowują się lubieżnie, inni zarażają się od
nich. To tak jak z prostytutką, która może spółkować z niezliczoną
liczbą mężczyzn" — światły uczony katolicki przywoływał
cytaty z wczesnochrześcijańskiego pisarza na falach rozgłośni
maryjnej. — „Nie wiem, kto jest bardziej winny wobec
Boga — homoseksualiści i ich ofiary są skazani na tę samą karę.
Zniewieściali mężczyźni i homoseksualiści nie mają wstępu do Królestwa
Niebieskiego."
Jak twierdzi
kreacjonista z Rzymskiego Uniwersytetu Europejskiego — Salwiano
przypomina, że kara boska nie odbywa się tylko wraz z końcem świata,
lecz także w niektórych momentach historycznych, a jej wyrazem są
wojny i katastrofy. Barbarzyńcy, którzy w wyniku wędrówki ludów
doprowadzili do zmian etnicznych na dużych obszarach oraz do końca
starożytności i upadku cesarstwa rzymskiego, byli karą boską za
homoseksualizm, którym Rzymianie zarazili się od Kartagińczyków.
Wiceszef włoskiej Państwowej Rady Badawczej uważa, że
żyjemy w czasach, w których nie tylko najgorsze grzechy są
propagowane przez mass media, ale i uznawane za prawa oraz wpisywane do
Karty Praw Podstawowych. Bóg nie jest obojętny na to co się dzieje,
więc można spodziewać się boskich kar, takich jak trzęsienia ziemi,
tsunami i skażenia radioaktywne.
Ojczyzna
obojnaków
To,
że homoseksualizm jest dla światłego włoskiego kreacjonisty okropnym
grzechem, który na pewno zostanie ukarany było jasne już gdy
deklarował jakiś czas temu „Lepiej aby w rządzie byli homoseksualiści,
którzy walczą przeciw homoseksualizmowi, niż heteroseksualiści, którzy
chcą zagwarantować im prawa." De Mattei jest znanym komentatorem
portalu „Pontifex.roma", który prezentuje opinie hierarchii watykańskiej i słynie ze swoich wystąpień homofobicznych, antysemickich i rasistowskich (patrz Lepszy pedofil niż gej).
Postępowy
kreacjonista zaatakował w październiku ub.r. uchwałę Rady Europy z dnia 31 marca 2010 r., która proponuje nowy podział nie na dwie płcie — męską i żeńską, ale na pięć rodzajów orientacji seksualnej:
heteroseksualiści, lesbijki, geje, biseksualiści, transseksualiści
oraz skrytykował Zasady Yogyakarty („Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi w godności i prawach. Wszystkie prawa człowieka są
powszechne, współzależne, niepodzielne i wzajemnie na siebie oddziaływują.
Orientacja seksualna i tożsamość płciowa są integralną częścią
godności i człowieczeństwa każdej istoty ludzkiej i nie mogą być
przyczyną dyskryminacji albo nadużyć.").
W 2008 r. De
Mattei krytykował także Kartę Praw Podstawowych — czyli konstytucję
europejską, podpisaną w Nicei w 2000 roku. Oczywiście wziął na
celownik art. 21 dotyczący dyskryminacji. Jego zdaniem niebezpieczeństwo
dla Europy płynie nie tyle z samego faktu, że do Preambuły nie zostały
wpisane „chrześcijańskie korzenie", o ile właśnie z artykułu
21, który mówi: „Zakazuje się jakiejkolwiek dyskryminacji ze
względu na płeć, rasę, kolor skóry lub
pochodzenie etniczne czy społeczne, język, religię lub przekonania,
poglądy polityczne, należenie do mniejszości
narodowej, majątek, urodzenie, niepełnosprawność, wiek oraz orientację"
Według De Mattei — zakaz dyskryminacji ze względu na
orientację seksualną sprowadza płeć do tożsamości
seksualnej będącej faktem historyczno-seksualnym i odbiera jej godność
prawa naturalnego ustanowionego przez Boga. Kreacjonista twierdzi także,
że to feminizm przygotował epokę homoseksualizmu, w którą
wchodzimy. Później jednak nastąpi coś jeszcze gorszego -
hermafrodytyzm, czyli obojnactwo. Wszyscy będziemy obojnakami, którzy
będą mogli wybierać sobie swoją orientację seksualną w zależności
od nastroju. Europa jest obojnakiem i ojczyzną obojnaków.
Godne
uwagi są też wywody De Mattei na temat emigracji, z krajów afrykańskich
do Europy na skutek wojen i biedy. Jego zdaniem nie ma szans na
integrację i wielokulturowość. Muzułmanie za kilka lat zaleją Europę i nie pozwolą rozwijać się chrześcijaństwu. Bez wątpienia będzie
to kara boska za art. 21 konstytucji europejskiej…
Choć kreacjonizm
jest uważany za pseudonaukę i żaden racjonalnie myślący człowiek
nie może brać poważnie profesora De Mattei — jego wywody jednak
zastanawiają. Bóg karze ludzi nie tylko na końcu świata, ale także
od czasu do czasu… najazdami, wojnami, trzęsieniami ziemi i innymi
katastrofami. Może katastrofa smoleńska była także karą boską za
homoseksualizm szerzący się w Polsce, którym zaraziliśmy się od
Unii Europejskiej?
W cieniu San Pietro (blog autorki), środa 13 kwietnia 2011r.
« Doktryna, wierzenia, nauczanie (Publikacja: 23-04-2011 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1198 |
|