|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Biblia » Stary Testament » Analizy egzegetyczne ST
Dygresje starotestamentowe: Jahwe czy Jehowa? Autor tekstu: Krzysztof Sykta
Robert Stiller, znany tłumacz i mniej znany przewodniczący reformowanej gminy żydowskiej, stwierdził kiedyś w swych przemyśleniach dotyczących magii, publikowanych na łamach śp. Wiedzy
Tajemnej, iż wymawianie tetragramatonu JHWH jako Jahwe lub Jehowa zakrawa o „bluźnierstwo, łamanie drugiego przykazania" (w wersji ST raczej
trzeciego) oraz "stanowi manifestację ciemnoty i złego gustu".
Stwierdził również, że tylko arcykapłan przybytku znał prawidłową wymowę (ciekaw
jestem skąd), a słowo „Jehowah" powstało jakoby z podłożenia samogłosek
zapożyczonych z mylnie odczytanego wyrazu „Adonaj" (Pan mój). Jest to ogólnie rzecz biorąc dość pokrętna argumentacja,
wynikająca raczej z pogardliwego stosunku różnych środowisk do Świadków Jehowy, i samej formy 'Jehowa', niż z faktów obiektywnych.
Zwróćmy najpierw uwagę na fakt,
że dekalog nie zabrania wymawiania imienia bożego, lecz 'jedynie'
jego nadużywania. Zastanawiające jest również dla mnie to, że chociaż nikt jakoby
nie zna (ani nie znał) wymowy tegoż imienia to spotykamy się wśród Żydów z dziesiątkami
imion zawierających w sobie imię boskie jhwh. Na początku wyrazu brzmi ono jeho,
ma końcu jehu lub jahu. Formy te w zasadzie brzmią niemal identycznie, różnica
wynika jedynie z pozycji..
Pierwszym przykładem zastosowania
'niewymawialnego imienia' w imionach synów człowieczych niech będzie
Jehoszua, tłumaczone w zależności od upodobań tłumacza jako Jozue, Józef lub
Jezus. Znaczy ono tyle co 'Jahwe wybawia', tyle, że zamiast Jahwe
lub Jah mamy tutaj słowo JEHO. 'H' użyte na końcu słowa JHWH wskazuje
najprawdopodobniej na długie 'e', mielibyśmy więc JEHOWE, co nie
da się ukryć bardziej przypomina tłumaczenie 'sekciarskie' niż katolickie.
Kolejnym przykładem z całego szeregu może być Jehohanan (Jan — „Jahwe
obdarza łaską"). We wszystkich tych imionach środkowe 'h'
pozostaje nieme, mamy więc Jöszuę, Jöhanana (który ewoluuje dalej w stronę Jöny — Jönasza). Prawidłowe tłumaczenie tetragramatonu powinno więc zostać
ścieśnione i brzmieć Jöwe (Jewe). Dziwnym zbiegiem okoliczności Żyd
po angielsku to Jew.
Co to słowo oznacza trudno powiedzieć, z pewnością nie znaczy 'jestem, który jestem'. ('Ehje aszer
ehje' raczej nie brzmi jak 'jeho' chyba, że ma się uszy z gumy). Według niektórych źródeł Jewe, podobnie jak Zeus czy Jowisz, wywodzi
się z praindoeuropejskiego określenia bóstwa męskiego: Djaus-Pater (Bóg-Ojciec),
które to, przykładowo, w łacinie uległo skróceniu do Ju-pitera (pol. Jowisza).
W wielu miejscach bóstwo utrzymuje
swe imię w sekrecie. Do Jakuba zmagającego się z nim w zapasach i żądającego
wyjawienia imienia (Powiedz mi imię twe! — Rdz 32.29 AS) powiada: „Po
co pytasz o imię moje?". Podobnie w przypadku Samsona 'anioł'
rzecze: "Czemu się pytasz o imię moje? Ono jest dziwne" (Sdz
13.18 BW).
W wielu miejscach ta sama postać
zwana jest raz aniołem pańskim, a raz Bogiem. Na początku księgi Sędziów okazuje
się, że to nie Bóg lecz jego anioł zawierał przymierze z Mojżeszem: „I
wystąpił anioł pański ["wysłannik Jhwh"] z Gilgal do Bochim, i rzekł:
Wywiodłem was z Egiptu i wprowadziłem was do ziemi, którą przysiągłem waszym
ojcom, mówiąc: Nie naruszę przymierza mego z wami na wieki, tylko wy nie zawierajcie
przymierza z mieszkańcami tej ziemi tylko zburzcie ich ołtarze!" (Sdz
2.1-2 BW). Podobnie Mojżeszowi w płonącym krzaku objawia się anioł pański (Wj
3.2), który później zmienia się w „Boga" (Wj 3.4). Znając więc wcześniej
omawianą pokrętność odpowiedzi owej istoty w stosunku do swego imienia odnoszę
wrażenie, że odpowiedź skierowana ku Mojżeszowi byłą równie wymijająca: Jestem
tym, kim jestem! — a więc: jestem tym, kim jestem i nic ci do tego!
(kim jesteś by pytać mnie o moje imię?) — później dopiero wypowiada swoje
imię "Tak powiesz: >Jhwh — Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba<
posłał mnie do was." (Wj 3.13-15).
Ta powściągliwość jest dość tajemnicza
zważywszy na fakt, że gdy bóstwo przychodzi w odwiedziny do Abrahama przedstawia
mu się zgoła inaczej: "Jam jest El-Szadaj! (Bóg-który-mówi-"dosyć!" w znaczeniu być może 'niszczący wrogów, niszczyciel') Chadzaj przede
mną a będziesz bez winy!" (Rdz 17,1 AS). BW tłumaczy w tym miejscu: „Jam
jest Bóg Wszechmogący, trwaj w społeczności ze mną i bądź doskonały" (!).
Jhwh jako bóstwo demoniczne pojawia się przede wszystkim w legendach Jahwisty. W 2Mj 4.24 ni stąd, ni zowąd „w czasie drogi, na noclegu, rzucił się na
niego [tzn. Mojżesza] Jhwh i chciał go zabić". Wtedy to Sipora odcięła
napletek synowi swemu i przyłożyła do genitaliów jednego z walczących i rzekła:
Jesteś mi zaślubionym poprzez krew, … poprzez krew obrzezania. Wydaje się,
że uczyniła to raczej względem Jhwh niż Mojżesza, bo rytuał taki miał sens jedynie
wobec zagniewanego bóstwa.
Wcześniej w podobny sposób Jhwh
naciera na Jakuba, tyle że, jak to w bajkach bywa, człowiek okazuje się silniejszy
od demona, który dodatkowo boi się światła! Bóg złapany w ręce mocarza biadoli:
puść mnie bo już wschodzi słońce! (1Mj 32.24n) co przypomina poniekąd tolkienowskiego
Króla Nazguli uciekającego po pierwszym pianiu koguta.
Kolejny raz El Szadaj pojawia
się przy śmierci pierworodnych w Egipcie: „Jhwhprzechodzić będzie
aby uderzyć Egipcjan. A gdy ujrzy krew na nadprożu i na obu odrzwiach ominie
Jhwh te drzwi i nie wejdzie Niszczyciel do domu waszego aby zadać cios".
(2Mj 12.23) I znowuż, jedyną rzeczą jaka może zatrzymać gniewnego boga jest
krew… W dalszej perspektywie z tych archaicznych, by nie rzec prymitywnych,
legend (będących wyrazem ówczesnej mentalności) zrodziła się myśl o odkupieńczej
śmierci Mesjasza, kolejnej ofierze i kolejnym przymierzu poprzez wylaną krew.
To, że bóg traktowany jest jak
własny anioł i ma wszystkie cechy mężczyzny można jeszcze zrozumieć, ale co
powiedzieć gdy jeden bóg zmienia się naraz w grupę aniołów, a ich rozmówca dalej
traktuje grupę niebian jako jednego boga?
Pod wróżebnymi dębami Mamre, bóstwo
pojawia się pod postacią trzech mężów (Rdz 18.1-2). Podobnie w Sodomie raz występuje
jako jeden, a raz jako kilku, co próbuje się tuszować w tłumaczeniu.
Drzewiej naród katolicki widział w tych zdaniach wędrującą po świecie Trójcę Świętą!
W rozmowie z Abimelekhem Abraham
przyznaje "I oto gdy bogowie wyprawili mnie na tułaczkę z domu ojca mego..." (Rdz 20.13). W oficjalnym tłumaczeniu przeczytamy
„gdy więc Bóg wyprawił mnie…" (BW). Mamy tutaj do czynienia z jednym z nielicznych przykładów liczby mnogiej nie tylko rzeczownika (elohim
= bogowie), ale i czasownika. W innych miejscach Elohim stosowane jest już jako
jedno z imion jednego boga (elohim powiedział, elohim błogosławił itd.)
Konkludując można zauważyć rozmytą
granicę między jednym bogiem a grupą niebian, „aniołów" (Oto człowiek
stał się jako jeden z nas — Rdz 3.22), obdarzoną tymi samymi cechami.
AS- tłum. Artura Sandauera
BW — Biblia Warszawska
« Analizy egzegetyczne ST (Publikacja: 09-06-2002 Ostatnia zmiana: 09-08-2006)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 438 |
|