|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Religioznawstwo
Akcesoria czarownic [3] Autor tekstu: Joanna Żak-Bucholc
Grecy wiele zawdzięczali mitologiom
innych ludów Śródziemnomorza. W ich mitach pojawia się Medea, córka króla Kolchidy
Aietesa, wnuczka Heliosa boga Słońca, która pomogła greckiego herosowi Jazonowi
wywieźć złote runo. Była znawczynią czarów i miała magiczny kocioł, w którym
dokonywała aktu odmładzania. Nie mamy o niej najlepszej opinii, a to za sprawą
Greków, którzy jej postać odpowiednio „przykroili". Pierwotna Medea niemal na
pewno pozostawała w relacji z wielką boginią świata podziemnego Hekate, są też
opinie wśród badaczy, iż jej prototypem może być bogini z Tesalii. A czym innym jak nie kotłem stojącym
na trzech nogach był słynny trójnóg w wyroczni w Delfach? Podobno w tym kotle
znajdowały się losy, za pośrednictwem których wróżyła Pytia. W noc przed wróżeniem
Pytia siadała na kotle na specjalnej wyściółce, by dzięki temu otrzymać boski
przekaz. Inna wersja związana z tym szczególnym naczyniem opowiada, że gdy Apollo
pokonał strzegącego tego miejsca węża-smoka, wrzucił jego kości do kotła. Słynne
igrzyska pytyjskie ustanowione zostały właśnie na cześć tego węża. Jeszcze inna
łączy się z Dionizosem. Kiedy wrogowie bogów olimpijskich Tytani, złapali Dionizosa,
porwali go na kawałki i wrzucili do kotła. Apollo pochował jego szczątki właśnie w Delfach, w sanktuarium, obok trójnogu. Przy czym powiadano, że droga do podziemnego
świata, doDionizosa, boga winnej łozy, śmierci i odrodzenia wiodła właśnie…
przez kocioł!
Wiele wątków mitycznych Śródziemnomorza
znajdziemy u… Celtów. To fascynujący temat, jakimi drogami wędrują ludy i
mityczne idee, ale niestety musimy go porzucić, pozostając przy naszym „bohaterze":
kotle. Z czarami łączono wiele postaci, np. grupę boginek zwanych cailleach,
uosabiających „zły", wiedźmowaty aspekt bogini. Prastarą boginią irlandzką była
górska bogini Cailleach Bheare, która cieszyła się wieczną młodością i była
panią zimowych miesięcy — co ciekawe, jej siedziba jest jednocześnie siedzibą
umarłych. Swoistą jej „wersją" jest Cailleach Bheur widziana jako niebieskolica
wiedźma. Z kolei Cerridwen była boginią natchnienia. To ona właśnie jest posiadaczką
Kotła Wiedzy. Gotowana przez nią przez rok mikstura miała taką moc, że wystarczyła
tylko kropla, spadająca na ciało człowieka, by ten stał się natchnionym wieszczem.
Nieco inny rodzaj kotła jest atrybutem
boga z irlandzkiego panteonu o imieniu Dagda; co znamienne bóg ten ma moc uśmiercania i przywracania życia, a jego kocioł „obfitości" niczym „stoliczku nakryj się" z baśni mieści w sobie niewyczerpalne zapasy. Takie kotły są także znane w mitach
skandynawskich, np. wielki kocioł olbrzyma Hymira.
Ale to tylko jeden aspekt mitologemu
kotła. Inny rodzaj tych przedziwnych naczyń to te mające zdolność unoszenia
się w powietrzu. Ta magiczna zdolność paradoksalnie zbliża je do motywu latającej
miotły. Taki właśnie latający kocioł żelazny ma pierwowzór znanej nam doskonale z bajek Baby Jagi — z baśni białoruskiej. A nie brakuje jej też ognistej miotły!
Oczywiście boskie czy nadludzkie
postaci na miotłach to nie tylko „specjalność" naszego, nawet szeroko pojętego,
kręgu kulturowego. Meksykański bóg Tlazelteotl przedstawiany jest jako lecący
nago na miotle, także Chińczycy mieli swą boginie miotły, która odpowiadała,
jak się zdaje, za dobra pogodę.
Miotła to element nie tylko mityczny,
ale i obrzędowy. W pewnych obrzędach ludowych miotła, w odpowiedni sposób kładziona
na ziemi, zapobiegała złym czarom. Przeskakiwanie przez nią miało znaczenie w ceremoniach płodności i służyło wzmożeniu plonów. U niektórych ludów istniał
zwyczaj każący skakać przez miotłę nowożeńcom, tak było np. u rumuńskich Cyganów.
Ale przecież jako sprzęt domowy miotła pełni jedną podstawową funkcje, mianowicie
służy do sprzątania, wymiatania brudu. Niewykluczone, że tę prostą funkcję ujrzano
także w szerszej perspektywie. Zatem miotła oczyszczała nie tylko „zwyczajne"
śmieci, ale też te, których nie możemy dostrzec, skazy, brud rytualny, złe energie. W końcu także nasze kropidło nie jest niczym innym, jak małą miotełką zamoczoną w wodzie...
Bardzo
prawdopodobne, że samemu aktowi wykonywania rytualnej miotły towarzyszyły jakieś
ceremonie i zaklęcia. Również materiał, np. rodzaj drewna musiał pozostawać w związku z konkretnym celem i nie był bez znaczenia. Symbolika drzew, z których
robiono drzewce, czy w ogóle symbolika roślin służących do wykonania mioteł
to osobny problem, ale jedno jest pewne: cały kontekst miał dużo wspólnego z
prastarym kompleksem Wielkiej Bogini i kultami płodności i urodzaju. Wielki
religioznawca M. Eliade twierdzi, że polowania na czarownice były tak naprawdę
walką z ostatnimi śladami pogaństwa w Europie, zaś większość absurdalnych oskarżeń
to wymysł inkwizytorów. Czarownice i czarowników w Europie nieraz oskarżano o kult Diany, bogini łowów i dzikiej przyrody, a nie o oddawanie czci diabłu. A pamiętajmy, że właśnie Diana była patronką czarownic z Europy Zachodniej.
Eliade podaje też przypadki z terenów koło Akwilei, gdzie grupa ludności spotykała
się kilka razy do roku, by dzieląc się na dwie grupy przeprowadzać ze sobą specyficzne
walkę. Jedna z grup była uzbrojona w kije od mioteł, druga w gałązki roślin.
Wygrana bądź przegrana jednej z grup określała jakie będą tegoroczne zbiory:
tu wyraźny jest aspekt kultów płodności. I choć przybywali na te nocne spotkania
podobno na grzbiecie kotów i innych zwierząt, nie miało to nic wspólnego ze
scenariuszem takich sabatów, jakie znamy z akt inkwizycyjnych — nie było mowy o zaparciu się wiary, obcowaniu z diabłem itd. (por. Eliade, 1995, s. 149-157). Walki w archaicznych kulturach, a jeszcze i dziś
wśród ludów nie tak dawno jeszcze zwanych „prymitywnymi", miały za zadanie jedno:
przebudzić Naturę.
A motyw lotu? Cóż, wielu z nas
śni o lataniu, to element ludzkich marzeń i dążeń tak starych jak ludzkość,
zaś lot mistyczny, mityczny albo śniony jest jedną z ich przejawów. Lot
szamanów, tych najstarszych może w historii duchowych przewodników ludzkości,
lot transowy, lot odbywany po użyciu specjalnych mikstur ziołowych (por. czarownice i maść z belladonny) i obraz ptaka w tak wielu rozmaitych kulturach będący symbolem
czy wręcz wcieleniem duszy… Lot i ptak same w sobie są obrazami mówiącymi o wznoszeniu się ponad zwyczajność, o wędrówce — ku bogom, niebu, zaświatom.
1 2 3
« Religioznawstwo (Publikacja: 05-06-2002 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 396 |
|