|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
STOWARZYSZENIE » Raporty i opracowania » Polska w UE a stos. wyznaniowe
Stanowisko Aliansu Ewangelicznego [2] Autor tekstu: Andrzej Bajeński
Tego nauczamy w naszych kościołach. Zachęcamy, aby modlić
się pamiętając, że dzisiaj pomyślność Polaków zależy od pomyślności
Litwinów, Anglików i Niemców, a nawet Francuzów,
I jeszcze jedna rzecz, która w naszych środowiskach jest
artykułowana. Jest to stara zasada zbierania tego, co siejemy. Człowiek -
jako jednostka i ludzie jako wspólnoty zawsze zbierają to, co sieją. Zbieramy
później niż siejemy i z reguły więcej niż siejemy. Ale zawsze zbieramy to,
co siejemy. Z takich nasion jak: animozje, żale, myślenie roszczeniowe,
pretensje, kombinowanie, przechytrzanie, zachłanność, zagarnianie do siebie,
uchylanie się, bierność, obojętność, zawiść, rozpusta itp. nic dobrego
wyrosnąć nie może. Natomiast z tak sprawdzonego ziarna jak: pobożność
(rozróżniam miedzy pobożnością, a religijnością, która nie zawsze rodzi
dobre owoce), praworządność, solidarność, solidność, przedsiębiorczość,
wolność, radość, pokój, szacunek, prawda, wytrwałość, dobroć wyrastają
zdrowe i silne społeczeństwa. Od nas samych, od naszego postępowania dzisiaj
zależy, co będziemy żąć na unijnych polach za lat kilka. Lubię tę zasadę,
gdyż przypomina mi, że oto dana mi została szansa decydowania o tym, co będę
zbierać w bliższej i dalszej przyszłości. A zbierać będziemy dokładnie
to, co dzisiaj wsiewamy. Tego uczymy w naszych kościołach, do tego zachęcamy, w ten sposób wychowujemy. Unia Europejska jest dziś terenem starcia pomiędzy
laickim i religijnym modelem życia. I tu nie chodzi tylko o to, co mówi prawo,
ale chodzi o dwa różne style życia — laicki i religijny. Stara Europa
znacznie bardziej się zlaicyzowała niż przeżywająca renesans religijności
Polska, co jak myślę, spowodowane jest niewiarygodnie charyzmatycznością
postaci, jaką jest papież Jan Paweł II. Jego poglądy nie zawsze podzielamy,
ale fascynuje nas jako wielki Polak i moralny autorytet.
Tradycyjna religijność Europy — i ta katolicka i ta
protestancka — w ocenie środowisk ewangelicznych w Polsce, że ma w sobie za
mało pierwiastka Bożego, żeby się nie poddać procesowi laicyzacji. W religijności społeczeństw europejskich obserwujemy trendy, które
prawdopodobnie będą wyznaczały koleje, którymi potoczy się religijność w Polsce.
Ciekawi nas na przykład: ile czasu potrzeba będzie do
zlaicyzowania polskiego społeczeństwa do poziomu np. laicyzacji społeczeństwa
francuskiego? Interesuje nas odpowiedź na pytanie: czy islamowi uda się zawładnąć
społeczeństwami zlaicyzowanej Europy? Islam nie bardzo poddaje się procesowi
laicyzacji, tak jak chrześcijaństwo.
Nie mamy wątpliwości, że w Unii Europejskiej czeka nas,
ludzi wierzących ewangelicznie wiele miłych chwil i sporo trudnych doświadczeń.
Wiele też trzeba się będzie nauczyć. Ale — tak wierzymy i tak nauczamy- że
dla ludzi Chrystusa nie ma większego znaczenia czy żyją w zlaicyzowanej
Francji, czy w religijnej Polsce. Czy są bardzo bogaci, czy nie wystarcza im do
pierwszego. Dla grona osób skupionych w społecznościach ewangelicznych najważniejszym
było, jest i pozostaje dochowanie wierności Osobie i nauce Jezusa Chrystusa. I tego — jako kościoły ewangeliczne w Polsce — zamierzamy się trzymać.
Na koniec chciałbym powiedzieć jeszcze o jednej kwestii. W środowisku ewangelicznych chrześcijan bardzo silne jest przekonanie (wiara),
że końcem etapu historii, w którym żyjemy, będzie powrót Jezusa Chrystusa
na Ziemię. O tym mówią proroctwa Biblii. A jako, że jesteśmy ludem Księgi
(Biblii), więc o tym myślimy bardzo serio. W powrót Chrystusa na Ziemię, który
ma być poprzedzony najróżniejszymi wydarzeniami, zapowiedzianymi przez
proroctwa biblijne, w naszych środowiskach głęboko wierzy przytłaczający
odsetek ludzi. Biblijne proroctwa odnoszone są często — czy w sposób prawidłowy
czy nie — do wydarzeń jakie rozgrywają się na naszych oczach. Zwłaszcza
jednoczenie się Europy i jej poszerzanie. Może spowodowane jest to faktem iż
Unia Europejska przyjęła kilka biblijnych symboli jako własne? Symbol 12
gwiazd, które pochodzą wprost z kart biblijne Apokalipsy, czy też
architektura siedziby Parlamentu Europejskiego, która ma swoim kształtem
ukazywać niedokończoną, biblijną wieżę Babel.
Zbieżność unijnych symboli z biblijnymi obrazami
zapowiadającymi powrót Chrystusa powoduje, że w kręgach ewangelicznych jest
też spora doza nieufności i niepewności względem tego, czy przypadkiem — będąc
częścią Unii Europejskiej — nie stajemy się częścią czegoś, co Pismo
Święte określa jako „wielki Babilon" "wielką wszetecznicę", „matką
wszetecznic", „obrzydliwość Ziemi", „kobietą pijaną krwią świętych i męczenników Jezusowych". Księga Objawienia powiada: "A
kobieta, którą widziałeś, to wielkie miasto, które panuje nad królami
ziemskimi". Ponieważ takie elementy są w Biblii przepowiedziane, czas o tym powiedzieć. Myślimy o tym nie z dziwactwa, ale z przekonania, że w którymś
przypadku te proroctwa — zapowiadające powtórne przybycie Chrystusa jako
Mesjasza — sprawdzą się i będą czymś tak rzeczywistym, jak jego pierwsze
przybycie na Ziemię. To powoduje, że w jest w nas większa nieufność względem
Unii Europejskiej niż byśmy tego oczekiwali.
Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że środowiska
ewangeliczne w Polsce, będąc mniejszością w kraju, w którym miłościwie
panuje Kościół rzymski, i rzymska tradycja chrześcijaństwa, (o której
niektórzy mówią, że spośród religii, ta jest najbardziej polska) mamy
nadzieję i tą nadzieją żyjemy, że choć dzisiaj jesteśmy mniejszością,
to jednak jako wspólnoty misyjne będziemy się nadal dynamicznie rozwijać.
Wraz z rozwojem naszych wspólnot kościelnych przestaje nam przeszkadzać nawet
fakt, że wciąż określani bywamy mianem sekt! Czasem to bolesne, ale nie
przeszkadza aż tak strasznie. Chrześcijaństwo od zarania wszędzie, gdzie się
pojawiło, było mniejszością. Najpierw w stosunku do Żydów, później w stosunku do innych religii — było mniejszością.
Ewangeliczne chrześcijaństwo, bez względu na ustrój społeczny,
trudności czy możliwości jest jedną z najszybciej rozwijających się w świecie
grup religijnych. Mamy nadzieję, że ono przyniesie ze sobą nowy, trochę
lepszy rodzaj Polaka i Europejczyka. Człowieka, który ponieważ miłuje Boga,
będzie też bardziej miłował bliźniego swego, a współżycie z innymi
bardziej będzie cenił sobie wyżej niż samoobronę własnych, partykularnych
interesów. Dziękuję.
Cz. Janik: Dziękuję bardzo pastorowi Bajeńskiemu. Zapraszam
do nas profesora Tadeusza Jacka Zielińskiego, który zapozna nas z tematyką
dotyczącą stosunku kościołów protestanckich wobec miejsca Polski w Unii
Europejskiej. Przedstawi nadzieje, obawy, lęki i niepokoje środowisk
protestanckich z tym związane. Proszę bardzo panie profesorze, oddaje panu głos.
Czytaj...
1 2
« Polska w UE a stos. wyznaniowe (Publikacja: 03-09-2004 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3610 |
|