|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Prawo » Prawo wyznaniowe » Polskie konkordaty » Konkordat z 1993 » Prace nad konkordatem » Prace nad ustawą ratyfikacyjną
Plenarna dyskusja poselska - 3 VII 1996 [4]
Marszałek:
Dziękuję. Głos zabierze pan poseł Eugeniusz Januła, Nowa Demokracja.
Poseł
Eugeniusz Januła: Panie Marszałku!
Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Od kilku lat w Izbie i w opinii publicznej
trwa dyskusja o bardzo ważnej sprawie, mianowicie o konkordacie. Dyskusja ta
odbywa się na wielu płaszczyznach, są nawet pewne kręgi opiniotwórcze, które
uważają, że jest to jeden z kilku tematów zastępczych, że są ważniejsze
sprawy, niemniej uważamy, że dla Polski jest jednak to istotna sprawa.
Trzeba jednak przypomnieć na wstępie, bo powoływano się tu kilkakrotnie na
polskiego papieża, że konkordatu nie zawieramy z papieżem, z konkretnym papieżem,
zawieramy z państwem Watykan i nie ma w konkordacie klauzul o możliwości jego
wypowiedzenia. A więc jest to szczególny traktat między dwoma państwami,
dlatego do każdego takiego traktatu należy podchodzić bardzo ostrożnie, tym
bardziej że wkracza on zarówno w sferę ideologii, w sferę wartości, na którą
szereg moich przedmówców się tu powoływało, jak i w sferę prawa
materialnego.
Trzeba powiedzieć, że wiele elementów, wiele — nie chciałbym powiedzieć -
przywilejów, których domagał się kościół, zostało de facto wprowadzonych. Są katolickie cmentarze, jest religia w szkołach, kapelani w wojsku, aresztach, więzieniach i to są elementy na pewno
pozytywne, w związku z czym musi paść pytanie: Czy należy tego typu elementy
jeszcze negocjować w konkordacie? Jest i sfera prawa materialnego. Jeżeli
konkordat zostanie zawarty, suwerenny parlament nie będzie mógł ingerować
np. w system podatkowy, zwolnienia od podatków, odpisy i inne kwestie, które są
dzisiaj na porządku dziennym.
Poza tym nikt, prawdę mówiąc, nie zauważył, żeby brak ratyfikacji
konkordatu w jakiś szczególny sposób naruszył pozycję międzynarodową
Polski. W poprzedniej dyskusji powoływano się na szereg państw, które chcą
zawrzeć konkordat — na Maroko, Tunezję — ale nikt nie mówił, że wielkie państwa
europejskie, wiodące państwa europejskie, tak jak Niemcy, czy Francja
konkordatu nie mają, nie zamierzają zresztą go zawrzeć, a nawet konkordat włoski
był renegocjowany i został ostatecznie zapisany w sposób korzystny dla państwa
włoskiego.
Jest zatem wiele wątpliwości natury prawnej, w szczególności dotyczą one
artykułów obecnie parafowanego konkordatu: 15, 17, 22 i 27. Rząd polski
prowadzi z państwem Watykan negocjacje. Jeżeli w wyniku tych negocjacji
zarysują się możliwości znalezienia zapisów kompromisowych i możliwych do
przyjęcia przez obie strony, wtedy na pewno otworzy się pole do dyskusji o poszczególnych problemach konkordatu. Jeżeli natomiast otwarcie tego pola by
nie nastąpiło, to trudno przyjąć konkordat w jego obecnej treści,
uprzywilejowujący jedną ze stron z niekorzyścią dla państwa polskiego, a w
konsekwencji również dla obywatela polskiego — zarówno tego, który się uważa
za członka kościoła katolickiego, jak i dla coraz bardziej licznej rzeszy
Polaków, którzy nie są członkami kościoła katolickiego, lecz członkami
innych wyznań oraz niewierzących. Uważamy, że należy dać rządowi czas na
renegocjację konkordatu, i nie ujmując ważności sprawie, nic nie stoi na
przeszkodzie, żeby problem konkordatu mógł jeszcze przez pewien czas pozostać
aktualny. (Oklaski)
Marszałek:
Dziękuję panu posłowi.
Pytanie do kogo, panie pośle?
(Poseł
Aleksander Bentkowski: Do sprawozdawców.)
Proszę.
Poseł
Aleksander Bentkowski: Chciałbym
zadać pytanie sprawozdawcy, pani Sierakowskiej, a ewentualnie proszę o odpowiedź pana posła Szmajdzińskiego, przewodniczącego Szmajdzińskiego, który
dzisiaj w swoim wystąpieniu powtórzył powtarzane tu już tezy, że konkordat w art. 22 stwarza specjalne preferencje finansowe dla kościoła, że pozbawia
samorząd, państwo możliwości oddziaływania finansowego na kościół, że
stwarza wyjątkową sytuację dla kościoła.
Ponieważ państwo mówicie ogólnikami, ja odczytam tylko treść tego artykułu:
„§
1. Działalność służąca celom humanitarnym, charytatywnym, opiekuńczym,
naukowym i oświatowo-wychowawczym podejmowana przez kościelne osoby prawne
jest zrównana pod względem prawnym z działalnością służącą analogicznym
celom i prowadzoną przez instytucje państwowe". Zrównana. Tylko tyle chce
kościół. Chce być zrównany w prawach z instytucjami państwowymi. To jest
ten rzekomy...
(Okrzyki z sali: Nieprawda! Nieprawda!)
...i
dalej — §
2, tylko przeczytam...
Marszałek:
Panie pośle, pytanie.
Poseł
Aleksander Bentkowski: Pytanie.
Proszę mi pozwolić odczytać w drugim pytaniu: „Przyjmując za punkt wyjścia w sprawach finansowych instytucji i dóbr kościelnych oraz duchowieństwa obowiązujące
ustawodawstwo polskie i przepisy kościelne, układające się strony stworzą
specjalną komisję, która zajmie się koniecznymi zmianami. Nowa regulacja
uwzględni potrzeby kościoła, biorąc pod uwagę jego misję oraz dotychczasową
praktykę życia kościelnego w Polsce". (Gwar na sali, okrzyki)
Marszałek:
Panie pośle...
Poseł
Aleksander Bentkowski: Proszę państwa,
pytanie: Gdzie z tego przepisu wynika, że kościół po uchwaleniu konkordatu
uzyska specjalne uprawnienia?
Marszałek:
To już jest komentarz, panie pośle. Przykro mi, ale to już jest komentarz.
Pytanie może być skierowane tylko do pani poseł Sierakowskiej, a nie do pana
posła Szmajdzińskiego, to jest bezsporne. Proszę bardzo.
Poseł
Izabella Sierakowska: Panie Marszałku!
Panie i Panowie Posłowie! Nie są to wymysły Sojuszu Lewicy Demokratycznej, są
to materiały opracowane na podstawie wielu, wielu ekspertyz. Sam pan, panie pośle,
czytając drugą część, powiedział o specjalnie powołanej komisji. Jednocześnie
eksperci mówią o tym, że strona kościelna aprobuje obecny stan prawny. Jaki
jest obecny stan prawny, doskonale państwo wiecie.
Natomiast w art. 22, który — powtarzamy — jest nie do przyjęcia, chodzi o to,
że wszystkie zmiany w finansowaniu, które dotyczą instytucji kościelnych, osób
duchownych, podatki, ulgi, zwolnienia podatkowe są możliwe, ale tylko wtedy,
jeżeli będą uzgodnione ze Stolicą Apostolską. Na dodatek artykuł ten mówi
wyraźnie, że muszą być one korzystne dla Stolicy Apostolskiej, dla kościoła
katolickiego. Uważam, że zdecydowanie różny jest zakres zobowiązań
Rzeczypospolitej i państwa watykańskiego, Stolicy Apostolskiej. (Oklaski)
Marszałek:
Dziękuję. Obecnie głos zabierze pan poseł Tadeusz Gąsienica-Łuszczek — nie
zrzeszony.
Poseł
Tadeusz Gąsienica-Łuszczek:
Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Odwlekanie konkordatu jest dla mnie
wysoce żenujące. Argumenty, które są składane przez przeciwników,
przypominają mi powiedzenie starego kawalera, który powiedział tak: kieby było
nie świtało, byłoby mi dziewcę dało. (Wesołość
na sali)
Marszałek:
Proszę bardzo, pan poseł Mazowiecki.
Poseł
Tadeusz Mazowiecki: Zabieram głos w sprawie sprostowania. Mam nadzieję, że państwo włącznie z panem posłem
Martyniukiem zechcą mnie spokojnie wysłuchać.
Wielu z państwa odnosiło się do mojego wystąpienia wprost czy pośrednio.
Panie pośle Szmajdziński, czy pan uważa, że przesadzam, kiedy mówię
„gra". Przecież grą jest dążenie do rozpatrywania tej sprawy przez lata.
Jaka umowa międzynarodowa może być rozpatrywana przez trzy lata i dłużej? (Gwar
na sali)
Chwileczkę, panowie, spokojnie, na Boga. Przypomnę też, że wczoraj
podpisała konkordat właśnie Saksonia.
(Poseł
Wacław Martyniuk: Też przykład.)
Proszę
państwa, pozwólcie mówić. Spokojnie. Nie denerwujcie się. (Oklaski)
Mówiło się tutaj o tym, że prawa innych wyznań czy kościołów są
zagrożone. Chciałbym przypomnieć — członkowie Komisji Konstytucyjnej chyba
to potwierdzą — że w trakcie prac nad konstytucją prawa kościołów tzw.
mniejszościowych są traktowane dzięki konkordatowi korzystniej. Poszukiwane są
takie rozwiązania, ażeby było zapewnione równouprawnienie. I wreszcie chciałem odpowiedzieć bardzo krótko w ramach sprostowania panu posłowi
Ikonowiczowi, który powiedział, że nie rozumiem demokracji. Myślę, że
rozumiem demokrację, natomiast pan nie chce mnie zrozumieć, panie pośle. Nie
powiedziałem w swoim wystąpieniu, że dokonujecie państwo uzurpacji. Oczywiście,
macie większość, ale nie użyłem słowa „uzurpacja". Proszę mi tego nie
przypisywać. Macie większość, możecie zrobić, co chcecie, ale niech to będzie
jasne i niech opinia publiczna rozstrzygnie, czy jest potrzebna zwłoka, czy to
jest gra? Ja spokojnie odwołuję się do opinii publicznej. (Oklaski)
Marszałek:
Proszę bardzo, pani poseł Sierakowska.
Poseł
Izabella Sierakowska: Panie Marszałku!
Panie i Panowie! Pierwsza sprawa. Dzisiaj w krajach demokratycznych konkordatów
się już nie zawiera.
(Poseł
Tadeusz Mazowiecki: Przed chwilą powiedziałem o Saksonii.)
Stolica
Apostolska utrzymuje stosunki dyplomatyczne ze 146 państwami, natomiast
aktualne konkordaty i inne umowy ma tylko z 46 państwami. O kraju, o którym państwo
mówicie, m.in. Niemczech, Szwajcarii, są to tzw. umowy ograniczone tematycznie
lub terytorialnie. Natomiast pełne konkordaty — przypominam Wysokiej Izbie -
mają tylko Austria, Hiszpania, Portugalia i długo renegocjowany konkordat — Włochy.
(Głos z sali: A Irlandia?)
...nie
ma, nawet Irlandia nie ma, wyobraźcie sobie państwo.
Kolejna sprawa, panie pośle, Mazowiecki, Sojusz Lewicy z ogromnym szacunkiem
odnosi się do wszystkich ludzi wierzących, do wszystkich kościołów i związków
wyznaniowych. Wolność sumienia i wyznania, wolność religii, równoprawność
kościołów, współdziałanie kościoła i państwa są dla nas podstawą
demokracji. Zachowujemy neutralność światopoglądową w naszych szeregach -
Socjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej, zarówno w pracy wewnątrz jak i na
zewnątrz. W naszych szeregach jest miejsce zarówno dla ludzi wierzących, jak i dla ludzi niewierzących. Religia i wiara, szanowni państwo, nie mają nic
wspólnego ze złą, źle zredagowaną, niekorzystną umową dla naszego państwa.
(Oklaski)
Marszałek:
Proszę bardzo, panie pośle.
Poseł
Jan Okoński: Panie marszałku,
miałbym pytanie, w jakim trybie wypowiadała teraz te słowa pani Sierakowska? (Poruszenie
na sali)
Marszałek:
Dobrze, zaraz odpowiem.
(Poseł
Jan Okoński: Bardzo bym prosił.)
1 2 3 4 5 Dalej..
« Prace nad ustawą ratyfikacyjną (Publikacja: 17-11-2003 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2992 |
|