W
„Calgary Herald" A Millar pisze o masońskich
inklinacjach norweskiego mordercy Andersa Breivica.
Wskazuje, iż jego promasońskie sympatie mogły wynikać w dużej mierze z tego, że świat islamu jest na ogół wrogo
nastawiony do wolnomularstwa, które uważa za „żydowski
spisek".
W tym kontekście Millar przypomina zwłaszcza
wydarzenia z Oslo ze stycznia 2009 r., które mogły wpłynąć na decyzję Breivica o zaatakowaniu lewicowej młodzieżówki. Wówczas
bowiem przez Oslo przetoczyły się gwałtowne zamieszki
antyizraelskie i antysemickie, w których udział wzięli
przede wszystkim propalestyńscy muzułmanie, ale także
aktywiści lewicowi.
Najpierw w grudniu 2008 r. muzułmańska młodzież obrzuciła
koktajlami Mołotowa i kamieniami ambasadę Izraela. 4
stycznia policja musiała użyć gazu łzawiącego przeciwko
tłumowi, który zachowywał się agresywnie pod izraelską
ambasadą. Kolejne
zamieszki miały miejsce 8 stycznia, w trakcie demonstracji proizraelskiej w czasie której
przemawiała przewodnicząca Partii Postępu, Siv Jensen. W trakcie jej wystąpienia zgromadzenie zostało zaatakowane
kamieniami przez działaczy propalestyńskich. Część osób
odniosła rany. Napastnicy wykrzykiwali m.in. „Brać go, to
Żyd", „jebany Żyd", „Allahu akbar". Po arabsku
wykrzykiwano „Śmierć Żydom", „Zabić Żydów", „Wyrżnąć
Żydów". Policja znów musiała użyć gazu łzawiącego.
Zamieszki zakończyły się zniszczeniem szeregu restauracji
McDonalds, bo między aktywistami poropalestyńskimi
rozniosła się plotka, że wspierają finansowo Izrael.
W trakcie zamieszek
aresztowano w sumie ok. 160 osób. W książce The Anti-Jewish Riots in
Oslo Eirik Eiglad
podsumował, że były to największe antyżydowskie zamieszki w historii Norwegii.
W trakcie tych zajść zaatakowany został budynek loży
wolnomularskiej. Grupa młodych ludzi opuściła demonstrację
i poprowadziła kamerzystę i reportera pod lożę, następnie
wybito szyby i zaczęto wrzucać mocne petardy. W trakcie
ataku w budynku były dzieci, gdyż odbywało się właśnie
przyjęcie dla dzieci z rodzin wolnomularskich. W toku dochodzenia zindentyfikowano trzech uczestników
ataku — jako członków gangu
B-gjengen. O gangu tym pisała niedawno polska prasa, jako o „najgroźniejszym norweskim gangu", informując, że
wyznaczyli nagrodę za głowę Breivica. Jak podaje Wikipedia
gang tworzą imigranci pakistańscy i albańscy. W lutym 2011
sprawę tę opisywała norweska gazeta VG.
I w związku z tym wydarzeniem Millar spekuluje:
„Możliwe, że atak ten był czynnikiem w podjęciu przez
Breivica decyzji o zaatakowaniu młodzieżówki Partii Pracy. W czasie ataku w budynku przebywały dzieci w związku z przyjęciem dla dzieci; po wybuchu każdej petardy słyszano
wrzaski dzieci".
Naturalnie te dywagacje o „logice mordu" niewiele mają
wspólnego z dochodzeniem do sprawiedliwości, choć mogą nam wskazywać, że również w Europie w ciągu następnych lat może pojawić się zjawisko spirali zbrodni
motywowanych religijno-politycznie. Nie ma znaczenia, czy obawiamy się
islamizacji Europy czy nie: opowiedzenie się po którejkolwiek stronie
ekstremizmu to głos za pogrążeniem i pogrzebaniem Europy. Zwróćmy też uwagę, że
oba ekstremizmy mają charakter mizoginiczny i opowiadają się za upodleniem
kobiety.
Sytuację kobiety pomiędzy ekstremizmem islamskim i chrześcijańskim
doskonale ukazał wybitny dramat francusko-kanadyjski Denisa Villeneuve
„Pogorzelisko" (autor nakręcił w 2009 r. równie dobry dramat społeczny
„Politechnika" opowiadający o
masakrze z 1989 r. na politechnice w Montrealu, gdzie motywowany
antyfeministycznie chłopak zamordował 14 studentek).
Obóz szkoleniowy chrześcijańskich ekstremistów — kadr z filmu
W „Pogorzelisku" Kobieta
miota się pomiędzy skonfliktowanymi społecznościami muzułmańskimi i chrześcijańskimi i doświadcza oraz widzi zbrodnie obu ekstremizmów. Film ten
jednak to przede wszystkim ideowy manifest pokazujący wręcz nadludzko silną
Kobietę. Życie zaś na ogół jest mniej wzniosłe i bardziej tragiczne.
Europa czerpie swoją siłę z okiełznania ideologii zawłaszczających i ujednolicających człowieka. Nie można przestać wierzyć w siłę świeckości w obliczu ekspansji islamu.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.