|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Satanizm
Zakazany Diabeł Autor tekstu: Przemysław Łucyan
Były poseł UP, a obecnie szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed
Sektami Ryszard Nowak, rozpoczął akcję namawiania prezydentów i burmistrzów
miast do zakazywania organizowania koncertów „zespołów satanistycznych".
Jest to już kolejna akcja wymierzona nie tylko w scenę muzyczną, ale również
szeroko rozumianą sztukę. Nowak już wcześniej apelował do Sejmu o wprowadzenie ustawowego zakazu propagowania satanizmu.
Ale zacznijmy od początku, czyli od głównego przekłamania jakie
wprowadza pan Nowak atakując publicznie satanizm. Otóż, satanizm według
niego jest ideologią nienawiści, taką jak chociażby faszyzm. Jest to oczywiście
stwierdzenie całkowicie nieprawdziwe i oparte jak sądzę głównie na
uprzedzeniach i fobiach pana Nowaka.
Nietrudno jednak domyślić się skąd u pana Nowaka i jemu podobnych
taka zaciekłość w utrudnianiu życia muzykom oraz ich fanom. Satanizm w swych
założeniach oparty jest również w dużej mierze na krytyce chrześcijaństwa i to krytyce bardzo daleko idącej, gdyż uderzającej w podstawowe dogmaty i prawdy tej wiary. Satanizm będąc ideologią opartą na cechach ludzkiej natury
jest w oczywisty sposób w opozycji do zasad chrześcijaństwa, które ludzką
naturę stara się ograniczyć i zdusić. A ponieważ satanizm nie jest religią
(jest raczej anty-religią), nie posiada form zinstytucjonalizowanych, które
mogłyby stać się obiektami ataków pana Nowaka i osób podzielających jego
fobie. Dlatego też, co jakiś czas zwracają oni działa chrześcijańskiego miłosierdzia w stronę sceny muzycznej, na której rzeczywiście działa ogromna ilość
zespołów reprezentujących poglądy będące w sprzeczności z chrześcijańskimi.
Satanizm jest ideologią, która faktycznie przemawia do wielu wykonawców i fanów ciężkich odmian muzyki rockowej, a w szczególności metalowej. Jest
to zjawiskiem całkowicie naturalnym, ponieważ mocna, szybka i ciężka muzyka
jest bardzo często (choć oczywiście nie zawsze) wyrazem buntu ludzi ją tworzących
oraz jej słuchających. Buntu wobec wielu rzeczy w otaczającym ich świecie,
które uważają za niewłaściwe. A dominująca w wielu krajach i narzucająca
wszystkim swoje schematy myślenia religia chrześcijańska staje się w oczywisty sposób obiektem sprzeciwu tych, którzy się z tym co ona głosi nie
identyfikują i nie zgadzają, a którzy najczęściej również są poddani jej
naciskom. W Polsce satanistyczna symbolika bardzo często służy młodym
ludziom właśnie do wyrażenia swojego sprzeciwu wobec klerykalizacji naszego
państwa i w ten sposób odcięcia się od tego procesu. Nie można jednak
sprzeciwu nazywać szerzeniem nienawiści, bo jest to po prostu nadużyciem i rozmija się z prawdą.
Oczywiście w każdej grupie ludzi, zdarzają się osoby robiące krzywdę
innym, bądź nawołujące do wyrządzania krzywd. Byłoby jednak kolejnym zakłamaniem
przypisywanie tylko osobom związanym z ideologią satanistyczną takich zachowań.
Byłoby to zakłamanie tym bardziej rażące, że ogromna i przytłaczająca większość
przestępstw najróżniejszego rodzaju popełnianych w naszym kraju, popełniana
jest przez osoby nazywające się katolikami czy szerzej — chrześcijanami.
Podobnie wygląda to w innych krajach, gdzie dominuje chrześcijaństwo. To nie
sataniści demolują stadiony, atakują pokojowe manifestacje, czy w końcu
okradają cmentarze — choć to, jakby z założenia, jest im przypisywane.
Sprawa nie jest tak błaha jak mogłoby się wydawać. Przy obecnym układzie
sił w naszym parlamencie wszelkie działania zmierzające do delegalizacji
satanizmu są w naszym kraju wielce prawdopodobne i mogą uzyskać moc ustawową. A wtedy niebezpiecznie blisko będzie również do prób delegalizacji ateizmu,
buddyzmu czy wszelkich innych grup wyznaniowych — a w każdym razie do ich
coraz wyraźniejszej dyskryminacji przez państwo. W żadnym wypadku nie chciałbym być tutaj posądzony o stawanie w obronie sekt. Uważam, że sekty wyrządziły i cały czas wyrządzają ogromnej
ilości ludzi wiele krzywd. Jednak to co katolickie, czy też chrześcijańskie
organizacje definiują jako sekty, bardzo często sektami nie jest. Gdyby tak
naprawdę odnieść kryteria, jakimi te organizacje się posługują, do Kościoła
Katolickiego, to moglibyśmy stanąć przed faktem, iż mamy w Polsce doprawdy
ogromnych rozmiarów sektę. Organizacje te, również satanizmowi przypinają
etykietkę sekty, co po raz kolejny jest zwykłym rozminięciem się z prawdą.
Satanizm jako ideologia nie wymaga tworzenia żadnej zorganizowanej i rządzącej
się odpowiednimi regułami zbiorowości. Jest to zresztą uzasadnione, ponieważ
ideologia ta kładzie nacisk na indywidualizm i prawo do wolność każdego człowieka.
Oczywiście nie da się wykluczyć patologii również wśród wyznawców tej
ideologii — nie można jednak takich przypadków generalizować.
Akcja podjęta przez Ryszarda Nowaka nie jest niczym innym jak walką światopoglądową, w której po jednej ze stron jest „jedyna słuszna" religia — chrześcijaństwo, a po drugiej wszystko to, co się mu opiera, co go nie uznaje, co je krytykuje i co chce pozostać od niego niezależne. Zastanawiające, że wyznawcy religii,
która rości sobie prawo nazywać się religią miłości, są tak bardzo
zaciekli i agresywni w atakowaniu przedstawicieli innych światopoglądów. To właśnie
przedstawiciele tej religii chcą ZAKAZYWAĆ — ZAKAZYWAĆ — ZAKAZYWAĆ!!! A to, co się dzieje w naszym kraju jest po prostu przykre. Metody, jakimi posługuje
się pan Nowak i jemu podobni, aby doprowadzić do odwołania koncertów różnych
wrogich ideologicznie zespołów, są również przykładem na to, jak ci ludzie
rozumieją szerzenie dobra i pokoju na świecie. Odbywa się to zazwyczaj
poprzez zastraszanie właścicieli klubów oraz organizatorów takich koncertów w najróżniejszy sposób. Każdy potrafi sobie doskonale wyobrazić, że
nietrudno uprzykrzyć komuś życie, jeśli ma się na usługach rzeszę
oddanych fanatyków...
Można doprowadzić do odwołania jednego czy kilku koncertów, można
starać się ograniczyć dostęp do płyt różnych zespołów, nie można
jednak zabronić ludziom lubienia takiej a nie innej muzyki i takich a nie
innych wykonawców. Nie można również zabronić wyznawania innych — różnych
światopoglądów. Można tylko uprzykrzyć i utrudnić komuś życie… I sprawić, aby Polska była postrzegana na Zachodzie jako przysłowiowy już
Ciemnogród... To wszystko jest tym bardziej
przykre, że sekty są rzeczywistym problemem i szkoda, że w naszym kraju większość
organizacji, które mówi o sobie, że pomaga ludziom zniewolonym przez sekty,
tak naprawdę jest jednostkami Kościoła Katolickiego służącymi do walki z innymi światopoglądami. Tak jak w innych przypadkach pomoc chrześcijańska wiąże
się tu z nawracaniem na jedyną słuszną wiarę. I to właśnie takie zachowania, jakie propaguje pan Nowak szerzą
nienawiść i wzniecają konflikty. Na koncerty rockowe i metalowe ludzie
przychodzą się bawić, ale również wyładować i odreagować codzienne
stresy. I chyba lepiej, że robią to w taki sposób, niż z kijem w ręku na
ulicy. Być może gdyby pan Nowak i jemu podobni również czasem poszli na
koncert — takiej muzyki jaką lubią i z której przekazem się zgadzają — i wyładowali swoje problemy — nam wszystkim żyłoby się przyjemniej i spokojniej...
« Satanizm (Publikacja: 06-03-2006 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4627 |
|