|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Historia filozofii » Filozofia starożytna
Jońska reakcja [1] Autor tekstu: Michał Piotrowski
Mianem
„jońskiej reakcji" możemy nazwać próby połączenia różnych szkół i systemów w jeden, bardziej spójny. Jońscy przyrodnicy,
myśl pitagorejska, eleaci i inni
myśliciele tworzyli tygiel, z którego musiała powstać nowa jakość. W okresie, o którym piszę (początek V w. p.n.e i dalej), następuje zetknięcie się
filozofii w dwóch punktach — ostatecznym uformowaniu się filozofii przyrody
(eleatyzm
Melissosa i atomizm), a także powolnym krystalizowaniem się sprzecznych
ze sobą
postaci: sofistów i Sokratesa.
Anaksagoras z Klazomen Anaksagoras urodził
się około
przełomu wieku VI i V p.n.e (zgodnie z przydomkiem — w Klazomen), a zakończył
żywot w Lampsaku około roku 428. Pomimo jońskich korzeni uważa się go
za
pierwszego filozofa, który działał w Atenach, gdzie miał możliwość
poznania
największych sław tego miasta — Peryklesa, Eurypidesa i Fidiasza. Jak
podaje
Tatarkiewicz "Chciał być tylko i wyłącznie badaczem. Żył w dobrowolnym
ubóstwie, nie ceniąc innych dóbr niż umysłowe".
Posiłkując się powyższym
akapitem można doszukiwać się pewnej analogii pomiędzy Anaksagorasem, a Sokratesem. Wskazuje na to wyrzeczenie się dóbr ziemskich, jak również
odrzucenie
przez Ateny osoby myśliciela. W toku rozgrywek politycznych uderzono w przyjaciół Peryklesa — Anaksagoras zdążył jednak wcześniej opuścić
miasto, co
uchroniło go przed wyrokiem śmierci, jaki wobec niego orzeczono. Tym
samym
perspektywa „grzechu wobec filozofii" została zrealizowana cokolwiek
później.
Na myśliciela wpływali jego
krajanie, a także eleaci (zwłaszcza Zenon z teorią infinityzmu).
Dlatego też ogół poglądów Anaksagorasa jest próbą połączenia koncepcji
statycznej i dynamicznej. Znaczenie filozofa zawiera się w trzech teoriach -
materii, ducha i postrzegania, które zawarł w dziele o nazwie "O naturze".
Teoria materii w swych
założeniach wywodziła się z poglądów Parmenidesa o trwałości rzeczy.
Nic nie
powstaje i nie ginie, ale podlega najróżniejszym przekształceniom. Myśl
tę
doskonale przedstawia następujący fragment: "...gdyż nic nie
powstaje i nic
nie zanika, lecz istnieje tylko mieszanie się i rozdział rzeczy, które
są. Słusznie
więc byłoby nazywać powstawanie mieszaniem się, a zanikanie rozdziałem".
Tutaj
jednakże stałość w poglądach
Anaksagorasa ustępuje swoistemu „pluralizmowi jakościowemu". Otóż
zakładając, iż nie może powstać nowa jakość z pewnych pojedynczych elementów, należy założyć istnienie jakości
każdego
odrębnego bytu. Każda rzecz składa się z „zarodków", w których (niczym w kodzie
genetycznym) zapisana jest informacja o każdym bycie we wszechświecie.
Oczywiście
nie należy z góry zakładać, że z ołowiu wyprodukujemy złoto! Filozof
uniknął
paradoksu głosząc teorię o dysproporcji składników zarodka — śnieg jest
biały,
albowiem dominuje w nim taki właśnie składnik, przeważając nad
wszystkimi
innymi kolorami.
W zasadzie taka wykładnia
jest bardzo zbliżona do atomistycznej teorii wszechświata. Jednakże na
pełne
utożsamienie poglądów Anaksagorasa z atomistami nie możemy sobie
pozwolić. A to dlatego, iż filozof nie przyjął założenia o pewnym
podstawowym
zarodku.
Dla niego mogły się one dzielić ad infinitum, co było jasnym
echem
paradoksów Zenona: "Pośród tego co jest małe, nie ma najmniejszego,
lecz
tylko zawsze mniejsze".
Anaksagoras wraz ze swą
koncepcją materii sformułował także teorię ducha. Odbiega ona znacznie
od
współczesnego pojmowania tego pojęcia; nawet u Platona definicja
przedstawia
się całkowicie inaczej. Filozof swe poglądy oparł na Parmenidesie -
skoro
materia jest ze swej natury nieruchoma, wówczas jakaś siła musiała
zadziałać,
aby nadać jej ruch, który można codziennie obserwować. Reale posiłkuje
się
zachowanym cytatem: "Zanim te rzeczy się uformowały, gdy wszystkie
były
jeszcze razem, nie można było nawet wyróżnić żadnego koloru. Przeszkodą
było bowiem
zmieszanie wszystkich rzeczy".
Takową siłą jest „duch" (bądź
też „umysł" u Świeżawskiego). Koncepcja ta jest uważana za oryginalną,
gdyż
Anaksagoras przesunął istnienie owej siły poza przyrodę i materię
świata. Dotychczas
nikt nie pokusił się o taki pogląd, gdyż w umyśle Greka nawet bogowie
byli
częścią universum. Mówiąc dokładniej — duch nie ma charakteru
niematerialnego,
jest tylko jej typem. Jednakże musi znajdować się poza przyrodą, gdyż
by nadać
jej pierwotny impuls, nie mogła być jej immanentną częścią. Do tego nie
nadał
jej cech antropomorficznych, nie wspominając o kierunkowym
kształtowaniu
kosmosu.
Ostatnim ogniwem w myśli
Anaksagorasa była teoria postrzegania. Sformułował ciekawą empirycznie
tezę, iż
nasze zmysły poznają rzeczy, które stoją w jawnym do człowieka
przeciwieństwie.
Najprościej koncepcję tę przedstawia Świeżawski — "...nie poznajemy
podobnego przez podobne, lecz to, co przeciwne, poznajemy przeciwnym
(na
przykład czujemy to, co jest zimniejsze lub cieplejsze od naszego
ciała)".
Melissos z Samos
Melissosa uważa się
za ostatecznego „systematyzora"
myśli eleackiej (Reale). Urodził się w końcu VI wieku, albo w początkach V. Z danych biograficznych ciekawym wydarzeniem jest obranie go strategosem w roku
422 i wygrana bitwa morska z Atenami. Spuściznę filozoficzną myśliciela
zawiera
książka "O naturze, czyli o bycie", w której dookreślił wiele z twierdzeń eleatów.
Swoje dzieło Melissos zaczął u podstaw, czyli od pojęcia bytu. Punktem wyjścia była definicja
przejęta od
Parmenidesa, jednakże lepiej udowodniona. Przyznawał,
iż byt
nie powstaje, ani nie ginie, jednakże jego istnienie rozciąga się na
cały czas — na wieczność.
Przeciwnie do Parmenidesa
określił rozciągłość bytu — jest on nieskończony. Filozof pisał o tym w taki oto
sposób:
"Ponieważ więc [to, co istnieje — byt] nie powstało, istnieje i zawsze
będzie istnieć i nie ma początku, ani końca, lecz jest nieskończone.
Gdyby
bowiem powstało, miałoby początek (powstając bowiem musiałoby się
kiedyś
zacząć) i koniec (powstając bowiem musiałoby się kiedyś skończyć).
Skoro się
ani nie zaczęło, ani nie skończyło, ale istniało zawsze i zawsze
istnieć
będzie, więc nie ma początku ani końca. Nie może, bowiem zawsze istnieć
to, co
nie istnieje w całości".
Parmenides
wskazał, iż, byt jest
jeden, jednakże nie przeprowadził wiarygodnego dowodu. Tymczasem
Melissos jasno
wykazał, iż przy całej swojej nieskończoności byt musi być jeden, gdyż w przeciwnym razie, dwa byty stanowiłyby dla siebie granicę. Również
odrzucił
koncepcję próżni (tak samo jak Parmenides), ale tym samym wysnuł
wniosek o statycznym charakterze bytu — gdyby próżnia istniała, byt mógłby się do
niej
przemieścić, skoro próżni nie ma, wówczas byt pozostaje w jednym
miejscu.
W końcu rozważań o bycie
„wielki systematyzator" pozostawił niebagatelny problem. Oto odpowiedni
fragment: "Byt, jeśli istnieje, musi być czymś jednym, a skoro jest
czymś
jednym, nie może mieć ciała. Jeśliby bowiem miał grubość, miałby
części i nie
byłby już czymś jednym". Uważny czytelnik od razu zada pytanie:
„Melissos
spirytualistą"? Reale wskazuje na dużą trudność z interpretacją tegoż
cytatu. W końcu przyjęto wykładnię, która wskazuje bezgraniczność bytu — w tym
zawiera
się pojęcie „braku ciała". Albowiem każde ciało ma jasno i wyraźnie
określone
granice. Tymczasem byt takowych nie ma, gdyż jest nieskończony.
Archelaos z Aten
Jak napisałem we
wstępie, w opisywanym okresie
następuje zakończenie szeregu procesów. Symbolem zakończenia takiego
może być postać Archelaosa z Aten. O samym myślicielu nie wiemy zbyt
wiele.
Diogenes
Laertios pisał o nim w następujący sposób: "Archelaos pochodził z Aten lub z Miletu, a ojciec jego miał się nazywać Apollodoros czy też — jak podają
niektórzy — Midon. Był uczniem Anaksagorasa, a nauczycielem Sokratesa.
On to
pierwszy wprowadził do Aten jońską filozofię przyrody; nazywano go też
Archelaosem Fizykiem, ponieważ był ostatnim przedstawicielem filozofii
przyrody, którą następnie wyparła filozofia moralna, zapoczątkowana
przez
Sokratesa".
Analizując powyższy fragment
widzimy w Archelaosie zakończenie poszukiwań stricte przyrodniczych.
Tym samym
pełni rolę pomostu pomiędzy fizykami, a Sokratesem. Stąd właśnie wynika
jego
znaczenie, dlatego też jego postać jest (przynajmniej szczątkowo)
zarysowana w większości opracowań filozofii przedsokratejskiej.
Reale znaczenie Archelaosa
widzi w taki oto sposób: "Całe znaczenie tego myśliciela polega na
roli,
jaką mu przypisuje oprócz Diogenesa Laertiosa (w wyżej przedstawionym
tekście)
także wiele innych źródeł, roli „nauczyciela" Sokratesa". Jeśli
chodzi o poglądy fizyczne nie był zbyt oryginalny,
wpisywał się w nurt eklektyczny, a raczej jego zakończenie. O wiele ciekawszym
filozofem
był...
Diogenes z Apollonii
Dane biograficzne na temat
mędrca pochodzą po części od Arystofanesa, który w "Chmurach"
(napisanych w 423 r. p.n.e.) wspomina o Diogenesie. Reale informuje, iż
zazwyczaj
nie pisano (w komediach) o osobach zmarłych, należy, więc przypuszczać,
że w tym okresie Diogenes jeszcze żył, a jego myśl miała określony wpływ.
Teofrast
podaje, iż na filozofa wpływał Anaksagoras, a także atomiści, którzy
pojawili
się w pełni po Anaksagorasie. To pozwala określić czas działalności
Diogenesa
na lata 440-423 p.n.e.
Myśliciel odrzucił pogląd
Anaksagorasa o wielości zarodków. Gdyby, bowiem rzeczy pochodziły z nieskończonej niemal liczby zarodków, wówczas nie mogłyby wpływać na
siebie,
albowiem ich struktura by na to nie pozwalała. Arystoteles tak opisuje
poglądy
Diogenesa: "Nawet Diogenes powiada słusznie, iż jeżeli nieprawda,
że
wszystkie rzeczy powstają z jednego, to nie ma wzajemnego działania
jednych na
drugie i doznawania czegoś przez jedne od drugich…".
Co
ciekawe, filozof powrócił do
pierwotnego monizmu, który w zarysach przypomina powietrze w myśli
Anaksymenesa, ale z naleciałościami Anaksagorasa. Diogenes pisze o tym
bardzo
wyraźnie, a mianowicie stwierdza, że jego powietrze „obdarzone jest
wielkim
umysłem". Tym samym stworzył dla siebie oręż, którym mógł bez problemu
objaśnić
dowolne zdarzenie. Zacytujmy: "Gdyby
[powietrze] nie
posiadało umysłu, nie mogłoby się rozmieścić w taki sposób, żeby każda
rzecz
miała miarę, zima i lato, noc i dzień, deszcze i wiatry, i czas
pogodny. I także wszystko inne, kto chce to rozważyć, odkryje, że jest ułożone w najlepszy
możliwy sposób".
1 2 Dalej..
« Filozofia starożytna (Publikacja: 23-03-2004 Ostatnia zmiana: 07-02-2005)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3338 |
|