|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Państwo i polityka Przed wyborami. Program PIS-u programem Narodu [1] Autor tekstu: Mirosław Woroniecki
W każdym rozdziale programu PIS, wyłożonego
na ponad 256 stronach, bez trudu odnajdziemy odbicie absolutnego przekonania
lidera tej partii o szczególnej misji jaką ma do spełnienia. Dawanie świadectwa
swojej wyższości moralnej, nieomylności i niepodważalnej słuszności
proponowanych rozwiązań,
zapoczątkowanych w okresie rządów tej formacji, doprowadziły -
zdaniem autorów programu — do wielu sukcesów zaprzepaszczonych w następnych
latach przez rządzącą koalicję.
Misja odbudowania spójności Narodu, naprawy państwa i przełamania
poczucia niemocy realizowana była na podstawie „całościowego i przemyślanego
programu" zbudowanego na zasadzie „solidarności i troski o spójność
Polski w wymiarze narodowym i społecznym". Zaowocowało to w zakresie
polityki społecznej wprowadzeniem dożywiania dzieci, dofinansowaniem w formie
tzw. „becikowego", ulgami podatkowymi z tytułu posiadania dzieci, a także
dofinansowaniem wsi, ofensywnym podejściem do budownictwa mieszkaniowego, podjęciem
walki z dyskryminacyjnymi praktykami korporacji zawodowych w szczególności
prawniczych, wyrównywaniem różnic regionalnych i zapoczątkowaniem prac
zmierzające do zwiększenia dostępności ochrony zdrowia.
Przystąpiono do realizacji nowoczesnej polityki historycznej,
organizowano uroczystości, imprezy patriotyczne i otwierano muzea. W dążeniu
do modernizacji kraju wprowadzono ustawę lustracyjną,
przygotowano projekt ustawy dezubekizacyjnej, powołano CBA,
przeprowadzono likwidację WSI, dokonano
szeregu zmian w tym personalnych w służbach specjalnych, zorganizowane
zostało Centrum Bezpieczeństwa Rządowego, a także zaostrzono walkę z przestępczością
poprzez wzrost efektywności pracy prokuratorów.
W Siłach Zbrojnych zerwano z peerelowską przeszłością, a szczególne
zasługi położono w dążeniu do ulokowania w Polsce tarczy antyrakietowej, budowie
wizji sojuszniczych i solidarności państw UE i NATO oraz wyłączenia Polski
spod działania europejskiej regulacji tzw. Karty Praw Podstawowych, a także
skutecznie przeciwdziałano działaniom Rosji próbującej narzucić sposób
traktowania członkostwa Polski w Unii Europejskiej jako członkostwa „drugiej
kategorii". Zwiększona została liczba miejsc pracy o 1,3 mln, podwyższone
zostały płace realne, nastąpił wzrost konsumpcji i spadek cen na rynku
telekomunikacyjnym.
Rozdział zatytułowany „Dwa lata rządów Prawa i Sprawiedliwości" będący częścią wstępu zawiera także szerokie omówienie
niecnych praktyk obecnie rządzących ze wskazaniem szczególnie niegodziwych działań,
których jedynym celem jest walka z PIS w obronie postkomunistycznego układu
poprzez poniżanie i wykluczanie politycznego przeciwnika.
Niezależnie od stopnia zgodności z prawdą wyżej przedstawionej
samooceny, to nagromadzenie ogólników i pomieszania pojęć, chociażby w rozumieniu modernizacji kraju przekracza poziom tolerancji czytelnika
zdeterminowanego na tyle by chciał z własnej, nieprzymuszonej woli zapoznać
się z treścią tego programu, tym bardziej, że stanowi on zbitek różnych
dokumentów programowych i raportów ( m.in. Raportu o stanie państwa ) oraz
prostą kontynuacją programu z lat 2005-07 wynikającą z niezmiennych zasad
aksjologicznych, o których jest mowa w ośmiostronicowej preambule do 53
stronnicowego wstępu.
Lektura całości dokumentu jest trudna, uciążliwa, a nawet męcząca
ze względu na liczne powtórzenia, nawiązania, odniesienia tak do niegodziwości
koalicji rządzącej w szczególności, a liberałów w ogólności oraz
Patologii wizji Polski liberalnej „jako państwa będącego gwarantem
stanu nierówności charakterystycznej dla społeczeństwa postkomunistycznego,
która polega na asystowaniu w robieniu dobrych interesów przez tych
którzy mają dostateczną "siłę przebicia".
Wizja Polski PIS to
wizja Polski solidarnej, w której naczelną maksymą jest troska każdego o dobro wspólne oraz troska wspólnoty o godne i sprawiedliwe warunki
funkcjonowania każdego jej członka. Jak piszą autorzy programu: „W naszym
ugrupowaniu połączyły się główne nurty polityczne nawiązujące do myśli
chrześcijańsko-demokratycznej, katolicko-narodowej, niepodległościowej i konserwatywnej." Konkretyzując autorzy piszą, że na podstawie wyżej wspomnianych
koncepcji
opierają tożsamość i kulturę narodu, na której należy budować
sprawiedliwy ład społeczny kierując się nauczaniem kościoła katolickiego.
Cywilizacja życia — wynikająca z tej nauki sprzeciwia się rozluźnieniu
prawnej ochrony życia poczętego, zalegalizowaniu eutanazji czy sztucznej
ingerencji w dziedzinie prokreacji.
Stosunki społeczne mają być kształtowane na zasadzie solidarności,
natomiast państwo jako wartość moralna ma mieć podstawy etyczne wymagające
„oczyszczenia życia zbiorowego z wynaturzeń zmian systemowych po 1989 roku i po 2007 roku, które nabrały szczególnej intensywności w związku z katastrofą
smoleńską i przezwyciężenia komunistycznej przeszłości" poprzez
przeprowadzenie lustracji oraz likwidację nieformalnych sieci stworzonych przez
osoby związane z aparatem PZPR i kontrolowanymi przez nią służbami
specjalnymi.
Wolność jednostki może się realizować tworząc wyższe wartości,
chroniąc i rozwijając swoje człowieczeństwo — jedynie dzięki przynależności
do różnych wspólnot, od rodziny poprzez różne grupy pośredniczące, aż po
społeczeństwo jako całość — spojone
zasadą solidarności. Teza ta sprzęgnięta jest z twierdzeniem o Narodzie
Polskim jako zasadniczej wspólnocie i układzie odniesienia, której podstawową
formą organizacyjną jest państwo.
Stąd absolutny prymat państwa we
wszystkich dziedzinach życia społecznego. O państwie piszą autorzy programu
następująco: w rozdziale poświeconym efektywnemu systemowi władzy — „ jest
to silne państwo, nowoczesne, demokratyczne i praworządne, zdolne do rozwiązywania
zbiorowych problemów, które są źródłem opresji obywateli", w rozdziale
nawołującym do przełamania „imposybilizmu" — który powinien polegać
na podejmowaniu przez państwo wielu działań koniecznych z punktu widzenia
ochrony jego interesów i dobra obywateli, nakładają na państwo obowiązki
kreatora aktywności społecznej, natomiast w rozdziale „Nowoczesny Naród,
wolni obywatele." państwo ma przeciwstawić się „degradacji znaczenia
Narodu, lekceważeniu motywacji patriotycznej, barierom natury materialnej, rażącej
nierówności szans związanych z postkomunistycznym charakterem ewolucji
stosunków po 1989 roku".
Tradycyjnie już PIS występuje przeciwko
korporacjom ograniczającym rzekomo dostępność do wykonywania zawodów np.
prawniczych i regulacje w tym zakresie chce powierzyć państwu. Państwo ma
tworzyć nowe, potrzebne instytucje zastępując w wielu dziedzinach życia
instytucje istniejące, przewiduje się więc np. utworzenie Komitetu Rady
Ministrów do spraw Rozwoju zamiast KERM-u, powołanie Urzędu Regulacji
Gospodarczej zamiast działających Urzędu Komunikacji Elektronicznej,
Regulacji Energetyki i Ochrony Konkurencji i Konsumentów, połączenie Urzędów
Skarbowych i Celnych czy zastąpienie Krajowej Rady Sądowniczej organem państwowym w celu podporządkowania sądów polityce państwa. W mojej ocenie jest to nie
wyartykułowana do końca przez tą partię zapowiedź ewentualnej likwidacji
samodzielności władzy sądowniczej mogącej stanowić jedyną zaporę przed
działalnością jaką może prowadzić PIS po wygranych wyborach. Proponowane
upaństwowienie przejawiające się również we wprowadzeniu systemu zewnętrznych
egzaminów państwowych np. w odniesieniu do prawników czy lekarzy, zapewnienie
oddziaływania państwa na szkolnictwo wyższe i naukę (rozdział 6 części I Nowoczesna Polska) jak i umocnienie uprawnień Prezydenta RP poprzez
wprowadzenie możliwości wydawania rozporządzeń z mocą ustawy, wskazuje na
archaiczny, centralistyczny i etatystyczny sposób myślenia o państwie i społeczeństwie.
Charakteryzuje się ono nieufnością do niezależnych instytucji samorządowych,
społecznych i jednostek, które jeżeli już w jakiejś dziedzinie funkcjonują,
to muszą być poddane permanentnej kontroli, kurateli, a najlepiej państwowemu
zarządowi dającemu gwarancję uczciwości i sprawności w stałej konfrontacji z „postkomunistycznym establishmentem obejmującym środowiska postsolidarnościowe
wrogie tradycyjnym wartościom tworzącym fundament kultury polskiej".
Wszystkie podstawowe zmiany jak i krytyka obecnej sytuacji w kraju pod rządami
PO wspominane są zarówno we wstępie jak i pierwszej części programu zatytułowanego
„Nowoczesna Polska", a następnie rozwijane bądź powtarzane w części
„Solidarna Polska" oraz „Bezpieczna Polska". Dwie najważniejsze uwagi
jakie dotyczą wszystkich części sprowadzają się do obsesyjnej eksploatacji
kontrowersyjnej idei solidaryzmu społecznego przy wszystkich możliwych
okazjach, a więc zarówno stosunków społecznych, funkcjonowania państwa,
rozwoju gospodarki jak i polityki zagranicznej w tym obronnej, a także fiksacji
na punkcie zwalczania wszelkiej aktywności partii rządzącej, co przybiera często
groteskowe formy personalnych ataków jakich dotychczas nigdy nie stwierdzałem w programach wyborczych. Dotyczy to poszczególnych ministrów z PO, ale i np. wicepremiera Pawlaka oraz byłych nawet posłów, którzy szczególnie
dali się we znaki liderowi PIS-u jak J. Palikot ,o którym czytamy w rozdziale
„Fiasko polityki PO-PSL" co następuje: " Na czele komisji Przyjazne Państwo
postawiono osobnika najdalszego od pojmowania funkcji posła w kategoriach
merytorycznych, odgrywającego rolę czołowego oszczercy, przodującego w publicznym łamaniu wszelkich zasad przyzwoitości i kultury osobistej, nie mówiąc
już o kulturze politycznej." Osobiście nie
wiem czemu ma służyć tego rodzaju tekst w programie politycznym, gdyż nawet
przyznanie jej słuszności tj. zgoda co do fatalnych kwalifikacji moralnych i etycznych J. Palikota, który wytrwale obniża dno polskiej polityki i kompromituje ideę państwa neutralnego światopoglądowo nie ma żadnego
znaczenia dla odbioru treści programu politycznego.
Szczegółowe postulaty PIS dotyczące rozwiązań społecznych, to również
tak jak i w programie SLD daleko
posunięte rozdawnictwo bez wskazania źródeł pokrycia i oba te
programy w tym zakresie są naprawdę
zbliżone różniąc się jedynie aksjologią — w wypadku PIS będzie
to chrześcijańska solidarność, a w wypadku SLD
państwowy system redystrybucji wywodzący się z idei państwa
socjalistycznego. Gdyby nie deklarowane
przywiązanie PIS do systemu głoszonych wartości i roli tropiciela
postkomunistycznych spisków, to oba
ugrupowania bez problemu mogłyby tworzyć koalicję, czego zresztą tak
do końca nie można przecież
wykluczyć. Ewentualną przeszkodę mogłaby stanowić proponowana
przez PIS polityka zagraniczna i bezpieczeństwa w części odnoszącej się do potencjalnych
zagrożeń ze strony Rosji.
1 2 Dalej..
« Państwo i polityka (Publikacja: 05-09-2011 )
Mirosław WoronieckiAdwokat, specjalista prawa gospodarczego, cywilnego i prawa karnego gospodarczego, historyk doktryn politycznych i prawnych, doradca organizacji pozarządowych. Przewodniczący Rady Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska Liczba tekstów na portalu: 52 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Dwie lewice | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2196 |
|