Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.333.537 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 693 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Jeśli nie starczy nam sił, aby milczeć, możemy mówić tylko o sobie.
 Nauka » Memetyka

Filozoficzne konsekwencje memetyki [3]
Autor tekstu:

Wedle teorii memetycznej, najbardziej wyrazistymi memami są te, które dotyczą zachowań seksualnych, związanych ze śmiercią oraz wydarzeniami sensacyjnymi, gdyż w tych sytuacjach ludzie najczęściej naśladują siebie wzajemnie [ 21 ]. Zatem nieprzypadkowo tego typu wiadomości pojawiające się w mediach, by przyciągać największą uwagę i zainteresowanie publiczności, a wiec stworzyć memom znakomite możliwości ekspansji. Logika wyjaśniania ich przez teorię memetyczną może zatem pozwolić lepiej zrozumieć wiele kwestii związanych z funkcjonowaniem starych i nowych mediów w aspekcie multimedialnym. Zwrócił na to zjawisko uwagę już na początku lat siedemdziesiątych znakomity teoretyk komunikacji medialnej i twórca epistemologii środków przekazu — Herbert Marshall McLuhan, który stwierdził, że „stajemy się tym, na co patrzymy", a równocześnie, że „środek przekazu staje się przekazem", natomiast treść jego zawsze pochodzi z innego medium. Człowiek natomiast dzięki mediom przedłuża zasięg swoich zmysłów. Te opisane przez McLuhana przekształcenia w komunikowaniu medialnym, które nastąpiły w drugiej połowie XX wieku, stwarzają więc memom niespotykane dotąd możliwości powielania się i ekspansji w mózgach publiczności mediów [ 22 ]. Istota odkrycia McLuhana polega na tym, że to on pokazał, iż środki przekazu stały się obecnie źródłem dziania się świata, a nie są czynnikami „uświadamiania" ludzi. Przypominają systemy dróg i kanałów, a nie są kultowymi przedmiotami sztuki, oferującymi wzorce zachowań podnoszące na duchu odbiorców. Środki przekazu, szczególnie elektroniczne, zmobilizowały wielkie rzesze ludzi do uczestnictwa na ogromną skalę w komunikowaniu, a więc w praktyce komunikowania „przekaźnik stał się przekazem", narzucając odbiorcom zarówno formę, jak i treść przekazu [ 23 ].

McLuhan, badając fenomen reklamy w układzie z innymi częściami przekazów w mediach tradycyjnych na przykładzie prasy brukowej, odkrył dlaczego przekazywane w nich „złe wiadomości, są dobrymi wiadomościami". Zjawisko to polega na tym, że zła wiadomość przyciąga uwagę czytelnika i budzi emocje, a równocześnie obok może otrzymać dobrą wiadomość (reklamę), która proponuje mu od zaraz, że go może uszczęśliwić. Taki mechanizm obcowania przez ludzi z mediami niosącymi memy, ułatwiający im ekspansję, został nazwany przez Richarda Brody’ego fenomenem „taniego zabezpieczenia". Wywołuje go pojawiający się w takich sytuacjach dysonans poznawczy, stawiający człowieka pomiędzy dwoma „potęgami": „zła" i „miłości", domagający się oswojenia z sytuacją i bazujący na przesądnym stosunku ludzi do świata w sytuacjach, kiedy przepełnieni są strachem [ 24 ].W tego typu sytuacjach kreowanych przez media, memy otrzymują niespotykaną wcześniej możliwość replikowania się i rozprzestrzeniania na skalę globalną, uwalniając się jednocześnie prawie zupełnie od wcześniejszej hegemonii samolubnych genów, a nawet mogą ją swobodnie wykorzystywać dla własnych egoistycznych celów, manipulując, nakłaniają ludzi do działań zupełnie niezgodnych z ich biologicznymi (genetycznymi) interesami.

Zapewne można by lepiej zrozumieć przyczyny działania w procesie komunikacji zarówno „spirali milczenia" oraz „spirali ujadania i jazgotu", gdyby spróbować zrozumieć memetyczne podłoże ich dziania się. Multipleksy komunikacyjne: medialny, religijny i internetowy, stanowią bowiem szczególnie ważne składniki przekazów, dzięki którym memy rozprzestrzeniają się szybko, kopiują się wiernie w świadomości ludzi, co zapewnia im dalsze i dokładne replikowanie się, a w rezultacie rozprzestrzenianie się i względną długowieczność.

Z punktu widzenia teorii memetycznej, szczególnie Internet jawi się znakomitym replikatorem dla multipleksów memów i ich zespołów, a jego cyfrowy charakter formowania i transmisji przekazu stanowi o jego przewadze nad innymi nośnikami memów przekazywanych analogowo. Nieprzypadkowo więc media tradycyjne, podobnie, jak i inne formy komunikacji ludzkiej, niosące w sobie memy, ulegają konwergencji do Sieci, co z kolei powoduje skuteczniejsze ich kopiowanie, szybkie rozprzestrzenianie się oraz długowieczne trwanie w cyberprzestrzeni, gdyż te techniki cyfrowego przekazu gwarantują im przede wszystkim wierność kopiowania. Także obserwowany obecnie wzrost interaktywności, właściwie wszystkich mediów, można z powodzeniem wyjaśniać z perspektywy teorii „samolubnych memów", które tymi kanałami toczą ze sobą walkę o ludzkie mózgi, by dalej mogły się kopiować i rozprzestrzeniać. Natomiast opisywane przez medioznawców zjawiska „spirali milczenia" oraz „spirala ujadania i jazgotu", które towarzyszą przekazowi medialnemu, wyrażają poniekąd przejaw owej samolubnej agresywności memów, aktywizującej w ten sposób uwagę, emocje i strach ludzi w kontaktach z przekazami medialnymi, proponując im nadzieję szybkiej satysfakcji, oswojenia świata bardzo prostymi rozwiązaniami. Memy „pracują" bowiem głównie w obszarze perswazyjnej funkcji języka, zaś jego funkcje: faktyczna i informacyjna dodatkowo pomagają im wykorzystywać ludzi do swej egoistycznej ekspansji w świecie ducha i kultury, w którym zdecydowanie dominują. Ich konkurencja i walka określają w rezultacie tempo i kierunek rozwojowi ludzkiej duchowości i kultury. "W moim domu — pisze Blackmore — są cztery aparaty telefoniczne, dwa faksy, trzy telewizory, cztery zestawy hi-fi, siedem lub osiem odbiorników radiowych, pięć komputerów i dwa modemy. Oprócz tego mamy jeszcze tysiące książek, płyt kompaktowych, taśm magnetofonowych i kaset wideo. Skąd — i dlaczego — wziął się ten cały kram?

Jeśli nigdy dotąd nie zastanawialiście się nad tym, odpowiedź może wydawać się wam oczywista. Każda z tych rzeczy jest wspaniałym wynalazkiem, stworzonym po to, by ułatwić lub uprzyjemnić nam życie. Ale czy rzeczywiście? Memetyka udziela zupełnie innej, nieco nieoczekiwanej odpowiedzi.

Twierdzę, że są one produktem doboru memetycznego. Memy, odkąd tylko zjawiły się na scenie, ewoluują ku większej wierności kopiowania, płodności i długowieczności; przy okazji zaś wymuszają rozwój lepszej maszynerii do ich powielania. Tak więc książka, telefon i faksy zostały stworzone przez memy dla własnej replikacji" [ 25 ]. Powstanie i rozwój Internetu — wedle badaczki — stanowi logiczną konsekwencję tego procesu ewolucji memetycznej i działającego w jego obszarze doboru memetycznego. Szczególnie tego jej etapu, który rozpoczął się w mózgu człowieka, w jego świadomości, doprowadził do powstania tych przestrzeni wirtualnych, w których powstał Internet. Przeniesiony w sieci komunikacyjne, w obszarze komunikacji międzyludzkiej, powstał on jako wynik walki i gry między memami oraz ciśnienia doboru memetycznego. Może ten etap rozwoju Internetu przygotowuje już kolejny „bulion" w cyberprzestrzeni, w którym samorzutnie powstanie kolejny, po genach i memach, replikator oparty na czysto cyfrowym zapisie, kopiowaniu i transmisji informacji.

Innym przykładem, który przemawia za tym, że memy dominują w komunikacji społecznej i medialnej są zjawiska „aktorów medialnych" oraz „akcji charytatywnych", które emocjonalnie wiążą publiczność z przekazem, co daje memom obecnym w tego typu przekazach dodatkową szansę na dalsze kopiowanie się i rozprzestrzenianie. Związki emocjonalne bowiem określają i sterują z poziomu pozaświadomego intencjonalnością świadomości, w której memy powstają i wraz z nią przez kanały komunikacyjne rozprzestrzeniają się. W sytuacjach tego typu, które skrzętnie wykorzystują media, mamy do czynienia — wedle S. Blackmore — ze zjawiskiem tzw. „altruizmu odwzajemnionego" [ 26 ]. Ludzie bowiem częściej naśladują altruistów niż egoistów, a więc naśladując altruistów, równocześnie rozprzestrzeniają memy związane z postawami i wzorcami altruistycznymi, czyli w praktyce to altruista odnosi sukces, a nie egoista, jako „aktor medialny", choć u podstawy jego działań skrywa się strategia „samolubnych memów". Dobrze mechanizm ten obrazuje akcja sponsorowana i prowadzona przez media, a mianowicie „Orkiestra Świątecznej Pomocy" Jerzego Owsiaka, której nie tolerują przedstawiciele innego mempleksu, którym jest niewątpliwie kompleks memetyczny religii chrześcijańskiej, także zdobywający swoją popularność wśród ludzi za sprawą zjawiska „altruizmu odwzajemnionego", w ten sam sposób rozprzestrzeniając konkurencyjne memy wśród swoich wyznawców techniką tego samego typu altruizmu.

Przeprowadzone rozważania z konieczności skłaniają do pytania o naturę umysłu: jak postał, jak istnieje?, jak jest uposażony?, jak funkcjonuje? Jeśli bowiem tkwi w teorii memetycznej chociaż źdźbło prawdy, to należałoby się z tej perspektyw przyglądnąć konstrukcji filozoficznej umysłu. „Nie możemy natomiast zignorować — pisze S. Blackmore — długiego dziedzictwa procesu koewolucji. Nasz wielki i bystry mózg jest produktem koewolucji memów i genów. Jej owocem jest również nasz sposób myślenia i nasze uczucia, które decydują o sukcesie lub klęsce poszczególnych memów".

Memy a umysł człowieka

Teoria memetyczna w swych rozważaniach posiłkuje się najczęściej tzw. „znaturalizowanymi koncepcjami umysłu" i równocześnie stara się dostarczać argumentów dla wyjaśnienia wielu problemów oraz pytań, które te teorie stawiają. Koncepcje znaturalizowane umysłu ujmują go jako fenomen, który próbuje się wyjaśniać w ramach Darwinowskiej teorii ewolucji: jako jej dziejowy wytwór, powstały w wyniku ogromnej liczby procesów mutacji i innowacji oraz selekcji w organizmach żywych, w wyniku których powstał mózg oraz cała gama jego złożonych funkcji, określanych ogólnie mianem umysłu. Koncepcje te budowane są w oparciu o argumenty z takich nauk jak: etologia, neurofizjologia, teoria gier i systemów, nauk o języku i komunikacji oraz kulturoznawstwa. Za jej głównych przedstawicieli uważa się trójkę autorów: Johna R. Searle’a, Antonio Damasio i Daniela C. Dennetta. Wszyscy oni poszukują argumentów za tym, by w związku z klasycznym pytaniem w rozważaniach o naturze umysłu, o stosunek duszy do ciała, przedstawić argumenty odrzucające (albo osłabiające) problematykę „mostu kartezjańskiego", która implikuje przekonanie o nieprzekraczalnej granicy między ciałem i jego umysłem (duszą). Choć między tymi koncepcjami pojawia się wiele różniących je niuansów, wynikających głównie z oceny wartości danych z badań naukowych przez poszczególnych myślicieli, to ich koncepcje są zasadniczo zbieżne w ocenie tego, czym jest umysł, jak funkcjonuje i jak należy go poznawać. Można więc przyjąć, że stoją oni na stanowisku funkcjonalistycznym, mówiącym, iż umysł jest funkcją procesów neurofizjologicznych, zachodzących w mózgu, będących odpowiedzią na impulsy wychodzące ze środowiska, w którym dany podmiot żyje i funkcjonuje. Naszą uwagę skupimy więc na jednej z tych koncepcji, a mianowicie D.C. Dennetta, która wydaje się być najbardziej otwarta na rozważania teoretyków memetyki.


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Genetycznie nieuzasadniony
Ja, memobot!

 Zobacz komentarze (5)..   


 Przypisy:
[ 21 ] S. Blackmore, Maszyna memowa, Poznań 2002, ss. 207-226.
[ 22 ] M. McLuhan, Zrozumieć media. Przedłużenie człowieka, Warszawa 2004, s. 45-52.
[ 23 ] L. H. Lapham, Wprowadzenie do wydania MIT Press. Wieczna teraźniejszość, (w:) M. McLuhan, Zrozumieć media., … op. cit., s. 18-20.
[ 24 ] R. Brody, Wirus umysłu, ...op. cit., s. 124-126.
[ 25 ] S. Blackmore, Maszyna memowa, ....op. cit., s. 307.
[ 26 ] Ibidem, s. 251-266.

« Memetyka   (Publikacja: 15-04-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Ignacy Stanisław Fiut
Kierownik i profesor Zakładu Filozofii krakowskiej AGH. Specjalizuje się w estetyce współczesnej, filozofii środowiskowej, komunikacji społecznej, medioznawstwie. Zastępca redaktora naczelnego krakowskiego magazynu racjonalistów - "Forum Myśli Wolnej". Członek władz Związku Literatów Polskich. Autor książki "Zoologia rozumu" (1993).
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4712 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365