|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Felietony i eseje Algorytm wszelkich reform Autor tekstu: Wiesław Jaszczyński
Każda reforma, w jakiejkolwiek bądź dziedzinie, jeżeli ma być
przeprowadzona z powodzeniem, musi przebiegać według stałego, niezmiennego
algorytmu. Spróbujmy przeanalizować jego poszczególne punkty i odpowiedzieć
na pytanie, w jakim stopniu obecnie wdrażane reformy w państwie spełniły te
wymagania.
1.
Należy zrobić dokładne
rozpoznanie, co w obecnym systemie źle funkcjonuje i określić, co chcemy
poprawić w obecnym stanie wiedzy. Mówiąc
po lekarsku: musimy postawić diagnozę. Trudno jest kogoś skutecznie leczyć,
jeżeli nie mamy rozpoznania choroby i nie wiemy dokładnie co pacjentowi dolega
oraz jakie mogą być skutki tych dolegliwości. Jest to bardzo ważne działanie,
bo niekiedy, zdawałoby się, ciężką chorobę można wyleczyć prostymi
lekami a, innym razem, po lekkich objawach rozpoznajemy ciężkie schorzenie, które
wymaga leków drastycznych.
2.
Należy następnie jasno,
jednoznacznie i zrozumiale określić cel, co chcemy zrobić i na czym ma polegać
poprawa. Społeczeństwo musi dokładnie
wiedzieć i być w pełni świadome, co będziemy robić i jaki jest cel naszego
działania. Bez takiego ogólnego przekonania o sensie naszych wysiłków nie
uda się żadna reforma. Vide: reforma podziału administracyjnego państwa z 1975 r. Brak szerokiej informacji społeczeństwa, akceptacji reform przez większość
obywateli, nagłe wprowadzenie reformy z zaskoczenia i bez dokładnego
przygotowania, doprowadziło do głębokiej tęsknoty za powiatami i powrotu do
przeszłości chociaż, w założeniu intencje i sam podział mogły być dobre,
przyczyniające się do znacznego rozwoju mniejszych miast. Każda działalność człowieka składa się z elementów stałych i zmiennych.
Takimi elementami stałymi jest na przykład: szerokość torów na kolei, układ
pedałów w samochodach, klawiatura w komputerach (można cytować jeszcze wiele
przekładów) oraz również podział administracyjny państwa, czy układ
ulic w mieście, który nie może ulegać częstym zmianom. Czy można sobie
wyobrazić w dniu dzisiejszym rozpoczęcie reformy PKP od zmiany szerokości torów?
3.
Następnie musimy postawić
pytanie: czy do realizacji naszego celu mamy odpowiednio przygotowaną,
przekonaną i umotywowaną kadrę? Jeżeli
takiej przekonanej i umotywowanej do naszych działań kadry nie mamy, to nie
wolno rozpoczynać działań reformatorskich od zmian strukturalnych. Sytuacja
taka grozi zawaleniem całej struktury i zapanowaniem generalnego chaosu, z którego
wyprowadzanie będzie trwało wiele lat. (Porównuję to zawsze do wysadzenia budynku w powietrze. Do niszczenia
wystarczy dwóch głupków, do rozłożenia ładunków i włączenia zapalnika.
Do budowania zaś struktury potrzeba armii specjalistów i długiego czasu.
Warszawę zniszczono skutecznie w ciągu trzech miesięcy, a odbudowywano 40
lat. To samo dotyczy struktur państwowych).
Pierwszym zasadniczym krokiem w reformach musi być odpowiednie przygotowanie, uświadomienie i akceptacja ludzi, których ta reforma dotyczy. Bez tego żadne działanie
chociażby najsłuszniejsze na pewno nie uda się. Ludzie muszą być absolutnie
przekonani, że po osiągnięciu założonego celu będzie na pewno lepiej, że
kosztowna reforma ma swój sens i cel i nie jest dokonywana tylko dla samej
zmiany i wprowadzenia zamieszania.
4.
Następnym punktem będzie założenie
terminu, w jakim czasie chcemy nasze zmiany dokonać?
Pytanie to ściśle wiąże się z punktem następnym o pieniądze. Czy stać
nas na działanie szybkie i wydatek dużej sumy, czy lepiej sprawę rozciągnąć w czasie w zależności od posiadanych środków i czy warto w tej sprawie zaciągać
kredyty?
5.
I pytanie ostatnie, stawiane
dopiero po precyzyjnej odpowiedzi na wszystkie poprzednie — to pieniądze.
Czy mamy zabezpieczone na nasz cel pieniądze i czy realizacja tego celu w ogóle
się opłaci? Liczenie w układzie koszt/zysk. W wielu krajach
Europy Zachodniej na przykład, mimo wprowadzenia ruchu prawostronnego na
szosach, na kolejach pozostawiono ruch lewostronny, bo taka zmiana na kolejach
nie opłaciła się, była zbyt kosztowna a zysk niewielki.
W świetle powyższych wywodów pozostawiam czytelnikom ocenę
przygotowania naszego rządu do podjętych reform. Jeżeli na pełne bojaźni
pytanie: — Jak to będzie po 1 stycznia 1999 r.?, Pan Minister odpowiada,
dla uspokojenia, że niewiele się zmieni, to natychmiast ciśnie się pytanie: — To po co to całe zamieszanie? Łatwo jest nieodpowiedzialnie protestować,
ale trudno odpowiedzialnie rządzić. Zupełnie jak z wysadzaniem w powietrze i budowaniem.
[Opublikowano:
Vox medici nr 1-2/1999]
« Felietony i eseje (Publikacja: 08-12-2003 )
Wiesław JaszczyńskiDoktor medycyny. Emerytowany lekarz (specjalista medycyny morskiej i tropikalnej), i pilot (latał m.in. w Afryce), były wiceminister zdrowia i opieki społecznej, oraz Główny Inspektor Sanitarny Kraju w latach 1994-1998. Przez dwa lata jako lekarz naczelny Międzynarodowego Portu Lotniczego w Trypolisie zabezpieczał medycznie muzułmańskie pielgrzymki do Mekki. Laureat Złotej Honorowej Odznaki Fundacji Promocji Zdrowia (2000), odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (2001), jako pierwszy Polak otrzymał godność honorowego patrona Międzynarodowej Federacji Lotniczej FAI (2002). Mieszka w Szczecinie. Więcej informacji o autorze Liczba tekstów na portalu: 36 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Ostatni lot | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3122 |
|