|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Etyka
Zło jako pierwotna otchłań w świecie i w człowieku – Böhme i Schelling [1] Autor tekstu: Katarzyna Lidia Witowska
Wstęp
Motyw zła jako pierwotnej otchłani,
która występuje w świecie i w człowieku, występujący w koncepcji śląskiego
mistyka Jakoba Böhmego przejął w swojej koncepcji wolności niemiecki filozof
F.W.J. Schelling. Koncepcje obu myślicieli mają wiele punktów wspólnych
jak i różnic, jednakże cechą charakterystyczną obu poglądów jest
przedstawienie zła za pomocą metafory otchłani i głębi oraz jego
usytuowanie w ciemnościach pierwotnej podstawy.
1. Status złaW myśli Böhmego zło ma
charakter metafizyczny — pierwotnie usytuowane jest w prapodstawie bytu.
Wymiar etyczny zła jest ukonstytuowany przez jego wymiar metafizyczny. Zło
jest konieczne jako przeciwieństwo doba. Zło znajdujące się w ciemnościach
jest niezbędne, aby móc ujrzeć światło dobra. W Mysterium Magnum Böhme
pisze:
„Ciemność
jest największą wrogością światła, a jest przecież przyczyną tego, że
światło stało się jawne. Albowiem gdyby nie było czerni, nie mogłaby się
ujawnić biel i gdyby nie było cierpienia, nie ujawniłaby się też radość".
[ 1 ]
W wymiarze metafizycznym zło
jest już obecne u podstawy bytu w ciemnej otchłani, lecz jeszcze nieaktywne. W wymiarze etycznym zło pojawia się w woli człowieka.
W filozofii Schellinga zło,
chociaż związane jest z mroczną podstawą bytu powstaje dopiero na poziomie
człowieka. Dobro i zło są konieczne, aby mogła istnieć wolność. Jednocześnie
(w przeciwieństwie do Böhmego) zło nie może istnieć w podstawie, ponieważ
jest ona punktem wyjścia Boga pojętego jako absolutne dobro.
Zło nie może być brakiem
dobra, mniejszą ilością dobra w bycie, nieistniejące relatywnie do istniejącego
dobra, nie może być w Bogu ani od niego pochodzić, musi być realne, aby wolność
miała sens. Wolny wybór musi się dokonać pomiędzy możliwościami o równym
statusie bytowym. Wolność jest nierozerwalnie związana z człowiekiem,
dlatego dopiero w nim ujawnia się zło jako możliwość wyboru pomiędzy
skierowaniem swej woli ku Bogu, co oznacza wybór dobra, lub ku ciemnej
podstawie, co znamionuje wybór zła.
W obu koncepcjach zarówno u Böhmego, jak i u Schellinga zło ma określony status metafizyczny i jednocześnie
jest powiązany lub wręcz utożsamiony z otchłanią podstawy bytu. Natomiast
aktywne zło u Böhmego pojawia się w naturze, a u Schellinga zło związane jest nierozłącznie z człowiekiem.
2. Geneza zła — problem podstawy
W obu poglądach istotna jest
kategoria podstawy, bardzo mocno powiązana ze złem. Spowodowane jest to tym,
że Schelling zaczerpnął wiele elementów z mistyki Böhmego, a także jego
spekulacje metafizyczne były „opowieściami z użyciem pojęć" [ 2 ],
tak jak opowieściami są dzieła mistyczne Böhmego.
Czym jest podstawa? Böhme
pisze:
„(...) nie
jest niczym innym, jak ciszą bez istoty. Nie ma w niej też niczego, co by
istniało. Jest to wieczny spokój, żadnego podobieństwa z niczym. Bezdeń bez
początku i końca. Nie jest to też żaden cel ani miejsce, ani też szukanie
czy znajdowanie lub też coś, w czym istniałaby jakaś możliwość.
Prapodstawa ta przypomina oko, gdyż jest swym własnym zwierciadłem. Nie ma
ona istoty, a także ani światła, ani ciemności, i szczególnie jest magią i ma wolę, o którą nie powinniśmy się ubiegać ani jej badać, gdyż nas
niepokoi. Przez tę wolę rozumiemy podstawę bóstwa, która nie ma źródła,
gdyż sama ogarnia się sama w sobie, a my przed nią słusznie milkniemy, gdyż
jest ona poza naturą". [ 3 ]
Prapodstawa jest nicością,
chaosem i otchłanią. Istnieje wiecznie, chociaż nie posiada bytu, którego
pragnie. Podstawa jest pierwotna, poprzedza wszystko cokolwiek posiada jakiś
byt zarówno duchowy (Bóg), jak i materialny (natura). Podstawa jest wieczna,
ponieważ poprzedza wszystko co czasowe. W niej zawiera się mrok i ciemność,
bo dopiero z niej zradza się Bóg, czyli światło.
W podstawie istnieje wola. Także
jest wieczna, ale nie jest już pierwotna, wywodzi się z podstawy — nicości,
która pragnie bytu. Böhme tak ją charakteryzuje:
"Tak zatem w Nicości istnieje pewne pragnienie, które dla samego siebie stwarza wolę, by
móc pragnąć Czegoś. (...)
Bowiem wola jest bezstronnym i przemożnym życiem, ale pragnienie odnajduje się poprzez wolę i jest istotą
tej woli. (...)
A zatem
uznajemy wiecznego ducha woli za Boga (...)". [ 4 ]
Wola powoduje narodzenie się dwóch
zasad życia: duchowej i materialnej. Zasada duchowa jest Bogiem działającym w świetle, jest dobrem. Zasada materialna jest naturą, która jest ogniem,
destrukcją, a więc złem. Bóg jest duchem w naturze, która jest jego ciałem.
Natomiast w podstawie dobro i zło są zawarte jako jedność całkowicie
nieaktywne. Uaktywniają się dopiero wraz z narodzinami Boga i natury.
W filozofii Schellinga podstawa
jest ujęta podobnie jak u Böhmego: jako chaos i otchłań pierwotnego mroku,
która jest gdzieś poza regułami uporządkowanego świata. Jest ślepa i nieświadoma,
brak jej trwałego bytu. Schelling tak ją charakteryzuje:
„Jeśli
chcielibyśmy przybliżyć sobie tę istotę z ludzkiej perspektywy, to moglibyśmy
rzec: jest to odczuwana przez wieczne Jedno tęsknota do zrodzenia siebie
samego. Nie jest ona samym Jednym, ale przecież równie wieczna jak ono. Chce
ona zrodzić Boga, tzn. niezgłębioną Jedność, ale o tyle też w niej samej
nie ma jeszcze Jedności. Dlatego rozpatrywana w sobie jest wolą, ale taką, w której nie ma intelektu, i z tej racji ani nie samoistną, ani nie pełną, bo
intelekt jest właściwie wolą w woli. (...) Z tego czegoś bezrozumnego zrodził
się intelekt we właściwym sensie. Bez tego pierwotnego mroku nie ma realności
stworzenia; ciemność jest nieuchronną częścią jej dziedzictwa".
[ 5 ]
Podstawa zawiera w sobie Boga
nierozwiniętego, można powiedzieć zalążkowego, który dzięki tęsknocie
podstawy do aktualizacji zaczyna się rozwijać. Podstawa jest tylko potencją i nie można jej nazwać złem. Złem dopiero staje się, gdy aktualizuje się ona w bycie stworzonym. Podstawa może nie tylko wyłonić z siebie byt, porządek,
ale może również z powrotem wszystko w siebie wchłonąć jako otchłań.
W przeciwieństwie do myśli
Böhmego, natura nie jest złem, ponieważ jest etapem w uzyskiwaniu samoświadomości
przez Boga. Dopiero z człowiekiem, jako najbardziej świadomym elementem
natury, jest związane zło.
3. Bóg a zło
Skoro w obu koncepcjach istotnym
warunkiem istnienia zła jest prapodstawa wyłaniająca z siebie Boga i naturę.
To jaki jest stosunek Boga do zła?
Böhme poszukuje źródła zła w samym Bogu:
„Mógłbyś
więc powiedzieć: zło i dobro jest przecież w naturze, a ponieważ wszystkie
rzeczy pochodzą od Boga więc i zło musi pochodzić od Boga". [ 6 ]
W swej koncepcji Böhme
ujmuje Boga dwojako. Z jednej strony jest to Bóg jako pragnienie, wola otchłani
do wyłonienia z siebie bytu — ten aspekt Boga jest ukryty przed poznaniem. Z drugiej strony istnieje Bóg, który jest duchem świata stworzonego, jest
dobrem i światłością.
Nie należy jednak mówić, że są to dwaj Bogowie:
"Albowiem Bóg
świętego świata i Bóg świata ciemnego to nie dwaj Bogowie. Jest to jeden
jedyny Bóg. On sam jest istotą wszystkiego (...)". [ 7 ]
Skoro Bóg jest dobry i jedyny i zarazem znajduje się w nim wszystko, to w jaki sposób może się w nim
znajdować zło? Böhme odpowiada tak:
„Bóg
jest jedyny i dobry, istnieje poza wszelką jakością. I chociaż znajdują się w nim wszystkie jakości, to nie są objawione, gdyż dobro ma w sobie cząstkę
zła i przykrości, lecz trzyma je w zamknięciu, jak więźnia, ponieważ to zło
jest przyczyną życia, ale nie objawioną. Lecz dobro nie ulega złu, gdyż może
ono przebywać w otoczeniu zła bez udręki, skupione na sobie samym". [ 8 ]
Podobnie u Schellinga: Bóg, będący u podstawy nierozwinięty, niezupełny i pragnący się zaktualizować w bycie,
nie jest odpowiedzialny za zło, które także jeszcze nie jest aktywne.
Natomiast Bóg już rozwinięty, także nie jest odpowiedzialny za zło, ponieważ
on jako doskonały opanował swoją mroczną podstawę. Udało mu się ją
otamować i ujarzmić, a to właśnie podstawa jest warunkiem możliwości zła.
Według Schellinga Bóg nie może
być odpowiedzialny za zło, ponieważ gdyby miał cokolwiek z nim wspólnego,
to musiałby determinować w jakiś sposób człowieka, który nie mógłby być
wolny i wybierać między dobrem a złem.
4. Dynamika i rozdzielność zasad
Istotną kwestia jest rozdział
zasad dobra i zła oraz ich dynamika.
Böhme posługiwał się w swoich tekstach bardzo często parami przeciwieństw: światło — ciemność,
życie — śmierć, niebo — piekło itp. Na zobrazowanie przeciwieństwa
dobra i zła. Jednak przeciwieństwa te nie wykluczają się, lecz są dwoma
biegunami Jedności. Zło — natura i dobro — Bóg tworzą razem dynamiczną
strukturę dwóch zasad życia, które cały czas powstają i giną:
„(...) początek:
poczyna się on ciągle i od wieczności w wieczność i nie masz mu liczby,
jest przeto niezgłębionością". [ 9 ]
Także w samej naturze odbywa się
dynamiczny proces, w którym natura podczas narodzin i rozwoju rodzi wielość
stworzeń, a one pragną z powrotem powrócić do stanu jedności. Dynamika sił
nadaje światu pęd i ruch i jednocześnie najlepiej charakteryzuje kategorię
życia, którą Böhme często się posługiwał w odniesieniu do Boga i natury,
aby zwrócić uwagę na ich wieczną zmienność i odnawialność. Oczywiście
zarówno w Bogu, jak i w naturze trwa nieustanny dynamiczny rozwój sprzeczności,
gdyż jako dwie zasady tworzą jedność życia wyłonionego z podstawy.
1 2 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] J. Böhme, Mysterium Magnum oder Erklärung über erste Buch Mosis, cyt.
za: J. Kosian, Mistyka śląska. Mistrzowie duchowości śląskiej. Jakub
Boehme, Anioł Ślązak i Daniel Czepko, Wrocław 2001, s. 138. [ 2 ] R.
Safrański, Zło. Dramat wolności, przeł. I. Kania, Warszawa 1999, s.
52. [ 3 ] J. Böhme, Von der Merscherdung Jesu Christi,
cyt. za: G. Wehr, Jacob Böhme, przeł. J. Prokopiuk, Wrocław 1999, s.
114 — 116. [ 4 ] J. Böhme, Ponowne
narodziny, przeł. J. Kałążny, A. Pańta, Poznań 1993, s. 54 — 55. [ 5 ] F.W.J. Schelling, Filozoficzne badania nad istotą ludzkiej wolności i sprawami z tym związanymi, przeł. B. Baran, Kraków 2003, s. 69 — 70. [ 6 ] J. Böhme,
Aurora oder Morgenröte im Aufgang, cyt. za: J. Kosian, Mistyka śląska.
Mistrzowie duchowości śląskiej. Jakub Boehme, Anioł Ślązak i Daniel Czepko,
Wrocław 2001, s. 135. [ 7 ] J. Böhme, Mysterium
Magnum, cyt. za: G. Wehr, Jacob Böhme, przeł. J. Prokopiuk, Wrocław
1999, s. 126. [ 8 ] J.
Böhme, Ponowne narodziny, przeł. J. Kałążny, A. Pańta, Poznań
1993, s. 81-82. [ 9 ] J. Boehme, Mysterium ziemskie i niebieskie, przeł. dr. J O D, Warszawa ok. 1910, s. 6. « Etyka (Publikacja: 14-04-2006 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4706 |
|