|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Społeczeństwo » Młodzież, szkoła, studia
Stop przemocy w szkołach Autor tekstu: Bartłomiej Kubiak
Widziałem dziś w telewizji pewien reportaż. Otóż w jednej ze szkół jakiś
uczeń ugodził swojego „kolegę" nożem. Sprawca tego czynu ma na imię
Michał. Mieszka z rodzicami, ma studiującą siostrę i brata. Jako jedyny w rodzinie nie radzi sobie z nauką. Jest trochę gruby i nieśmiały, co było
powodem okropnych szykan, jakich dopuszczali się inni uczniowie. Na każdej
przerwie Michał był bity, wyśmiewany i poniżany. Bał się szkoły jak
niczego innego. Każdy dzień dostarczał mu coraz większej dawki stresu.
Postanowił brać do szkoły nóż. I nie brał tego cholernego noża po to, by
kogoś zabić, lecz po to, by czuć się bezpieczniej. Sama tragedia narodziła się z incydentu. Tomek, bo tak nazywa się ofiara
Michała, uderzył Michała w twarz. Ten wyjął nóż i zadał cios w okolice
serca. Nie zastanawiał się nad tym, tylko to zrobił. Chłopcu grodzi kara więzienia
za usiłowanie zabójstwa. Lecz cała ta sprawa ma o wiele głębsze dno, niż
można byłoby się spodziewać. W zasadzie nie do końca wiadomo, kto jest tak
właściwie ofiarą. Uważam że ten problem każdy powinien zweryfikować sam,
gdyż na tę sytuację można patrzeć z wielu perspektyw. Sam fakt nastąpienia
takiego incydentu nie jest tak frustrujący, jak to, że wszystko to rozegrało
się w obecności nauczycieli.
Tymczasem w polskich szkołach wprowadzono akcję „Stop Przemocy".
Doprawdy nie wiem, czemu ma służyć tego typu akcja, bo na pewno nie
zlikwidowaniu agresji. Ja, jako uczeń, pozwolę sobie na przybliżenie, jak
takowe przedsięwzięcie wygląda. Otóż zorganizowano dwie lekcje z psychologiem, które polegały na tym, że przemiła pani psycholog opowiadała o rodzajach agresji. Dla mojej klasy i w tym oczywiście dla mnie, była to
kolejna lekcja ględzenia o czymś, czego nie sposób zrozumieć ani zapamiętać.
Może jakiś psycholog by to zrozumiał, ale na pewno nie uczeń. Na tym jednak
ta wspaniałomyślna akcja się nie kończy. W każdej szkole (o ile wierzyć
sondażom) pojawiła się skrzynka, do której można wrzucać anonimowe skargi i problemy związane z agresją. Nie wierzę, że nie ma w mojej szkole chociaż
jednej osoby, która jest ofiarą przemocy. Dlaczego więc jak dotąd w skrzynce
nie pojawia się nic innego jak śmieci w postaci papierków? Sądzę, że tym
pytaniem przechodzimy do sedna sprawy. Powodem takiego zachowania jest sama
realizacja akcji. Wiadomo przecież, że żaden uczeń nie podejmie się próby
rozwiązania problemu agresji poprzez skarżenie. Dlaczego? Otóż takie posunięcie
zagraża pobiciu przez „podkablowanego". A jaka szkoła zapewni jakąkolwiek
formę bezpieczeństwa osobom, które donoszą o aktach przemocy w szkole?
Wystarczyłoby przecież, by ktoś odprowadzał taką osobę ze szkoły do domu,
gdyż właśnie wtedy jest najbardziej zagrożona atakiem. To niby nic
wielkiego, lecz trudno sobie taką formę pomocy wyobrazić, przy naszych
nauczycielach. A wydawałoby się, że to właśnie nauczyciele najbardziej znają
młodzież, jej obyczaje, potrafią przewidzieć niektóre zachowania. Sytuacje
takie jak ta w jednej z polskich szkół pokazują, jak bezradni są nauczyciele w stosunku do sytuacji, które na codzień mają miejsce w polskich szkołach.
Tak więc moje rozważania muszę zakończyć jakże niesmacznym stwierdzeniem,
że akcja „Stop Przemocy" to kolejny sen o gruszkach na wierzbie.
Nauczyciele wyszli do uczniów z szlachetną inicjatywą, lecz w zasadzie nie
wiedzą, czego tak naprawdę chcą i oczekują od nich, bo oczekują za wiele i sami za mało robią. To nie jest takie proste, zorganizować sprawnie działającą
akcję, gdy ludzie odpowiedzialni za nią są niekompetentni i zbyt wiele
oczekują od innych.
Michał być może nieprędko ujrzy swój dom. Prokuratura nie przewiduje w jego przypadku złagodzenia kary. Szkoła była dla chłopca koszmarem. Czym może
być więzienie?
« Młodzież, szkoła, studia (Publikacja: 31-10-2003 Ostatnia zmiana: 18-01-2004)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2875 |
|