|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu » Neuronauka
Na początku jest mózg gadzi [2] Autor tekstu: Andrzej B. Izdebski
Struktura mózgu
Zaczynając od dołu [ 3 ], od rdzenia
kręgowego pierwszym jest tyłomózgowie obejmujące: rdzeń
przedłużony (rdzeniomózgowie), most
i móżdżek (zamózgowie), a dalej śródmózgowie
(ze wzgórkiem dolnym i wzgórkiem górnym).
Struktury te określane są pniem mózgu. Idąc ku górze,
dochodzimy do owych 5/6 przodomózgowia, gdzie pod płaszczem z kory
mózgowej odnajdziemy międzymózgowie — ze wzgórzem,
nadwzgórzem (obejmującym szyszynkę) i częścią
podwzgórzową oraz maleńkim (3/100 całego mózgu), ale nader ważnym,
gdyż zarządzającym czynnościami niewymagającymi myślenia, podwzgórzem
właściwym. (W pobliżu podwzgórza właściwego, na jakby łodydze
zwanej lejkiem, znajdziemy przysadkę — gruczoł o średnicy około centymetra, miejsce wytwarzania hormonów sterujących gruczołami
wydzielania wewnętrznego, a więc jest to hormon sterujący hormonami). Tam
pomiędzy pniem mózgu i podwzgórzem, a nową korą znajduje się układ
limbiczny. Aż dotrzemy do ogromnego,
najbardziej zewnętrznego kresomózgowia, podzielonego na dwie części,
tak jak cały mózg, poza szyszynką, skupiska tkanki nerwowej. Są to
odpowiedzialne za naszą inteligencję półkule mózgu. Zbudowane z mocno pofałdowanej (tworzącej liczne zakręty) kory mózgowej, którą
dzieli się na cztery płaty: czołowy, ciemieniowy,
skroniowy i potyliczny. W trakcie ewolucji następowało
wybrzuszanie się kory mózgowej, tak że bardziej prymitywne części są względnie
małe i położone bardziej wewnętrznie. We wnętrzu mózgu mamy jeszcze
cztery komory zajmujące przestrzenie pozostawione przez fałdy,
wyrośla i zgrubienia tkanki nerwowej. Ich całkowita pojemność wynosi około
100 cm3.W wielkim uproszczeniu centralny układ nerwowy to:
kora podzielona na dwie półkule po cztery półpłaty, plus układ limbiczny,
plus pień mózgu, plus rdzeń kręgowy.
Kora w toku ewolucji stawała się coraz bardziej złożonym i coraz ważniejszym ośrodkiem
interpretowania informacji przesyłanych ze zmysłów oraz podejmowania decyzji.
Pomimo tylko kilkumilimetrowej (od dwu do pięciu) grubości składa się z sześciu
podwarstw podobnych do siebie komórek nerwowych — neuronów, komórek
glejowych i włosowatych naczyń krwionośnych. Zewnętrzną korę stanowi istota
szara złożona z „ciał" neuronów, którą możemy porównać do
procesorów. (W pniu mózgu umieszczona jest wewnątrz,
tworząc zgrupowania zwane jądrami.) Wewnętrzną warstwę kory zwaną istotą
białą tworzą wypustki, które możemy porównać do przewodów [ 4 ].
Białość pochodzi od koloru ich osłonek tłuszczowych z substancji zwanej
mieliną. Warto tu dodać, że w istocie białej
centralnej części śródmózgowia występuje
wąsopodobna warstwa istoty
szarej, zawierająca barwnik, nazywana istotą
czarną lub czarną substancją. Półkule
mózgowe mimo podobieństw różnią się w budowie i jeszcze bardziej w funkcjach, tworząc jakby dwa mózgi harmonijnie ze sobą współpracujące. Połączone
są niewyobrażalnie skomplikowaną siecią włókien nerwowych poprzez spoidło
wielkie (ciało modzelowate). Każda z nich specjalizuje się w innych zadaniach i zawiaduje innymi funkcjami intelektualnymi.
Lewa
półkula, zawiera więcej
istoty szarej. Uważana jest za dominującą. Odpowiedzialna za język mówiony i pisany. Ma charakter sekwencyjny, matematyczny i dosłowny. Myśli w sposób
logiczny i ustala relacje między obiektami a faktami. Kontroluje prawą stronę
ciała — wraz z kontrolą prawej półkuli i unifikacją świadomości.
Prawa
półkula dominuje w sferze umysłowej.
Odbiera wiele informacji jednocześnie. Zawiera więcej materii białej (dłuższe
połączenia). Przestrzeń pojmuje w sposób globalny i intuicyjny. Kieruje
oczami i rękami. Znajdują się w niej ośrodki odpowiedzialne za wyobraźnię,
przestrzenność, metaforyczność, emocjonalność, uduchowienie, muzykalność,
uzdolnienia plastyczne, seks i sny. Jej interpretacja świata jest realistyczna, a widzenie zdarzeń kompleksowe. Poza tym kontroluje lewą stronę ciała.
Trzeba jednak pamiętać,
że mózg, pomimo jego skomplikowanej złożoności, począwszy od molekuł i białek, poprzez wyspecjalizowane struktury wewnątrzmózgowe, aż po korę obu
półkul i konkretne obszary płatów korowych — jest jedną całością i sztucznie rozdzielone (nigdy całkowicie) półkule — nawet pomimo
nieodczuwania przez pacjentów zmian w swojej świadomości — tracą wiele ze
swojej dotychczasowej funkcjonalności. Mimo badań i doświadczeń, jeszcze
bardzo długo nie będziemy mogli precyzyjnie określić szkód wywołanych
chorobą lub ingerencją. Przy okazji dygresja.
Jak wielkich można dokonać samouszkodzeń mózgu alkoholem lub narkotykami,
aby jeszcze można było uważać się za istotę stojącą intelektualnie i emocjonalnie wyżej od np. bonobo czy goryla? A nawet ostrzej: czy wszystkie
istoty człekopodobne są ludźmi? Nie znam i nie podejmę próby udzielenia
odpowiedzi na to pytanie; ale uważam, że takie pytania też warto sobie zadawać.
Bardzo
delikatna, galaretowata substancja mózgowa, aby mogła nam służyć, musi być
chroniona. Pierwszą ochroną jest zawieszenie półkul mózgowych w płynie
mózgowo-rdzeniowym, następnie chronią je opony mózgowe
złożone z trzech warstw błony tkankowej oraz twarde kości jamy czaszkowej.
Płyn — będący w zasadzie przefiltrowaną krwią, pozbawioną krwinek i płytek -
jest wodnistą, alkaliczną, przejrzystą i bezbarwną substancją, nieustannie
wytwarzaną w komorach mózgu i nieustannie wchłanianą z powierzchni mózgu.
Z
trzech osłon najbliższą czaszce jest opona twarda, włóknista
wykładzina przywierająca do wewnętrznej powierzchni czaszki. Powierzchnię mózgu
ściśle otacza delikatny miąższ opony miękkiej. Pomiędzy nimi
znajduje się warstwa środkowa, która musi być zarazem twarda i miękka,
strukturalnie sztywna i delikatna, zbudowana z przypominających pajęczą sieć
włókienek i dlatego nazwana oponą pajęczą. Pod nią dla
lepszej ochrony znajduje się jeszcze jama podpajęczynowa wypełniona płynem mózgowo-rdzeniowym.
Wydawałoby się, że
natura w toku ewolucji postarała się o maksymalną ochronę, a jednak
najinteligentniejsze stworzenie na świecie częstokroć potrafi ją przechytrzyć. I tak na przykład wymyśliło boks.
Cegiełki
Neuron
jest podstawowym i najważniejszym elementem składowym układu nerwowego. Komórki
neuronowe różnią się od innych komórek. Nie zmieniają kształtu ani położenia i nie ulegają podziałowi. Poza rzadkimi wyjątkami, ginące wskutek różnorodnych
przyczyn dojrzałe neurony nie są zastępowane nowymi. (Choć obecnie prowadzi
się dosyć obiecujące doświadczenia pobudzające organizm do wytwarzania
nowych, zastępujących ubytki.) W obrębie komórki nerwowej wyróżnia się:
przypominające, trójwymiarowy kleks ciało komórki oraz dwa rodzaje wypustek:
wypustkę długą (akson), która przy średnicy około 25 mikrometrów potrafi
przekroczyć metr długości i liczne wypustki krótkie (dendryty), przypominające w swych rozgałęzieniach drzewo. Gałęzie i gałązki zakończone synapsami w liczbie od 500 do 20.000 nadają komórkom nerwowym charakterystyczny
„kolczasty" kształt. Przybierają niezwykle różnorodne kształty i samych
podstawowych kształtów jest ponad pięćdziesiąt. Duża ich część tworzy
wyspecjalizowane grupy — sferyczne konglomeracje (jądra mózgowe)
i płaskie arkusze (kory).
Neurony
tworzą gęstą sieć połączeń przez synapsy, stanowiące złącza poszczególnych
komórek. Wnętrze neuronu to prawdziwe laboratorium chemiczne, w którym
podstawową rolę odgrywają jony sodu i potasu oddzielone od siebie błoną. Cały
proces jest przemienny, chemiczno-elektryczny. Gdy na skutek impulsu z dendrytów
jony zaczynają się przemieszczać, pojawia się sygnał elektryczny, który
zostaje przekazywany aksonem przez synapsy do dendrytów innych neuronów. Już
sama synapsa jest tworem wielce złożonym, aktywnie pośredniczącymi w przekazywaniu informacji. Dwa neurony nie stykają się bezpośrednio, między
nimi jest przerwa (około 1/4 mikrometra szerokości). Iglica
(impuls) biegnie wzdłuż aksonu i gdy dociera do błony presynaptycznej synapsy
przez kanały jonowe uwalniane są porcje związków chemicznych
zmagazynowane w pęcherzykach. Gdy jonowe wrota otwierają się, to możliwy
jest przepływ obdarzonych ładunkiem elektrycznym jonów do wewnątrz lub na
zewnątrz posynaptycznej strony synapsy. Proces ten — w większości przypadków, w ogólnych zarysach — przebiega następująco: elektryczność → chemia
→ elektryczność. Ponieważ te cząsteczki chemiczne są bardzo małe,
to również bardzo niewielkie stężenia mogą ten proces zakłócać. W zależności
od rodzaju substancji chemicznej pośredniczącej w przekazywaniu pobudzenia,
wyróżnia się synapsy pobudzające i hamujące, wykorzystujące różne
neuroprzekaźniki.
Prędkość
transmisji dochodząca do 350 kilometrów na godzinę zależy od izolacyjnej osłonki
mielinowej i przyspieszających impulsy węzłów Ranviera.
Jeśli osłonka jest słaba, co występuje na przykład w stwardnieniu
rozsianym, to sprawność przewodzenia maleje i system nerwowy zaczyna nas
zawodzić.
W
mózgach mamy upakowane kilkadziesiąt (źródła podają od 15 do 150, ale za
każdym razem jest bardzo dużo) miliardów neuronów. Oczywiście liczba połączeń
między nimi idzie jeszcze parę rzędów wyżej. Aby to zobrazować, Susan
Greenfield, autorka monograficznej pracy o mózgu, porównuje ten układ z liczbą
drzew rosnących na 600 tysiącach hektarów dżungli amazońskiej. Gdyby każdemu
drzewu odpowiadał jeden neuron, to połączeń (synaps) jest w przybliżeniu między
nimi tyle, ile liści na owych drzewach. A jest
to dopiero początkiem złożoności procesów, gdyż synapsy tworzą sieć
wzajemnych połączeń na całe gamy sposobów i liczba możliwych połączeń
jest właściwie nieskończona.
Mówiąc
najprościej, mózg składa się z komórek nerwowych, które przewodzą i przekazują bodźce innym komórkom nerwowym. Każda z nich jest zdolna do przyjęcia i przewodzenia bodźca z jednego końca na drugi, gdzie uwalnia substancję
chemiczną (neuroprzekaźnik) — stanowiącą bodziec dla drugiej komórki. A następnie
ładuje się na nowo, przygotowując do przekazania następnego bodźca. W mózgu
występuje około pięćdziesięciu neuroprzekaźników, z których najważniejsze
to dopamina, adrenalina, noradrenalina, serotonina i acetycholina, a każdemu rodzajowi odpowiada specyficzny typ receptora. Dokładniej — kilka,
każdy o odmiennej zdolności zapoczątkowania serii chemicznych i elektrochemicznych zdarzeń w komórkach odbierających sygnał.
1 2 3 4 Dalej..
Przypisy: [ 3 ] Smith pisze: „Nazewnictwo
mózgu i jego poszczególnych części wymyślono chyba po to, aby każdy
student medycyny głęboko przemyślał swą decyzję zostania lekarzem". [ 4 ] Drut
jest przewodnikiem i niczym więcej. W aksonie przewodzenie bodźca to
zdecydowanie więcej zjawisk — otwieranie kanałów, przesuwanie sodu tam i z
powrotem, działanie pomp. Ma ono charakter zmiany fizyko-chemicznej połączonej z przesunięciami elektrycznymi. „Elektrycznym przejawem każdego bodźca
nerwowego jest tzw. Iglica, odzwierciedlająca przesunięcie potencjału błonowego
pomiędzy -70 a +40 miniwoltami". Za A. Smith. Cyt. wyd. « Neuronauka (Publikacja: 09-06-2006 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4826 |
|