|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Prawo » Prawo wyznaniowe
Rejestracja ruchów religijnych Autor tekstu: Jerzy Kolarzowski
Nowe ruchy religijne podlegają
procedurze rejestracyjnej i nadzorowi ze strony państwa. Ich rejestracja odbywa
się w placówce wskazanej przez władzę centralna. Generalnie jest to urząd
Rady Ministrów wraz właściwym w danym momencie min. Administracji, bądź
administracji i spraw wewnętrznych. Generalnie chodzi o to, iż sama procedura
przypomina rejestrację sądową. Natomiast organemrejestrującym jest urząd centralnej administracji państwowej.
Elementy rejestracji sądowej widać w konieczności spełnienia takich wymogów,
jak konieczność przedłożenia statutu nowej organizacji religijnej, sprawozdań
ze spotkań inicjujących grupę, wniosku o rejestracjęoraz listy założycieli. Założycielami muszą być
obywatele polscy, pełnoletni, w pełnej zdolności do czynności prawnych i cieszący się minimum zaufania władz (tzn. nie karani) [ 1 ]. Do tych dokumentów należy dołączyć
najważniejszy, czyli założenia programowe — inaczej mówiąc doktrynę
grupy religijnej. Dokument ten podlega administracyjnej ocenie. W tym celu
administrujący organ rejestrujący zatrudnia rzeczoznawcę. Grupa starająca się o rejestrację może poznać, jaka osobazostała
wybrana na rzeczoznawcę oceniającego doktrynę. Z praktyki można stwierdzić,
że nowy ruch religijny może poznać rzeczoznawcę. Niemniej przed, w trakcie,
jak idopiero po wydaniu opinii. Dużo
zależy od przychylności urzędnika dokonującego rejestracji oraz od tego, czy
rzeczoznawca będzie domagać się dodatkowych, pisemnych wyjaśnień. W przypadku opinii negatywnej nowy ruch religijny może domagać się przedłożenia
doktryny innemu rzeczoznawcy. Stąd też były takie ruchy religijne, które
zarejestrowały się od razu, były i takie, które musiały występować
kilkakrotnie o rejestrację (z powodu jednoznacznie negatywnych opinii
rzeczoznawcy) [ 2 ],
były i takie, dla których rzeczoznawcę zmieniano.
Z powyższego opisu wynika, że
łatwiej zarejestrować grupę religijną, którą da się zakwalifikować do
jakiegoś typu wspólnot, np. chrześcijańsko-protestanckie kościoły
rozproszone, kościoły chrześcijaństwa wschodniego, grupa buddyjska, niż
zupełnie nowy ruch religijny . Istotną informacją staje się wówczas fakt
istnienia podobnej wspólnoty na świecie, do tradycji i doktryny której nowa
grupa religijna nawiązuje .
Praktyka ostatnich lat w Polsce
jednak pokazuje, że nawet spełniając wszystkie wymogi o rejestracji decyduje
klimat polityczny, skład i zapatrywania rządzących. W okresie czterech lat rządów
premiera Buzka w Polsce nie dokonano żadnej rejestracji. Administracja
centralna odmawiała prawa do legalnej działalności każdej nowej grupie
religijnej. Składane wnioski były oddalane (np. z powodu braku pieniędzy na
rzeczoznawcę). Przy czym, co charakterystyczne, wnioskodawców starano zbywać
odpowiedzią ustną. Domagający się odpowiedzi na piśmie otrzymywali zdawkową
formułkę mówiącą o tym, że odnośny organ nie
dostrzega konieczności rejestracji tej właśnie nowej grupy religijnej.
W związku z czterema latami
patologiiw przestrzeganiu
konstytucyjnej zasadyswobody w regulacji statusu prawnego grup religijnych, któremu towarzyszyła propaganda
straszenia społeczeństwa aktywnością 'sekt' nasuwa się
kilka pytań. Czy omówiona procedura rejestracyjna nie powinna zostać
przeniesiona do kompetencji sądów?Czy
powinna odbywać się centralnie, czy mogła by być dokonywana w okręgowych sądach
rejestrowychprzy zachowaniu wymogu powiadamiania organy centralnego? Czy
lista rzeczoznawców oceniających założenia doktryny grupy starającej się o rejestrację nie powinna być stała i jawna oraz, czy nie powinna ona składać
się z bezstronnych rzeczoznawców (np. z wykluczeniem pracowników
zatrudnionych na uczelniach katolickich)?
Przypisy: [ 1 ] Pewność tego ostatniego wymogu jest swego rodzaju domniemaniem prawnym. Niemniej w instrukcjach informujących o procedurze rejestracji nowych grup religijnych powiedziane jest, że administracja państwowa może sprawdzać osoby rejestrujące pod względem gwarancji przestrzegania porządku prawnego. [ 2 ] Z posiadanych przeze mnie informacji taki los spotykał grupy odwołujące się do tradycji neopogańskich, którym sugerowano, by poprzestali na rejestracji stowarzyszenia o celach etniczno-kulturowych « Prawo wyznaniowe (Publikacja: 22-07-2002 Ostatnia zmiana: 30-01-2011)
Jerzy KolarzowskiDoktor habilitowany, adiunkt w Instytucie Historyczno-Prawnym Uniwersytetu Warszawskiego (Wydział Prawa i Administracji). Współzałożyciel i rzecznik prasowy PPS (1987 - luty 1988), zwolniony z pracy w IPiP PAN (styczeń 1987), współredagował Biuletyn Informacyjny Ruchu Wolność i Pokój (1986–1987), sygnatariusz platformy Wolność i Pokój (1985), przekazywał i organizował przesyłanie m.in. do Poznania, Krakowa, Gdańska, Lublina i Puław wielu wydawnictw podziemnych. Posiada certyfikat „pokrzywdzonego” wystawiony przez IPN w 2003 r. Master of Art of NLP. Pisze rozprawę habilitacyjną "U podstaw europejskiej filozofii praw człowieka. Narodziny jednostki w sferze publicznej i prywatnej w pismach Braci Polskich". Zainteresowania: historia instytucji życia publicznego i prywatnego, myśl etyczna i religijna Europy (zwłaszcza okresu reformacji). Bada nieoficjalne nurty i idee inspirujące kulturę europejską. Hobby: muzyka poważna, fotografia krajobrazowa. Autor książki Filozofowie i mistycy Liczba tekstów na portalu: 51 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Polski i brytyjski samorząd terytorialny - zasadnicze różnice | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1350 |
|