Biblia » Polemiki biblijne » Apologia Biblii
Apologia Biblii: Sprzeczności w N.T. [1] Autor tekstu: Baptysta i K. Sykta, Krzysztof Sykta
5.6. „Sprzeczności" w Nowym Testamencie
to mój ulubiony temat, szczególnie rodowody:)
5.6.1. Łukasz i Mateusz podają dwa różne rodowody Jezusa.
Ciekawe jest, że w ogóle pojawiły się w Ewangeliach. A to dlatego, że obaj pisali niezależnie od siebie, stąd różnice,
już Paweł pisał o rodowodach pańskich
Paweł w I Liście do Tymoteusza gani zajmowanie się „baśniami i genealogiami", a tu masz.
No właśnie.
Przyznaję, że
sprawa jest kłopotliwa. Istnieje rzeczywiście możliwość, że któryś z Ewangelistów
popełnił błąd zaglądając do niewłaściwego źródła.
Przecież
sam stwierdziłeś, że ewangeliści byli tylko ludźmi, po co więc ten cały szum i szukanie wszelkich możliwych wyjaśnień, nie lepiej uznać, że człowiek mylną
jest istotą ?
Jednak
możliwe jest też, że oba rodowody są prawidłowe, tyle że Łukasz podaje przodków
Marii, a Mateusz przodków Józefa. Dlaczego akurat tak a nie odwrotnie? Niektórzy
uważają, że Łukasz podając Józefa jako domniemanego ojca Jezusa (czego
Mateusz nie podkreśla), przeskakuje od razu do przodków Marii. Nie wiem czy
są silne podstawy, żeby tak twierdzić.
Nie ma w ogóle takich podstaw. Mateusz czyni podobnie.
Łk
3.23. A Jezus, rozpoczynając działalność, miał lat około trzydziestu. A synem był, jak mniemano, Józefa, [który był synem...] Helego,
Łukasz
wyraźnie pisze o ojcu Józefa a nie Marii, tak trudno byłoby wstawić tutaj Mariam?
Zwrot „jak mniemano" jest raczej późniejszą wstawką. W innych miejscach Jezus
zwany jest „synem Józefa" a nie „mniemanym synem Józefa"
Mateusz w ogóle wyklucza Józefa jako ojca Jezusa:
1.16. A Jakub był ojcem Józefa, męża Marii, z której narodził się Jezus…
Tak więc jego rodowód nie jest rodowodem Jezusa lecz Józefa! Co on chciał
tym dowieść w takim razie? Jak mateuszowy Jezus miał pochodzić z rodu Dawida skoro nie pochodził ?
To że rodowód wg Łukasza podaje znacznie więcej osób jest trochę dziwne,
jednak widać, że Mateusz „przegapił" kilka z nich (przynajmniej w linii królów judzkich) …
Wcale nie przegapił mój drogi nieuku, który innych oskarżasz w inwektywach o brak
znajomości biblii i w ogóle niedorozwinięcie logicznego myślenia.
Nie przegapił tylko usunął wyłącznie po to by przodków Jezusa pogrupować w „Czternastki". Podobnie
czyni Łukasz. Mateusz tworzył nie tyle rzeczywisty rodowód Jezusa co rodowód
oparty na magicznych, świętych liczbach. Podając wszystkie imiona królów jego
wyliczenie straciłoby na jakości wizualnej, na wewnętrznej symetrii.
1.17. Tak więc wszystkich pokoleń
od Abrahama do Dawida jest czternaście,
od Dawida do uprowadzenia do Babilonu — pokoleń czternaście,
od uprowadzenia do Babilonu do Mesjasza — pokoleń czternaście.
Stąd tez w jego zestawieniu mniejsza ilość imion — 40 przodków Jezusa niczym 40 lat
na pustyni. Poza tym i tak się pomylił bo w ostatnim zgrupowaniu przodków jest
ich trzynastu a nie czternastu.
Łukasz stosuje podobną magię liczb opartą również na siódemce.
Jezus jest 77 osobą licząc od samego Boga poprzez Adama itd… Dawid 35.
Aby tego dokonać Łukasz również fałszuje, tym razem listę patriarchów, wstawiając między
Arfaksada i Salę Kainama!!! Abraham z 20-go robi się u niego 22-gi (bo liczy
łącznie z samym Bogiem, którego daje na początek [koniec] listy). Co siódme
imię jest u niego wyróżnione:
35. Dawid
42. Józef !
49. Jezus !![dodajmy: fałszywie tłumaczone na Józef]
56. Salatiel
63. Mattatiasz
70. Józef, syn Mattatiasza !
77. Jezus, syn Józefa !
...więc w rzeczywistości było ich więcej.
Dokładnie:
o czterech więcej i to tylko w linii od Salomona do Salatiela. Linia
od Zorobabela, syna Salatiela do Józefa jest DWUKROTNIE (9 do 18) krótsza od
łukaszowej!!!
W przypadku Mateusza średni skok pokoleniowy od Dawida w „górę" wynosi ok. 35
lat, w przypadku Łukasza ponad. 25 lat. Obie liczby są realne…
Nie prawda, ten skok wynosi u Mateusza ponad 50 LAT!!! Dokładnie dwa razy więcej
niż u Łukasza. Opierasz się na fałszywych źródłach lub tez liczyć nie umiesz.
Tego faktu nie zauważa również Uta Ranke (cytowana bezwiednie przez Agnosa i innych
autorów) pisząc o ilości osób od Dawida do Jezusa — jednakże listy te spinają
się w osobach Salatiela i Zorobabela w roku 536 pne. Należy więc uwzględniać
dwa ciągi imion:
> Od Dawida Do Salatiela
> I od Zorobabela (powrót z niewoli babilońskiej) do Józefa, ojca Jezusa.
Łączenie
ich w jedną całość fałszuje rzeczywisty obraz -Zorobabel bowiem jest osobą ściśle
określoną historycznie i na niej Mateusz kończy linię królewską zgodną z Księgą
Kronik. Dalsze imiona są już jego inwencją twórczą. Mówienie o 35 latach (dokładnie
37) jest więc nieporozumieniem bo w takim wypadku Zorobabel musiałby żyć o wiele
później niż miało to miejsce.
W przypadku pierwszej linii (od Dawida do Salatiela) Łukasz stara się być zgodny z ilością królów w księdze kronik (20 do 18). Tworząc dalsze dzieje kontynuuje
ten sam trend, zgodny ze zdrowym rozsądkiem i ogólną tendencją w rodzie królewskim
[25 lat].
Oto zestawienie:
Mateusz |
Łukasz |
Salathiel
1.13. Zorobabel
Abjud [ok. 536 pne]
Eljakim
1.14. Azor
Sadok
Achim
1.15. Eljud
Eleazar
Matthan
1.16. Jakub
Józef
Jezus Mesjasz [ok.
6 pne] |
Salathiel
Zorobabel
Resa
Johanan
3.26. Joda
Josech
Semejn
Mattathiasz [63]
Maath
3.25. Naggaj
Esli
Naum
Amos
Mattathiasz
3.24. Józef[70]
Jannaj
Melchi
Lewi
Maththat
3.23. Eli
Józef
Jezus [77] [ok.
6 ne] |
Sam mam znajomych, których pradziadkowie
byli z tego samego mniej więcej rocznika, co moi dziadkowie, podobnie jak moje i ich dziecko. Jest niemal dokładnie 100 lat różnicy w roku urodzenia, ale przy
różnicy trzech pokoleń w mojej rodzinie, a czterech pokoleń w ich. Daje
to dokładnie taką samą różnicę średniego skoku pokoleniowego (35 i 25 lat).
Zauważmy
przy tym, że między Zorobabelem a Józefem (miejsca styczne w rodowodzie) mateusz
wkłada dziewięć imion, Łukasz — osiemnaście.
Patrząc na historie narodzin Jezusa podane przez Łukasza i Mateusza w ogóle widać wyraźnie duże różnice. Nie wiemy skąd czerpali wiedzę o tych zdarzeniach
(pisane były około 70 roku, …
70 roku? Mateusz:najwcześniej 85-95+, Łukasz 101-115, Marek 71-90. Marek
opisuje, podobnie jak mateusz wydarzenia z lat 80-tych.
Ojcowie kościoła piszący na początku II wieku nie znają jeszcze ewangelii!!
(ta wiedza przychodzi dopiero po 130 roku).
...nie mogło być już raczej naocznych świadków, …
Świadków czego? Narodzin Józefa? Piszesz wcześniej że nawet lat swych nie znali a teraz sugerujesz, że spisywali swych przodków w jakiejś galilejskiej dziurze.
Marek pisał wcześniej ale pominął ten temat).
Jan pisał później i tez pominął.
Jednak trudno nie oprzeć się wrażeniu, że Mateusz patrzy jakby oczami
Józefa a Łukasz Marii. Mateusz relacjonuje sny Józefa, …
Relacje miał pewnie z pierwszej ręki. W tym miejscu pewnie go duch natchnął
albo przynajmniej duch owych czasów.
Łukasz zwiastowanie, w którym tylko Maria (nie licząc anioła) brała udział, …
Ale za to nic nie wie o wizycie Marii pod krzyżem (kobiety u niego stoją w oddali)!!!
Nic nie wie o uczniu umiłowanym, który się Marią opiekował, nic nie wie o weselu w Kanie.…
… opisuje też emocje Marii.
Korzystając przy tym z księgi Samuela!!!
Mateusz opisał tajemniczą wizytę mędrców, …
Nie mędrców tylko magów.
...ich wspaniałe dary, Łukasz opisał wzruszające odwiedziny ubogich pasterzy. Mateusz
opisuje ucieczkę do Egiptu (w której Józef miał swój skromny wkład do historii
zbawienia) i pewien kontekst polityczny, Łukasz opisuje uroczystości rodzinne
(obrzezanie, ofiarowanie), wizytę u kuzynki. Mateusz jest dość lakoniczny, Łukasz
bardziej gadatliwy. Widać wyraźnie, że opis Mateusza ma męskie piętno, a Łukasza
kobiece. To są oczywiście domysły, ale jeśli są słuszne, to może i rodowody
dotyczą różnych osób.
Cała ta łukaszowa Historia Narodzin pisana jest stylem kiepskim, nie pasującym do
innych fragmentów występujących tylko u Łukasza — wniosek biblistów: cześć ta
jest dziełem innego autora, którą Łukasz po prostu doczepił na początek.
Podobne przygody co Jezus miał tez przeżywać Jan Chrzciciel w ewangeliach
pisanych przez wyznawców Jana.
Co do Jechoniasza na którym ciążyła klątwa to znajduje się on w rodowodzie z Ewangelii Mateusza, przypisanym Józefowi. Jeśli byłaby to prawda, to Jezus
nie byłby rzeczywistym potomkiem Jechoniasza.
A jakim, wirtualnym?
Nie zauważasz przy tym kolejnego dowódu na fantazyjny charakter obu
rodowodów (lub co najmniej ich sprzeczność):
> U Mateusza Salatiel jest synem Jehoniasza [podobnie jest w księdze kronik ST]
> U Łukasza natomiast.… Salatiel jest synem Neriego!
Od kiedy to jeden i ten sam człowiek może mieć dwóch różnych ojców? A może znowu mamy do czynienia z linią dotyczącą żony [Jehoniasza]?:)
1 2 Dalej..
« Apologia Biblii (Publikacja: 19-05-2002 Ostatnia zmiana: 07-09-2003)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 282 |