|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Astronomia » Kosmologia
Bóg nie istnieje cz. 5 [2] Autor tekstu: Vincent Icke i Paul Jan de Wint
Tłumaczenie: Ilona Vijn-Boska
Tyle rożnych religii… czy
to nie dziwne? Osobę wierzącą w absolutną prawdę własnej religii musi to
zdumiewać? Często całą religię określa się
mianem kultu. Najwcześniejszym kultem religijnym był więc niewątpliwie
kult w rodzinie. Oddawanie czci przodkom i przywiązanie do tradycji
skutecznie uniemożliwiały tworzenie wspólnot wykraczających poza więź
pokrewieństwa. Nawet formalnie w tej samej religii do dzisiaj trudno jest
znaleźć całkowite porozumienie. Nie można zapomnieć, co działo się w Holandii, kiedy Kościół Reformowany, Kościół Zreformowany i Kościół Ewangelicko-Luterański
połączyły się w jeden Kościół Protestancki. [ 2 ] Jest to zatem lokalne. Tak lokalne, lecz swój zna
swego. Właściwe sposoby mówienia, właściwe zwyczaje i tym podobne, i według
mnie leży to w charakterze religii, że jest ich tak wiele. Byłoby to godne
uwagi, gdyby istniała tylko jedna, jedyna religia. Kiedyś stwierdziłem, że prawdą jest to, co jest wspólne dla
wszystkich. Molekuła wodoru na Ziemi jest taka sama jak molekuła wodoru w gwiazdozbiorze
Andromedy, w odległości dwóch milionów lat świetlnych. Te dwie cząsteczki są
wspólne a więc to musi być prawda. Tu i tam taka sama struktura, elektron,
atomy wodoru i gotowe. O to nie potrzebujemy się kłócić. I dlatego gdyby
wszyscy ludzie na Ziemi wierzyli dokładnie w to samo, to coś by w tym było. Można religię podzielić na
bezpieczną i niebezpieczną? Oczywiście, i to
widać w praktyce. Niektóre religie wojują mieczem podczas gdy inne… na przykład
astrologia. Jeszcze nigdy nie było astrologa, który wysłał drugiego za
jego astrologię na stos. I na szczęście, jest jeszcze wiele różnych
niewinnych religii. Astrologia jest w pewnym sensie łączona z nauką o ciałach niebieskich. Zgadza się? Zadziwiające jest
dla mnie jako naukowca, że różne systemy religijne zapożyczają od nas pojęcia: energia, wszechświat, wielki
wybuch, czarne dziury, nazwy planet itd. W astrologii
wydaje się to usystematyzowane i właściwie użyte, co oczywiście nie
jest prawdą. Myślę, że ludzie robiący obliczenia astrologiczne, wiedząc,
że to fikcja, formalizują to, aby się zabezpieczyć przed krytyką. To
znaczy w taki czy inny sposób komplikują to. Zresztą tak też robią i inne religie. Ciągła kontynuacja określonych rytuałów, wykonywanie danych
czynności w odpowiedniej kolejności, jedzenie danych potraw a innych nie. Te
zakazy i nakazy dają ludziom pseudopewność i wywołują często dociekania… a może to nie jest tak naprawdę istotne. Czy jest w ogóle
miejsce dla raju w astronomii czy w astrologii? Oczywiście, to wszyscy znamy na pamięć.
Podniebienie jest górną częścią jamy gębowej u kręgowców.
U człowieka tylna część podniebienia zwisa na kształt języczka. I to według
mnie jest miejsce nieba. Każdy dzięki
odpowiedniej muzyce, towarzystwa określonych osób, pobytu w pewnym miejscu
może kreować swoje własne niebo. To spoczywa w naszych doznaniach dzięki
pracy naszego mózgu, nosimy to w sobie. Powinniśmy to pielęgnować. Wszechświat według wielu religii
posiada otoczkę mistyczną, kiedy więc pojawiają się naukowe wyjaśnienia,
dla wielu traci on swój powab i urok. Tak, ale tego nie rozumiem. Tak samo
jest z dzieckiem, które o coś prosi Świętego Mikołaja, i jak to dostanie
to szybko rzuca to w kąt. Jakież to ciekawe wiedzieć, jak coś jest zbudowane i jakie mechanizmy zachodzą, a rzeczywistość zawsze jest ciekawsza niż
sobie wyobrażamy. Wszechświat ma tyle wspaniałych właściwości, które
tak zadziwiająco funkcjonują. Ludzkość jako inteligentny rodzaj małp jest
ograniczona i nic nie wskazuje na to, że kiedykolwiek będziemy w stanie
zrozumieć wszechświat. To, że tak daleko doszliśmy w nauce i wiemy jak
wygląda cząsteczka wody, jak zachowuje się w naszym ciele DNA, to jest
fantastyczne. Każdy człowiek powinien wiedzieć co daje nam nauka, może dzięki
temu zaczęto by inaczej myśleć.
Mz3 (Menzel 3) — mgławica planetarna zwana też — ze względu na jej kształt — „Mgławicą Mrówką". Została odkryta przy pomocy teleskopu Hubble’a 20.7.1997 r. przez Bruce’a Balicka i Vincenta Icke. Mrówka znajduje się w węgielnicy, gwiazdozbiorze nieba południowego. Mgławica powstała na skutek odrzucenia przez gwiazdę kończącą swój żywot jej zewnętrznych warstw. Mgławica Mrówka jest od nas oddalona o ok. 3000-6000 lat świetlnych. Fot. NASA
Dlaczego wszystko musi mieć
odniesienie do religii? Nie wiem i nie rozumiem, tak jak nie
rozumiem idei duszy. Czy to nie piękne, że wszystko
działa właśnie tak jak powinno? Tak, i jeśli Bóg istnieje, to jest to
ten opisany przez Spinozę, dusza jest tutaj partacką nadbudową. Rodzaj elektrycznego
napędu... Elektryczny napęd.… lub maluteńki
człowieczek w naszych mózgach, który dba o to, że wszystko pracuje tak, jak ma
pracować. Dla mnie koncepcja stworzenia świata jest jak [stale dopasowywana] układanka i w ogóle mnie nie
interesuje. Natomiast fakt, że Wszechświat jest taki, jaki jest i możliwości,
które się odsłaniają przy jego poznawaniu są przepiękne. Jak
należy traktować pojęcia
wieczność, nieskończoność i początek? Nieskończoność nie jest trudno
wyjaśnić jako coś bez ograniczenia i końców. Jeżeli na kawałku
narysowanej linii w środku narysujemy drugą prostopadłą linię a następnie w kawałku co pozostał znowu w środku linię to tą czynność możemy
powtarzać bez końca. Lecz wszechświat jest o wiele bardziej skomplikowany.
Wytłumaczenie w tym momencie jego początku, nie znając wszystkich detali,
jest za trudne. Ale istnieje koncepcja. Tak. Dzięki badaniom naukowym możemy
zakładać jak wyglądał wszechświat w pierwszej miliardowej części
sekundy swego istnienia, wiemy, że ma około 13,7 miliardów lat i mamy
koncepcję jak się rozwijał. Natomiast sam początek wszechświata
jest w tej chwili poza możliwościami fizyki. Zatem jak należy ustosunkować się do tego, co było przed powstaniem
Wszechświata i do tego,
co jest poza nim. Tak jak już mówiłem, Wszechświat
zbudowany jest z molekuł, przestrzeni i czasu. W naszym wszechświecie
istnieje skończona ilość czasu, dokładnie 13,7 miliardów lat. Nikt nie będzie
dziwił się patrząc na stosy ułożonych cegieł, że do budowy nie możemy
użyć więcej niż liczba cegieł na kupie. Dlatego też nie możemy mówić,
że coś było przed powstaniem wszechświata, ponieważ nie było na to
budulca: a więc czasu, molekuł materii i przestrzeni. Jak to dokładnie zaszło,
mechanizm samego początku, jest dla nas niezrozumiały, ponieważ nie wiemy
jak przestrzeń i czas zachowuje się w małej skali. Wiemy co dzieje się między
molekułami materii, mając na przykład atomy wodoru i tlenu otrzymamy wodę.
Przypuszczamy, że cała widoczna dziś materia w momencie zerowym mieściła
się w kulce o wielkości jednego protonu. Więc gdybyśmy mogli zbadać, jak
przestrzeń zachowuje się w tak małym otoczeniu, to moglibyśmy wyliczyć i wyjaśnić, co zaszło w pierwszym momencie powstawania Wszechświata. Według mnie to już dużo, że
znane są składniki z czego to wszystko powstało... Jak powstało życie? Dokładnie nie wiadomo.
Prawdopodobnie do powstania życia potrzebna jest planeta podobna do Ziemi, w odpowiedniej odległości od słońca, aby było ciepło, ale nie za blisko, bo
wtedy wszystko by wrzało, i nie za daleko, bo wtedy całość by zamarzła.
Wiemy dzięki pomiarom molekuł między gwiazdami, że ze spontanicznych
reakcji chemicznych powstało wiele nowych, bardzo skomplikowanych kombinacji
reakcji chemicznych. I jeżeli zachodzi to na planecie, to o wiele szybciej
ponieważ ciśnienie nie jest tak rozrzedzone, mówiąc obrazowo, o wiele więcej
cząsteczek zawartych jest w litrze. Te wszystkie chemiczne reakcje doprowadziły
do powstania replikatora, struktury, dążącej do osiągnięcia jak
największej ilości własnych kopii. Ta struktura na pewno nie była cząsteczką
DNA,
lecz zupełnie czymś innym. Obecnie wielu naukowców uważa, że była to
wczesna wersja cząsteczki RNA. Dla ewolucji ważnymi replikatorami były te,
które podlegały selekcji. Ponieważ to, co lepiej się pomnaża, ma pierwszeństwo.
Stąd darwinowska teoria selekcji odnosi się do poziomu
molekularnego, do powstania replikatorów. Czy to doprowadziło w końcu do
skomplikowanego życia komórkowego nie jest jeszcze rozstrzygnięte.
Wiadomo jest, że kiedy replikator potrafi oddzielić się od reszty poprzez
wytworzenie wokół siebie błony membranowej, a to zachodzi często z substancjami podobnymi do tłuszczy, to przekształci się w kuleczkę. W niej w odosobnieniu mogą zachodzić dalej reakcje chemiczne. W końcu to wszystko
po 4,6 miliardach lat doprowadziło do bardzo złożonego życia, które teraz
mamy na Ziemi. Więc w istocie życie
powstało z bardzo złożonej molekuły, która pod wpływem skomplikowanych okoliczności zaczęła się reprodukować. Tak. To jest całkiem
prawdopodobne i to można naśladować. Dla nas, żywych
istot, jest to naturalnie czymś wyjątkowym, i tak całkowicie różnym od tego,
co do tej pory było przyjmowane i dzięki czemu wydawało nam się, że mamy
wyjątkowy status. Zgadza się, człowiek zawsze miał
skłonność do stawiania się na piedestale. Uważamy, że
nasze życie musi być czymś wyjątkowym. Lecz może tak nie jest, może to jest
całkiem zwyczajne. Będzie bardzo frapującym obserwować efekty życia na
innej planecie, a to się kiedyś stanie. Jeślibyśmy przenieśli się w czasie
sto tysięcy lat do przodu w historii ludzkości, sądzę, że religia będzie
tak samo wówczas traktowana jak dzisiaj Święty Mikołaj. Tak jak dzisiaj politeistyczne
religie. Tak. W szkole podstawowej opowiadano
o Donarze, który jeździł swoim wozem po chmurach. Teraz wszystkim wydaje się
to nieprawdopodobne. Zresztą, czy kiedykolwiek pilot samolotu odrzutowego lecący
przez chmury napotkał Donara z jego srebrnym młotkiem?
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 2 ] Protestancki
Kościół w Holandii istnieje od 1 maja 2004 dzięki oficjalnemu połączeniu
się państwowego Holenderskiego Kościoła Reformowanych (Nederlandse
Hervormde Kerk), Holenderskiego Kościoła Zreformowanych (Gereformeerde
Kerken in Nederland) oraz Ewangelicko — Luterańskiego Kościoła w Królestwie
Niderlandów. Nie wszystkie gminy zreformowanych zgodziły się z decyzją połączenia z kościołem luterańskim i pod nazwą Holenderskie Gminy Zreformowane
stworzyły oddzielny Kościół. « Kosmologia (Publikacja: 20-10-2005 Ostatnia zmiana: 05-11-2005)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4422 |
|