|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Kościół i polityka
Dwie siostry Autor tekstu: Lucjan Ferus
Były sobie dwie siostry — bliźniaczki. Od innych sióstr różniły
się tym, iż to co je łączyło było zarazem tym co je dzieliło. Chociaż
jedna bez drugiej nie mogła żyć, to od początku jedna, drugą próbowała
zdominować, pokonać,… a nawet zniszczyć. Jednocześnie w chwilach zagrożenia z zewnątrz wspierały się solidarnie i pomagały sobie wielokrotnie; Nie raz,
nie dwa oddawały sobie wzajemne usługi, pomagając w trudnych chwilach. Ale
wielokrotnie też — tak jedna jak i druga, próbowała wykorzystać nie jeden
taki moment, aby pozbyć się siostry na zawsze, albo przynajmniej na jakiś
czas. Potem jednak przebaczały sobie, pozornie zapominając o waśni, wiedząc
jednak (chociaż nigdy otwarcie jedna drugiej nie chciała tego przyznać), iż
są od siebie zależne i to tak bardzo, że ktoś, kto nie potrafił ich dobrze
rozpoznawać, często brał je za jedną i tą samą osobę.
Dawno, dawno temu panowała pomiędzy nimi walka na śmierć i życie; każda z nich rościła sobie prawo do wszystkiego, każda z nich uważała, iż to jej
się wszystko należy. Ta nieustająca wojna pomiędzy nimi wynika z tego, iż
tak naprawdę każda z nich czuje się jako jedyna, prawdziwa i potrzebna, a tej
drugiej przypisuje uzurpowanie sobie jej praw i przywilejów.
Ale teraz — po długim czasie wspólnych walk i podjazdów, pogodziły
się już na tyle, iż otwarcie ze sobą nie walczą. Uznają się wzajemnie i korzystają również ze swoich doświadczeń; Stosują te same (albo bardzo
podobne) metody pracy. Przejaw ich działania jest często tak do siebie
podobny, iż ktoś niezorientowany nie zawsze potrafiłby go rozpoznać bez
wnikliwej analizy.
Ale to tak wygląda na zewnątrz, bo w głębi ta zadawniona nienawiść,
ta zawiść o przywileje, ta potrzeba bycia jedną jedyną — wcale nie wygasła.
Ten wewnętrzny ogień płonie nadal w nich i jest co pewien czas podsycany i rozdmuchiwany, a każda z nich czeka na dogodny moment, aby wykorzystać go i pokonać siostrę całkowicie, definitywnie i raz na zawsze!… Ale póki co będą
sobie pomagać i wspierać się wzajemnie, gdyż połowiczne zwycięstwo nie
zadowala żadną z nich. Ich dewizą jest: „Wszystko — kiedy będzie to możliwe, a na razie — ile się da, ile można wywalczyć i wydrzeć tej drugiej!" -
One wiedzą, że w gruncie rzeczy są tą samą istotą, której imię
brzmi: Władza, a one są jej dwoma obliczami nazywanymi: Religia
i Polityka.
Takie są imiona tych sióstr bliźniaczek. Czy myślicie, że przyjdzie kiedyś
taki czas, iż pogodzą się całkowicie, czy raczej taki, gdy jedna z nich
zostanie zwycięska na polu walki?
Dam głowę, iż obie marzą w skrytości o tym ostatnim rozwiązaniu;
Całkowite zwycięstwo i niczym nie skrępowane
panowanie nad człowiekiem. Bo o to właśnie toczy się ich odwieczny bój...
Czas pokaże, a trzeciego rozwiązania chyba nie ma...
Jeśli ktoś — mimo wszystko — nie jest do końca przekonany, iż te
dwie siostry są bliźniaczkami, służę przykładami:
Tu doktryna i tu doktryna. Tu są od niej odstępstwa i tutaj również odstępstwa się od niej zdarzają. Tu tworzenie dogmatów i jedynie słusznych prawd i tu też się to czyni, jak najbardziej. Tu palenie
heretyków i kacerzy i tu także jest bezwzględne pozbywanie się wrogów
ustroju. Tu się uczy nietolerancji dla odmiennie myślących i tu również nie
inaczej. Tu kult męczenników i świętych i tu też czci się tych, którzy
oddali życie za sprawę. Tu cenzura i tu cenzura. Tu cześć dla Boga, jego
zastępcy na ziemi, a tu ubóstwianie przywódcy. Tu procesja z obrazami świętych, a tu pochody z portretami najwyższych przywódców. Tu zakłamanie, hipokryzja i obskurantyzm na każdym kroku i w każdym czasie, tu też nie inaczej. Tu
pielgrzymki do miejsc świętych i tu także. Tu hierarchia władzy i tu również.
Tu uroczyste obchodzenie świąt i tu nie inaczej. Tu zebrania wyznawców w pewnych miejscach i tu też podobnie. Tu inkwizycja, tu bezpieka lub inny ułop.
Tu nie mówi się o prawdziwej historii organizacji — tu fałszuje się
historię nie tylko organizacji. Tu spowiedź — tu egzekutywa i samokrytyka.
Tu chodzi o największą ilość wiernych, tu o największą ilość członków.
Tu daje się na tacę — tu płaci się składki. Tu jezuici i dominikanie -
tu policja i służby specjalne. Tu się liczy wiara na pokaz (religianckość) — tu przynależność a nie umiejętności i wiedza. Tu idea piękna, tylko
społeczność wierzących mierna i tu idea piękna a ustrój do… Tu zawsze mówi
się dużo o Prawdzie i zawsze się z nią rozmija — tu też jest nie inaczej.
Tu cel uświęca środki i tu także nie przebiera się w środkach aby osiągnąć
zamierzony cel. Tu były błędy i wypaczenia (chociaż oficjalnie nigdy się do
nich nie przyznawano) i tu też. Tutaj z całą stanowczością zawsze
realizowane jest hasło: „Kto nie jest z nami — jest przeciwko nam" i tu
też postępuje się identycznie. Tu fałszuje się człowiekowi światopogląd i tu także postępuje się podobnie. Tu jest mnóstwo heretyków i apostatów i tu również. Tu urabia się światopogląd wierzącego przez indoktrynację -
tu także indoktrynacja odgrywa pierwszoplanową rolę. Tu symbol i idea jest ważniejsza
od człowieka i tu nie inaczej. Tutaj co innego się głosi, a co innego czyni i tu też jest tak samo. Tu jest uprzywilejowana góra oraz szare doły
organizacji i tu nie inaczej. Tu arogancja władzy i tu też. Tu zjazdy zwane
soborami (albo synodami) i tu także zjazdy zwane zjazdami. Tu mówi się dużo o wolności, ale właściwie pojmowanej i tu też jest ta sama mowa: wolność,
ale w ramach zakreślonych przez organizację. Tu seminaria, tu szkoły
polityczne. Tu obiecuje się zbawienie w zamian za podporządkowanie kapłanom i tu także obiecuje się różne korzyści i przywileje za lojalność i podporządkowanie
organizacji. Tu są tematy tabu i tu także.
Ech!… Można by tak wymieniać jeszcze długo… Czy trzeba więcej
szukać
przykładów aby stwierdzić, iż te dwie siostry są jednym: władzą
człowieka nad człowiekiem? Ludzie, którzy tego nie dostrzegają budzą
się od czasu do czasu z ręką w nocniku. Udają jednak, że jest wszystko w porządku… i śpią dalej.
« Kościół i polityka (Publikacja: 23-06-2003 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)
Lucjan Ferus Autor opowiadań fantastyczno-teologicznych. Na stałe mieszka w małej podłódzkiej miejscowości. Zawód: artysta rękodzielnik w zakresie rzeźbiarstwa w drewnie (snycerstwo). Liczba tekstów na portalu: 130 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Słabość ateizmu | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2514 |
|