Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.410.483 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 697 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Nic mnie tak nie doprowadza do rozpaczy jak opowiadanie bzdur.
 Tematy różnorodne » Wolnomularstwo (masoneria)

Wolnomularskie rozumienie wolności [3]
Autor tekstu:

Będąca pierwszym skodyfikowanym zbiorem zasad obowiązujących wolnomularzy „Konstytucja Andersona" zdaje się negować ateizm członków. Czytamy tam: "Mason powinien, z tytułu swej przynależności, przestrzegać Prawa moralnego; i jeżeli dobrze rozumie zasady Sztuki nie będzie nigdy bezmyślnym Ateistą ani libertynem nie uznającym żadnej Religii". Byłoby to nie do końca zgodne z propagowaną przez wolnomularzy swobodą poglądów religijnych toteż Bronisław Trentowski pisał, że także „ateista może zostać prawdziwym masonem". W istocie nie była to duża innowacja, gdyż jak podkreślał w poświęconym masonerii artykule w „The Catolic Encyclopedia" ojciec Hermann Peter Gruber już w pierwszej konstytucji: "Ateizm nie został potępiony, lecz tylko niewyraźnie zdezawuowany, co odpowiadało wymaganiom czasu, podczas gdy zdecydowane opowiedzenie się za ateizmem mogło skończyć się źle dla masonerii. Nie powiedziano wyraźnie, że do masonerii nie mogą być dopuszczani ateiści, albo że żaden mason nie może być ateistą, lecz tylko napomknięto, że jeżeli właściwie poznaje bractwo, nigdy nie będzie głupim ateistą, to znaczy, że nigdy nie będzie zwolennikiem czy wyznawcą ateizmu w głupi sposób, na przykład wypowiadając się otwarcie na ten temat, co mogłoby razić uczucia religijne innych i ściągnąć na masonerię złą sławę. A taki głupi ateista narazi się tylko na proste stwierdzenie faktu, że niewłaściwie pojmuje stowarzyszenie, co jest tylko czysto teoretyczną konstatacją bez żadnych sankcji praktycznych. Tego rodzaju zdezawuowanie może raczej stanowić zachętę dla współczesnego pozytywistycznego ateizmu".

Profesor Nowicki podkreśla, iż obecnie "Respektując zasadę absolutnej wolności sumienia wolnomularstwo nie widzi przeszkód w przyjmowaniu do lóż ludzi różnych wyznań religijnych a tym bardziej tych, którzy sami potrafią zbudować sobie własną religię. Wielokrotnie pisałem o takich wspaniałych wytworach myśli ludzkiej jak Religia Muzyki, Religia Wolności, Religia Nauki i Sztuki czy Religia Światła i Barwy". Dość specyficznie pojmuje on religię, lecz co ciekawe czytając tą wypowiedź można odnieść wrażenie, że tak naprawdę tylko owe „wspaniałe wytwory" zasługują na prawdziwy szacunek. Andrzej Nowicki nie stawia ich na równi z tradycyjnym pojęciem religii, lecz użycie określenia "tym bardziej tych, którzy sami potrafią zbudować sobie własną religię" sugeruje pewną nadrzędność we wprowadzonym wartościowaniu.

Nie można mówić o kompleksowym rozumieniu wolności abstrahując od wolności politycznej toteż Wielki Mistrz Wielkiego Wschodu Polski podkreśla, iż "Na początku przypominamy Niemcewicza, że głównym celem masonerii jest pomyślność narodu. I uzupełniamy to tym, że każdy mason jest zobowiązany walczyć o niepodległość Polski, suwerenność Polski, o bezpieczeństwo Polski, a bezpieczeństwo Polski wymaga związania się ze strukturami europejskimi". Wielki Mistrz Wielkiego Wschodu Francji zwracał ponadto uwagę na znaczenie demokracji będącej "metodą sprawowania władzy, dla ludu przez lud". W swych rozważaniach idzie on jeszcze dalej zauważając, iż "Republika to sposób harmonijnego ułożenia życia społecznego i organizowania go według pewnych zasad. Republika zatem, to coś więcej niż demokracja". Jest to bardzo wyraźne wskazanie na potoczne rozumienie praw jednostki, gdyż jak pisał w dziele „O przestępstwach i karach" "brat" Cesare Beccaria Bonesana: "nie ma wolności tam, gdzie prawo przestaje widzieć w człowieku osobę i traktuje go jako rzecz". Praca ta poświęcona reformom prawa karnego cieszyła się jednak znacznie większym powodzeniem we Francji niż w ojczystym kraju autora.

Andrzej Nowicki podkreślał, iż "oprócz filozofii wyłożonej explicite w rozprawach filozoficznych, istnieje także filozofia w postaci niezwerbalizowanej, ukryta w praktyce i w jej wytworach. Do uprawiania historii filozofii niezbędna jest umiejętność wydobywania filozofii nie tylko z wypowiedzi, ale także z czynów i dzieł ludzkich. Oddając życie w walce o niepodległość Polski, Francesco Nullo pokazał w praktyce jak rozumie masońską ideę Braterstwa Narodów, uznał, że przyjaźń polsko#włoska polega nie tylko na wygłaszaniu pięknych przemówień, ale w określonych sytuacjach musi wyrazić się czynem".

Idea wolności politycznej przyświecała również bardzo mocno przez całe XIX stulecie polskiej masonerii. Wolnomularze żyjący właśnie tu i właśnie wtedy znaleźli się w sytuacji, która wymuszała na nich pewne posunięcia. Masoneria w Polsce "żyła i rozwijała się lub upadała w warunkach wyjątkowych. Powstanie masonerii polskiej zbiegło się z utratą niepodległości politycznej. Ta utrata spowodowała koniecznie i utratę niepodległości umysłowej. Patrioci rzuceni na zdradliwe fale międzynarodówki. Rewolucyjna idea masońska sprzęgła się niemal nierozdzielnie z wyzwoleniem politycznym Polski. Była to konieczność historyczno # psychologiczna". Nieszczęścia polityczne niejednokrotnie właśnie na politycznej działalności skupiały uwagę polskich „braci". Ale to co robili nie było w gruncie rzeczy czymś wyjątkowym ponieważ inni postępowali podobnie. Walczyli za Konstytucję 3 Maja i przedstawiane przez nią wartości. Tracąc ojczyznę brali udział w powstaniu kościuszkowskim. W szeregach Wielkiej Armii ginęli na polach bitew niemal całej Europy. Podobnie jak inni brali udział w powstaniach i tak jak inni walczyli o Poloniae Restitutae. "Masoneria polska była specjalnie narodową i polityczną; należeli do niej nawet duchowni; w epoce przedrewolucyjnej głównym jej celem była niepodległość Polski" # podkreślano. To wszystko sprawiło, że przedstawiając typ przeciętnego patrioty polskiego z okresu swojej młodości Roman Dmowski mógł powiedzieć: "był on nieodłącznym synem patriotycznych masonów z I połowy XIX w."

Zdawałoby się więc, że nie można mówić o wolności abstrahując od aspektu politycznego podczas gdy tymczasem „brat" Johann Christian Gädicke w „Freimaurer Lexicon" pod hasłem „Wolność" zanotował, że gdy masoni mówią o wolności to nie dążą do zagrażającej państwu "wolności w życiu obywatelskim" lecz myślą o wolności od namiętności, pychy i szaleństwa polegającego na sprzeciwianiu się prawom państwowym. Arthur Edward Waite w swym przywiązaniu do państwa i monarchii posunął się znacznie dalej. Pisząc o wydanym przez cara w 1821 roku zakazie działalności organizacji wolnomularskich komentuje to krótkim stwierdzeniem, iż podobno miał on ku temu słuszne powody. Tak więc widzimy, że wolnomularze nie zawsze i nie wszędzie stają po stronie wolności.

Kolejny aspekt wolności to wolność inicjatyw gospodarczych. Choć wolnomularstwo bywa zazwyczaj kojarzone z lewą stroną sceny politycznej Jean-Robert Rragache na pytanie dziennikarza "Wobec liberalizmu, ostry sprzeciw, prawda?" odpowiada: „Bez zajadłości. Wydaje nam się jednak groźne, kiedy liberalizm nie jest w żaden sposób temperowany. Prawa rynku # czemu nie. Ale prawa rynku i nic ponadto # to niebezpieczne. Konkurencja, rywalizacja # tak, ale gdzieś zaczyna się liberalizm totalny: wszystko staje się towarem, także dobra i wartości, które stać się nim nigdy nie powinny. Całe życie zostaje zdominowane przez pieniądz jako główną siłę i kryterium. Jeżeli nie wprowadza się żadnej korekty, powstają ogromne i stale rosnące nierówności społeczne". Mówiąc o gospodarce wolnomularze podkreślają jednak konieczność wolności od niedostatku, gdyż często "zapominamy dodać, iż ta wolność dana jest tylko tym, którzy posiadają; nie ma wolności dla tych, którzy nie są w stanie wyżywić siebie i swoich najbliższych".

Wolnomularstwo zawsze starało się szybko reagować na aktualne problemy nurtujące ludzi toteż wiceprezydent UFL-Polska, profesor Zbigniew Gertych, zapytuje na łamach „Wolnomularza" o obowiązujące w nauce granice wolności. Pisząc o działalności Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie wspomina o znajdującej się w dziale naukowym jedynej w tej części Europy bomby cezowej używanej do wywoływania mutacji roślin. Podkreśla przy tym, że jest ona „przykładem korzystnego dla rozwoju postępu wykorzystywania przez człowieka energii atomowej". Podobnie podchodzi do przeprowadzanych tam badań nad klonowaniem, co do którego "notabene niedawno Watykan wystosował do uczonych amerykańskich apel zakazujący prowadzenia dalszych prac w tym zakresie". Pisząc o problematyce związanej z wolnością badań naukowych Zbigniew Gertych dochodzi do biologii molekularnej i inżynierii genetycznej. Artykuł ten nie kończy się jakimś z góry narzuconym przez autora wnioskiem lecz ma stanowić dla czytelników niejako punkt wyjścia do dalszej refleksji i twórczego myślenia. Podsumowując swoje rozważania autor zauważa więc "zdaniem prof. Khorana (noblisty) jest już możliwa pełna synteza genu. Oznaczałoby to, że genetyk, biotechnolog, biochemik może być „kreatorem"! Jednym z podstawowych pytań jest, jak daleko wolno ingerować człowiekowi w mechanizm dziedziczenia # czy zgodzimy się na powstanie np. cyborga i jakie należy podjąć działania, by postęp nauki służył zawsze i tylko dobru ludzkości". Nie jest to może pytanie nowe lecz w kontekście tego co obserwujemy wokół siebie bardzo aktualne. Wystarczy wspomnieć na głośne w ostatnim czasie „osiągnięcie nauki", kiedy to udało się doprowadzić do skrzyżowania komórki człowieka i komórki krowy. Czy jeśli się nie zatrzymamy w porę nie grozi nam wizja Huxleyowskiego „nowego, wspaniałego świata"? Czy któregoś dnia nie okaże się, że prawdziwego człowieka można będzie oglądać jedynie w ZOO zaś po ulicach będą chodzić takie czy inne „eksperymenty genetyczne"?

A więc wolność w wolnomularstwie to wolność pojęta bardzo ogólnie. Ale to również wolność w obrębie samego wolnomularstwa, bo przecież jak podkreślałprofesor Nowicki "W obrębie Wielkiego Wschodu wszystkie loże są równorzędne. Wielki Mistrz nie może im niczego narzucić. Każda loża suwerennie podejmuje decyzje". Podobnie „siostra" Mirosława Dołęgowska-Wysocka w liście do „Trybuny" pisała, że loże: "są związane z innymi lożami tej samej obediencji jedynie wspólnym statutem, poza tym są absolutnie niezależne, a każdy mason i masonka wolni". Są oni wolni w swych decyzjach gdyż "w obrębie loży wszyscy bracia są równi".

Ta teoretyczna równość, a tym samym wynikająca z niej wolność, została jednak już na samym początku zachwiana w praktyce. Historyk i działacz masoński Friedrich Heldmann pisał: "wolnomularstwo to sprawa największej wolności w ludzkim życiu, ale nowoangielscy wielcy mistrzowie narzucili mu sztywną, hierarchiczno#despotyczną konstytucję, podcinającą skrzydła wolnemu duchowi [...] Wolnomularstwo chce we wnętrzu własnej świątyni przedstawić model najwyższej godności życia rodzaju ludzkiego, gdzie bez względu na religię, narodowość, posiadany majątek, pochodzenie i stan ludzie obejmują się jako bracia [...] zamiast tego wprowadzone przez konstytucje stopnie, tytuły, szarfy zakonne rodzą zawiść i dążenie do zdobywania coraz to wyższych godności nawet w obrębie lóż". Położenie nacisku na zewnętrzną otoczkę byłoby wypaczeniem prawdziwej istoty wolnomularstwa toteż profesor Nowicki zauważa, że w masonerii "wolność, równość, braterstwo stoją na pierwszym miejscu a nie rytualizm".


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Szatan w loży
Uwagi prof. T. Cegielskiego


« Wolnomularstwo (masoneria)   (Publikacja: 15-03-2003 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Norbert Wójtowicz
Historyk i teolog, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii; konserwatysta z przekonania.   Więcej informacji o autorze

 Liczba tekstów na portalu: 5  Pokaż inne teksty autora
 Poprzedni tekst autora: Gdzie szukać masona?
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2332 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365