Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.772.599 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 718 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Religia jest doskonałym środkiem antykoncepcyjnym. Niestety, działa tylko na umysły."
 Społeczeństwo » Społeczeństwo informacyjne

Siedem mitów Internetu
Autor tekstu:

Wraz z powstawaniem prawa dotyczącego Internetu, upadł pierwszy mit jaki towarzyszył „Internetowi romantycznemu" — polegający na przeświadczeniu że globalna sieć stoi poza prawem i jest anarchistyczną sferą nieograniczonej wolności.

Mit nr 1: Poza prawem

Od mitu Internetu poza prawem jest tylko krok do zamieszczania w nim treści związanych z nawoływaniem do przemocy, nietolerancji rasowej lub wręcz tworzenia samowolnych „listów gończych" przez pseudokibiców. Nie należą także do rzadkości strony lewackich terrorystów i faszystowskich bojówkarzy. Jeszcze częściej można spotkać strony wielbicieli Pinocheta, PRL-u lub Che Guevary. W tym miejscu trzeba przypomnieć, że choć ugrupowania profaszystowskie lub prokomunistyczne nie mogą być w Polsce zarejestrowane, bo na to nie zezwala konstytucja to prawo nie zakazuje wprost głoszenia poglądów ekstremalnych, chyba że są nawoływaniem do przemocy lub nietolerancji, co podlega kodeksowi karnemu.

Mit nr 2: Internet undergroundem

Internet jako elitarny światek o nieco dekadenckim rysie, to kolejny przesąd lub raczej marzenie tych, co byli w nim pierwsi. Początkowo, gdy z sieci korzystali niemal wyłącznie naukowcy, wojskowi i informatycy, każde wdarcie się do niego nowych osób lub nie daj boże zacytowanie przez prasę zawartości jakiejś strony WWW było uznawane za włamanie lub naruszenie dóbr osobistych twórcy strony. Jeszcze w roku 1999 oburzenie publicysty miesięcznika Chip Piotra Dębka wzbudziło opisanie przez Gazetę Wyborczą niesmacznej gry „Operacja Glemp" w której gracz miał za zadanie zabić prymasa. Dębek twierdził, że to dziennikarze szukają taniej sensacji a twórca gry został niesłusznie napiętnowany popularnością.

Mit nr 3: Internet anonimowy

Czy w globalnej sieci można być nierozpoznawalnym. W pewnej mierze jest to możliwe. Można się podszywać się pod różne osoby wysyłając e-maile i pisać anonimy. Ale gdy przez pocztę elektroniczną wyślemy komuś groźby lub założymy stronę internetową z treściami sprzecznymi z prawem, policja nie będzie miała większych trudności z dotarciem do nas. Może nas zdradzić numer IP komputera, który dostajemy łącząc się z siecią. Nasze dane jeśli podaliśmy prawdziwe może też udostępnić policji administrator serwera w firmie, u której założyliśmy konto.

Mit nr 4: Internet niszczy więzi społeczne

Internet jako przyczyna niszczenia więzi społecznych to kolejny mit. Wizja społeczeństwa, którego przedstawiciele siedzą cały czas przed komputerami i kontaktują się ze sobą tylko poprzez e-maile i kanały IRC to utopia, której nie potwierdzają badania. Badania Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles wykazały, że 25% badanych poznało przez Internet nowych ludzi, a 12% badanych spotkało się już z osobami poznanymi w globalnej sieci. Prawie połowa badanych surfując po stronach WWW, robi to razem z kimś. Chętniej utrzymujemy kontakt, wysyłając e-maile, wirtualne kartki lub rozmawiając na kanale IRC z osobami, które znamy a są na tyle dalekie, że nie wysyłalibyśmy do nich normalnych listów.

Mit nr 5: Internet zabije tradycyjną pocztę

To kolejny przesąd. Choć kartki elektroniczne i e-maile zastąpią częściowo tradycyjne listy a wkrótce będziemy wysłać e-mailem nawet zeznania podatkowe, niemożliwe jest przecież wysyłanie przez globalną sieć paczek. Internet nawet napędza w pewien sposób koniunkturę na usługi pocztowe i kurierskie poprzez rozwijanie sieciowego handlu wysyłkowego.

Mit nr 6: Praca w domu i do tego wydajniejsza

Internet spowoduje, że będziemy pracować przede wszystkim w domach a z firmą łączyć się przez sieć. W USA — kraju w którym ludzi dzielą duże odległości i w którym Internet rozwija się najszybciej, w ten sposób pracuje ok. 5% osób i liczba ta ostatnio nieznacznie zmalała. Czy Internet i komputery zwiększą wydajność pracy? Amerykanie uważają go za tylko jedną z przyczyn wzrostu wydajności. Dobry wpływ Internetu niweluje zapewne granie w pracy w gry komputerowe.

Mit nr 7: Sieci grozi „bomba megabitowa" (np. problem roku 2000)

Czy Internet może zostać sparaliżowany przez terrorystów, którzy napiszą sprytnego wirusa i „zatkają" sieć? Wizja przedstawiona kiedyś przez Stanisława Lema raczej nie jest możliwa, choć ma swoich zwolenników. Ponieważ Internet jest siecią niejednorodną, bez punktu centralnego i nie obowiązują w nim jednorodne standardy techniczne, taki wirus by był skuteczny musiałby uwzględniać wszystkie standardy.

*

Tekst pochodzi z serwisu Global.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Tajemnice Internetu
Szukam pracy

 Dodaj komentarz do strony..   


« Społeczeństwo informacyjne   (Publikacja: 12-03-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Marcin Matuzik
Absolwent Politologii i Nauk społecznych na Uniwersytecie Jagiellońskim. Dziennikarz zajmujący się głównie tematyką Internetu i Społeczeństwa Informacyjnego oraz nowymi technologiami. Publikował m.in. w Polityce, Dzienniku Polskim, Eurostudencie i Przekroju. Autor publikacji naukowych, zajmuje się m.in. dorobkiem kanadyjskiego medioznawcy i socjologa Marshalla McLuhana i tematyką Globalnej Sieci, jego publikacje ukazały się m.in. w Zeszytach Prasoznawczych i Studiach Medioznawczych. Redaktor Prowadzący działu Technologie serwisu Global.

 Liczba tekstów na portalu: 3  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Pamiętnik zagubiony w sieci
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4000 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365