Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.333.542 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 693 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Nie rozumiem tych, którzy nie interesują się religią. Jeśli religia reprezentuje prawdę, to jest to niewątpliwie najważniejsza prawda w życiu ludzkim. Jeśli jest w większości błędna, to jest to błąd o monumentalnie tragicznych proporcjach, i powinien być energicznie zwalczany."
 Nauka » Memetyka

Filozoficzne konsekwencje memetyki [2]
Autor tekstu:

Człowiek jako wytwór ewolucji biologicznej jest jednak bytem wyjątkowym, gdyż dysponuje językiem i kulturą. Łatwo zauważyć, że i one ewoluują, choć o wiele szybciej, niż miało to miejsce w ewolucji biologicznej — podkreśla Dawkins. Ewolucji kulturowej i sprzężonej z nią językowej towarzyszy proces transmisji przekazów kulturowych, które można zaobserwować w formach uproszczonych u innych zwierząt socjalnych. Dlatego należy odrzucić pojęcie genu i jego strategii jako podstawy wyjaśniania tego typu ewolucji na poziomie kultury. Teorię darwinowską należy poszerzyć o inny nośnik i jego strategie transmisji. Geny są replikatorami, ale nie można im przypisywać replikowania i transmisji form i struktur naszej kultury oraz duchowości. Powstały nowy „bulion" (pożywka kulturowa) staje się miejscem pojawiania się i działania nowego replikatora, wytwarzanego przez nasze świadome umysły. Jest nim właśnie mem — jako jednostka przekazu kulturowego albo jednostka naśladownictwa [ 11 ]. „Nowym bulionem — pisze Dawkins — jest bulion ludzkiej kultury. Dla nowego replikatora potrzebujemy nazwy, która zawierałaby pojęcie jednostki przekazu kulturowego, czy też jednostki naśladownictwa. Pasowałoby tu słowo "mimem", gdyż wywodzi się z odpowiedniego greckiego rdzenia. Mnie jednak potrzebne jest słowo jednosylabowe, które choć trochę przypominałoby „gen". Mam nadzieję, że moi przyjaciele, którym bliska jest kultura klasyczna, wybaczą mi, jeśli słowo mimem skrócę do słowa mem. Jeśli potrzebne byłoby jakieś dodatkowe uzasadnienie, słowo to można również uważać za spokrewnione z angielskim słowem memory (pamięć) lub francuskim même (taki sam)" [ 12 ]. Takimi memami, według filozofa, są np. melodie, idee, obiegowe zwroty, fasony ubrań, ale także sposoby lepienia garnków i budowania łuków.

Memy stanowią zatem drobne porcje informacji, mające swe materialne odpowiedniki w strukturze mózgu. Jako replikatory są ze swej istoty bytami samopowielającymi się i infekującymi inne mózgi, których złożone struktury stanowią ich miejsca „zagnieżdżania się". Analogicznie do genów, memy nieustannie ewoluują. Manifestują się w postaci fenotypów (socjotypów) jako: slogany, melodie, symbole graficzne czy jako nakazy i zakazy religijne [ 13 ]. Język stanowi więc narzędzie tworzenia „socjotypów-etykiet" w postaci sloganów, metafor czy przysłów. Owe „socjotypy-etykiety" mogą się odrywać od swego pierwotnego kontekstu i w ten sposób przechowywać duże zespoły memów skompresowanych, tworząc tzw. „mempleksy". Ponieważ dostępność ich nośników jest ograniczona, działają one zgodnie z zasadami obowiązującymi w procesie ewolucji biologicznej. Gorsze memy i ich zespoły są wypierane przez lepsze. A więc realizują one pewną formę doboru naturalnego. Preferowane są te memy, które lepiej wykorzystują dla własnych celów środowisko kulturowe. Owo środowisko składa się również z innych memów, które podlegają takiemu doborowi memetycznemu. Pula memów dąży do zespołu ewolucyjnie stabilnego, do którego trudno wtargnąć nowym memom i odnieść tam długotrwały sukces [ 14 ]. W każdym mempleksie można wyróżnić cztery powtarzające się elementy: „przynęta", „haczyk", „groźba" i „szczepionka", określające strategię funkcjonowania takiego zespołu. Umożliwiają one kontakty ich nosicieli z socjotypami innych mempleksów, bez ryzyka zarażenia się nimi, ale również próby konkurowania z nimi i ekspansji na inne mózgi. Tak funkcjonujące zespoły memów określane są „wirusami umysłów" [ 15 ].

Memy, analogicznie więc do genów, tworzą pule memowe, przeskakując z jednego mózgu do drugiego drogą szeroko rozumianego naśladownictwa. Zachowują się w nich jak pasożyty, podporządkowując sobie ich wytwory do rozmnażania się i rozprzestrzeniania, tak jak robią to wirusy (bakteriofagi), które po wtargnięciu do wewnątrz przejmują kontrolę nad aparatem genetycznym komórek gospodarza i jego kosztem realizują własne interesy replikacyjne. Najbardziej wyrazistymi przykładami — wedle angielskiego myśliciela — takich memów są: „wiara w życie pozagrobowe" i „idea Boga" [ 16 ]. Wspomagane przez słowa mówione i pisane, śpiewy, muzykę i wielką sztukę, transmitowane i rozprzestrzeniane są między ludźmi z pokolenia na pokolenie. Tak długo trwają, bo silnie oddziaływają na psychikę ludzi i budzą najgłębsze emocje, które są związane z sensem ich istnienia - „maszyn celowych", którym dostarczają celów do działania, tworząc tzw. „węzły pamięci semantycznej" [ 17 ]. Jednocześnie koją cierpienia i obawy powstające w związku z możliwościami symulowania „niewiadomej przyszłości", aż do poczucia nieskończoności — jakby to powiedział I. Kant.

Istnieją trzy podstawowe klasy memów: „kategorie", „strategie" i „skojarzenia". Kategorie — to memy, przy pomocy których jednostka klasyfikuje i nazywa rzeczy, stanowiące jednocześnie filtry percepcji, przesiewające jej doznania. Strategie — reguły postępowania, które podpowiadają jak należy zachować się w danej sytuacji, by uzyskać zamierzony skutek. Skojarzenia zaś — to memy trzeciej grupy, które ustalają powiązania między różnymi memami funkcjonującymi w umyśle. Wiążą one różne memy ze sobą w taki sposób, że pojawienie się jednego z nich wyzwala natychmiast odpowiednią myśl albo przeżycie [ 18 ].

W ewolucji biologicznej ten II replikator (memetyczny) był ograniczany (trzymany na smyczy) przez I replikator (genetyczny), ale od niedawna — sugeruje Dawkins — stracił on swój monopol, bo ewolucja biologiczna wytraciła impet na rzecz ewolucji duchowej i następuje obecnie żywiołowa ekspansja kanałami komunikacyjnymi tego replikatora, który także działa — jak każdy replikator — zgodnie z „zasadą samolubności". Ewolucja memetyczna ma bowiem charakter darwinowski, ale jest zdecydowanie szybsza, natomiast memy mają wielką wartość przetrwania, podobnie jak geny i podobnie jak one, charakteryzują się: długowiecznością, płodnością i wiernością kopiowania [ 19 ]. Kopiowanie to ma charakter nie analogowy, ale cyfrowy i dlatego mogą one skutecznie stabilnie działać i istnieć. W tej strategii ważniejsza jest płodność niż trwałość, a więc i wierność kopiowania w niej jest dla ich transmisji najistotniejsza.

Przez pojęcie mem Dawkins rozumie zatem najmniejszy fragment „bulionu kultury", zdolny do kopiowania się, a więc podobny pod wieloma względami do „pomysłów", z których składa się kultura. Jednak w każdym z mózgów, podobnie jak gen, mem jest zawsze jakoś odmiennie pojmowany i kopiowany, choć nie traci swojej specyfiki i zwartości formalnej. Memy więc mieszkają w ludzkich umysłach i przy ich pomocy, w aktach komunikacji rozprzestrzeniają się. Umysły stają się więc „maszynami memowymi", podobnie jak ich pochodne, czyli komputery i inne media, które ze sobą współzawodniczą o publiczność, a które przy tej okazji tworzą „nowy bulion" w przestrzeni wirtualnej, typowo informacyjny. Tej ostatniej kwestii jednak Dawkins nie analizuje, a jedynie ją sygnalizuje. Memy bowiem walczą o przyciągnięcie uwagi ludzi, by ich sobą zainteresować i osiedlić się w ich umysłach jako „ich wirusy" [ 20 ], czyli je „usidlić". Memy tworzą również, analogicznie do genów i zgodnie z zasadą koadaptacji, grupy, tzw. „mempleksy", które walczą z innymi memami oraz ich mempleksami. Dawkins daje tu przykład takiego mempleksu, którym wedle niego jest: „idea ognia piekielnego" i „Boga", pozostające w większości kultur w silnym sprzężeniu ze sobą, świetnie konkurujących z innymi mempleksami w umysłach ludzi; w ich przestrzeni kulturowej i duchowości. Skutecznie bowiem dręczą i inwigilują psychikę ludzką, budząc głębokie emocje, a jednocześnie proponują proste ich uspokojenie i wyciszenie, co zapewnia im długowieczność oraz możliwość rozprzestrzeniania się na ogromną skalę.

Memy i geny mogą ze sobą współpracować, ale najczęściej ze sobą konkurują. Np. „mem celibatu" jest bardziej skutecznym sposobem i kanałem dla rozprzestrzeniania się memów w porównaniu do „memu małżeństwa". Z poziomu „samolubności genu" małżeństwo stanowi niewątpliwie lepszą formę dla rozprzestrzenienia się genów w porównaniu z celibatem. Wydaje się jednak, że we współczesnym świecie memy danego człowieka są bardziej żywotne od jego genów, na co wskazują już przykłady Sokratesa i Platona, choć przyjęli oni odmienne od strategii „samolubnego genu" sposoby „kopiowania siebie", a mianowicie „samolubnego memu". Prawidłowości te dotyczą również twórczości i innych, bardziej współczesnych, wybitnych osobowości.

Memy a proces komunikacji medialnej

Z punktu widzenia tej memetycznej koncepcji ewolucja świata odbywa się nie tylko przy pomocy jednego replikatora, którym jest gen wykorzystujący fenotyp ciała ludzi do kopiowania i rozprzestrzeniania swych wzorców w nim przechowywanych, ale także powstały ogromny mózg człowieka i jego podstawowa funkcja, jaką pełni język w procesie komunikowania, stworzyły układ tzw. „drugiego replikatora", czyli memu. Ów replikator kopiuje i rozprzestrzenia więc memy — innowacyjne wzorce, przekazywane przez naśladownictwo i kopiowanie. Mem należy więc rozumieć jako pewnego typu wzorzec o charakterze informacyjnym, samolubnie dążący do kopiowania się i rozprzestrzeniania, przy okazji generujący rozwój duchowości i kultury człowieka, które równocześnie mu tę ekspansję zabezpieczają. Przekazywany jest on przez naśladowanie w procesach komunikowania i tą drogą szybko rozprzestrzenia się, nierzadko wbrew strategii genów, powodując dalszą ewolucję w warstwie duchowej i kulturowej ludzi, która zabezpiecza z kolei wielu memom i ich kompleksom trwałe istnienie. Memy występują najczęściej w grupach, tworząc tzw. multipleksy, które wspomagają ich długowieczność, dokładność kopiowania i szybkie oraz efektywne rozprzestrzenianie się. To one najczęściej przyciągają uwagę ludzi i wpływają na ich emocje oraz zmuszają do naśladowania określonych zachowań, bez pełnej ich świadomości. W ten sposób wiele działań i postaw ludzi wbrew ich naturze biologicznej i społecznej może być postrzegane jako rezultat oddziaływania na nich memów, które wykorzystują ludzi kosztem ich interesów biologicznych, realizując tą drogą własne egoistyczne cele.


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Genetycznie nieuzasadniony
Ja, memobot!

 Zobacz komentarze (5)..   


 Przypisy:
[ 11 ] Ibidem, s. 262-265.
[ 12 ] Ibidem, s. 266.
[ 13 ] M. Biedrzycki, Genetyka kultury, … op. cit., s. 109-113.
[ 14 ] T. Jasiewicz, Replikatory jako determinanty ludzkiego zachowania, „Zeszyty Naukowe Uniwersytety Szczecińskiego". „Psyche 5" 2002, nr 311, s. 32-35.
[ 15 ] R. Brody, Wirus umysłu, Łódź 1997, s. 52-54.
[ 16 ] R. Dawkins, Samolubny gen,...op. cit., s. 267.
[ 17 ] E.O. Wilson, Konsiliencja. Jedność Wiedzy, Poznań 2002, s. 206.
[ 18 ] R. Brody, Wirus umysłu, … op. cit., s. 36-43.
[ 19 ] R. Dawkins, Samolubny gen,...op. cit., s. 269.
[ 20 ] Ibidem, s. 271-274.

« Memetyka   (Publikacja: 15-04-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Ignacy Stanisław Fiut
Kierownik i profesor Zakładu Filozofii krakowskiej AGH. Specjalizuje się w estetyce współczesnej, filozofii środowiskowej, komunikacji społecznej, medioznawstwie. Zastępca redaktora naczelnego krakowskiego magazynu racjonalistów - "Forum Myśli Wolnej". Członek władz Związku Literatów Polskich. Autor książki "Zoologia rozumu" (1993).
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4712 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365