Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.418.055 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 697 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Nasiona wiedzy mają być siane w samotności, lecz muszą być kultywowane publicznie."
 Religie i sekty » Religioznawstwo

Syriuszowy Nowy Rok [1]
Autor tekstu:

Wschód Syriusza i święto miodu

Zbyt wiele i często w niezbyt przemyślany sposób opowiada się w popularnych książkach o tajemnicach starożytnych cywilizacji — albo i tajemnicach cywilizacji pozaziemskich! — o wierzeniach związanych z Syriuszem. Czytamy więc np. o odwiedzinach lwiopodobnych postaci przybyłych w odległej przyszłości z Syriusza do Egiptu, który całą swą wiedzę im ponoć zawdzięcza… Cóż, zwolenników Danikenowskich teorii i tak nic nie przekona, mimo to warto zastanowić się jak w starożytnych kulturach basenu morza Śródziemnego funkcjonował mitologem Syriusza i wiele innych z nim związanych. Opowieść ta zresztą faktycznie będzie miała wiele wspólnego z niebem — ale nie z kosmitami...

Zaczniemy jednak nie od Egiptu, ale od starożytnej, przedgreckiej Krety.

W jednym z mitów dotyczących Minosa pojawia się wątek postaci uważanej za króla Krety przed Minosem, a zwanej Asteriosem. Wydaje się jednak prawdopodobne, że Grecy nie rozumiejąc specyfiki kreteńskiej religii tak blisko łączącej sacrum i władzę królewską, potraktowali tę postać „hasłowo" jako imię królewskie, kogoś kto tu „rządził" przed Minosem. Ale tym rządzącym nie musiał być król-człowiek, lecz bóg. Ciekawe jest i to, że Zeusowi w postaci Byka, który porwał Europę na Kretę dodawano przydomek, brzmiący… Asterios. I jeszcze byk Minosa, znany najlepiej pod imieniem Minotaura, w greckim piśmiennictwie opatrywany bywał też mianem Taurominos i… Asterios! To miano niewątpliwie ma związek ze źródłosłowem astra — gwiazda. I od razu odsyła nas to do obrazu gwieździstego nieba...

Nie jest też przypadkiem — choć na razie nie musi być w pełni zrozumiałe, iż zachowane do naszych czasów główki świętych byków mają niekiedy między rogami znak gwiazdy, a także to, że motyw gwiazdy łączony bywał z motywem labiryntu, jak to widzimy np. na pewnej (z dość już późnego okresu) monecie kreteńskiej.

Przywołać należy również inną postać — Aristajosa związanego z kreteńską mitologią. I starymi motywami nie ograniczonymi przy tym tylko do Krety, ale żywymi w całym pasie kultur najstarszych, włącznie z egipską. Chodzi o mitologem miodu, Syriusza, Skorpiona i Nowego Roku. [ 1 ] W bardzo odległej przeszłości morska kraina Krety i kraj nad Nilem pozostawały ze sobą w bardzo ścisłych kontaktach (III tys. p.n.e.). Świadczą o tym zarówno znaleziska archeologiczne, jak i rekonstruowane na ich podstawie i na podstawie późniejszych mitów wątki mityczne. Jednym ze znaków tych związków był zwyczaj liczenia Nowego Roku w obu krajach od tej samej daty — od pierwszego wschodu pewnej jasnej gwiazdy — właśnie Syriusza… Zresztą jeszcze długo potem w najważniejszych dla Grecji sanktuariach w Delfach, Epidauros czy Olimpii pierwszym miesiącem roku był lipiec, gdy wschodził Syriusz.

Syriusza zwano w Egipcie Wielkim Dostawcą. Dlaczego? Otóż wraz z jego wschodem heliakalnym miał miejsce błogosławiony i dający plony wylew Nilu. Następował Nowy Rok, świat się odradzał. Dokładniej święto noworoczne obchodzono wedle rachuby egipskiej pierwszego dnia pierwszego miesiąca pory Achet (lipiec). [ 2 ] A że w okresie dynastycznym heliakalny wschód Syriusza i wylew Nilu następował zawsze, gdy słońce znajdowało się w konstelacji Lwa i jak wierzono „od nowa" rodził się bóg słońca Re — to i w całym tym noworocznym kontekście nie mogło zabraknąć miejsca dla obrazu Lwa… (lwiopodobne postacie z Syriusza wedle mniemań Daenikenowców?). Pewnie dlatego Egipcjanie mieli zwyczaj umieszczać wizerunki lwa na śluzach, i ten zwyczaj przetrwał długo, nawet do naszych czasów (por. tzw. rzygacze, przy fontannach lub rynnach, w kształcie lwich głów) choć dla nas nie jest już czytelny jego sens.

Inną sprawą jest to czy można jakoś powiązać Syriusza, zwaną — bo w Egipcie to istota żeńska — Sopdet, która była czczona jako bogini, zwiastunka Nowego Roku, z bogiem krokodylem Sobkiem? Podobieństwo brzmień imion mogłoby wskazywać na echa dubletu. W końcu krokodyl to święte zwierzę i to zwierzę Nilowe, a Nil wylewał, gdy pojawiał(a) się Syriusz...

Na Krecie nie ma co prawda Nilu, ale wiele wskazuje na to, że Syriusz był otaczany dużą czcią również na wyspie. Wielu archeologów badających zabytki Krety twierdzi, że pałace minojskie są zorientowane wedle stron świata nie tyle zgodnie z pozycją słońca, lecz wedle Syriusza.

A Syriusz miał jak i w Egipcie ambiwalentne konotacje, przecież połowa lipca to czas niesprzyjający, bo rozpoczynający okres największych upałów. W dniu Nowego Roku, gdy wschodził Syriusz w jaskiniach wyspy miała miejsce ceremonia związana z… miodem. Miód zaś pełnił dużą rolę w rytuałach, także jako napój odpowiednio poddany fermentacji dający upojenie. Miód dodawano również do świętych placków, które były ofiarami dla Wielkiej Bogini. W muzeum w Heraklionie można obejrzeć ciekawy pojemniczek na ciasto miodowe z zarysem ciała węża na górze. Dlaczego ceremonia ta miała miejsce w jaskini? Bo tam niegdyś gromadziły się dzikie pszczoły i tam podbierano im miód zanim nauczono się regularnej hodowli. I tam co roku, w dniu Nowego Roku, rodził się „młody bóg" (jak w Egipcie rodził się Re), ten, którego imienia nie znamy, a który potem w czasach Greków nazwano Zeusem. Chodzi o to „wcielenie" Zeusa, które — jak pewnie z mitów greckich pamiętamy - wykarmiła jako oseska Almateja.

Symbolika pszczół i miodu

Oczytany czytelnik powie zaraz, że Almateja jest przedstawiana jako koza, a to jakoś nie pasuje do „miodowej" mitologii. Ale, ale… W Grecji znane były opowieści o tym, że Zeusa-oseska w grocie na Krecie nie Almateja wykarmiła, ale pszczoła Melissa. [ 3 ] Albo pszczoły bogini Rei, matki Zeusa.

Pszczoły zresztą mają w różnych mitologiach śródziemnomorskich solarne lub astralne konotacje, są jednocześnie związane z podziemiem (bo jak słońce i inne ciała niebieskie wędrują po nieboskłonie, by okresowo znikać, tak i wiele symboli solarnych jest jednocześnie związanych z podziemnym światem). Ponadto były powiązane z sacrum bóstwa i osoby króla — także pojętej jako święta. Na przykład królowie Dolnego Egiptu nosili przydomki związane z pszczołą, a jej wizerunek był jednym z symboli tej krainy. Wiele bogów i bogiń, szczególnie jednak te ostatnie, związano z tym świętym owadem. Pszczołę uważano za wysłanniczkę Wielkiej Bogini albo jej formę. Tak było w przypadku słynnej bogini Kybele. Albo anatolijskiej Hanahanny. W sumeryjskich mitach jest taka wzmianka: "Tej, której głowa i bok są cętkowane, a oblicze pokryte miodem / pani rodzicielce, będącej siłą kraju i źródłem życia Czarnogłowych / Asznan, będącej chlebem pożywnym, chlebem powszechnym / Enki powierzył nadzór nad nimi (czyli: zbożami — przyp. J.Ż-B.)". [ 4 ] Otóż właśnie: bogini zbóż Asznan łączona była bezpośrednio z obrazem pszczoły. Zupełnie jak potem grecka Demeter... Demeter pszczołę miała za jeden ze swych najważniejszych atrybutów, innym był kłos, jako że Demeter była właśnie boginią zboża. Zresztą jeden z jej przydomków brzmi Melissa — Pszczoła. Jak wiemy ku jej czci odprawiano misteria w Eleusis, a tamtejsze kapłanki nazywane były „Pszczołami" (czyli posłankami Wielkiej Bogini). Podobnie zwano kapłanki w Efezie, w Azji Mniejszej. Pauzaniasz podaje, że ule były w wyroczni Trofoniosa i innych wyroczniach. Oczywiście to już późniejsze czasy, choć wiadomo ile Grecja odziedziczyła i zachowała ze starszych kultur. Należy dodać, że pszczoły nie tylko obserwowano i wpisywano w mity, przenosząc do metarzeczywistości sakralnej. Pszczoły także hodowano, ale nie tylko w celach praktycznych. Z pewnego historycznie świadectwa egipskiego wiemy, że miejscem pasieki była świątynia boga słońca — była to świątynia w Neuserne, a wzmianka dotyczy roku 2400 p.n.e. Wierzono, że pszczoły zrodziły się z łez boga słońca Re. Inny przykład — świątynię bogini Neith w położonym w delcie Nilu Sais nazywano „Domem Pszczoły".

W skład tzw. skarbu z Eginy z czasów minojskiej Krety wchodzi pewne jubilerskie cacko przedstawiające dwie pszczoły niosące dysk słoneczny.

Zachował się mit powiadający, iż na Krecie hodowli pszczół i sztuki budowy ula nauczył ludzi na Krecie wspomniany wyżej Aristajos. Jego imię odsyła zresztą do konotacji solarnych (por. rdzeń Ari - „promienny", obecny np. także w imieniu słynnej Ariadny). Z nim też łączy się ten kompleks wierzeń, który Kerenyji nazwał kulturą miodu, wcześniejszy od kultury wina, której patronem stał się Dionizos. A kultura miodu pozostawała w związku z Syriuszem, zaś Aristajos pozostawał w związku i z jednym, i z drugim. Otóż na wyspie egejskiej Keos długo zachowała się tradycja mówiąca o tym, że Aristajos miał wielką moc rozkazywania — nawet wiatrom, którym nakazywał wiać tak, by łagodziły brzemię upałów pojawiających się wraz ze wzejściem Syriusza. Rozkazał też orężnie witać pierwszy wschód Syriusza i składać w tym dniu ofiary. Ciekawy to wątek, bo bardzo oręż kojarzy nam się z tańcem kuretów pilnujących małego Zeusa zrodzonego w grocie na Krecie. Przechowały się także wersje mitów, w których jak na dłoni widać ten prastary związek Syriusza i miodu: powiadano, że właśnie w porze wschodu tej gwiazdy nie tylko sporządza się napój miodowy, ale nawet… stwarza pszczoły! Tu zaraz pojawi nam się jeszcze jeden kłopotliwy związek — z bykiem. Otóż, aby dokonać cudu stworzenia pszczół należy złożyć w ofierze byczka. Sam Wergiliusz powiada, że Aristajos składał w ofierze cztery byki oraz cztery krowy i pozostawiał ich ciała przez dziewięć dni. Zwróćmy uwagę na te liczby — są one związane z Kretą oraz z osobą króla i określają Rok, cykl odradzania się natury wedle praw ciał niebieskich. Na razie jednak czas zająć się pozostałymi personami gwiezdnego dramatu.

Gwiezdna mitologia — Orion, Skorpion, Byk

Jak wiadomo Syriusz jeszcze długo zwany „Psią Gwiazdą" był widziany na gwieździstym niebie jako pies wielkiego myśliwego Oriona. Czas zatem, by powiedzieć trochę o Orionie. Wedle jednej z wersji Orion był synem Posejdona i jednej z córek Minosa — Euryale. Istnieje też inna wersja historii o jego narodzinach, a wiąże się ona z bukłakiem z byczej skóry (w takim właśnie pojemniku wyrabiano pitny miód). Powiada się, że mieszkał w greckiej Beocji bezdzietny Hyreieus, któremu bogowie obiecali potomka — w celu spełnienia tej obietnicy oddali swe nasienie do bukłaka. I tak narodził się Orion: z boskiego nasienia, w bukłaku z wołowej skóry… Rzecz działa się w miejscowości zwanej Hyria. A jak powiada nieoceniony Kerenyi: "Hyria ma coś wspólnego z pszczołami i Kretą: według Hesychiosa hyron było kreteńskim słowem oznaczającym rój pszczeli i ul. Hyria znaczy „miejsce hodowli pszczół" [ 5 ]. Istniała podobno jeszcze jedna osada identycznie się nazywająca jak ta w Beocji — na południowych krańcach półwyspu apenińskiego, a mieli ja założyć... kreteńscy żeglarze, którzy nie mogli powrócić na rodzinna wyspę. Dziwnie też pobrzmiewa nam hyria w nazwie Scheria, której użył Homer w Odysei na określenie osady Feaków, wiele, sądząc z opisu, mających wspólnego z Minojczykami. Zatem jak Syriusz, tak i jego „pan" Orion powiązany był z kulturą miodu...


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Szatańskie propozycje
Lunarne aspekty Judaizmu

 Zobacz komentarze (1)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Trochę to zawikłane, ale nie tak trudne do zrekonstruowania, zwłaszcza jeśli zna się cudowną i mądrą książkę badacza kultury egejskiej Karla Kerenyi pt. „Dionizos".
[ 2 ] Inne pory roku, a było ich trzy, to Peret (siew) i Szemu.
[ 3 ] Nie ma jednej doktrynalnej wersji mitu, ważne, by w miarę możliwości uchwycić pewną strukturę, dopasować elementy, które w pewnych ramach czasowych i „logicznych" stanowiły całość, zanim zaczęły się fundamentalne zmiany. A koza to późniejsza zmiana, która nastąpiła zapewne wtedy, gdy gwiazdozbiór Koziorożca zaczął pełnić dużą rolę w dorocznej obrzędowości i wierzeniach.
[ 4 ] K. Łyczkowska, K. Szarzyńska, Mitologia Mezopotamii, Warszawa 1981, s. 85.
[ 5 ] K. Kerenyi, Dionizos, Kraków 1997, s. 51. Co ciekawe, istnieją wizerunki pochodzące z najwcześniejszych lat państwowości egipskiej przedstawiające przedmiot, z identyfikacja którego badacze mają niemało kłopotów — widzimy coś na kształt skóry zwierzęcej bez łap zawieszonej na drągu; a może mamy tu do czynienia z jakimś pradawnym kultem skórzanego bukłaka, może takiego, w którym dojrzewał miód?

« Religioznawstwo   (Publikacja: 09-05-2003 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Joanna Żak-Bucholc
Zajmuje się etnologią i religioznawstem. Publikowała m.in. w: 'ALBO albo Inspiracje Jungowskie'; 'Nie z tej ziemi'; 'Czwarty Wymiar'; 'Tytuł'.

 Liczba tekstów na portalu: 90  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kilka uwag na marginesie poprawności politycznej oraz innych wkurzających rzeczy
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2430 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365