|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » New Age
Duchowość kobieca w ramach Ruchu New Age [2] Autor tekstu: Joanna Żak-Bucholc
Przywołane wyżej cechy kobiece to symbol takich
cech, które są pożądane w ogóle
dla przywrócenia światu zachwianej równowagi i nie ograniczają się wyłącznie do kobiet. To swoisty rys new
age’owego myślenia — integralność pierwiastków współtworzących świat i jednostkę. Dlatego istotne jest, by absorpcja zaniechanych niegdyś elementów — tu: pierwiastka żeńskiego — odbywała się i na poziomie kulturowym, i indywidualnym, przy czym męskość i kobiecość pojmowane są przez pryzmat
takich pojęć jak energia, a biologiczna płeć postrzegana jest jako „widzialna"
manifestacja kompleksu różnych energii. Innymi słowy — w każdym
znajdują się energie żeńskie i męskie, to czy aktualnie jesteśmy
konkretnymi kobietami lub mężczyznami to raczej kwestia chwilowej przewagi
takiej, a nie innej energii, nie zaś kategorialnej odmienności. W tym kontekście
warto zauważyć, że w ramach New Age zaadaptowana została orientalna
koncepcja karmy i reinkarnacji, stąd wynika, że każdy przechodzi wielokroć
inkarnacje nieraz jako mężczyzna, nieraz jako kobieta.
Jeśli zatem powiada się często, że jedną z cech
charakterystycznych Ruchu Nowej Ery jest feminizm, to trzeba podkreślić, że
jest to feminizm specyficzny, wyrażający się w terminach wodnikowej duchowości, w języku symbolicznym.
Zdaniem jednego z niewielu polskich znawców New
Age’u Bartłomieja Dobroczyńskiego niewyobrażalnie pojemny i wielopłaszczyznowy
New Age postrzegać należy jako pewnego rodzaju continuum rozciągające się
między skrajnymi biegunami, które badacz nazywa Niską, Okultystyczną Nową
Erą i Wysoką Nową Erą — i to właśnie wyróżnikami tego ostatniego nurtu
jest orientacja ekologiczno — feministyczna, zaś treścią owego new age’owego
feminizmu byłyby „nie tyle sprawy socjalne czy ekonomiczne — choć i te są
podejmowane — ile raczej kwestie poszanowania kobiecej duchowości i mądrości
oraz fundamentalna rola kobiet w budowie przyszłego społeczeństwa". [ 6 ]
Szczególnie w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX w. w kręgach alternatywnych utrwalał się pogląd, że właśnie
kobiecy sposób odnoszenia się do rzeczywistości duchowej, a przez to i społecznej,
jest najwłaściwszy.
Należy zaznaczyć raz jeszcze, że nie chodzi tu o ustanowienie relacji dominacji tym razem „żeńskości" nad „męskością",
chodzi o harmonię pierwiastków. Pisze o tym na przykład jedna z autorek z kręgu
Nowej Ery — Erica Jong, autorka
powieści i esejów. W pracy zatytułowanej Witches,
która ilustruje swoiście pojęty feminizm blisko spokrewniony z ideologią New
Age podkreśla, że nie chodzi po prostu o zrównanie płci, czy zastąpienie
„patriarchatu" "matriarchatem", ale o głębokie zmiany w postrzeganiu świata, człowieczeństwa i płciowości, o oczyszczenie sfery
religijnej i duchowej z mizoginizmu. W przywróceniu statusu „świętej żeńskości",
której symbolem jest Bogini — także nie idzie o prostą zastępowalność
jednego archetypu innym, lecz o to, by konflikt płci w ogóle zaniknął;
dlatego też proponowany tu obraz Bogini jest androgyniczny. W świecie rządzą
bowiem dwa rodzaje energii — żeńska i męska, a przed ruchem feministycznym,
według Erici Jong, stoi zadanie uwolnienia owych energii kobiecych, ale też
uwolnienia mężczyzn spod jarzma przerostu energii męskich — mężczyzna jawi
się tutaj zatem jako ofiara maskulinizmu kultury, tak jak kobieta. [ 7 ]
Feminizacja zatem dyskursu kulturowego odnoszonego i do sfery duchowej, i praktycznej ma służyć obu płciom, przyczyniając się
jednocześnie do zmiany życia społecznego. Zatem zamiast dominacji — równowaga,
zamiast konkurencji — kooperacja, zamiast rywalizacji — świadomość współzależności. I oto znowu okazuje się, że drugie człony tych dychotomii przynależą na
mocy kulturowych „przyzwyczajeń"
do atrybutów kobiecości. Zatem opis mającej przyjść epoki wciąż
powraca do takich terminów, które są z nią łączone. Można by zatem rzec,
że mamy do czynienia z feminizacją
opisu na płaszczyźnie kosmologicznej, indywidualnej, a także społecznej.
Nowe społeczeństwo ma być budowane w oparciu o metaforę sieci, a nie jak dotychczasowe — metaforę budowli. Ta pierwsza zakłada wzajemne powiązania równych elementów i współpracę, druga postrzegana jest jako „męski" hierarchiczny układ
zależności.
Kobiety New
Age. Realizacje kobiecej duchowości
Jeśli uznać, jak czyni to większość badaczy, że
ruchem poprzedzającym New Age była teozofia, jak powiedziałam wyżej, to
trzeba przyznać, że kobiety były reprezentowane w tym ruchu licznie i bliski
im był nurt feministyczny. W swoich dziełach H. Bławatska ujawnia się wprost
jako rzeczniczka emancypacji kobiet. W postrzeganiu przez nią różnych religii
widać niechęć wobec wyznawców judaizmu, chrześcijan i muzułmanów za kult
„męskiego" Boga, natomiast jej sympatia jest wyraźnie po stronie
hinduizmu z jego kultem bóstw kobiecych. Ten feministyczny rys działalności
Towarzystwa Teozoficznego jest widoczny w pracach innych teozofek, a Annie
Besant należała do awangardy ruchu wyzwolenia kobiet.
Bliższa naszych czasów jest postać Marilyn
Ferguson, autorki słynnej książki „Sprzysiężenie Wodnika". O wszystkich zawartych tu wątkach nie sposób powiedzieć, może najistotniejsze z punktu widzenia wiodącego tematu jest to, że pojawia się tu kwestia łączenia
pierwiastka kobiecego z mikrokosmosem ukazanym w terminologii ulubionej przez
N.E, czyli naukowej, tym bardziej, że ukaże to jeszcze jedną możliwość
korelowania kobiecości z nową płaszczyzną. Chodzi o problem polaryzacji półkul
mózgowych — lewa odpowiada za logiczne, racjonalne myślenie i określana jest
często jako „męska", prawa zaś za intuicyjny wgląd i emocje, i postrzegana jest jako „kobieca" -
zadaniem wielu technik działających na świadomość, o których pisze
Ferguson, jest uaktywnienie właśnie półkuli „kobiecej" oraz
harmonijne połączenie obydwóch. [ 8 ]
Jedną z najbardziej znanych w New Age kobiet jest
aktorka Shirley MacLaine, autorka książek (Tańcząc w świetle, Na krawędzi) i organizatorka spotkań mających na celu — jak powiadamia ich reklama — „łączenie
się ze swoim wyższym Ja". Zwana jest często nieco złośliwie przez
niechętnych N.E badaczy „kapłanką Nowej Ery". Jej mistrzynią była
Chris Griscom, także autorka książek o reinkarnacji i mediumizmie. O szamanizmie z kolei pisały: Joan Halifax, Lynn Andrews, Dhyani Ywahoo, o kobietach w buddyzmie — Tsultrim Allione, zaś Starhawk — o kultach neopogańskich.
To tylko kilka przykładów zapewne najbardziej znanych nazwisk, przy czym warto
dodać, że przeważnie wszystkie autorki opierają się na jakiejś ścieżce
duchowej, którą same praktykują. [ 9 ]
Na nowo żywotne i podejmowane przez kobiety stały
się takie działania, które aspekty kobiecości wydobywają z form niejako
„źródłowych", związanych z kobiecością z dawien dawna. Chodzi o renesans tradycji (i swoiste ich dostosowanie do obecnych wymogów)
„wypartych" — stąd powroty do kultów pogańskich, kultu Bogiń, do
pewnych form szamanizmu, czarownictwa (np. wicca), praktyk tantrycznych związanych
np. z postaciami buddyzmu tybetańskiego — Dakiniami. Kobiety chcą mieć na
nowo dostęp do sacrum, twierdząc, że deprecjacja pierwiastka kobiecego odbyła
się także w obszarze duchowości; pragną być kapłankami, szamankami,
uzdrowicielkami (medicine women). [ 10 ]
Należy przy tym powiedzieć, że postacie kapłanki,
szamanki itd. nie znaczą już oczywiście tego samego, co w pierwotnych
tradycjach. Oto np. T. Allione, uczennica tybetańskiego lamy, podejmuje praktykę z tzw. mandalą Pięciu Dakiń, mającą przekształcić zablokowane uczucia w mądrość,
ale łączy ją z psychoterapią i sztuką. Dzieje się to podczas odosobnienia,
podczas którego ona i jej towarzyszki „pracowały z własnymi uczuciami,
tańczyły, krzyczały, śmiały się i przygotowywały pięć masek
transformacji". [ 11 ]
Jednocześnie Allione łączy nauki buddyjskie z naukami Indian i bierze udział w rytuałach tych ostatnich. Mamy zatem do czynienia z synkretyzacją praktyk różnych
tradycji duchowych, a to zabieg typowy dla New Age (inna sprawa, że synkretyzm
N.E wymagałby szerszego omówienia, na które nie ma tu miejsca, nie jest
jednak całkowicie dowolnym łączeniem elementów). Z drugiej strony
zainteresowanie starożytnymi mitologiami, postaciami bogiń i kapłanek ma
walor nie tyle praktyczny (któż myślałby dziś na przykład o obrzędzie składania
ofiar ze zwierząt!), ile psychologiczno-duchowy, gdzie chodzi o interioryzowanie pewnych kobiecych archetypów, poprzez wnikanie w ich właściwości i cechy. I jeszcze coś. Przytoczyłam opis zachowania uczestniczek
odosobnienia, by wskazać na jeszcze jeden aspekt — praktyka kobiecej duchowości
częstokroć widziana była jako groźna, bo żywiołowa, by nie rzec szalona.
Przypomnę o korelowaniu kobiecości z chaosem i nieobliczalnością (por. wyżej);
na gruncie jednak New Age nie jest to zarzut [ 12 ].
Przeciwnie — „puszczenie" emocji, żywiołowe zachowania mają
odblokować adeptkę, by prowadzić ją ku mądrości, uczynić pełną i twórczą.
Jeden z luminarzy New Age, Fritjaf Capra w książce Punkt
zwrotny pisze: "Duchowość feministyczna wyrasta z poczucia jedności
wszystkich żywych form i ich cyklicznych rytmów narodzin i śmierci,
odzwierciedlając tym samym głęboko ekologiczny stosunek do życia. Jak podkreśla
to ostatnio wiele autorek wyobrażenie bóstw kobiecych zdaje się ucieleśniać
ten rodzaj duchowości znacznie lepiej niż bóstwa męskie" [ 13 ].
Stąd też wynika zainteresowanie szeroko pojętą ekologią. Często łączy się
ją z Matką Ziemią, z Gają widzianą jako żywa istota przepełniona energią
żeńską. Troska o nią ma przywrócić zachwianą równowagę świata.
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 6 ] B. Dobraczyński, op. cit., Kraków
1997, s. 10. [ 7 ] Cyt. za: W.
Bockenheim, S. Bednarek, J. Jastrzębski, Encyklopedia
Nowej Ery, Wrocław 1996, hasło: feminizm,
s. 125. [ 8 ] Dotychczas na polskim rynku wydawniczym nie ukazała się praca M.
Ferguson,
jej fragment przetłumaczony na język polski znajduje się w książce P.
Macury (wybór i tłum.), New Age,
Kraków 1993. [ 9 ] Podaję za: J. Sieradzan (wybór i tłum.), op.
cit., s. 4 i n. [ 10 ] Warto dodać, że ostatnio ukazują się na polskim rynku księgarskim
bestsellerowe prace zachodnich autorów traktujące o duchowości kobiecej, z których przynajmniej dwie wiążą się z poruszanymi tu zagadnieniami:
C. P. Estes, Biegnąca z wilkami,
Poznań 2001, J. M. Reynolds, Czarownice i dakinie. Tantra na Wschodzie i Zachodzie, Kraków 2002. [ 11 ] T. Allione, Moje doświadczenia z dharmą i tubylczą tradycją Ameryki, (w:) J. Sieradzan, op. cit., s. 28. [ 12 ] Można by zaryzykować i użyć znanej dychotomii: oto pierwiastek
dionizyjski i apolliński odpowiadałby kolejno kobiecości i męskości. [ 13 ] F. Capra, Punkt zwrotny, Warszawa
1987, s. 567. « New Age (Publikacja: 16-04-2005 Ostatnia zmiana: 01-06-2005)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4082 |
|