|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Historia
Obrona Polaków przed wynarodowieniem [2] Autor tekstu: Wojciech Rudny
Na
ogół ludność polska nie poddawała się biernie germanizacji. Gwałtowne środki
przeciwko polskości zastosowane przez władze pruskie wzmagały tylko ducha
oporu. W pierwszej połowie XIX wieku nastąpiło narodowe odrodzenia na Śląsku,
które było w dużym stopniu wynikiem świadomej
obrony swych tradycji i mowy przez Ślązaków. Znane są liczne protesty
polskich chłopów w związku z narzucaniem języka niemieckiego w kościołach,
jak na przykład we wsi Miodary w Namysłowskiem. Poza tymi żywiołowymi
protestami polskiego ludu na ziemiach zaboru pruskiego zaobserwować można było
działalność, co prawda nielicznej, inteligencji polskiej. Szczególną rolę
odegrał w tym czasie nauczyciel ludowy z Lubszy pod Lublińcem, Józef Lompa
(1797-1863), który ogłosił wiele publikacji na temat przeszłości Śląska;
pisał prozą i wierszem. Miał świadomość swej polskości oraz polskości
ziemi śląskiej. Działalność na polu kulturalnym przejawiała również
polska młodzież z Uniwersytetu Wrocławskiego, związana z powstałym tam
Towarzystwem Literacko-Słowiańskim. Także na terenie Warmii i Mazur uwidoczniła
się działalność polskiej inteligencji, upominającej się o prawa dla
swojego języka. Tutaj również polska ludność protestowała przeciwko
narzucaniu w kościele i szkole języka niemieckiego. W obronie praw tej ludności
do swej ojczystej mowy wystąpił Mazur, Krzysztof Mrongowiusz. Sam będąc
pastorem skłonił innych pastorów z tego terenu, by w obronie praw ludności
polskiej zwrócili się do władz pruskich. Całą tę akcję przeprowadził
pastor Gustaw Gizewiusz, który nawiązał również żywe kontakty z działaczami
polskimi z Królestwa i Poznańskiego. W Ełku założył też pierwsze polskie
pismo dla Mazur.
Działalność
spiskowa cieszyła się jednak nadal dużą popularnością — zwłaszcza wśród
młodzieży Królestwa i Galicji. Efektem jej były kolejne powstania:
krakowskie w roku 1846, które doprowadziło do utraty samodzielności przez
formalnie niepodległą dotąd Rzeczpospolitą Krakowską, i włączenie jej do
domeny Habsburgów, oraz powstanie styczniowe w roku 1863. Szczególnie to
ostatnie przyczyniło się do osłabienia polskości — zwłaszcza na Wschodzie.
Sprowadziło liczne egzekucje, zsyłki i konfiskaty. W społeczeństwie polskim
zapanowało poczucie beznadziejności wszelkiej walki zbrojnej.
Wkrótce jednak,
wraz z nowym pokoleniem Polaków, pojawiły się nowe kierunki polskiej myśli
politycznej. Obok kierunku rewolucyjno-socjalistycznego i konserwatywnego
postulującego postawę ugodową i trójlojalizm, pojawił się ruch określający
się jako wszechpolski i narodowy. Czołowy ideolog nowego obozu politycznego,
Jan Ludwik Popławski, wskazywał, iż celem tego ruchu jest polityka narodowej
ekspansji — w przeciwieństwie do kierunku ugodowego, który jego zdaniem
prowadził politykę „narodowej abdykacji". Narodowcy, jakim mianem określali
się też założyciele tajnej Ligi Narodowej
(kwiecień 1893), byli w większości przypadków byłymi członkami założonej w 1887 na terenie Szwajcarii Ligi Polskiej. Nawiązując do pewnych założeń
tej organizacji, zwłaszcza do idei „obrony czynnej", wysuniętej przez
emigracyjnego działacza demokratyczno-niepodległościowego Zygmunta Miłkowskiego,
utworzyli nową — której nadali nacjonalistyczny charakter. Odrzucili jednak
zdecydowanie myśl o walce zbrojnej, socjalistyczny internacjonalizm i rewolucję
oraz trójlojalizm — w ich miejsce umieszczając walkę o polskość we
wszystkich trzech zaborach. Nowy ruch polityczny stawiał sobie za podstawowy
cel „unarodowić" polski lud, który w większości przypadków nie miał
jeszcze w pełni ukształtowanej świadomości narodowej. Korzystając z pomocy
emigracyjnego Skarbu Narodowego, Liga Narodowa rozwinęła przede wszystkim działalność
na polu czasopiśmiennictwa, wydając takie pisma, jak: „Przegląd
Wszechpolski", „Ojczyzna", „Polak", „Słowo Polskie". Inicjowała
obchody ważnych rocznic historycznych, jak obchody uchwalenia Konstytucji 3
maja czy stulecie insurekcji kościuszkowskiej w 1894 r. W 1898 odbudowała Związek
Młodzieży Polskiej, nazywany "Zetem". W 1899 przyczyniła się do
utworzenia na terenie Królestwa Polskiego nielegalnego Towarzystwa Oświaty
Narodowej, skupiającej kilka tysięcy członków przede wszystkim ze środowisk
chłopskich i robotniczych. Jedynie w Galicji, korzystając ze znacznej swobody
jakim cieszył się tam żywioł polski, Liga
Narodowa zrezygnowała z konspiracyjnych metod pracy, tworząc tam legalne
stronnictwo polityczne: Stronnictwo Demokratyczno-Narodowe (1905 r.); chociaż
program Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego opublikowany był już w 1897
r. w zaborze rosyjskim. W tym samym
czasie powstał z inicjatywy narodowców Narodowy Związek Robotniczy, który
walczył o polskiego robotnika z ruchem socjalistycznym. Na początku wieku XX
przywódcy Ligi Narodowej z Romanem Dmowskim na czele zaczęli lansować ideę
odbudowy państwa polskiego w oparciu o Rosję. Przywódcy Narodowej
Demokracji,
endecy jak określano też narodowców, za najniebezpieczniejszego wroga
polskich aspiracji uznali nie Rosję, ale Niemcy. Wzmogło się tym samym w obozie narodowym zainteresowanie zaborem pruskim, gdzie w 1909 r. założono
Towarzystwo Demokratyczno-Narodowe, analogicznie do działających już w pozostałych zaborach. Tutaj z kolei największym autorytetem cieszyli ludzie
dalecy od romantycznego ideału bohatera, jak na przykład długoletni patron kółek
rolniczych Maksymilian Jackowski; filolog i fabrykant Hipolit
Cegielski; działający w obronie polskości Warmii i Mazur historyk Wojciech Kętrzyński oraz związani z Poznaniem dwaj księża społecznicy: Augustyn Szamarzewski i Piotr
Wawrzyniak.
Kolonizacja niemiecka, którą wspierał utworzony w 1894 r. Niemiecki Związek
Kresów Wschodnich, nazywany powszechnie Hakatą, spotkała się z czynnym
oporem Polaków, organizujących własne spółdzielnie i banki parcelacyjne. Prężnie
działało też Centralne Towarzystwo Gospodarcze (roztaczające opiekę nad kółkami
rolniczymi) i dysponujący sporymi funduszami Związek Spółek Zarobkowych i Gospodarczych.
Reasumując należy stwierdzić, że społeczeństwo polskie skutecznie
stawiało opór rusyfikacji i germanizacji. Pomimo użycia przez państwa
rozbiorowe przymusu państwowego i ogromnych środków (w tym finansowych), które
miały ostatecznie pozbawić Polaków aspiracji do samodzielnego bytu, naród
polski wyszedł z tej konfrontacji zwycięsko. W zachowaniu tożsamości
narodowej niewątpliwie pomogły nam nasze tradycje państwowe i narodowe. W walce o polską tożsamość narodową najbardziej efektywną okazać się miała
legalna praca o charakterze organicznym, odrzucająca mrzonki powstańczej pieśni
„poszli nasi w bój bez broni". W walce tej przodowała Wielkopolska z Poznaniem, zmagająca się z planową i konsekwentną polityką germanizacyjną
Prus, która miała pozbawić Polaków nie tylko własnej ziemi, ale i języka, i kultury narodowej. Owocna okazała się również działalność Narodowej
Demokracji lansującej „obronę czynną", rozbudzająca uśpioną świadomość
narodową polskiego chłopa i robotnika. Wskazywała ona także na znaczenie
ziem zaboru pruskiego dla przyszłości Polski, bez których moglibyśmy „być
tylko słabym, uzależnionym od sąsiadów narodkiem", jak pisał jeden z czołowych
przywódców tego obozu politycznego, Roman Dmowski.
Bibliografia:
Groniowski
K. , Skowronek. J. , Historia Polski 1795 -1914 , Warszawa 1971.
Jakóbczyk
W. , Studia nad dziejami Wielkopolski w XIX wieku. Dzieje pracy organicznej
, t. II. Poznań 1959.
Kieniewicz.
S. , Historia Polski 1795 -1918 , Warszawa 1997.
Kowal.
S. , Społeczeństwo Wielkopolski i Pomorza w latach 1871 — 1914 , Poznań
1982.
Wapiński
R. , Narodowa Demokracja 1893 — 1939. Ze studiów nad dziejami myśli
nacjonalistycznej , Wrocław 1980.
1 2
« Historia (Publikacja: 25-06-2004 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3464 |
|