|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Prawo » Prawo wyznaniowe » Polskie konkordaty » Konkordat z 1993 » Prace nad konkordatem » Analizy i oceny prawne
Porównanie projektów ustaw okołokonkordatowych Autor tekstu: Aleksander Merker
8 maja 1997 r., Warszawa
Projekty Unii
Pracy
Projekty w ogóle nie nadają się do dyskusji. Autorzy nie mają pojęcia o praktyce
prowadzenia akt stanu cywilnego. Rozbijają jedną materię na dwie ustawy.
Sprawdzenie braku przeszkód do zawarcia małżeństwa pozostawia się całkowicie
duchownym. Formuła „Kościołów i związków wyznaniowych uznanych i działających w Rzeczypospolitej Polskiej" nie ma żadnego oparcia w prawie polskim; art. 53
ust. 4 Konstytucji z dnia 2 IV 1997 r. mówi o kościołach i innych związkach
wyznaniowych „o uregulowanej sytuacji prawnej". Sprawę głęboko wchodzącą w sferę osobistą obywatela projekty przekazują rozporządzeniu wykonawczemu,
przy czym upoważnienie -
wbrew art. 92 ust. 1 Konstytucji -
nie zawiera wytycznych dotyczących treści rozporządzenia. Projekty używają
terminu „duchowny", podczas gdy w wielu związkach wyznaniowych nie ma
podziału wiernych na duchownych i świeckich. Duchowny ma informować USC o każdym
udzielonym ślubie -
nawet wówczas, gdy prawnie istniejące od lat małżeństwo cywilne
zainteresowani chcą teraz uświęcić w kościele. Nonsensem prawnym jest formuła o uznaniu prawnym małżeństwa udzielonego przez duchownego, który nie
zawiadomił o nim USC, zatem nie jest ono udokumentowane.
Projekt PSL
Projekt PSL
jest mniej dokładny i nie tak fachowo przygotowany, jak projekt rządowy. Najważniejsza
różnica między obu projektami polega na tym, że projekt PSL powierza
informowanie USC o ślubie wyznaniowym duchownemu, zaś projekt rządowy małżonkom.
Projekt rządowy ogranicza więc „korzyści" nupturientów wynikające z jednorazowej ceremonii ślubnej przez to, że muszą oni zgłosić się w USC
dwa razy (po zaświadczenie o braku przeszkód i po wpis do akt stanu
cywilnego), a projekt PSL tylko jeden raz. Zaletą projektu PSL jest bardzo wyraźne
stwierdzenie o możliwości unieważnienia lub rozwodu małżeństwa
wyznaniowego w drodze orzeczenia sądu powszechnego (dodanie w Kodeksie
rodzinnym i opiekuńczym nowych art. 221 i art. 561 oraz
zmiana Kodeksu postępowania cywilnego). Luką projektu PSL jest brak delegacji
dla MSWiA do określenia wzorów odpowiednich formularzy (art. 27 Prawa o aktach
stanu cywilnego w projekcie rządowym). Obydwa projekty słusznie pozostawiają
późniejszym ustawom wyliczenie kościołów i innych związków wyznaniowych,
które mogą udzielać ślubów wyznaniowych wywierających skutki cywilnego, z tym, że obydwa projekty używając terminu „duchowny" wykluczają z tego te
związki wyznaniowe, w których nie ma podziału wiernych na duchownych i świeckich.
Wniosek:
jeżeli wyniknie to z całokształtu konsultacji, można ustąpić z projektu rządowego i przyjąć projekt PSL w sprawach zawiadamiania USC przez duchownego, a nie
przez nupturientów.
Projekt Unii
Wolności
Projekt UW
jest bliższy projektowi rządowemu niż projekt PSL. Również projekt UW
powierza informowanie USC o ślubie wyznaniowym duchownemu, a nie małżonkom.
Zatem wniosek dotyczący projektu PSL ma
tu też zastosowanie. Projekt UW daje skutki cywilne ślubom wyznaniowym
zawartym w każdym z działających w Polsce kościołów lub związków
wyznaniowych, a więc nawet tym, które nie mają uregulowanej sytuacji prawnej -
na co nie można zgodzić się. Projekt daje w art. 63 definicję duchownego,
pozwalającą na skutki cywilne także ślubom wyznaniowym w tych związkach
wyznaniowych, w których nie ma podziału wiernych na duchownych i świeckich;
przewidując odpowiednie obwieszczenie MSWiA w pewnym stopniu ww. wadę
projektu, że uznaje on nawet śluby w związkach wyznaniowych o nieuregulowanej
sytuacji prawnej.
Zmiana ustawy o systemie oświaty
Projekt Unii
Pracy
Projekt Unii
Pracy w istocie rzeczy uwzględnia wszystkie istotne elementy projektu rządowego, z tym że projekt rządowy jest ujęty bardziej elegancko, mówi o ocenach
przedmiotów nadobowiązkowych, a nie jak projekt Unii Pracy — o ocenach z nauki religii.
Projekt Unii Pracy idzie znacznie dalej, niż projekt rządowy, bo wymaga
organizowania nauki religii w szkołach i analogicznie w przedszkolach tylko na
pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej. Sympatyzując z tym elementem
projektu, trzeba jednak powiedzieć, że jest on nierealny. Wymagałby bowiem
wielokrotnego zwiększenia liczby katechetów. Nie powinno być jednak zadaniem
posłów SLD przeciwstawianie się temu. Byłoby celowym, by tę zasadę -
nauki religii tylko na pierwszej lub ostatniej lekcji -
wprowadzić w przedszkolach, w których dzieci nie mają realnej możliwości
przeczekania tych lekcji „na korytarzu", chociaż z reguły rodzice odbierają
dzieci z przedszkola w rytmie wynikającym z godzin pracy rodziców, a nie w rytmie zajęć przedszkolnych.
Następnie projekt UP, przez nowelizację art. 3 ust. 1 pkt 9 ustawy, wyłącza
nauczycieli religii od wszelkich postanowień ustawy o systemie oświaty. W tej
sprawie trudno jest wypowiedzieć się na poczekaniu. Wymagałoby to szczegółowej
analizy, artykuł po artykule, jakie skutki -
dodatnie lub ujemne -
miałaby taka zmiana, tym bardziej, że dla statusu nauczyciela ważniejsze są
przepisy Karty Nauczyciela a nie ustawy o systemie oświaty.
Odnośnie tej ustawy istnieją tylko projekty: rządowy i UP.
Zmiana ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych
Projekt Unii
Pracy
Projekt UP
nie powtarza obowiązującego przepisu art. 8 ust. 2 o obowiązku przyjęcia do
pochowania zwłok osób innego wyznania lub niewierzących przez jedyny w danej
miejscowości cmentarz wyznaniowy. Z punktu formalno-prawnego
jest to uzasadnione, ale umieszczenie takiej zmiany w projekcie rządowym
uzasadnione jest względami demonstracyjnymi, bo przecież o ten przepis toczyła
się tak ożywiona dyskusja.
Jedyna zmiana w obowiązującej ustawie przewidziana w projekcie UP dotyczy
zakazu odmowy pochowania zwłok osób „które posiadają nabyte prawo do pochówku w określonym miejscu tego cmentarza". Jest to więc formuła znacznie węższa
od formuły projektu rządowego, gdyż dotyczy tylko grobowców i grobów
wielomiejscowych. Nie należący do wyznania, do którego należy cmentarz, małżonek
lub inny bliski osoby już pochowanej na danym cmentarzu nie miałby w myśl
projektu UP prawa do pochówku na tym samym cmentarzu, jeżeli to nie jest
grobowiec lub grób wielomiejscowy. Projekt rządowy jest więc lepszy.
Wniosek:
Do projektu UP możnaby się przyłączyć tylko w przypadku zmasowanego, nie do
odparcia ataku na projekt rządowy. Można zresztą oczekiwać, że w tej
sprawie UP poprze projekt rządowy, a nie własny.
Odnośnie tej ustawy istnieją tylko projekty: rządowy i UP.
Zmiana ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania oraz niektórych innych ustaw
Odnośnie tej ustawy istnieje tylko projekt rządowy, z tym, że skreślenia ocen z religii na świadectwach szkolnych dotyczy UP-owski
projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty.
Finansowanie
Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie
Istnieje tylko projekt rządowy.
Wykonano na zlecenia KP SLD. Kopia z własnego zbioru
Czesława Janika.
« Analizy i oceny prawne (Publikacja: 18-11-2003 Ostatnia zmiana: 24-01-2004)
Aleksander MerkerUr. 1924, zm. 2012. Wybitny znawca prawa wyznaniowego i religioznawca, wieloletni członek kierownictwa Urzędu ds. Wyznań (1971-1990), działacz lewicowy. Przed wojną ukończył trzy klasy Gimnazjum Koedukacyjnego im. S. Konarskiego w Oświęcimiu, maturę zdał w 1946. Następnie ukończył administrację na Uniwersytecie Łódzkim (1950). W 1956 został wicedyrektorem w gabinecie Ministra Oświaty. W 1959 uzyskał magisterium prawa na UW i od tego czasu rozpoczął pracę w Urzędzie ds. Wyznań, którym kierował od 1983 do jego rozwiązania. W latach 1980-1989 był członkiem-sekretarzem Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu i Episkopatu oraz współprzewodniczącym zespołu roboczego, który opracowywał uchwaloną 17 maja 1989 r ustawę o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego. Na emeryturze (od 1990) był ekspertem ds. wyznaniowych SLD. Wdowiec od 1975, ma dwóch synów. Liczba tekstów na portalu: 13 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Nowe ruchy religijne w Polsce | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3049 |
|