|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Zdrowie
Nowe, lecz nie lepsze. Niekiedy gorsze [3] Autor tekstu: Imogen Evans, Hazel Thornton, Iain Chalmers
Tłumaczenie: Maria Kasprzak
U kobiet przechodzących
menopauzę, hormonalna terapia zastępcza (HTZ) jest bardzo skuteczna przy
zapobieganiu częstym i dokuczliwym „uderzeniom gorąca". Istnieją także
dane sugerujące, że może ona pomagać w profilaktyce osteoporozy. Stopniowo
zaczęto przypisywać HTZ coraz więcej zalet, włączając w to zapobieganie
zawałom serca i udarom. Miliony kobiet, idąc za radą lekarzy zaczęło
stosować HTZ przez dłuży czas, z powodu przypisywanych jej tych i innych
dobroczynnych efektów, jakkolwiek podstawy tego przypisania były dość
chwiejne. Rozważmy sprawę samych tylko ataków serca. Przez ponad 20 lat mówiono
kobietom, że HTZ zmniejsza ryzyko tej poważnej przypadłości — w rzeczywistości porady te opierały się na wynikach nierzetelnych badań. Wtedy, w 1997 roku było już ostrzeżenie, że zalecenia te mogą być mylne: uczeni z Finlandii i Wielkiej Brytanii przeanalizowali systematycznie rezultaty
przeprowadzonych prawidłowo prób klinicznych. Wynikało z nich, że nie tylko
HTZ nie zmniejsza ryzyka zawału, ale nawet może je zwiększać. Niektórzy
znakomici specjaliści odrzucili ten wniosek, ale ten wstępny wynik został
obecnie potwierdzony przez dwa duże, rzetelne badania kliniczne. Gdyby skutki
zażywania HTZ były prawidłowo ocenione, kiedy tylko terapia ta weszła na
rynek, pacjentki nie byłyby wprowadzane w błąd, a wiele a nich nie zmarłoby przedwcześnie. Co gorsza, rzetelne do-wody wskazują na
to, że HTZ zwiększa ryzyko wystąpienia udaru i rozwinięcia się raka piersi.
NIC DZIWNEGO, ŻE BYŁA
ZDEZORIENTOWANA
W styczniu 2004, pacjentka po
histerektomii (usunięciu macicy) napisała następujący list do pisma "The
Lancet":
"w 1986 roku poddałam się
operacji histerektomii, z powodu zwłóknień. Chirurg usunął mi również
jajniki oraz stwierdził, że cierpiałam także na endometriozę. Miałam wtedy
zaledwie 45 lat i przeszłam nagłą menopauzę, więc dostałam hormonalną
terapię zastępczą (HTZ). W pierwszym roku brałam połączone estrogeny (Premarin),
ale między rokiem 1988 a 2001 dostawałam implanty z estrogenem, które
aplikował mi w ramach prywatnej praktyki lekarz, który mnie wcześniej operował.
Zawsze byłam trochę podejrzliwa co do tej kuracji, ponieważ kiedy już dostałam
taki implant czułam, że terapia jest poza moją kontrolą; po kilku latach
miewałam też częste bóle głowy. Poza tym czułam się bardzo dobrze. Mój
lekarz zapewniał mnie jednak, że HTZ miała tak wiele zalet i była dla mnie
odpowiednia, z czym się zgadzałam. Z czasem pojawiały się doniesienia, że
HTZ okazywała się mieć coraz więcej dobroczynnych działań i nie była
tylko kosmetycznym lekiem, jak wydawało się w pierwszych latach jej
stosowania. Naraz okazała się dobra dla serca, przeciw osteoporozie i częściowo
chroniła przed udarami. Za każdym razem, kiedy odwiedzałam lekarza, on wydawał
się mieć więcej i więcej danych o zbawiennych skutkach HTZ. Mój lekarz
odszedł na emeryturę w 2001 roku, wtedy poszłam do lekarza „państwowo".
Co za zaskoczenie! Ten lekarz udzielił mi dokładnie przeciwnych informacji niż
mój prywatny chirurg — że lepiej będzie zrezygnować z HTZ, ponieważ może
ona zwiększać ryzyko chorób serca, udarów i raka piersi, i może być
przyczyną bólów głowy. Dostałam jeszcze jeden implant, a potem przez krótki
czas brałam jeszcze Premarin, ale od tamtego czasu nie zażywałam HTZ przez 8
miesięcy. Mój lekarz powiedział, że do mnie należy decyzja, czy będę
kontynuować terapię, czy nie. Czułam się kompletnie zagubiona… Nie mogę
zrozumieć, jak wszystkie te cudowne zalety HTZ mogły cofnąć się w tak krótkim
okresie czasu. Jak ja sama, jako laik, mogę uzyskać pewność co do podjęcia
tej decyzji? Spędziłam wiele godzin na dyskusjach i rozmyślaniach, czy może
powinnam była nadal brać HTZ, w końcu nie cierpiałam wielu skutków
ubocznych. Czuję się naprawdę zagubiona w całej tej sprawie i jestem
przekonana, że wiele kobiet czuje to samo co ja".
(Huntingford CA. „Confusion over benefits of hormone replacement therapy". Lancet
2004;363:332.
Ogólnie rzecz biorąc, HTZ
jest nadal cenną kuracją dla kobiet z dolegliwościami związanymi z menopauzą.
Jednak tragiczny jest fakt, że ta terapia była gorliwie zalecana specjalnie
jako sposób obniżenia ryzyka zawałów i udarów. Pomimo, że zwiększenie
ryzyka wystąpienia tych poważnych schorzeń jest umiarkowane, całkowita
liczba kobiet, które ucierpiały z ich powodu jest duża, ponieważ HTZ była
przepisywana bardzo często.
Nawet jeśli nieprawidłowo
przebadane kuracje nie powodują śmierci ani szkody na zdrowiu, mogą
przyczyniać się do marnowania pieniędzy. Egzema jest bardzo dokuczliwą
dolegliwością skórną, dotykającą zarówno dorosłych jak i dzieci. Wykwity
na skórze są nieestetyczne i bardzo swędzą. Pomimo, że używanie kremów
steroidowych pomaga na te dolegliwości, obawiano się zawsze efektów ubocznych
związanych z tą terapią. We wczesnych latach osiemdziesiątych ubiegłego
wieku pojawiła się możliwa alternatywa — naturalny olej roślinny z wiesiołka
dwuletniego [ 4 ], którego używanie nie niosło ze sobą poważnych efektów ubocznych. Olej z wiesiołka zawiera niezbędny kwas tłuszczowy, zwany kwasem
gamma-linolenowym (GLA) i istniały uzasadnione powody, aby go użyć. Jedna z hipotez mówiła, że u pacjentów z egzemą metabolizm GLA jest zaburzony.
Teoretycznie więc, podawanie suplementów zawierających GLA powinno pomóc.
Olej z ogórecznika lekarskiego [ 5 ] zawiera nawet większe ilości GLA i bywał również
polecany przy egzemie. GLA okazał się bezpieczny, ale czy również skuteczny?
Liczne badania, przeprowadzone w celu odpowiedzi na to pytanie przyniosły
niejednoznaczne wyniki. Opublikowane dowody były dodatkowo pod dużym wpływem
badań sponsorowanych przez firmy produkujące wspomniane suplementy. W 1995
roku Ministerstwo Zdrowia zwróciło się z prośbą do uczonych niezwiązanych z producentami oleju z wiesiołka o przeanalizowanie wyników z dwudziestu
opublikowanych i nieopublikowanych badań. Nie znaleziono dowodów na korzystne
działanie tych preparatów. Ministerstwo nigdy nie podało tego raportu do
publicznej wiadomości, ponieważ sprzeciwili się temu producenci
zakwestionowanych preparatów. Pięć lat później ci sami naukowcy
przeprowadzili inny przegląd studiów nad działaniem oleju z wiesiołka i ogórecznika — i tym razem został on opublikowany. Okazało się, że największe i najdokładniejsze
badania nie dostarczyły przekonujących dowodów
na skuteczność badanych terapii.
Istniała jeszcze jedna możliwość:
być może GLA działa tylko w bardzo dużych dawkach? W 2003 roku rzetelne
badania wykluczyły i tę możliwość. Jak na ironię, jeszcze zanim
opublikowano te rezultaty, w październiku 2002 roku Agencja Kontroli Leków
wycofała licencję produktu dla oleju z wiesiołka — który był drogim
preparatem — ponieważ nie było dowodów, że ten lek rzeczywiście działał.
Równie ważnym jest, aby nie
dać się olśnić najnowszym osiągnięciom medycyny przeciwko chorobom zagrażającym
życiu. Poważne zakażenia pewnymi gatunkami bakterii mogą prowadzić do
bardzo groźnego powikłania zwanego wstrząsem septycznym. Zdarza się on u osób z innymi, współistniejącymi chorobami lub z nieprawidłowo działającym układem
odpornościowym. U pacjentów ze wstrząsem septycznym ciśnienie krwi spada do
niebezpiecznie niskich wartości, co prowadzi do uszkodzenia kluczowych narządów
organizmu. Pomimo intensywnej terapii przeciwbakteryjnej, cztery piąte pacjentów
umiera.
ROBIMY TAK, PONIEWAŻ...
„My (lekarze) robimy pewne
rzeczy, ponieważ inni lekarze tak robią i nie chcemy się wyróżniać, więc i my tak czynimy; albo dlatego, że tak nas nauczyli (nauczyciele, koledzy,
rezydenci); albo dlatego, że zostaliśmy to tego zmuszeni (przez nauczycieli,
administrację, kierownictwo, autorów wytycznych) i uważamy, że musimy tak
czynić; albo dlatego, że pacjenci tak chcą i uważamy, że powinniśmy tak
robić; albo z powodu nadgorliwości (niepotrzebne badania i wizyty) uważamy,
że powinniśmy tak robić; albo się boimy (prawa, audytów) i uważamy, że
tak trzeba (aby mieć "podkładkę"); albo potrzebujemy czasu (aby pozwolić
działać naturze), więc tak robimy; a w końcu i najczęściej, ponieważ
musimy coś zrobić (usprawiedliwienie) i nie dopisuje nam zdrowy rozsądek, więc
tak robimy." (Parmar MS. "We do things because '. British Medical Journal Rapid Response, 2004, March)
Pomimo, że nie wiemy dokładnie, w jaki sposób bakterie powodują wstrząs
septyczny, naukowe przesłanki gromadzone od lat osiemdziesiątych ubiegłego
wieku wskazują na teorię łączącą wstrząs z dysfunkcją układu odpornościowego.
Najgroźniejsze zakażenia bakteryjne powodowane są przez bakterie gram-ujemne
(określenie to odnosi się do standardowej metody klasyfikacji bakterii [ 6 ]). Zwłaszcza
bakterie gram-ujemne powodują wstrząs septyczny, chociaż czasem bywa on także
powodowany przez bakterie gram-dodatnie. Bakterie gram-ujemne (prawdopodobnie)
powodują wstrząs septyczny uwalniając do krwiobiegu toksyczne substancje
zwane endotoksynami, a te z kolei stymulują komórki gospodarza do wydzielania
tzw. cytokin. Owe cytokiny powodują zniszczenie ścian naczyń włosowatych, małych
naczyń krwionośnych oplatających całe ciało, prowadząc do ich przeciekania i w konsekwencji do wstrząsu i drastycznego spadku ciśnienia krwi.
Rozumując, że złe skutki
wstrząsu septycznego mogłyby być zminimalizowane poprzez zmniejszenie poziomu
endotoksyn i cytokin we krwi pacjentów, naukowcy biotechnolodzy opracowali
przeciwciała specyficznie neutralizujące endotoksyny. Przeciwciała te zostały
najpierw przetestowane na zwierzętach, dając zachęcające rezultaty; można
było uniknąć wstrząsu spowodowanego przez bakterie gram-ujemne wcześnie
podając owe przeciwciała. Jednak trudność, jaką napotykają lekarze leczący
pacjenta ze wstrząsem septycznym stanowi niemożność natychmiastowego
ustalenia, czy wstrząs ten został spowodowany przez bakterie gram-ujemne, czy
też przez gram-dodatnie. Ustalenie tego zajmuje do 72 godzin (trzech dni).
Niemniej jednak wyniki pierwszego rzetelnego testu z udziałem pacjentów zostały
uznane za sukces.24
Wkrótce jednak zaczęły
wkradać się wątpliwości. Głębszy wgląd w wyniki wykazał, że nie zostały
one poprawnie zinterpretowane. Dalsze badania kliniczne tych specjalnie
zaprojektowanych przeciwciał, nie wykazały korzystnego działania, a nawet
niewielkie działanie szkodliwe. Te wciąż negatywne wyniki rzetelnych prób
klinicznych podważyły teorię o roli układu odpornościowego w przebiegu
wstrząsu septycznego, pokazując, że powiązania między endotoksynami,
cytokinami i wstrząsem septycznym są o wiele bardziej skomplikowane niż się
na początku wydawało. Nic dziwnego, że początkowy entuzjazm dla przeciwciał
osłabł.
1 2 3 4 Dalej..
Przypisy: [ 4 ] Oenothera biennis (przyp.
tłum.) [ 5 ] Borago officinalis (przyp.
tłum.) [ 6 ] Chodzi o metodę barwienia
bakterii tzw. metodą Grama (od nazwiska twórcy). Najprościej rzecz ujmując — bakterie gram-ujemne, barwiące się czerwono się posiadają cienką ścianę
komórkową. Są to np. pałeczka okrężnicy, salmonella, przecinkowiec
cholery. Gram-dodatnie, barwiące się na ciemnofioletowo mają grubą ścianę
komórkową. Są to np. gronkowce, paciorkowce, bakterie fermentacji mlekowej.
(przyp. tłum.) « Zdrowie (Publikacja: 20-05-2011 )
Imogen Evans Praktykowała i wykładała medycynę w Kanadzie i Wielkiej Brytanii, zanim została redaktorką medyczną czasopisma naukowego The Lancet. Od 1996 do 2005 roku pracowała dla Radzie Badań Medycznych, następnie w obszarze etyki badań naukowych i reprezentowała rząd Wielkiej Brytanii w Radzie Europejskiej komisji ds. Etyki Biomedycznej. |
Hazel Thornton Po rutynowej mammografii, została zaproszona do udziału w próbie klinicznej, jednak niedostateczne przygotowanie informacje dla pacjentów skłoniło ją do odmowy. Skłoniło ją jednak również do aktywności na rzecz publicznego zaangażowania w badania, w celu osiągania wyników, które będą istotne dla pacjentów. |
Iain Chalmers Praktykował jako lekarz w wielkiej Brytanii i Palestynie, zanim został naukowcem w ramach służby zdrowia i kierownikiem Narodowego Oddziału Epidemiologii Okołoporodowej, a następnie UK Cochrane Centre. Od 2003 roku koordynuje inicjatywę imienia Jamesa Linda, promującą lepsze, kontrolowane badania kliniczne dla lepszej opieki zdrowotnej, zwłaszcza poprzez większe zaangażowanie społeczeństwa. | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1783 |
|