|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Społeczeństwo » Etyka zawodowa i urzędnicza
Przekrzywiona opaska Temidy [1] Autor tekstu: Witold Filipowicz
Bogini sprawiedliwości i praworządności przedstawiana jest jako dama z kilkoma nieodłącznymi
atrybutami: mieczem, wagą, rogiem obfitości i opaską na oczach. Ta opaska
symbolizuje, obowiązującą i w naszym systemie, równość wobec prawa. Zasada
tej równości wyrażona została w art. 32 Konstytucji RP. Nie ma od niej żadnych
odstępstw, żadnych wyjątków.
Nie ma znaczenia status
społeczny, ekonomiczny, rasa narodowość, płeć czy wyznanie. Każdy musi być
traktowany jednakowo, gdy przyjdzie oceniać jego poczynania.
Dura lex, sed lex powiadali starożytni. Twarde prawo, ale prawo. Przestrzegać
go muszą wszyscy i kropka. Zmyślni byli ci starożytni konstruując sobie
takie proste i jasne reguły. Nieco inaczej zdaje się wyglądać realizacja
tych reguł.
Trudno czasem dociec,
na gruncie racjonalnych rozważań, jakimi motywami kierują się odpowiednie
organy szeroko pojmowanej władzy publicznej. Niemniej trudne jest zrozumienie
kryteriów, jakimi kierują się reprezentanci tych organów, strażnicy praworządności.
Szczególnie zagadkowe są rozstrzygnięcia, gdy z okoliczności sprawy i faktów
wynika, że nastąpiło bezsporne naruszenie prawa, natomiast uzasadnienia
decyzji zdają się twierdzić coś wręcz przeciwnego.
Ilustracją takich
zastanawiających rozstrzygnięć mogą być dwa przypadki z tego samego obszaru — sposobów realizacji zasad obsadzania stanowisk w administracji rządowej.
Przepisy szczególne
ustalają te zasady przede wszystkim treścią art. 5 ustawy o służbie
cywilnej: „Każdy obywatel ma prawo do informacji o wolnych stanowiskach pracy w służbie cywilnej, a nabór do służby cywilnej jest otwarty oraz
konkurencyjny". Znaczenie przepisu wydaje się być na pierwszy rzut oka
oczywiste. W praktyce wygląda to nieco inaczej, w szczególności w rozumieniu
tych zasad przez funkcjonariuszy administracji publicznej, jak i organów ścigania
oraz wymiaru sprawiedliwości.
Mazowiecki Kurator Oświaty
ogłosił w 2002 r. nabór na stanowisko zastępcy dyrektora Wydziału w Kuratorium Oświaty w Warszawie. Wiele miesięcy trwały próby ustalenia, a właściwie
wydzierania informacji o szczegółach przebiegu tej procedury i jej wyniku.
Sprawa przetoczyła się poprzez Kuratorium, Mazowieckiego Kuratora Oświaty,
Wojewodę Mazowieckiego, Ministra Edukacji, Szefa Służby Cywilnej, ponownie
Wojewodę Mazowieckiego, Kancelarię Premiera, znów Wojewodę Mazowieckiego i dopiero ten nakazał wreszcie Mazowieckiemu Kuratorowi Oświaty udzielić
informacji publicznej o szczegółach przebiegu tej konkretnej procedury
obsadzania stanowiska.
Wynik: otwarty i konkurencyjny nabór został przeprowadzony w ciągu jednego dnia, następnego
po terminie do składania ofert. Tego samego dnia wybrano najlepszego kandydata i natychmiast podpisano z nim umowę o pracę. Już samo takie tempo mogło
wzbudzać poważne wątpliwości, co do działań zgodnych z prawem, a okoliczności i cały szereg innych zdarzeń z tym naborem związanych tym bardziej te wątpliwości
potęgował.
Jednakże najbardziej
istotnym faktem, będącym bezspornym dowodem złamania prawa przez
funkcjonariuszy publicznych, był termin przeprowadzenia i rozstrzygnięcia postępowania.
Zgodnie z przepisami o terminach i z warunkami składania ofert każdy, kto nadałby w urzędzie
pocztowym przesyłkę choćby w ostatnim dniu terminu, miał prawo wziąć udział w tej konkurencyjnej procedurze. Skoro jednak została ona przeprowadzona już
następnego dnia po terminie składania ofert to oznaczało, że w sposób
oczywisty złamane zostało prawo równego dostępu do ubiegania się o pracę w służbie cywilnej, o czym mowa w art. 60 Konstytucji RP.
Jest to fakt
udowodniony, potwierdzony przez samych funkcjonariuszy publicznych, jedynym więc
aspektem do wyjaśnienia pozostawało ustalenie motywów takiego postępowania. Z dokumentów wynika bowiem, że każdy kto dochowałby terminu składania ofert i wysłałby swoją w ostatnim dniu tego terminu, nie miałby nawet szansy na
to, by jego aplikacja w ogóle została rozpatrzona. Nie mówiąc już o tym, że
tego samego dnia podpisana została umowa o pracę z tak błyskawicznie wybranym
kandydatem.
Jak w istocie wyglądała
ta procedura można sobie uzmysłowić na podstawie fragmentów dwóch tekstów
ze stenogramów z posiedzeń Senatu
RP:
"(...)Oświadczenie
skierowane do prezesa Rady Ministrów Marka Belki
Zwrócił
się do mnie (...), który ubiegał się o stanowisko zastępcy dyrektora
Wydziału Organizacyjno-Administracyjnego w Mazowieckim Kuratorium Oświaty
po ogłoszeniu w Biuletynie Służby Cywilnej nr 18/2003 z 15 września
2003 r. konkursu na obsadzenie tego stanowiska.
Według
informacji (...) następnego dnia po upływie terminu składania ofert, to jest
1 października 2003 r., „dokonano oceny czterdziestu ofert,
wybrano grupę kandydatów do rozmów kwalifikacyjnych — nie wiadomo, jak liczną — powiadomiono te osoby o terminie rozmów wstępnych, dokonano oceny
znajomości między innymi przepisów prawa, umiejętności stosowania prawa i redagowania
pism urzędowych, następnie rozstrzygnięto konkurencyjny nabór i tego
samego dnia nawiązano stosunek pracy z wybranym kandydatem". (...) że
stosując taki tryb rozstrzygnięcia konkursu, złamano zasady otwartości i konkurencyjności, o których mówi art. 5 ustawy o służbie cywilnej, mające służyć
zapewnieniu zawodowego, rzetelnego, bezstronnego i politycznie neutralnego
wykonywania zadań państwa. (...)
Charakterystyczne
jest, że (...) dopiero po długich i wytrwałych staraniach uzyskał (...)
dostęp tylko do części informacji dotyczących przeprowadzonego postępowania
mającego wyłonić kandydata. Najpierw bowiem kurator mazowiecki zdecydowanie
odmówił mu informacji między innymi o liczbie złożonych ofert, liczbie
kandydatów zaproszonych do rozmowy kwalifikacyjnej i terminie rozstrzygnięcia.
Następnie wojewoda, do którego zwrócił się o interwencję, wydał
decyzję odmowną. (...) Dokumenty trafiły wówczas między innymi do szefa służby
cywilnej i po krążeniu od urzędu do urzędu wróciły do wojewody.
Uchylił on wcześniejszą decyzję i dzięki temu mazowiecki kurator oświaty
także zmienił zdanie.
W związku z tym zwracam się do Pana Premiera o spowodowanie, aby w pańskim
imieniu dokonana została ocena przeprowadzonego konkursu w świetle wysuniętych
zarzutów.(...)" [ 1 ] i fragmentów
odpowiedzi Szefa Służby Cywilnej skierowanej do Marszałka Senatu:
"(...)Szanowny
Panie Marszałku
W
odpowiedzi na przekazane wraz z pismem znak DPS-4404-210(2)/05 z dnia 11 maja
2005 r. oświadczenie senatora Jana Szafrańca, złożone podczas 80.
posiedzenia Senatu RP w dniu 28 kwietnia br., z upoważnienia Prezesa Rady
Ministrów przedstawiam następujące wyjaśnienia w sprawie poruszonej w tym oświadczeniu.
(...)Z
informacji przekazanych przez Mazowieckiego Kuratora Oświaty wynika, że w odpowiedzi na ogłoszenie na stanowisko zastępcy dyrektora Wydziału
Organizacyjno-Prawnego w kuratorium Oświaty, zgłosiło się 40 osób, a selekcja kandydatów przebiegała w trzech etapach:
(...) Z wyjaśnień przekazanych przez Mazowieckiego Kuratora Oświaty nie wynika, by w trakcie procesu naboru zastosowano inną metodę selekcji poza badaniem
dokumentów. W piśmie z dnia 28 maja 2004 r. znajduje się jedynie wzmianka o przeprowadzonej rozmowie z wyłonionym kandydatem. Trudno więc określić, w jaki sposób osoby dokonujące selekcji kandydatów były w stanie ocenić ich
umiejętność i wiedzę, np. umiejętność stosowania przepisów prawnych,
umiejętność praktycznego stosowania prawa i redagowania pism urzędowych czy
niezamieszczone w ogłoszeniu, a będące istotnymi kryteriami selekcji: znajomość
przepisów ustawy z dnia 10 czerwca 1994 r. o zamówieniach publicznych, odporność
na stres, asertywność, znajomość problematyki związanej z zarządzaniem
nieruchomościami (...)
Należy
jednak dodać, że obowiązujące przepisy nie przyznają żadnemu organowi
kompetencji nadzorczych w zakresie wykonywania przez kierownika urzędu zadań
dyrektora generalnego, związanych z nawiązywaniem stosunku pracy w służbie
cywilnej. Szef Służby Cywilnej, wypełniając swoje zadania ustawowe, daje
jednie urzędom pewne wskazówki w tym m.in. propaguje stosowanie przez urzędy
tzw. zasad dobrej praktyki, które gwarantują bezstronny i efektywny wybór
pracownika, w ten sposób zapewniając realizację naboru do służby cywilnej w sposób otwarty i konkurencyjny(...)" [ 2 ] Pomijając już cały
szereg interesujących, czasem groteskowo brzmiących kwestii, które się
pojawiły przy okazji tych dwóch wystąpień, należy zwrócić uwagę szczególną,
iż Szef Służby Cywilnej jednoznacznie stwierdza, iż cała ta konkurencyjna
procedura była zwykłą fikcją. Wynikać też z tego może, iż Mazowiecki
Kurator Oświaty mija się z prawdą, udzielając wyjaśnień, a Wojewoda
Mazowiecki również nie dopatruje się w tym niczego szczególnego.
Biorąc to wszystko pod
uwagę, skierowane zostało do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście
powiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa określonego w art. 231
Kodeksu karnego o niedopełnieniu obowiązków ze szkodą dla interesu
publicznego i prywatnego.
Prokuratura odmówiła
podjęcia jakichkolwiek działań, choćby nawet sprawdzających.
[ 3 ]
Prokuratura Okręgowa w Warszawie podtrzymała to stanowisko. Ponieważ zaś
wniesione zostało zażalenie na Prokuraturę Rejonową w związku z odmową
wszczęcia śledztwa, więc srawa trafiła do Sądu Rejonowego w Warszawie.
Tyle, że sprawa w sądzie dotyczyła zupełnie czego innego, niż treść
powiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy
publicznych. Zgodnie bowiem z przepisami Kodeksu postępowania karnego
powiadamiający, jeśli występuje jako obywatel, w interesie publicznym a nie
jako poszkodowany, to ani nie otrzyma uzasadnienia odmowy wszczęcia postępowania,
ani nie ma uprawnień do wnoszenia zażalenia na odmowę wszczęcia śledztwa
przez prokuraturę rejonową. Rozstrzygniecie sądu było do przewidzenia. Zażalenie
zostało odrzucone z przyczyn oczywistych — wnoszący nie miał prawa do jego
wniesienia.
Sprawa wróciła do
punktu wyjścia.
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 3 ] Zawiadomienie Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście, Nr 6 Ds.
3487/04 z dnia 6.01.04 r. « Etyka zawodowa i urzędnicza (Publikacja: 09-10-2005 )
Witold FilipowiczAbsolwent Uniwersytetu Warszawskiego, magister administracji, studium podyplomowe integracji europejskiej. Wieloletni pracownik administracji rządowej szczebla centralnego, w tym na stanowiskach kierowniczych, specjalista z zakresu zamówień publicznych i funkcjonowania administracji. Autor szeregu publikacji, m.in. w "Dziś", Komentarze", "Forum Akademickie", "Obywatel" oraz na wielu serwisach internetowych publicystyki niezależnej, autor raportu "Służba cywilna III RP: zapomniany obszar", prezentowanego i opublikowanego na stronach Fundacji Batorego w Programie Przeciw Korupcji. Liczba tekstów na portalu: 21 Pokaż inne teksty autora Poprzedni tekst autora: Zamglona przejrzystość władzy | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4393 |
|