Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.009.540 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 14 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Jeśli musisz oszukiwać swoje dzieci (..) po to, by mieć pewność, że potwierdzą one wiarę, którą im wpajasz, gdy dorosną, to twoja wiara powinna wygasnąć.
 Państwo i polityka » Doktryny polityczne i prawne

Krótkie dzieje praw naturalnych [1]
Autor tekstu:

"Prawem naturalnym jest to,
co natura przykazuje wszystkim ludziom" 
Wolter

"Największą chlubą wiary chrześcijańskiej
jest wzgardzenie naturą" 
biskup Zenon z Werony, 360 r.

"Nie możemy zatem słuchać ciała ani krwi,
ale wznieść się mamy ponad rzeczy poziome,
zdeptać wszystko, co przyrodzone, ludzkie.
Natura nie uczyniła nas chrześcijanami,
nie ona też uczyni nas świętymi i sprawiedliwymi:
nie mamy trwać w stanie niższym, wyłącznie ludzkim,
ale powołani zostaliśmy do stanu wyższego (...)
jesteśmy zniewoleni wyzuć się z natury.
arcybiskup Pichenot 

"Ten, kto kocha swoje życie, traci je,
a kto nienawidzi swego życia na tym świecie,
zachowa je na życie wieczne"
Ewangelia Jana (12,25;BT)

Prawa naturalne (bądź przyrodzone) — prawo stanowiące przeciwwagę dla prawa stanowionego (pozytywnego, pisanego, kreującego państwowy bądź publiczny porządek prawny), wynikające z przyrodzonych i odwiecznych zasad ludzkości a nawet wszechświata. Prawo zapisane w sercach lub rozumach ludzi (ius in corda scripta). Według pierwotnej koncepcji tych praw były to „nakazy Natury" — nie takie, które obmyślają filozofowie, lecz takie, które sugeruje nam sama natura. Choć ta koncepcja jest właściwsza, odstąpiono od niej jednak, z uwagi na jej małą funkcjonalność społeczną. Nowożytne prawa natury miały przede wszystkim uzasadniać koncepcję praw człowieka, miały więc pełnić rolę służebną. Nakazy te, wedle ich zwolenników, winny stać ponad prawem tworzonym przez człowieka, jako coś co istniało jeszcze przed nim samym. Tym samym prawo pozytywne winno być tworzone w zgodzie z prawem naturalnym, co więcej, prawo pozytywne winno wyrażać możliwie najpełniej zasady prawa naturalnego. Niektórzy zwolennicy prawa natury postulują nieważność ustanowionych przepisów, które stoją w sprzeczności z zasadami prawa przyrodzonego.

Wolter prawo przyrodzone człowiekowi charakteryzuje następująco: "Prawem naturalnym jest to, co natura przykazuje wszystkim ludziom. Wychowałeś dziecko, winno ci ono szacunek, jako swemu ojcu, wdzięczność jako swemu dobroczyńcy. Masz prawo do płodów ziemi, którą uprawiałeś własnymi rękami. Dałeś i otrzymałeś słowo, winno być ono dotrzymane. W żadnym razie prawo ludzkie nie może się opierać na czymś innym niż na prawie natury. Zasadą wielką, zasadą powszechną obu tych praw jest na całej ziemi: Nie czyń drugiemu co tobie nie miło"

Wybitny pisarz, humanista i teolog polskiego arianizmu, profesor i rektor Akademii Rakowskiej — Jan Crell (1590-1633) również wskazuje na tę zasadę jako prawo naturalne, czyniąc wyraźne rozróżnienie między prawem boskim: "Należy tu jeszcze wspomnieć o prawie natury, które głosi, abyś 'nie czynił drugiemu co tobie nie miło'. Z drugiej strony istnieje prawo Boga i Chrystusa (Mat. 7,12): 'Co chcielibyście, aby wam ludzie czynili, to wy czyńcie innym'" [ 1 ]

Bardziej naturalistycznie, mniej abstrakcyjnie, prawo naturalne pojmował Michel de Montaigne: "Jeśli istnieje jakie prawo naprawdę naturalne, to znaczy jakiś instynkt, który widzimy powszechnie i wiekuiście wyciśnięty w zwierzętach i w nas (co nie jest tak pewne, by nie podlegało dyskusji), mogę powiedzieć, iż, wedle mego zdania, tuż po staraniu jakie okazuje każde zwierzę, aby utrzymać swe życie i unikać tego, co mu szkodzi, drugie miejsce w szeregu zajmuje miłość, jaką płodzący ma do swego płodu. I skoro to natura, jak się zdaje, wszczepiła nam owo uczucie, troszcząc się o to, aby pomnażać i posuwać naprzód kolejne części swej machiny, nie dziw, jeśli na wspak, ze strony dzieci ku rodzicom, przywiązanie to nie jest tak duże"

Geneza idei

Kościół bardzo często szermuje pojęciem prawa naturalnego, wprowadzając opinię publiczną w błąd polegający na utożsamieniu tej idei z doktryną kościelną. Jednak teorie praw naturalnych nie powstały wraz z narodzinami chrześcijaństwa. Duchowni mówiąc o prawie naturalnym utożsamiają je z prawem boskim, co często sprowadza się do zamiennego stosowania obu terminów; doszło nawet do tego, że gdy się mówi o prawie natury, kojarzone jest to natychmiast ze sporami Kościoła polskiego wobec preambuły Konstytucji RP. W rzeczywistości prawo natury jest czymś zupełnie niezależnym od Kościoła, a w pewnych wiekach głosem sprzeciwu wobec praw boskich. Kościół rzymskokatolicki zapożyczył tę ideę od poganina — Arystotelesa, który zdefiniował je jako pierwszy w IV wieku przed Chrystusem. Prawa natury miały wynikać z obserwacji porządków ustanowionych przez samą naturę człowieka i świata. Urządzenia naturalne sugerowały w owych czasach uznać za prawa naturalne m.in. "władzę ojca i męża w rodzinie, rządy ludzi oświeconych nad prostakami, własność prywatną, władzę pana nad niewolnikiem" [ 2 ]. To, że w państwie rządzą ludzie dorośli a nie dzieci, nie wynika przecież z umowy społecznej, lecz z nakazów samej natury — są oni silniejsi, mądrzejsi, bardziej doświadczeni, etc. To była właśnie pierwotna koncepcja prawa natury.

W pogańskim Cesarstwie Rzymskim prawa natury pozwoliły dostrzec prawnikom (M.T. Cicero, Gaius, Ulpian) i niektórym filozofom (Seneka, Petroniusz), ludzi w niewolnikach (uznawanych dotąd za rzeczy). Seneka pisał: "Wszyscy jesteśmy równi urodzeniem i pochodzeniem, żaden z nas nie jest szlachetniejszy od drugiego, jeśli nie odznacza się sprawniejszym umysłem i większą skłonnością do cnoty i nauki" [ 3 ]. W początkach cesarstwa, w I w., prawnicy rzymscy głosili pogląd, że prawo natury nie zna instytucji niewoli, tym samym nieludzkie traktowanie niewolników i obrażanie ich godności ludzkiej powinno być karane przez prawo państwowe.

Chrześcijańska recepcja

Do czasów późnego średniowiecza myśl Arystotelesa była nieznana dla świata chrześcijańskiego [ 4 ]. Koncepcje Arystotelesa (jak i większość dzieł) przyswoił sobie świat arabski (arystotelizm wykładano w szkołach syryjskich). Do Europy te idee przedostały się z północnej Afryki, poprzez Hiszpanię, gdzie wielką popularność zyskał lekarz z Kordoby Awerroes-Ibn Ruszd, który pod wpływem metafizyki Arystotelesa począł głosić tezy, które były sprzeczne tak z Koranem jak i Biblią chrześcijańską. "Tezy awerroistów [ 5 ] odrzucających dogmat zmartwychwstania i nieśmiertelność duszy zaniepokoiły Kościół, tym bardziej, że dyskusje wokół tez wywierały wpływ na doktrynę polityczną" [ 6 ]. Od czasów erygowania pierwszego wydziału prawa w Europie — na Uniwersytecie w Bolonii, Zachód gwałtownie rozwinął swoją fascynację i odkrywanie dzieł tego wielkiego myśliciela. 

Fakt, że idee poganina cieszą się tak wielkim zainteresowaniem na tyle poirytował hierarchię kościelną, że oddelegowano do zajęcia się tym problemem oficjalnego teologa Kościoła — Tomasza z Aquinu. Mógł on zrobić dwie rzeczy: zdyskredytować myśli Arystotelesa, bądź je adaptować dla chrześcijaństwa. Jako że pierwsze nie rokowało spodziewanych efektów [ 7 ], miało miejsce drugie rozwiązanie, czyli połączenie nauki Kościoła z ideą praw naturalnych. Jednak problem był niebanalny, gdyż Nowy Testament nie dawał przesłanek aby wkomponować w niego źródło nauki o prawie naturalnym. Dotychczasowe nauczanie Kościoła, którego główną opoką pozostawał św. Augustyn, również nie dawało przesłanek na których można byłoby się oprzeć w tej kwestii: Kościół nauczał bowiem, że natura człowieka jest nieczysta, zaś uświęcanie go miało polegać właśnie na wyzwalaniu się spod jej prawideł. Św. Augustyn pisał: "Sam człowiek bowiem, choćby się wewnętrznie radował prawem Bożym, cóż poradzi przeciw innemu prawu w swoim ciele, walczącemu z prawem jego umysłu". Widzimy wyraźne przeciwstawienie prawa boskiego, jako prawa które rodzi umysł — prawu natury, jako "prawu grzechu, wypisanemu w jego członkach" [ 8 ]. Pozostawał Tomaszowi Arystoteles. Jednak skąd u poganina myśl boska? Otóż ów doctor Ecclesiae wykoncypował co następuje: zasady prawa naturalnego drzemią w każdym człowieku (nawet poganinie) dzięki Światłości Wiekuistej (lux ethernal), są refleksem owego oświecenia boskiego. Oczywiście boskie Światło Wszechświata jest czymś nadrzędnym dla tych praw natury. I tak chrześcijaństwo podporządkowało sobie prawa naturalne - poprzez „chrzest" Arystotelesa. Warto jednak zaznaczyć niektóre niuanse koncepcji praw naturalnych autorstwa Tomasza z Akwinu. Podczas, gdy już klasyczni prawnicy rzymscy uważali, że niewola nie jest stanem zgodnym z porządkiem naturalnym, to wielki teolog Kościoła utrzymywał, że jest dokładnie na odwrót.

Na interpretacji tomistycznej opierali się średniowieczni i renesansowi uczeni, w tym polscy, tacy jak Stanisław ze Skarbimierza (który wizją tomistyczną uzasadniał wojny prowadzone przez Władysława Jagiełłę — De bellis iustis) oraz Paweł Włodkowic. Do dziś Kościół pozostaje przy Tomaszowej koncepcji p.n. — pod postacią dziewiętnastowiecznego neotomizmu.

Oczywiście nie oznaczało to bynajmniej zdecydowanego zwrotu i uznania dla praw naturalnych ze strony Kościoła. Ochrzcić Arystotelesa to był wymóg pragmatyczny i wyraz adaptowania do chrześcijaństwa użytecznych bądź popularnych myśli filozofów pogańskich. Prawa naturalne stanowić miały odtąd dla Kościoła bardzo wygodny wytrych przy rozwiązywaniu dylematów teoretycznych, pojawiających się na przestrzeni dziejów oraz pomoc przy argumentowaniu swego stanowiska w określonych sprawach, które nie mogły liczyć na wsparcie Objawienia (np. prawo własności, sprzeciw dla „mordowania" nienarodzonych, rozciągający się aż na zarodek ludzki). Z drugiej jednak strony, nadal podkreślano grzeszny charakter natury człowieka, która to jest sprzeczna z wiecznymi prawami boskimi i powinna być brana w karby posłuszeństwa cnocie religijnej. Jest to zapewne przejaw pewnej teologicznej schizofrenii. Pius XI pisał: "Przeto powinien On królować w umyśle człowieka, którego obowiązkiem jest z zupełnym poddaniem się, niezachwianie i stale uznawać prawdy objawione i naukę Chrystusa; niech Chrystus króluje w woli, która powinna słuchać praw i przykazań Bożych; niech króluje w sercu, które wzgardziwszy pożądliwościami przyrodzonymi, winno nade wszystko Boga kochać i do Niego jedynie należeć." [ 9 ]


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Teorie prawa natury
O prawie naturalnym

 Zobacz komentarze (4)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Jan Crell, O wolność sumienia, PWN, 1957, s.6
[ 2 ] K. Jonca, „Zmienne interpretacje prawa natury", Przegląd Prawa i Administracji XXXIX, Wrocław 1997.
[ 3 ] Seneka, De beneficiis, ks. III, rozdz. 28
[ 4 ] Choć nie znaczy to, że pierwsi chrześcijanie nie używali pojęcia prawo natury, np. Jan Chryzostom, żyjący w IV wieku uważał, że prawo natury poucza nas konieczności zaprowadzenia komunizmu: "Tak więc wspólnota dóbr jest bardziej adekwatną formą naszego życia niż posiadanie prywatnej własności, i to formą naturalną"
[ 5 ] Awerronizm rozwinął się w Paryżu w XIII-XIV w. (Siger z Brabancji, Boecjusz z Dacji); po potępieniu w 1277 odrodził się w końcu XIII w. (Idzi z Orleanu), kontynuowany w XIV w. (Jan z Jandun, Tomasz Wilton) oraz w XIV-XV w. we Włoszech (Angelo d'Arezzo, Marsyliusz z Padwy, Paweł z Wenecji). Głosił niezależność nauki (filozofii) od teologii, odwieczność świata materialnego i determinizm biegu zdarzeń, zaprzeczał nieśmiertelności jednostkowej duszy zmysłowej, uznając za wieczną jedynie wspólną dla całej ludzkości tzw. duszę intelektualną odpowiedzialną za poznanie umysłowe.
[ 6 ] Jonca, op.cit.
[ 7 ] Kościół wydawał zakazy nauczania w duchu arystotelizmu w latach 1210, 1215 i 1231.
[ 8 ] Św. Augustyn, Wyznania, VII,21
[ 9 ] Encyklika Quas primas, 11 grudnia 1925 r.

« Doktryny polityczne i prawne   (Publikacja: 19-09-2003 Ostatnia zmiana: 01-07-2004)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2715 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365