|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Felietony i eseje Idą święta... Autor tekstu: Witold Ryniuk
W grudniu każdego roku ponad miliard Chrześcijan obchodzi rocznicę
narodzin żydowskiego kaznodziei, któremu przypisywane są, między innymi:
spacerowanie po powierzchni wody, zamiana wody w wino, tworzenie chleba i ryb z niczego i ożywianie zmarłych. Co więcej, rzeczony cudotwórca urodzony miał
być legalnie z dziewicy i umrzeć na okres trzech dni, aby potem reanimować się. Jedyny dowód na prawdziwość tych cudownych wydarzeń znajduje się w księdze,
napisanej przez jego wielbicieli, kilkadziesiąt lat później. Ta sama księga
opisuje mówiące po ludzku krzaki, cudowne otwarcie się wód Morza Czerwonego,
oraz obracanie nieposłusznych osób w bloki soli. W nagrodę za bezkrytyczną
wiarę w te i inne cudowności, duchy chrześcijan nie będą straszyć żyjących,
ale udadzą się do nieba, aby pławić się w wiecznej szczęśliwości, bo na
wybór będzie już za późno. Nie wcześniej jednak, niż wymieniony
kaznodzieja powróci na Ziemię na czele armii aniołów, aby stoczyć zwycięski
bój z siłami nieczystymi.
Podobne opowieści, nie poparte najmniejszym dowodem, mogą wzbudzać podnietę u nieletnich widzów filmu „Conan Barbarzyńca", jednak setki milionów
dorosłych, na pozór zrównoważonych ludzi, ochoczo obchodzą Boże Narodzenie
bez ujawniania śladów sceptycyzmu. Po święcie ci sami ludzie powrócą do
odpowiedzialnych zajęć, jak gdyby nie zaszło niebezpieczne zachwianie w ich
odbiorze rzeczywistości.
Zacierają na tę zbiorową psychozę pulchne dłonie
proboszcze-duszpasterze. Zapachnie w domostwach pastą do butów i podłóg a w
świątyniach kadzidłem. Jak pastuszki do żłobu popędzą wierni na pasterkę i z powrotem na drugi dzień z rana. Zadzwonią i zaszeleszczą na tacach
datki ogarniętej tępym zachwytem trzody. Będzie na kawałek dachu kościoła i cały urlop za morzami. Przy święcie takim nic nie znaczą czarne koty, albo
drabina zostawiona przez malarza w kruchcie kościoła. Nie mają bowiem mocy
zabobony nie tak dawne, wobec potęgi antycznych guseł. A niezadługo
Wielkanoc.
Życzymy dobrego wypoczynku w dni wolne od pracy.
*
„Horyzont", Numer 6, Brisbane, grudzień 1998
« Felietony i eseje (Publikacja: 18-03-2005 Ostatnia zmiana: 06-04-2007)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4016 |
|