|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Ludzie, cytaty » Heretycy, bezbożnicy
Julian 'Apostata' Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
(331[361]-363)
"Mieli też i to w sobie, iż łatwo użyczali fałszywych pochwał
wszystkim cesarzom przychylnym chrześcijaństwu, w
czambuł zasię potępiali wszystkie uczynki tych, którzy nam
byli sprzeczni, jak łatwo to poznać w przykładzie cesarza
Juliana zwanego Apostatą. (...) Był nam zaciętym, to prawda,
wszelako nie okrutnym nieprzyjacielem"
Michel de Montaigne
"Był on
nieprzyjacielem chrześcijaństwa, ale bez rozlewu krwi."
Eutropius, historyk rzymski z IV w.
Odmiennego zdania niż Konstantyn na temat uroków nowej sekty
był Julian. Krótki okres jego panowania to czas reakcji pogańskiej. W Aleksandrii oskarżono przed cesarzem dowódcę garnizonu Artemiusza, który
za czasów Konstancjusza brutalnie wspomagał tępienie pogańskiego kultu
przez ariańskiego biskupa. Postawienie go pod sąd stało się hasłem do
wybuchu zaburzeń antychrześcijańskich. Rozwścieczony tłum zamordował
znienawidzonego biskupa. Na ulicach toczyły się walki między chrześcijanami i poganami, spłonęło wiele kościołów. W Aretuzie lud zamordował
miejscowego biskupa Marka, który burzył wcześniej pogańskie świątynie. Cesarz
wydał edykt, który odbierał prawo nauczania wszystkim retorom i gramatykom
chrześcijańskim.
Znawca kultury starożytnej, Montaigne,
tak pisał o Julianie: " Był to, w istocie, bardzo wielki i rzadki człowiek; człowiek, który duszę napoił bardzo żywo zasadami filozofii i wedle nich zwykł był miarkować wszystkie uczynki.
Rzec można, iż nie ma ani jednego rodzaju cnoty, której by nie zostawił bardzo świetnych przykładów. Co do czystości (której przez całe życie daje jawne świadectwo), czytamy o nim podobny rys co o Aleksandrze i Scypionie, iż, pojmawszy wiele bardzo pięknych dziewic, nie chciał nawet oglądać żadnej, mimo iż będąc w kwiecie swego wieku; zginął bowiem z ręki Partów licząc zaledwie trzydzieści jeden lat. Co się tyczy sprawiedliwości: zadawał sobie trud, aby osobiście przesłuchiwać strony; i mimo iż przez ciekawość wywiadywał się u tych, którzy szukali u niego posłuchania, do jakiej wiary należą, nieprzyjaźń wszelako, jaką miał dla niej, nie ważyła w osądzie jego bynajmniej na szali. Wydał sam z siebie wiele dobrych praw i zniósł większą część subsydiów i podatków, jakie ściągali jego
poprzednicy" (Montaigne, Próby, T.2, s.334-335)
"Na skargi chrześcijan cesarz odpowiadał
szyderstwem, powołując się na naukę Chrystusa [którą już
najwyraźniej zapomniano — przyp.], która nakazuje
cierpliwie znosić prześladowania. Podobnie traktował arian w Edessie, którzy
źle obchodzili się z miejscowymi gnostykami — zwolennikami nauki Walentyna.
Cesarz nakazał oddać im pieniądze kościelne żołnierzom, zaś nieruchomości
włączył do swego prywatnego majątku, podając w uzasadnieniu, że ubogim
łatwiej dostać się do nieba (usunął też
chrześcijan z armii, gdyż, jak mówił, ich własna religia zakazywała im
przelewania krwi) (...) Jakie skutki odniosła polityka religijna Juliana? Źródła chrześcijańskie
stwierdzają, że powróciła wtedy do pogaństwa moc ludzi, zwłaszcza żołnierzy.
Wśród odstępców znaleźli się nawet biskupi i kapłani. … Biskup Ilionu,
Pegazjusz, który zresztą nigdy nie ukrywał swych sympatii pogańskich [został
biskupem chrześcijańskim aby chronić niszczone przez chrześcijan świątynie
pogańskie — przyp.], zerwał teraz ostentacyjnie z chrześcijaństwem i został kapłanem pogańskim. Z drugiej jednak strony
niektórzy odstępcy, deklarując się jako poganie, wyznawali po kryjomu nową
wiarę. Jak zwykle wielu karierowiczów i oportunistów starało się
wykorzystać dogodną koniunkturę. Według zgodnego świadectwa Juliana i Libaniosa mężczyźni bez skrupułów wracali do pogaństwa, natomiast
kobiety trwały przy chrześcijaństwie (...)
Julian zginął w tajemniczych okolicznościach w czasie bitwy z Persami. O skrytobójcze zamordowanie poganie oskarżali chrześcijan, którzy nie
bronili się zbytnio przed tym zarzutem. (...) W mowie pogrzebowej na cześć
Juliana pogański mówca Libanios wołał: ŤO, szczęście powszechne! Zacząłeś
się i skończyłeś jednocześnie! Tak się z nami zdarzyło, jak gdyby kto
człowiekowi spragnionemu, podnoszącemu do ust czarę zimnej i przezroczystej
wody, wyrwał ją po pierwszym łyku i odszedłť"
Ostatnimi ponoć słowami rozgoryczonego
cesarza rzymskiego miały być: Galilaee, vicisti (Galilejczyku zwyciężyłeś).
Cesarz ów dostał od chrześcijan ksywkę Apostata (odstępca).
Chrześcijanie po dziś dzień obsypują Juliana wieloma oszczerstwami, warto
więc powiedzieć jaki był naprawdę. Julian postulował dopuszczanie do kapłaństwa
nie tylko ludzi bogatych, ale i tych z biedoty, którzy spełniają określone
warunki osobowe (chrześcijaństwo wówczas już się od tego odżegnało). Władca
zorganizował na wielką skalę opiekę socjalną nad biednymi, z jego
inicjatywy budowano schroniska dla pielgrzymów oraz szpitale, zalecał
ponadto troskę o więźniów i nieprzyjaciół, "gdyż
— jak mówił — dajemy
człowiekowi jako takiemu, a nie osobie" .
Nawet zaciekli wrogowie Juliana — chrześcijanie (np. Ambroży, Grzegorz z Nazjanzu) — przyznawali, że Julian zaskarbił sobie wielką wdzięczność
ludu. Grzegorz przyznawał, że w uszach mu dźwięczało od pochwał osoby
cesarza.
« Heretycy, bezbożnicy (Publikacja: 10-06-2002 Ostatnia zmiana: 27-02-2004)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 443 |
|