Czytelnia i książki » Powiastki fantastyczno-teolog.
Fałszywka Boga czyli wygnanie z Raju [3] Autor tekstu: Lucjan Ferus
Łomot
nie ustaje.
-
Zobaczysz Panie! Tak łatwo nie damy za wygraną! Musisz nas z powrotem przyjąć,
bo tu jest nasze miejsce i koniec! — wołają ludzie na przemian.
-
Dopóki ja żyję, wątpię, aby to się stało! — replikuje Bóg półgłosem, a potem zwraca się do archanioła:
-
Słyszałeś? — Ich miejsce jest tutaj! Dobre sobie,… Co za pycha, nie? Po
kim oni to mają? — pyta ze strapioną miną.
Szatan zasłania dłonią usta, by nie parsknąć śmiechem, gdy tymczasem z daleka już, dobiega ich jeszcze głos Adama:
-
Ty też nas zdradziłeś Szatanie! Nie zapomnimy ci tego! Bądź pewien! — głos
niknie w dali. Ludzie odeszli wreszcie.
Bóg i Szatan odetchnęli z ulgą, a potem Stwórca rzekł do siebie:
-
Oto człowiek, który uważa, że przez fakt, iż dostał rozum, przestał być
zwierzęciem, a stał się równym swemu Stwórcy. Jego pycha i zadufanie we własną
doskonałość spowodowały, iż uznał, że jego miejsce jest u naszego boku,
że wraz z nim winienem rządzić światem. Przeto trzeba było użyć podstępu,
aby go wyrzucić z raju, gdyż w przeciwnym wypadku — prędzej czy później — on nas by z niego wyrzucił i rządził się sam przez wieki, bez naszej
pomocy. Na to nie mogłem mu pozwolić… — Bóg mówił to cicho, jakby do własnych
myśli, a Szatan słysząc te słowa, kiwał potakująco głową, całkowicie się z nim zgadzając.
Po chwili odezwał się nieśmiało:
-
Nie wiem Panie, czy kiedyś nie przyjdzie żałować ci tego czynu...
-
Tego, że wygoniłem ludzi z raju? — spytał Bóg, obrzucając go takim
spojrzeniem, jakby mówił:
-
Daj spokój! Przecież oni by nam zatruli tu życie na amen!
-
Nie,… tego, że ich w ogóle stworzyłeś Panie — wyjaśnił Szatan, jakby
przeczuwając przyszłość.
Bóg
spojrzał nań ze strapioną miną i odparł enigmatycznie:
-
Aa,… to być może,… być może… — i przygarbiwszy się, odszedł powłócząc
nogami.
I rzeczywiście; nie trzeba było zbyt długo czekać, aby ich obawy ziściły
się. I to aż nazbyt dokładnie.
— k o n i e c -
1 2 3
« Powiastki fantastyczno-teolog. (Publikacja: 25-10-2003 )
Lucjan Ferus Autor opowiadań fantastyczno-teologicznych. Na stałe mieszka w małej podłódzkiej miejscowości. Zawód: artysta rękodzielnik w zakresie rzeźbiarstwa w drewnie (snycerstwo). Liczba tekstów na portalu: 130 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Słabość ateizmu | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2836 |