Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.419.382 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 697 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Sądząc po zróżnicowaniu jakie obserwujemy dzisiaj, jest rzeczą prawie pewną, że tylko niewielka mniejszość naszych przodków, miała kiedykolwiek czas lub skłonność do pytania o sens działań, w których sami uczestniczyli u boku swoich krewnych i sąsiadów.
 Biblia » O Biblii ogólnie » Demityzacja Biblii

Księga nad księgami [2]
Autor tekstu:

Nauka uzyskuje coraz wyraźniejszy obraz metafizycznego placu budowy. Geneza Boga ma swoje bardzo skromne początki. — „Początkowo Jahwe był tylko Bogiem pogody. Gwarantem płodności, którego seksualny aspekt był powoli spychany na dalszy plan". [ 22 ] Jeszcze około roku 600 p.n.e. ludność Judei była równie politeistyczna jak jej sąsiedzi. — „Nie istniały żadne różnice między jej religią a religiami kultur sąsiadujących" [ 23 ].

Dziś już niewielu tradycjonalistów twierdzi, że święte księgi Starego Testamentu powstawały ponad tysiąc lat. Nikt już nie przypisuje autorstwa Pięcioksięgu Mojżeszowi. Choć nie ulega wątpliwości, że stanowi one kompilację innych, nieraz dość odległych w czasie i przestrzeni źródeł. „Z punktu widzenia umiarkowanych badaczy Biblii sprawy wyglądają więc następująco: około roku 630 p.n.e. 'deuteronomiści' spisali najważniejsze teksty Biblii. Wymyślili postaci Abrahama i Mojżesza, a ich czyny umieścili w odległej przeszłości". Według minimalistów dopiero po powrocie Żydów do Judei (w 538 r. p n.e.) i odbudowaniu na górze Syjon ze zgliszcz Świątyni, "radykalni żydowscy reformatorzy naprawdę przystąpili do działania [ 24 ]. Podobnie jak średniowieczne klasztorne szajki fałszerzy, którzy przerabiali daty oficjalnych dokumentów, tak i oni przewertowali hebrajskie pisma i napisali je na nowo, zmyślając przy tym całe nieistniejące królestwa". [ 25 ] Niewielką wagę przywiązywano wówczas do chronologii, a już nikomu nie przyszłoby do głowy, aby obiektywnie opisywać fakty historyczne.

Oczywiście nie były to ani pierwsze, ani końcowe redakcje. Ostatnie księgi Biblii hebrajskiej — Tanachu [ 26 ] zostały napisane w II w p.n.e., a decyzją faryzeuszów w Jamnii (Jawne) ok. 90 r. ustalono, które księgi zasługują na świętość [ 27 ].

Ewangelie tworzono do II w. n. e. A od kiedy? Bibliści piszą, że od drugiej połowy I w. [ 28 ], ale czy jest to początek intelektualnej pracy nad ideami chrześcijaństwa? W 1897 znaleziono rękopis damasceński, w którym być może mówi się o Jezusie, a na pewno o kimś podobnym. W Qumram odkryto zapisane zwoje z najstarszymi zachowanymi kopiami hebrajskich ksiąg Starego Testamentu oraz nieznane dotąd religijne teksty żydowskie z około II wieku p.n.e., (ukryte w grotach przed 68 r. n.e.). Odkrycie ważne dla badań nad Starym Testamentem, gdyż wyrażone w nich poglądy dalekie są od żydowskiej ortodoksji i dowodzą dużego pluralizmu religijnego przed epoką rabinów, ale jeszcze ważniejsze dla badań nad Nowym Testamentem, gdyż pochodząc z czasów wcześniejszych niż ewangeliczne wydarzenia, rzucają światło nie tylko na historię Żydów w tej epoce, ale także na początki chrześcijaństwa. Rękopisy wykazują, że idee kojarzone z chrześcijaństwem są wspólne różnym prądom religii żydowskiej tej epoki. Wspólnota żyjąca w Qumram [ 29 ], żyjąca wiele lat przed Jezusem reprezentuje podobną religijność, toczy podobne spory, posługuje się podobnymi wyrażeniami oraz ideami, i w podobny sposób objaśnia święte pisma. [ 30 ] Tak jak ich poprzednicy, wierzący myśliciele tamtych czasów, piszą, przepisują, dopisują, tworzą.

Zapewne byli to ludzie wewnętrznie uczciwi, pełni głębokiej wiary i najlepszej woli. W pewnym stopniu można ich porównać do dzisiejszych specjalistów-biblistów, z katolickiej czołówki naukowo-intelektualnej. Z ogromnym zaangażowaniem sił i środków w 1965 r. zespół liczący około czterdziestu polskich biblistów przygotował nowy przekład Starego Testamentu nazwany Biblią Tysiąclecia. Ale w tym przekładzie — „zamiast szanować tekst oryginału, często wprowadzają doń komentarz daleki od tego oryginału i jego tła historycznego. Wprowadzają też do tekstu własne koncepcje, ukształtowane nie tylko z dala od tradycji judaizmu, ale także od filologicznej poprawności" [ 31 ]. Współczesny im wielki biblista ks. E. Dąbrowski nazwał Biblię Tysiąclecia "Biblią tysiąca błędów". Do tego należy dodać świadome (uczynione w najlepszej wierze) przeinaczenia.

Szczytowe osiągnięcie

Do Biblii można podchodzić różnie. Oto wskazówki znanego biblisty bpa Kazimierza Romaniuka: "Mamy przecież do czynienia ze słowem Boga samego. Pomijając tedy naturalną ograniczoność naszych władz poznawczych winniśmy być świadomi tego, że będziemy wsłuchiwali się w głos Niepojętego. Wobec Boga trzeba nam się zdobyć na małość intelektualną lub po prostu dołożyć starań, by sobie ową małość uświadomić. Dlatego Paul Claudel radził czytać Biblię na klęczkach. Jest się wtedy mniejszym". Przed lekturą i po lekturze należy pomodlić się prosząc "o światło Ducha Świętego niezbędne do właściwego zrozumienia Słowa Bożego. (...) Biblia jest księgą Kościoła. Oznacza to, że jedynie na podstawie autorytetu Kościoła wiemy, co to jest Pismo św. i równocześnie uznajemy prawo Kościoła do autorytatywnego wyjaśniania Pisma św. (..) jak najbardziej mądre hipotezy uczonych — muszą być konfrontowane z owym urzędem nieomylnego nauczania Kościoła". [ 32 ] Biskupa wspiera świeckiautor znacznej części encyklopedycznych haseł o Biblii i biblistyce w WN PWN S.A. po 1990 r. (przedtem, to było Państwowe Wydawnictwo Naukowe) pisze: "Pismo Święte całe zawiera Objawienie Boże, całe jest natchnione, całe jest księgą Kościoła i podstawą jego nauki. (...) W duchu wiary należy też je czytać, bo w takim duchu właśnie zostało napisane. (...) Wierząc, że Duch Święty opiekuje się Kościołem, wierzymy zarazem, że Kościół żyje wiarą biblijną i że w Kościele uzyskać można zrozumienie Pisma Świętego" [ 33 ]. Można i tak. Wierze żadne naukowe dowody nie są potrzebne. Jeżeli podchodzimy z pełną ufnością do zawartej w Piśmie Świętym prawdy, to przestają nas dziwić zawarte tam sprzeczności.

Dzisiejsze oficjalne stanowisko papieskiej komisji do spraw wiary, idące za Konstytucją dogmatyczną o Objawieniu Bożym z II Soboru Watykańskiego, mówi, że: Biblii nie należy odczytywać dosłownie "ponieważ zaś Bóg w Piśmie Św. przemawiał przez ludzi, na sposób ludzki, (...) musi więc komentator szukać sensu, jaki hagiograf w określonych okolicznościach, w warunkach swojego czasu i swej kultury zamierzał wyrazić i rzeczywiście wyraził za pomocą rodzajów literackich, których w owym czasie używano".

Biblia głęboko sięga swymi korzeniami w historię ludzkości. Pomimo zapożyczeń, niezliczonych sprzeczności, przytaczania mitów i legend, ma ogromne znaczenie kulturowe i kulturotwórcze, gdyż przekazuje potomnym specyficzny dla swoich wyznawców system wartości. Jest dziełem swoistym, acz nie wyjątkowym. "Biblia starotestamentowa nie jest jedyną księgą świętą w ludzkich dziejach, nie można też twierdzić, że tylko ona jest dziełem 'do głębi etycznym'. Inne bowiem księgi święte, powstałe na gruncie innych religii, cechuje także wielka głębia etyczna. Nie ma zatem prawa wyłączności na świętość. Albowiem i inne religie mają swoje księgi święte i w nich tak jak w Biblii znalazła swój wyraz nie tylko ludzka myśl, ale także odbicie zwykłej człowieczej egzystencji na tym naszym 'najlepszym ze światów'. Wszystkie te księgi, jak cały Stary Testament, zostały bowiem napisane przez ludzi. Są dziełem adresowanym do człowieka, i dla niego przeznaczone" [ 34 ]. I dlatego też nie ulega wątpliwości, iż Biblia — obok starożytnych świętych pism innych religii — jest literackim pomnikiem ludzkości. Czy największym i najważniejszym? Dla nas, Europejczyków, związanych z cywilizacją judeochrześcijańską zapewne tak. Ale wrodzona przekora zaraz budzi pytanie: Która z późniejszych ksiąg, tak pod względem ogólnoludzkim, lepiej uzupełnia Tanach — Stary Testament? Które z pism — nowych testamentów — pełniej oddaje humanistyczny, ponadczasowy przekaz uniwersalistycznych wartości? Ewangelie czy Talmud? Może obydwa dokumenty mają taką samą wielką i niepowtarzalną wartość? A gdy tak uważam, to jak ogromną jest ta herezja?

Kogo to obchodzi?

Znakomita większość Polaków przywiązuje wielką wartość do religii opartej na Biblii. Wyznawcy chrześcijaństwa poświęcili Biblii ogromną literaturę. Mamy także kilka lub kilkanaście laickich, czy może wprost ateistycznych opracowań jej poświęconych. Ale tak naprawdę, kogo to obchodzi? Jak duży procent Polaków zna teksty i przesłania w tych księgach zawarte?

Prof. Świderkówna w „Polityce" nr 4/2003 koryguje błąd red. Krzemińskiej, że w 1872 roku odczytano, a nie odkryto tabliczkę z najstarszym (dalece przedbiblijnym) opisem potopu. Słusznie, ale jak wielu z nas wie, kim był Gilgamesz czy Ziusiudra? A nawet sięgając bliżej — kim był Iszkariota? W 1988 r. na łamach 52 nr „Die Zeit" ukazał się artykuł Agnes Seppelfricke pt. Paweł nigdy nie był na Malcie. W tekście tym — na podstawie odkrycia Heinza Warneckiego udowadniającego, że czasie ostatniej podróży do Rzymu okręt Pawła Apostoła i jego towarzyszy nie rozbił się u wybrzeży Malty, lecz u wybrzeży Kefalinii, co zostało uznane przez wielu uczonych za wydarzenie stulecia w dziedzinie teologii — postuluje ona rewizję ewangelicznych zapisów. I znowu mam pytanie: Jak wiele osób wie o tym wydarzeniu stulecia piętnaście lat później? Jaki procent Polaków wie, że św. Paweł był lub nie był na Malcie, a jaki to będzie procent po odjęciu kleru? Myślę, że trzeba by sięgnąć do promili.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Kwestia alegorycznego odczytywania Biblii
Logika chrześcijańskiej wiary

 Zobacz komentarze (2)..   


 Przypisy:
[ 22 ] Dirk Kinet, cyt. za Matthias Schulz.
[ 23 ] Herbert Niehr, cyt. za Matthias Schulz.
[ 24 ] Niektórzy twierdzą, że Stary Testament w swej zasadniczej części miał powstać dopiero w roku 330 p.n.e., a ostatnich poprawek dokonano po 50 roku.
[ 25 ] "Forum" nr 15/2003.
[ 26 ] Kościół chrześcijański przyjął Stary Testament w formie ustalonej w judaizmie.
[ 27 ] W qumrańskich rękopisach występują trzy różne wersje Starego Testamentu.
[ 28 ] Najstarsza z kanonicznych Ewangelia według św. Marka powstała około 70 r., a więc co najmniej jedno pokolenie (40 lat) po śmieci Jezusa. Przed Ewangeliami powstawały „logiony" przez ten termin rozumiemy zbiory wypowiedzi Jezusa (który wszakże sam niczego nie zapisał, a mówił po aramejsku, więc na starogrecki — język kanonicznych Ewangelii — był tłumaczony) nie połączonych w większą całość. (Typowym logionem jest np. Ewangelia Tomasza. Polecam tu książkę Eleine Pagels Nauka Jezusa według tajemnej Ewangelii Tomasza). Za teksty napisane wcześniej od Ewangelii uznaje się Dzieje Apostolskie i Listy. Dziś posiadamy jedynie kopie, a najczęściej już są to tylko kopie z kopii. Najstarszy posiadany papirus z tekstem Ewangelii pochodzi z roku 130, późniejsze z III, IV i aż VII w. Pergaminy są jeszcze późniejsze. Jak pisze K. Armstrong „Wówczas na fakty historyczne zdążyły się już nałożyć elementy mityczne, ukazujące jak wielkie znaczenie miał Jezus dla swych wyznawców".
[ 29 ] Prof. Norman Golb przedstawia hipotezę jerozolimskiego pochodzenia rękopisów.
[ 30 ] Odkrycie ze względu na opóźnienia w publikacji wyników badań stało się źródłem sensacyjnych domysłów, z których najsławniejsze były Baigenta i Leigha, mówiące, że to Watykan opóźnia ich publikację ze względu na fakty kompromitujące chrześcijaństwo. Sprawą zainteresowała się prasa, przedstawiając opinii publicznej chowanie rękopisów jako zamach na wolność słowa i badań naukowych, co spowodowało w latach 90. publikację tłumaczeń rękopisów, a także poważniejszych opracowań tych tekstów, gdyż powstawały już w oparciu o całość znanych dokumentów.
[ 31 ] W. Tyloch, Dzieje ksiąg Starego Testamentu. Warszawa, 1981.
[ 32 ] Bp K. Romaniuk, Nowy Testament bez problemów, Warszawa 1983.
[ 33 ] Prof. dr hab. Michał Wojciechowski.
[ 34 ] W. Tyloch, Dzieje ksiąg Starego Testamentu. Warszawa, 1981.

« Demityzacja Biblii   (Publikacja: 18-07-2006 Ostatnia zmiana: 08-08-2006)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Andrzej B. Izdebski
Zastępca redaktora naczelnego Dwumiesięcznika Klubów Dyskusyjnych Lewicy "Forum Klubowe".

 Liczba tekstów na portalu: 18  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Zło wspaniałe – kobieta
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4937 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365