|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia » Biologia molekularna
Przyszłość komórek macierzystych w medycynie [1] Autor tekstu: Marcin Klapczyński
I would like to thank Dr. Jonas
Frisen from Karolinska Institute in Stockholm
for his courtesy and for granting me permission to reproduce the figures
from his articles. This article would not be ever written without his and his
colleagues' magnificent work on adult stem cells research. W świecie nauki toczy się gorąca debata nad szerokim zastosowaniem
embrionalnych komórek macierzystych (ESC — ang. Embryonic Stem
Cells) w terapiach przyszłości. Komórki macierzyste pobrane z rozwijającego
się tworu embrionalnego odznaczają się niesamowitą wręcz plastycznością — potrafią nabyć specjalizację, czyli przekonwertować się w każdy
specyficzny rodzaj tkanki organizmu, np. w komórki skóry, komórki kościotwórcze,
kurczliwe komórki mięśniowe, czy komórki nerwowe. W miarę rozwoju organizmu
komórki budujące nasze tkanki tracą tę plastyczność pozostając przy
swojej funkcji. W tkankach wymagających regeneracji, odbudowy i produkcji nadal
posiadamy dorosłe komórki macierzyste (ASC — ang. Adult Stem
Cells), jednak o ograniczonej plastyczności — komórki szpiku
przekształcają się głównie w komórki dynamicznej struktury kości oraz w komórki krwi. Komórki w hipokampie, bardzo ważnej części naszego mózgu,
dają początek funkcjonalnym komórkom nerwowym. Posiadamy również komórki
dające początek naszej warstwie skórnej, czy tkance śluzowo-receptorowej w komorze nosowej. Dorosłe komórki macierzyste są wyspecjalizowane w produkcji
konkretnych tkanek i posiadają naturalne blokady, dzięki którym nie rozwijają
się niekontrolowanie. Chroni nas to nie tylko przed wyrośnięciem
niepotrzebnych organów, ale przed niebezpiecznymi procesami różnicowania, które
mogą doprowadzić do rozwoju nowotworu. Ostatnie badania wykazują jednak, że dorosłe
komórki macierzyste posiadają niespodziewanie duży potencjał do
przekształcania się w obce im tkanki i mogą mieć duże zastosowanie w inżynierii
tkankowej oraz terapii przewlekłych chorób.
Rycina 1. Embrionalna komórka macierzysta — wielka i jednocześnie kontrowersyjna
nadzieja medycyny. Przyszłość pokaże, czy naukowcy będą w stanie odnaleźć
alternatywę. (Dzięki uprzejmości H.Orkin [1])
Problem początku
człowieka
Wspomniana na początku debata ma podłoże przede wszystkim etyczne — wielu ludzi uważa — bazując na religii, czy też intuicyjnym poczuciu, — że rozwijający się embrion jest od samego powstania istotą ludzką,
gdyż początek jej istnienia to poczęcie. Argumentacja taka paradoksalnie
wypada na korzyść klonowania terapeutycznego — stadium blastocysty, od której
pobiera się komórki macierzyste nie powstaje bynajmniej poprzez proces poczęcia,
czyli połączenia plemnika z komórką jajową. (patrz Ryc.2)
Rycina 2. Schematyczne porównanie naturalnego poczęcia
(po lewej) oraz otrzymanie zarodka na drodze klonowania. Klonowanie
terapeutyczne i reprodukcyjne mają taki sam początek — usunięcie materiału
genetycznego dawczyni komórki jajowej i wprowadzenie obcego DNA. Dziesięciodniowy
zarodek posiada obszar zawierający komórki macierzyste do pobrania. Na obecnym
etapie nie jesteśmy pewni, czy klonowanie reprodukcyjne działa u ludzi.
Rozdzielenie komórek macierzystych od reszty zarodka pozwala na ich namnożenie
na pożywce i poprzez odpowiednią stymulację na transformację w pożądany
typ komórek.
W uproszczeniu, od dawczyni pobierana jest komórka jajowa, z której
usuwa się materiał genetyczny (który w przypadku poczęcia naturalnego połączyłby
się z materiałem plemnikowym). Następnie pobiera się cały materiał
genetyczny od dawcy z jednej z jego komórek i wstrzykuje się do wydrążonej
komórki jajowej. Impuls elektryczny pobudza komórkę do dalszych podziałów i tworzenia zarodka. Specyficzny obszar z tworu embrionalnego posiada komórki
macierzyste, które można wyodrębnić i wysiać na pożywkę.
Osobiście jestem zwolennikiem powszechnego w nauce poglądu, iż embrion
staje się człowiekiem w momencie wykształcenia układu nerwowego i zdolności
do wszelkich przejawów odczuwania. Nazywanie zlepka kilku komórek człowiekiem
jest pewnym nieporozumieniem. Jestem raczej skłonny do nazywania omawianego
stadium potencjalnym człowiekiem, który np. wskutek złego zagnieżdżenia się w ścianie macicy nigdy się nim nie stanie. Poza tym nie jesteśmy nawet pewni,
czy możliwe jest uzyskanie człowieka techniką klonowania, chociażby bazując
na niedawnych doniesieniach o niezbędności plemnika w utworzeniu zdrowego
embrionu. Wyodrębnienie komórek macierzystych z wczesnego stadium
embrionalnego nie jest zatem „zabijaniem", bo po pierwsze nie zaistniało
poczęcie, po drugie szanse na rozwinięcie w płód są znikome.
Czas pokaże, czy naukowcy znajdą alternatywę do badań nad
embrionalnymi komórkami macierzystymi.
Science faction
Aby uzmysłowić sobie zastosowanie praktyczne ESC przenieśmy się w przyszłość i pozwól, drogi Czytelniku, że popuszczę tu trochę wodze
fantazji, opartej jednakże na solidnych podstawach naukowych. Właśnie
dowiadujemy się, że na skutek pewnych pochorobowych powikłań nasze nerki
przestały pracować. Z trwogą wspominamy dawne czasy, kiedy należało
przechodzić męczącą dializę co trzy dni i bezskutecznie oczekiwać latami
na przeszczep, licząc jednocześnie na czyjąś tragiczną śmierć. Otrzymując
nerkę, istniało również ryzyko odrzutu, powikłań, nie wspominając o efektach ubocznych brania leków immunosupresyjnych przez resztę życia.
Po krótkiej konsultacji z lekarzem i niezbędnych badaniach pobierany
jest nasz materiał genetyczny, który zostaje wstrzyknięty do wydrążonych
komórek jajowych dawczyń. Po selekcji z jednego z rozwijających się na pożywce
zarodków pobrana zostaje warstwa komórek macierzystych, które zostają namnożone w hodowli. Ich wystarczająca ilość zostaje wysiana na silikonowy szkielet, w którym są odpowiednio rozlokowane substancje dające sygnał komórkom
macierzystym o kierunku przemian. Tak stymulowane mogą zamieniać się w tkankę
korową nerki, czy naczynia krwionośne. Hodowana nerka niekoniecznie idealnie
przypomina „oryginalną" — musi spełniać jedynie wyznaczoną dla niej
funkcję, czyli filtrować krew z odpadowych substancji metabolicznych. Może być
np. mniejsza, co ułatwia jej umieszczenie bez usuwania starych nerek, aby uniknąć
komplikacji. Nadchodzi dzień zabiegu chirurgicznego, podczas którego
otrzymujemy w prezencie nic innego jak naszą własną nerkę! Brak ryzyka
odrzutu, brak potrzeby brania wyniszczających leków hamujących odporność
organizmu. Powoli dochodzimy do siebie po zabiegu i dowiadujemy się, że nasz
stary znajomy również przechodzi rekonwalescencje w tym samym szpitalu. Miał
duże szczęście — kilka tygodni temu spadł z galopującego konia i miał pęknięty
kręgosłup w kilku miejscach. Wkrótce po wypadku, lekarze bazując na
klonowaniu terapeutycznym wstrzyknęli mu zróżnicowane embrionalne komórki
macierzyste w miejsca urazu i właśnie wraca mu czucie i potrafi powoli poruszać
wszystkimi kończynami.
Czyż medycyna przyszłości
nie zaczyna przypominać jeszcze niedawno nieprawdopodobnych powieści
science-fiction? Dalsza część artykułu pokaże, że już obecne dokonania często
powodują zawroty głowy — opisywana w mojej „historyjce" technika już dzisiaj ma
swoje początki — inżynierowie prowadzą zaawansowane badania nad tzw. drukowaniem
narządów (ang. Organ Printing), gdzie w specjalnych hydrożelach formuje
się warstwy sztucznych narządów wypełnionych komórkami, które już
potrafią formować rurkowate twory będące idealnym podłożem dla formowania
systemu krwionośnego.[2] Inżynierowie tkankowi we współpracy z embriologami będą w stanie w przyszłości podać nam naszą dodatkową wątrobę
na tacy...
Postęp w nauce a etyka
Powróćmy na jednak na Ziemię i do
naszego czasu. Nie uważam bynajmniej, że nauka powinna być zupełnie pozbawiona pewnych
ograniczeń etycznych. Ma ona służyć dobru ludzkości, nie zaś wykolejonym
zachciankom przestępców, pozbawionym jakichkolwiek skrupułów.
Jednak w przypadku komórek macierzystych zakaz
prowadzenia badań nad ESC może poważnie ograniczyć postęp i zniweczyć
szansę wielu chorych, którzy mogliby zostać wyleczeni z kalectwa, uciążliwej
choroby czy uratowani przed powolną śmiercią. Ostatnio jednak, pozytywnie dla
obu stron, pojawiają się coraz bardziej obiecujące sygnały o zaskakującym potencjale
dorosłych komórek macierzystych. Może i intensywne badania nad ASC staną się
nadzieją nowoczesnej inżynierii tkankowej i leczenia urazów takich jak przerwany
rdzeń kręgowy czy uszkodzone serce po zawale.
Batalia o komórki macierzyste rozciągnęła
się na wszystkie płaszczyzny życia, sprzeczne donosy powodują zagubienie nie
tylko samych naukowców, ale przede wszystkim społeczeństw i ludzi sprawujących
władzę. Dlatego poszczególne państwa miotają się pomiędzy przysłowiowym
młotem a kowadłem. Osobiście uważam za bardzo słuszne wprowadzenie jednogłośnego
zakazu klonowania reprodukcyjnego, które również uważam, przynajmniej na
razie, za nieetyczne.
Kwestia klonowania
terapeutycznego podzieliła świat i końcowe decyzje o zakazie badań nad komórkami
embrionalnymi zostały przełożone na rok 2005 [3] a szczegółowe kwestie
zostały powierzone poszczególnym państwom UN. Jak na razie Stany Zjednoczone
korzystają z jedynie 12 już istniejących dostępnych linii ESC, a naukowcy
nie są upoważnieni do tworzenia nowych hodowli. Wielka Brytania i Szwecja są
jak na razie najbardziej radykalnymi państwami, które zalegalizowały
klonowanie terapeutyczne.[4]
Ach, te wspaniałe
embrionalne komórki macierzyste
Przewaga ESC nad ASC jest przygniatająca.
Embrionalne komórki macierzyste posiadają niewiarygodną plastyczność, do
eksperymentalnych terapii podawać je można już zróżnicowane lub formie
pierwotnej, w zależności od doświadczenia.
Aby uzmysłowić sobie ich
potencjał podam przykład doświadczenia. Ludzkie embrionalne komórki poddano
różnicowaniu w komórki nerwowe. Następnie transplantowano je w kręgosłupy
sparaliżowanych szczurów z uszkodzonym rdzeniem, które po pewnym czasie były
ponownie zdolne do chodzenia! [5] Mało tego, inny zespół naukowców
powtórzył ten eksperyment z niezróżnicowanymi ludzkimi ESC. I w tym
przypadku, szczury z uprzednio poprzerywanymi rdzeniami kręgowymi odzyskiwały
zdolność do czucia i poruszania się.[5] Wstrzyknięte komórki
macierzyste były zdolne do odzyskania starych szlaków nerwowych oraz do
tworzenia nowych neuronów. Przykład ten jest imponujący również dlatego, że
ESC były zdolne do pobudzenia regeneracji u innego gatunku! Czy
opowiedziana przeze mnie futurystyczna historyjka o znajomym z urazami kręgosłupa
po upadku z siodła nadal wydaje się nieprawdopodobna? Z powodu poważnych
restrykcji dotyczących doświadczeń na ludziach pierwsze próby kliniczne będą
miały miejsce dopiero za mniej więcej półtora roku.
1 2 3 Dalej..
« Biologia molekularna (Publikacja: 12-06-2004 Ostatnia zmiana: 19-06-2004)
Marcin KlapczyńskiUkończył biologię molekularną na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pracował jako Research Specialist in Health Science w Department of Anatomy and Cell Biology na University of Illinois w Chicago. Obecnie pracuje jako Associate Cell Biologist / Histologist w Abbott Laboratories (Illinois). Specjalizuje się w ekspresji białek 'od zera', hodowlach linii komórkowych, symulacji in vitro procesów zachodzących w komórkach. Jego pasją jest teoria ewolucji, w szczególności ewolucja systemów biochemicznych i pochodzenie życia we Wszechświecie. Liczba tekstów na portalu: 22 Pokaż inne teksty autora Liczba tłumaczeń: 1 Pokaż tłumaczenia autora Najnowszy tekst autora: Wykonanie statywu Dobsona, złożenie i kolimacja teleskopu | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3443 |
|