|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Państwo i polityka Więcej władzy w ręce ludu Autor tekstu: Zdzisław Gromada
W
lipcu 1981 roku Jacek Fedorowicz występując dla uczestników manifestacji
SOLIDARNOŚCI na Rondzie w Warszawie, mając na uwadze system polityczny, dał
dobrą radę: "Kochani — ściągać należy od prymusów a nie od przeciętniaków
czy dwójkowiczów". Mam żal do ojców naszego systemu politycznego o to,
że nie skorzystali z dobrej rady Jacka. Dlaczego nie wprowadzili u nas
demokracji z ordynacją większościową jak w USA czy Wielkiej Brytanii bądź
demokracji bezpośredniej jak w Szwajcarii? Wszak to są polityczni i ekonomiczni globalni prymusi. Bezrobocie w tych krajach wynosi ok. 5%, a średnie
wynagrodzenie jest większe ok. 10 razy niż w Polsce. Dlaczego zafundowali nam demokrację z systemem
proporcjonalnym, w którym nadmierną rolę odgrywa populizm, demagogia i wodzowskie ambicje przywódców ugrupowań politycznych? Po 16 latach
funkcjonowania tego systemu mamy wyjątkowy teatr polityczny oraz, jak na
standardy europejskie, wyjątkowo wysokie bezrobocie i wyjątkowo niskie dochody
osobiste.
Szwajcaria — rządy luduSzwajcaria kojarzy
nam się z górami, czekoladą, zegarkami i bankami. Zdanie samych Szwajcarów
jest nieco inne. Amerykański socjolog, Carol Schmid, przeprowadził wśród
nich sondaż, w którym mieli udzielić dowolnej odpowiedzi na pytanie, co jest
dla nich powodem do dumy. Niektórzy mówili, że piękne góry, inni, że
dobrobyt, jednak zdecydowana większość — 70 procent — była zadziwiająco
jednomyślna: system polityczny. Szwajcaria to wielokulturowy, wielojęzyczny,
górzysty, pozbawiony bogactw naturalnych i urodzajnej ziemi kraj. Szwajcarzy
dla rozwiązywania swoich spraw publicznych stosują referenda. Pierwsze
przeprowadzono 6.6.1848 r. Od tego czasu referenda to podstawowy i stały
element polityczny w Szwajcarii. Każdego roku odbywa się w tym kraju od 1 do 7
ogólnokrajowych referendów. Do roku 2020 ustalono, że w Szwajcarii będą
organizowane obligatoryjnie 4 ogólnokrajowe referenda rocznie.
Ogólnokrajowe
referendum w Szwajcarii może dotyczyć trzech różnych zagadnień publicznych:
-
Referenda
obligatoryjne dotyczące spraw Konstytucji oraz umów międzynarodowych.
-
Referenda
fakultatywne polegające na zatwierdzeniu bądź odrzuceniu uchwalonych
przez parlament aktów prawnych. Referendum
takie organizuje się, kiedy 50 tysięcy obywateli o czynnych prawach
wyborczych zgłosi taki wniosek w okresie 100 dni od jego opublikowania.
-
Referenda
fakultatywne nt. ustawowych inicjatyw społecznych (ludowych). Pozwalają
one obywatelom poddać pod powszechne głosowanie propozycje wszelkich
modyfikacji federalnego prawa. Warunkiem koniecznym i wystarczającym
przeprowadzenia takiego referendum jest zebranie pod wnioskiem 100 tysięcy
podpisów obywateli o czynnych prawach wyborczych.
Kampania
referendalna istotnie różni się od znanych u nas kampanii wyborczych. Nie
liczy się wygląd, głoszone hasła, pochodzenie czy zachowanie się dziadka w czasie II wojny światowej. Liczą się wyłącznie merytoryczne argumenty za i przeciw danemu rozwiązaniu. Wynik referendum ma w Szwajcarii moc wiążącą
niezależnie od frekwencji. Przyjęto słusznie, że obywatelowi, który nie
bierze udziału w głosowaniu jest obojętne, który wariant rozwiązania będzie
obowiązujący!
Od połowy XIX
wieku kiedy wprowadzono obecne rozwiązania ustrojowe, Szwajcaria przekształciła
się z zacofanego, biednego narodu górali i rolników w społeczeństwo cieszące
się niespotykanym w świecie dobrobytem. Życie polityczne należy tam do
najbardziej uczciwych, przejrzystych i najmniej skorumpowanych na świecie.
Zastosujmy ten
system w Polsce
Jeśli
chcemy, by nasza ojczyzna „rosła w siłę a nam żyło się dostatniej" to
musimy zgodzić się na wiele niepopularnych rozwiązań. Nasza „klasa
polityczna" będąca w permanentnym stanie walki „przedwyborczej" nie może,
nie potrafi podejmować niepopularnych decyzji. Życie w kraju braku
perspektyw, chorej służby zdrowia, biedy, bezrobocia, dziurawych dróg,
pomazanych elewacjijest na dłuższą metę nie do zniesienia. Nasz Lech
I na początku swojej kadencji rzucił hasło: „Zbudujmy drugą Japonię".
Nic z tego nie wyszło. Byłbym dozgonnie wdzięczny naszemu Lechowi II
gdyby poparł ideę „budowy drugiej Szwajcarii" i spowodował
wprowadzenia takich zmian legislacyjnych, które oddałyby realną władzę w ręce
ludu. Obecne reguły prawne nie dają takiej możliwości. Przykładem
nieskuteczności obecnych uregulowań prawnych dotyczących referendów są np.
wieloletnie, nieefektywne, zmagania zwolenników dobrej, anglosaskiej, ordynacji
wyborczej JOW.
Podejmowanie
błędnych decyzji to rzecz ludzka. Jedni uczą się i naprawiają swój błąd, a inni tego nie potrafią. Wykażmy światu, że Polacy należą do pierwszej
grupy. Nasza obecna sytuacja przypomina tę sprzed 80 lat. Nasz Wielki Marszałek
wezwał wówczas swoich wiernych towarzyszy „do walki z głównym złem państwa
tj. panowaniem rozwydrzonych partii i stronnictw". Niestety polała się krew, a poza tym nie mamy obecnie
autorytetu tej miary co Marszałek. Spróbujmy reformować system pokojowo.
Prymusem w naprawianiu błędów politycznych jest Szwajcaria. Skorzystajmy z jej przykładu.
*
Swoją wiedzę na temat systemu politycznego Szwajcarii oparłem m.in. na
informacjach zawartych w Portalu Spraw Zagranicznych pt. System polityczny
Szwajcarii oraz w publikacji Pawła Szczerowskiego pt. Szwajcaria — rządy
ludu.
« Państwo i polityka (Publikacja: 22-05-2006 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4798 |
|