|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Światopogląd » Ateizm i Ateologia
Dlaczego obiektywizm jest zgodny z ateizmem bardziej niż z agnostycyzmem Autor tekstu: Damian Moskovitz
Tłumaczenie: Przemysław Zonik
Obiektywizm to filozofia stworzona przez Ayn Rand, powieściopisarkę, scenarzystkę i filozof. Filozofia obiektywizmu odrzuca jako nieracjonalne istnienie istot nadprzyrodzonych w tym Boga. Za źródło poznania uznaje rozum i logikę. Głosi antropocentryzm i ateizm. Zgodnie z zasadami obiektywizmu każdy człowiek powinien kierować się własnym interesem (egoizmem). Ayn Rand głosiła tezy obiektywizmu w swych powieściach „Atlas Zbuntowany" (najpopularniejsza po Biblii książka w USA), „Źródło", antyutopii „Hymn" oraz zbiorach felietonów i esejów „Cnota egoizmu", „Capitalism — The Unknown Ideal". Obiektywiści promują państwo minimalne i system kapitalistyczny jako ochraniające i nienaruszające praw ludzi. Przeciwstawiają się wszelkim kompromisom uznając je za zgodę na zło. Obecnie obiektywiści skupieni są w ośrodkach intelektualnych w USA — Instytucie Ayn Rand i The Objectivist Center i The Prodos Institute. Z filozofii obiektywizmu czerpią klasyczni liberałowie i libertarianie.
Źródło: WikipediaObiektywizm utrzymuje, że aby zdobyć wiedzę, myślenie człowieka
musi biec drogą obiektywnych procesów. Istotą myśli obiektywistycznej jest,
po pierwsze, integracja dostrzegalnych danych w zgodzie z logiką, a po drugie,
pozostawanie w zgodzie ze wszystkimi faktami i tylko faktami. Innymi słowy,
jedyne myśli, które się rozpatruje przy tworzeniu wiedzy o rzeczywistości,
to myśli wyprowadzone właśnie z rzeczywistości.
Ludzie formułują ogromną liczbę twierdzeń. Niektóre z nich
posiadają niezbite wsparcie w postaci dowodów — dowód taki jest ostatecznie
redukowalny do dostrzegalnych danych (przykład — dobrze znane — „świat
jest okrągły" oraz „woda składa się wodoru i tlenu"). Inne twierdzenia
nie posiadają dostatecznego wsparcia dowodów (przykład: „Lee Harvey Oswald
zabił Johna F. Kennedy’ego" albo „uderzenie asteroidu było przyczyną
wyginięcia dinozaurów"). Jeszcze inne twierdzenia nie posiadają
jakichkolwiek dowodów (np. „gremliny są zielone" lub „dusza jest nieśmiertelna"). W wypadkach, gdy brak jest dowodów, ktoś może stwierdzić: „Ja nie wiem, czy
to jest prawdą". Jednak twierdzenia, które nie mają absolutnie żadnego
wsparcia w postaci dowodów, powinny być odrzucone przez nas całkowicie jako
arbitralne aniżeli możliwe do udowodnienia czy wręcz prawdopodobne. Taka jest
właśnie podstawa naukowej procedury: każde twierdzenie musi mieć jakieś
dowody na swoje poparcie, zanim naukowiec rozważy możliwość testowania
tego twierdzenia. Zasadę tę stosuje się równie dobrze do
dociekań nienaukowych. Twierdzenie, które nie ma jakichkolwiek dowodów na
swoją korzyść,
nie powinno być odrzucone jako fałszywe — lecz raczej sama myśl o tym, czy
tego typu twierdzenie jest prawdziwe czy fałszywe powinna być odrzucona
natychmiast, gdyż jest to samo w sobie twierdzenie arbitralne.
Z punktu widzenia generalnego podejścia do wiedzy, agnostycyzm odmawia
odrzucenia arbitralnych propozycji. Taka jest także postawa agnostycyzmu w kwestii pytania o istnienie Boga. W agnostycyzmie twierdzenie udowadnia się na
podstawie najprostszych faktów, ale nie odrzuca się go, aż do chwili gdy
dowody przeciwko niemu będą wystarczające (innymi słowy, twierdzenie
arbitralne nie powinno być odrzucone natychmiast, nawet gdy istnieją dowody
zarówno dla poparcia tej tezy, jak i do jej odrzucenia).
Podstawowy problem agnostycyzmu jest taki, że pozwala on arbitralnym
twierdzeniom wyznaczać swój poznawczy kontekst. Całkowicie racjonalny człowiek
nie szuka dowodów dla poparcia albo obalenia arbitralnych twierdzeń, ponieważ
nie ma powodu, aby wierzyć, że są one rzeczywiste.
Agnostycy najczęściej odpowiadają tym, którzy odrzucają arbitralne
propozycje w następujący sposób: „Skąd wiesz, że to nie jest prawda?".
Właściwa odpowiedź powinna polegać jednak na wypunktowaniu, że ciężar
dowodu spoczywa na tym, kto wyraża zgodę na przyjęcie fantastycznego
twierdzenia. Nie przyniesie żadnych korzyści obalanie kolejnych tez, które
przyjęte zostały arbitralnie — to strata czasu i marnowanie energii.
Obalanie arbitralnych propozycji jest nie tylko bezużyteczne, lecz
najczęściej wręcz niemożliwe do wykonania. Odkąd ktoś wysuwa arbitralną
propozycję, nie potrzebuje żadnych dowodów dla wsparcia swoich tez, gdyż może
się powoływać na tak wiele arbitralnych propozycji, aby wesprzeć swoje
stanowisko, że nie można wykazać fałszywości jego oryginalnej tezy. Dla
ilustracji, wyobraź sobie, że ja powiedziałem, że gremlin jest w twoim
pokoju. Jeśli przeszukasz cały pokój i nic nie znajdziesz, ja mogę wyjaśnić
to tak, że gremlin biega tak szybko z miejsca na miejsce, że ty nigdy nie zdołasz
go dostrzec ani go złapać. Mogę tak skonstruować swoją historię, żeby nie
można było wskazać żadnych dowodów, że gremlin istnieje lub nie istnieje.
Pozycja agnostyka w kwestii istnienia Boga polega na ogólnej zgodzie z agnostycyzmem, który utrzymuje, że istnienie Boga jest niemożliwe do
udowodnienia lub obalenia. Tak też sądzi większość ludzi — w powszechnym
mniemaniu, w sprawie kwestii egzystencji Boga, nie można wykazać jego istnienia
bądź nieistnienia z dwóch powodów. Po pierwsze, najczęściej modyfikuje się
historię o Bogu ad hoc (tak jak ja modyfikowałem moją historię o gremlinie),
odwołując się do zapewnień, że żadna obserwacja nie zaprzeczy jego
istnieniu, interpretując tezę, że Bóg istnieje, jako nietestowalną. Po
drugie, często charakteryzuje się Boga w sposób wewnętrznie sprzeczny, dla
przykładu, jako istotę o nieskończonych wymiarach lub taką, która nie jest
fizyczna i egzystuje w supernaturalnej rzeczywistości — czy generalnie jako
istotę, która istnieje bez jakichkolwiek rzeczywistych charakterystyk lub zupełnie
na „zewnątrz rzeczywistości". Z perspektywy obiektywistycznej są to
tendencje teistyczne, by obstawać przy sądzie, który jest sam w sobie
sprzeczny, opierając się na realnych danych (np. człowiek jest omylny...),
agnostyk stara się udowodnić, że może istnieć istota nieujmowana przez te
dane (..."z tego wynika", że może/musi istnieć nieomylny Bóg), jednocześnie
wykluczając, że za pomocą tych danych można wykazać nieistnienie Boga!
Widać tu wyraźnie, że odcięcie się, od rzeczywistości, za pomocą czczej
spekulacji prowadzi do bezsensu, który można dowolnie modyfikować.
Ale nawet, jeżeli pojęcie Boga zostało sformułowane w sposób
testowalny i koherencyjny, twierdzenie, że Bóg istnieje byłoby nie mniej
arbitralne i nie zasługiwałoby na ocenę, gdyż propozycja taka nie została
sformułowana na podstawie dowodów (zintegrowanych przez logikę dostrzegalnych
danych) — mogła zostać sformowana wyłącznie przez wyobraźnię. I jeżeli
ktoś wybiera wiarę w imaginacje aniżeli w empirię i logikę, to należy
pokreślić, że poświęca tym samym wiedzę na rzecz tejże imaginacji. Teza głosi — Bóg istnieje — ale co się cytuje jako dowód na jej poparcie? W gruncie
rzeczy nie ma żadnych dowodów (za wyjątkiem twierdzeń zupełnie dowolnych,
jak np. „coś musiało być na początku"), zamiast tego proponuje się nam
akceptację istnienia Boga na podstawie wiary. Doktryna wiary nie mówi, że
powinniśmy dążyć do udowodnienia arbitralnych założeń, mówi wręcz coś
przeciwnego, że powinniśmy akceptować je bez oceny. Wiedza jednak musi być
oparta na faktach — wiara, że coś jest prawdą nie czyni tego rzeczywistym
[ 1 ].
Ktoś może się zastanawiać, dlaczego agnostycyzm jest tak popularny,
pomimo że w swoich założeniach jest tak nieobiektywny. Z pewnością niektórzy
agnostycy „uczciwie" tkwią w błędzie, uznając wiarę w arbitralne
twierdzenia jako niemożliwą do obalenia. Inni celowo unikają faktów, z których
wynika, że nie ma powodów wierzyć, że ludzie są kochani i chronieni przez
potężną istotę, lub że będą zbawieni po śmierci. Wiara daje poczucie
bezpieczeństwa, jest to jednak fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Poprzez
odmowę akceptowania rzeczywistości, nietraktowanie jej taką jaka ona jest,
agnostycy podkopują indywidualną zdolność do wzięcia odpowiedzialności za
własne życie i godzą się z takim światem, z jakim się stykają. Dla
obiektywistów, z drugiej strony, ateizm nie jest negacją, ale afirmacją
rzeczywistości oraz zdolności umysłu do jej poznania — jest to zdolność
człowieka do skonstruowania znaczenia dla siebie.
*
Tekst, który zamieszczamy za zgodą autora, pochodzi z witryny
The Objectivist Center
i jest częścią FAQu (Frequently
Asked Questions) dotyczącego filozofii obiektywistycznej, której twórczynią
była Ayn Rand.
Przypisy: « Ateizm i Ateologia (Publikacja: 02-04-2006 )
Damian MoskovitzDoktorant Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley (Clinical Science). Prowadzi badania nad narcyzmem przy wsparciu National Science Foundation Graduate Research Fellowship. Dyplom magisterski zdobył na Uniwersytecie Harvarda z zakresu psychologii ewolucyjnej i filozofii. Współpracuje z The Objectivist Center. | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4684 |
|