Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.009.452 wizyty
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 14 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Stanisław Lem - Opowieści o pilocie Pirxie
Stanisław Lem - Dzienniki gwiazdowe
Stanisław Lem - Solaris

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Na pracowników kształcą nas specjaliści, na ludzi - amatorzy.
« Czytelnia i książki  
Głosy spoza chóru [1]
Autor tekstu:

Wydawnictwo Czarna Owca wydało właśnie zbiór wywiadów Agnieszki Zakrzewicz pod tytułem Głosy spoza chóru — Ofiarom milczenia. (Część druga zebranych wywiadów - Watykański labirynt ma ukazać się wkrótce.) Autorka, mieszkająca od lat w Rzymie, przeprowadziła wiele wywiadów, których tematem były sprawy takie jak pedofilia księży, homoseksualizm w Kościele, czy afery finansowe i skandale, które najprawdopodobniej doprowadziły do rezygnacji Benedykta XVI. Naszym stałym czytelnikom Agnieszki Zakrzewicz nie musimy przedstawiać — opublikowała na łamach „Racjonalisty" wiele artykułów i należy do grona naszych najlepszych autorów. Poniżej publikujemy fragmenty z tej książki. 


       

Ze wstępu

Poruszając temat pedofilii klerykalnej w książce dedykowanej ofiarom milczenia, należy przede wszystkim oddać głos tym, którzy naprawdę byli wykorzystywani seksualnie. Bernie McDaid — współzałożyciel stowarzyszenia Survivor's Voice (Głos Ocalonych), pomagającego ofiarom pedofilii na całym świecie i organizator manifestacji Dzień Reformowania, która odbyła się w Rzymie, w pobliżu Watykanu, trzydziestego pierwszego października 2010 roku — opowiada o gehennie, jaką jemu i dziesiątkom innych dzieci zgotował w Bostonie ksiądz Joseph Birmingham. McDaid mówi również o tym, jak próbował informować Jana Pawła II o losie ofiar diecezji bostońskiej, oraz relacjonuje swoje spotkanie z Benedyktem XVI, które odbyło się siedemnastego kwietnia 2008 roku w kaplicy Nuncjatury Apostolskiej w Waszyngtonie i na które — jako jedna z pierwszych ofiar — został wybrany właśnie on. Sue Cox — współzałożycielka Survivor's Voice Europe (Głos Ocalonych Europy), która wraz z Richardem Dawkinsem i innymi osobami brała udział w proteście przeciwko wizycie papieża Benedykta XVI w Wielkiej Brytanii w 2010 roku — opowiada, jak w wieku dziesięciu lat została w noc przed bierzmowaniem zgwałcona przez księdza, który później wykorzystywał ją wielokrotnie w jej domu, co zaakceptowała bardzo religijna macocha. Francesco Zanardi, założyciel Rete Abuso (Sieć Nadużycie), który odbył pieszą pielgrzymkę z Savony do Rzymu, aby zwrócić uwagę Ojca Świętego i świata na tuszowanie przestępstw seksualnych w savońskiej diecezji, mówi o swojej walce przeciwko księdzu, który wykorzystał go seksualnie i którego kuria — wiedząc o jego skłonnościach pedofilskich — oddelegowała do pracy z dziećmi trudnymi. O głuchoniemych z Werony, których księża molestowali nawet pod ołtarzem w kościele, opowiada w imieniu Stowarzyszenia Niesłyszących „Antonio Provolo" jego rzecznik, Marco Lodi Rizzini. Odrażające fakty miały miejsce ponad trzydzieści lat wcześniej, głuchoniemi jednak postanowili je ujawnić, gdy dowiedzieli się, że w tym samym instytucie kościelnym, w którym nadal żyją ich oprawcy, ma powstać dom dziecka.

O działalności największego włoskiego stowarzyszenia walczącego z pedofilią, La Caramella Buona (Dobry Cukierek), mówi jego prezes Roberto Mirabile. Kilka lat temu stowarzyszenie to zorganizowało konferencję w Watykanie, po której zgłosił się do nich pewien ksiądz i ujawnił, że jego były przełożony Ruggero Conti, doradca prezydenta Rzymu do spraw rodziny, wykorzystywał seksualnie nieletnich. Odkąd Dobry Cukierek doprowadził do skazania księdza pedofila na ponad piętnaście lat więzienia, działaczom organizacji przypina się etykietkę „antyklerykalnych".

Zbieranie na potrzeby tej książki świadectw ofiar pedofilii (osoby te wolą, gdy nazywa się je Ocalonymi) to jedno z najcięższych zadań dziennikarskich, jakie wykonywałam. Przełamanie nieufności i wysłuchanie ich historii było naprawdę trudne. Kiedy Stowarzyszenie Niesłyszących „Antonio Provolo" zaprosiło mnie do Werony na obchody Dnia Pamięci Ofiar Przestępstw Pedofilii Popełnionych przez Duchownych i kiedy starsi, upośledzeni ludzie tłumaczyli mi na migi, co spotkało ich w dzieciństwie, pytałam się w duchu, jak to możliwe, że zostało wyrządzone tyle zła...

Skandal pedofilii czy efebofilii?

Gdy w styczniu 2013 roku zastanawiałam się, jak wytłumaczyć swoim czytelnikom, dlaczego ta książka zaczyna się od rozmów o homoseksualizmie w Kościele katolickim, nie przypuszczałam, że bezprecedensowe wydarzenia mające miejsce kilka tygodni później doprowadzą do upadku tego wielkiego tabu.

Homoseksualizm był tematem bardzo żywym za pontyfikatu Benedykta XVI, podobnie jak w okresie długich rządów Jana Pawła II rola kobiet w Kościele i ich ewentualne kapłaństwo. Już w kilka miesięcy po wstąpieniu Josepha Ratzingera na tron Piotrowy została przyjęta nowa instrukcja na temat „kryteriów rozeznawania powołania u osób z tendencjami homoseksualnymi ubiegających się o przyjęcie do seminarium i dopuszczenia do święceń". Ów dokument — choć oświadcza, że Kościół szanuje „osoby, których dotyczy ten problem" — w gruncie rzeczy zamyka drogę do kapłaństwa tym, którzy „praktykują homoseksualizm, wykazują głęboko zakorzenione tendencje homoseksualne lub wspierają tak zwaną «kulturę gejowską»".

Małżeństwa homoseksualne — które zostały wprowadzone już w kilku krajach, jak na przykład w katolickiej Hiszpanii, i o których legalizacji myślą również inne państwa — według byłego papieża Benedykta XVI nie tylko stanowią zagrożenie dla tradycyjnej rodziny zbudowanej na wartościach katolickich i destabilizują społeczeństwa, lecz także „w poważny sposób ranią sprawiedliwość i pokój"..

Wobec słów tak brzemiennych trudno nie zadać sobie pytania, dlaczego Kościół tak otwarcie przeciwstawia się homoseksualizmowi lub nawet z nim walczy. I czy homoseksualizm naprawdę jest tak niebezpieczny?

Jest. Gdyż przede wszystkim stanowi zagrożenie i poważny problem dla samego Kościoła. Po raz pierwszy stało się to jasne, gdy w 2010 roku we Włoszech wybuchł skandal spowodowany publikacją przez tygodnik „Panorama" reportażu Carmela Abbate Szalone noce księży gejów, demaskującego księży homoseksualistów i ich niemoralne prowadzenie się. Również w Polsce tygodnik „Newsweek" przeprowadził w 2012 roku podobne dochodzenie dziennikarskie, zatytułowane Seks po bożemu, ujawniając, iż gejów w koloratkach jest bardzo wielu i nie zawsze prowadzą oni cnotliwe życie, zgodne z przykazaniami Kościoła. Polski „Newsweek" przy tej okazji opublikował również część wywiadu przeprowadzonego na potrzeby tej książki z włoskim dziennikarzem, autorem światowego bestsellera Sex and the Vatican. Dlatego też jemu, jako pierwszemu oddałam głos w Głosach spoza chóru.

Choć Watykan twierdzi, że rozpustni księża geje to tylko „zgniłe jabłka", margines, a reszta Kościoła jest zdrowa — tezę o tym, że Kościołem rządzi lobby homoseksualne, wysunęli nie laiccy publicyści czy wojujący ateiści - lecz polski ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski w swojej książce Chodzi mi tylko o prawdę.

Homoseksualizm jest w Kościele tematem tabu. To rezultat sytuacji, w jakiej znalazło się środowisko księży rzymskokatolickich. Kościół powinien otworzyć się na święcenie viri probati, czyli sprawdzonych żonatych mężczyzn, jak to miało miejsce w pierwszych wiekach. Celibat sprawia, że homoseksualiści mają większe wpływy wśród duchownych rzymskokatolickich. W Kościele jest lobby homoseksualne, które czasami decyduje o nominacjach. To lobby wpływa na decyzje, kto zostanie ważnym urzędnikiem w Kościele i kto awansuje. Bez wsparcia lobby homoseksualnego awanse w niektórych strukturach kościelnych są bardzo trudne. Kościół potrzebuje debaty i reform — mówił Tadeusz Isakowicz-Zaleski w wywiadzie dla Onetu w czerwcu 2012 roku.

Wielu katolików piętnuje homoseksualizm i nawet uważa go za chorobę. Tuż przed abdykacją wstrząsem dla wszystkich była więc publikacja włoskiego tygodnika „Panorama", mówiąca o tym, że na podjęcie decyzji o dymisji przez Josepha Ratzingera najprawdopodobniej wpływ miał sekretny raport komisji kardynalskiej (w składzie Julian Herranz Casado, Jozef Tomko i Salvatore De Giorni), przekazany papieżowi pod koniec grudnia 2012. „Może część raportu, która zszokowała Papieża to ta mówiąca o istnieniu sieci przyjaźni i szantaży na tle homoseksualnym, która jest obecna w kurii" — pisał w swoim artykule Il dossier segreto condizionerà conclave (sekretny raport wpłynie na konklawe) watykanista „Panoramy" Ignazio Ingrao.

O to, czy „lobby homoseksualne" istnieje i rządzi Kościołem, dlaczego Kościół walczy z homoseksualizmem i jak to możliwe, że w tak katolickim kraju jak Hiszpania zezwala się na śluby parom jednopłciowym - zapytałam Rossenda Domènecha, korespondenta hiszpańskiego dziennika „El Periódico" i portugalskiego tygodnika „Espresso", dziennikarza od lat zajmującego się problematyką kościelną.

Wokół homoseksualizmu i celibatu toczy się również moja rozmowa z profesorem Richardem Sipe’em, światowej klasy specjalistą od spraw seksualności i zdrowia psychicznego duchownych rzymskokatolickich, autorem dzieła Sex, Priests, And Power: Anatomy Of A Crisis. Ten były duchowny spędził osiemnaście lat w służbie Kościoła, zajmując się rozwiązywaniem wielu niewygodnych spraw kapłanów, którzy nie potrafili okiełznać własnego libido. Sądzi, że 25-30 procent księży oraz biskupów angażuje się w relacje seksualne z kobietami, przynajmniej 40-50 procent duchownych jest orientacji homoseksualnej i co najmniej połowa z nich jest seksualnie aktywna. Zdaniem Sipe’a, nie tyle sam celibat — który stanowi dar od Boga — ile celibat obowiązkowy księży rzymskokatolickich to powód wielu problemów w łonie Kościoła, w tym również seksualnego wykorzystywania nieletnich. Uważa on także, że stanowisko Kościoła wobec homoseksualizmu to hipokryzja, bo wielu świętych było orientacji homoseksualnej, a wielu dobrych księży to geje żyjący w celibacie.

Szacunki profesora Sipe’a co do liczby homoseksualistów w seminariach potwierdza opinia Anonima — młodego mężczyzny orientacji homoseksualnej, który studiował w seminarium najpierw w dużym mieście w Polsce, a później we Włoszech, ale zrezygnował z drogi kapłańskiej. Dziś mieszka w Warszawie i pracuje w znanej firmie ubezpieczeniowej — dlatego to jedyny wywiad, w którym nazwisko rozmówcy nie zostaje ujawnione. Anonim jest zdeklarowanym zwolennikiem PiS-u i Jarosława Kaczyńskiego, przeciwnym legalizacji związków partnerskich i małżeństw homoseksualnych, bo uważa to za sztuczny problem. Niedoszły ksiądz ujawnia jednak wiele ciekawych szczegółów z życia seminarzysty oraz porównuje katolicyzm polski i katolicyzm włoski - przesiąknięty nadal duchem posoborowym.

Dlaczego jednak w tej książce rozmawia się o homoseksualizmie? W Rzymie czasów Inkwizycji palono gejów na stosach, tak jak heretyków i czarownice. Homofobia cechowała wszystkie reżimy totalitarne — hitlerowcy wysyłali homoseksualistów wraz z Cyganami i osobami pochodzenia żydowskiego do obozów koncentracyjnych, zmuszając ich do noszenia różowych trójkątów, ale homokaust to jednak nadal temat tabu. W komunistycznym ZSRR kierowano gejów do szpitali psychiatrycznych, a na Kubie do obozów reedukacji.


1 2 Dalej..
 Zobacz komentarze (11)..   


« Czytelnia i książki   (Publikacja: 03-05-2013 Ostatnia zmiana: 06-05-2013)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Agnieszka Zakrzewicz
Dziennikarka i krytyk sztuki. Autorka książki Papież i kobieta. Od 1994 r. mieszka w Rzymie. Prowadzi serwis Bez Granic.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 50  Pokaż inne teksty autora
 Poprzedni tekst autora: Homoseksualizm w ZSRR i w Rosji
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 8941 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365