|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła » Historia powszechna
Grekokatolicyzm Autor tekstu: Stefan Wojtkowiak
Wyrastający
historycznie i obrzędowo z chrześcijańskiej tradycji bizantyjskiej
grekokatolicyzm genetycznie przynależy do chrześcijaństwa wschodniego.
Natomiast poprzez uznanie rzymskiej wykładni wiary chrześcijańskiej
uprzynależnił się do Zachodu.
Pierwotne
chrześcijaństwo nie było wierzeniowo, obrzędowo i organizacyjnie jednolite. W każdym jego patriarchacie wykształcił się odrębny ryt obrzędowy, często
jeszcze lokalnie zróżnicowany. Obok łaciny i greki w różnych okresach używano
również języka koptyjskiego, aramejskiego, wandalskiego, starosłowiańskiego i innych. Od samego zarania miały miejsce zróżnicowane interpretacje nauki
Chrystusa. Gminy rozwijały się często bez wzajemnej zależności
organizacyjnej. Obok tak zwanych chrześcijańskich kościołów peryferyjnych w Egipcie, Etiopii, Syrii, Babilonii, Armenii i Indiach (oderwanych jeszcze
przed soborem w Chalcedonie i dlatego nazywanych też niechalcedońskimi), od
IV w. dawał się zaznaczać podział na Kościół wschodni o tradycji
bizantyjskiej z ośrodkiem w Konstantynopolu i Kościół zachodni-rzymski.
Linię podziału stanowiła granica języków obrzędowych (łacina i greka,
względnie inny język narodowy na Wschodzie). Podstawową jednak rolę w zróżnicowaniu
obrzędowym, religijno-obyczajowym a nawet ściśle wierzeniowym Wschodu i Zachodu spełniał gospodarczy i polityczny rozdział dawnego cesarstwa
rzymskiego. Wznawiane przez biskupów Rzymu próby podporządkowania Wschodu
spotykały się z coraz większym oporem, zwłaszcza patriarchów Konstantynopola.
Do
zerwania stosunków pomiędzy Rzymem a Bizancjum dochodziło przejściowo w latach 484-518 (schizma Akacjusza) i 861-867 (schizma Focjusza). Ostateczne
zerwanie nastąpiło w 1054 r. (schizma Cerulariusza). Odtąd, po wzajemnym obłożeniu
się klątwą, nie było już możliwe zorganizowanie soboru ekumenicznego.
Jednak Rzym, uznawszy bizantyjskie prawosławie za odszczepieństwo i oczekując
na jego „powrót" do jednego prawdziwego Kościoła katolickiego (czyli
powszechnego), dalej zwoływał sobory i uznawał je za powszechne.
Prawosławna doktryna religijna opiera się na dwóch podstawach
wspólnych dla prawosławia i katolicyzmu: na Piśmie Świętym i tradycji. W odróżnieniu od katolicyzmu prawosławie zadowala się tą minimalną liczbą
dogmatów, które zostały ogłoszone na pierwszych siedmiu soborach
powszechnych. Jest oczywiste, że prawosławie nie uznaje dogmatów katolickich
ogłoszonych po VII soborze. Chrystologia prawosławna przyjmuje, że Duch Święty
nie pochodzi od Boga-Syna ani też Bóg-Syn od Ducha Świętego, odrzucając tym
samym rzymskokatolicki dodatek „i od Syna" (słynne „filioque").
Prawosławie przeczy zasadzie prymatu papieża jako widzialnej głowy Kościoła i dogmatowi o jego nieomylności w sprawach wiary i moralności ("antypapizm").
Odrzuca się również katolickie dogmaty o niepokalanym poczęciu i wniebowzięciu
Najświętszej Marii Panny (ogłoszone w XIX i XX w.). Prawosławie zawsze
przyjmowało, że liturgię można odbywać we wszystkich językach świata.
Przy tym językiem liturgicznym narodów słowiańskich jest przeważnie język
starosłowiański (często nazywany cerkiewnosłowiańskim). Faktyczny wpływ
patriarchy Konstantynopola na całe prawosławie utrzymał się do XVI w. Od tego
czasu zaczął się, trwający dotąd, proces autokefalizacji poszczególnych
cerkwi krajowych.
Kościół
rzymski w różnych okresach dziejów podejmował próby pojednania tak z kościołami
niechalcedońskimi jak również z Cerkwią prawosławną. Warunkiem było
uznanie rzymskiej wykładni wiary i władzy biskupa Rzymu. W zamian godzono się
na zachowanie dotychczasowego rytu obrzędowego (czasem w niewielkim stopniu
zmienionego), języka liturgicznego, własnego kalendarza i prawa niższego kleru do pożycia małżeńskiego. Próby najczęściej kończyły
się fiaskiem. Jednak niekiedy, w wyniku rozłamów, powstawały podporządkowane
Rzymowi, z reguły stosunkowo niewielkie, autonomiczne organizacyjnie kościoły
zwane unickim z własnym — odrębnym od łacińskiego — obrządkiem i własną
tradycją. Dla zarządu diecezjami, biskupami, klerem, zakonami i wiernymi wszystkich pozyskanych obrządków wschodnich w Rzymie działa
Kongregacja Kościołów Wschodnich, której początki sięgają XIX w.
Posiada ona szereg komisji a dla każdego z obrządków odrębny wydział (officium).
Ze
wszystkich kościołów unickich zawsze największymi były, liczone łącznie,
kościoły z obrządkiem grekokatolickim (niekiedy nazywane bizantyjskimi
lub konstantynopolitańskimi). Powstawały one w wyniku secesji wśród prawosławnych
Ukraińców, Rumunów, Białorusinów, Bułgarów i Macedończyków, w mniejszej
liczbie także Słowaków, Węgrów, Albańczyków, Serbów, Rosjan i Greków.
Zasady
przystępowania prawosławnych do unii z Rzymem wypracowano przy udziale
przedstawicieli Konstantynopola (cesarz, patriarcha, liczni inni duchowni) na
soborze we Florencji w 1439 r. Uszanowano wtedy odrębność hierarchii i prawa
kościelnego oraz różnorodność obrządków, zwyczajów kościelnych i języków.
Stworzyło to realne podstawy pod późniejsze akty unijne — i mimo doraźnego
niepowodzenia — miało dużą rangę historyczną.
Unici
wywodzący się z rytu bizantyjskiego przynależą do różnych narodów. Obok
więc języków starogreckiego i starosłowiańskiego obecnie używają w liturgii także własnych języków. Do jedności z Rzymem przystępowali też
na mocy różnych aktów unijnych. Spowodowało to pewne zróżnicowanie
liturgiczne, które następnie niejednokrotnie się pogłębiało. Stąd biorą
się takie określenia jak obrządek bizantyjsko-ukraiński, bizantyjsko-rusiński
(dla grekokatolików z Zakarpacia) i inne.
Silne
tendencje prounijne wielokrotnie ujawniały się na obszarach zachodnioruskich
(obecnie Ukraina i Białoruś). Związane to było z działalnością księcia
Daniela (1253) a później za panowania tam takich polskich władców jak
Kazimierz Wielki, Władysław Jagiełło i Władysław Warneńczyk. W państwie
polsko-litewskim w 1458 r. dziesięciu prawosławnych arcybiskupów i biskupów utworzyło
odrębną metropolię kijowską.
W
warunkach ostrej rywalizacji z Moskwą (gdzie powstał odrębny patriarchat
prawosławny i głoszono ideę III Rzymu) w Rzeczypospolitej doszło do
podpisania unii brzeskiej w 1596 r. W jej wyniku coraz więcej prawosławnych władyków
(biskupów) uznawało dogmaty i zwierzchność Rzymu. Mimo potwierdzenia przez
sejm 1635 r. legalności prawosławia, na Rusi trwała ostra walka unitów i dyzunitów. Ostatecznie w Rzeczypospolitej przetrwało tylko jedno biskupstwo
prawosławne założone w 1633 r. w Mohylewie na Białorusi, w Rzeczpospolitej
powstała Cerkiew unicka (od schyłku XVIII w. nazywana Kościołem
grekokatolickim lub grecko-rusińskim). Początkowo słaba wewnętrznie
Cerkiew ta uległa istotnemu umocnieniu po synodzie odbytym w Zamościu w 1720 r.
Uchwały tam podjęte oznaczały jednak także istotny krok ku latynizacji
obrzędów, co wywołało sprzeciw dużych grup wiernych. Przed I rozbiorem
cerkiew unicka obejmowała archidiecezję metropolitalną i połocko-witebską
oraz 6 diecezji. Oblicza się, że skupiała wtedy około 9.300 parafii oraz 3.054.000
wiernych na ziemiach ukraińskich i 1.599.000 na Białorusi. Stanowiło
to ok. 30% populacji Rzeczypospolitej. Prymasem Kościoła unickiego był
metropolita kijowski z faktyczną siedzibą zasadniczo w Wilnie.
Rozwijająca się od końca XIX i w XX w. emigracja z ziem ukraińskich i innych krajów Europy Środkowej spowodowała, że na Zachodzie powstały duże
skupiska grekokatolików, w tym w USA (aktualnie ponad 1 mln), w Kanadzie (ponad
200.000), w Brazylii. Argentynie, Paragwaju, Urugwaju, Niemczech, Wielkiej
Brytanii, Francji, Belgii, Austrii, krajach skandynawskich, Australii i Nowej
Zelandii. Łącznic liczbę grekokatolików na Zachodzie szacuje się na sporo
ponad milion Ukraińców i kilkaset tysięcy innych narodowości środkowo-wschodniej Europy. Na przestrzeni XX w.
Stolica Apostolska stworzyła w diasporze świata zachodniego rozbudowaną sieć
grekokatolickich metropolii, eparchii, egzarchatów i wikariatów oraz parafii i punktów duszpasterskich. Działają też liczne zakony męskie i żeńskie,
grekokatolickie uczelnie i wydawnictwa. W emigracyjnych ośrodkach liturgia
grekokatolicka odbywa się w przewadze w języku ukraińskim, czasem także rumuńskim,
słowackim lub bułgarskim.
W II
Rzeczypospolitej Kościół grekokatolicki skupiał około 10,4% mieszkańców,
co w 1939 r. czyniło szacunkowo ok. 3,8 mln. wiernych. Na terenie dawnej Galicji
Kościół działał jako odrębna jednostka kościelna i osoba prawna,
posiadająca własną hierarchię i podlegał bezpośrednio Stolicy
Apostolskiej. Na innych obszarach Polski księża i wyznawcy grekokatolicyzmu
podporządkowani byli biskupom obrządku łacińskiego. W 1938 r. działało
1.970 parafii grekokatolickich. Kościół stanowił jedną prowincję-metropolię
halicko-lwowską z podległymi diecezjami w Przemyślu i Stanisławowie. W 1934 r.
utworzono jeszcze administraturę apostolską Łemkowszczyzny. W 1938 r.
zakony grekokatolickie w Polsce skupiały 651 zakonników (bazylianie, studyci,
redemptoryści) i 1.065 sióstr (bazylianki, służebniczki, studytki, siostry
miłosierdzia).
Po II wojnie światowej we wszystkich państwach,
które określiły się jako socjalistyczne, kościoły grekokatolickie utraciły
szkoły, majątki ziemskie i inne dobra nieruchome nie związane bezpośrednio z wykonywaniem kultu. W Bułgarii, Jugosławii i na Węgrzech kościoły te
zachowały możliwość działania w zakresie podobnym jak ją posiadały inne
wyznania. Natomiast na Ukrainie Zachodniej (1946), na Rusi Zakarpackiej (1949),
Preszowszczyźnie we wschodniej Słowacji (1950) i w Rumunii (1948), wszędzie
przy nieobecności aresztowanych wcześniej biskupów, odbyły się
„sobory" lub „synody" duchowieństwa, na których uchwalano powrót
unitów do prawosławia. Kościołom grekokatolickim zarzucano współpracę z hitlerowcami i mówiono o potrzebie przywrócenia religijnej jedności narodu.
Uchwały „synodów" uznały wszystkie autokefaliczne cerkwie prawosławne
na świecie. Natomiast stolica Apostolska twierdziła, że uchwały te, podjęte
pod presją władz państwowych nie mają mocy kanonicznej. Także część
duchowieństwa i wiernych w tych krajach utrzymywała w podziemiu istnienie
grekokatolickich cerkwi. Zwłaszcza, gdy władze państwowe stopniowo odrzucały
stalinowskie metody represji, coraz większe grupy ludności wracały do
uniactwa, traktując je jako wyraz „przynależności do Zachodu". Z czasem, szeregiem aktów prawnych, przywrócono działalność unicką i zdecydowana większość wyznawców powróciła do kościołów
grekokatolickich.
W wyniku ucieczki części duchowieństwa unickiego wraz z niemieckimi okupantami, przesiedlenia większości wiernych, duchowieństwa i całej hierarchii biskupiej na Ukrainę oraz rozproszenia (akcja „Wisła")
nastąpił faktyczny rozpad struktury organizacyjnej grekokatolicyzmu w Polsce. Po 1947 r. Kościół i obrządek unicki nie był w żadnej
formie uznawany przez władze państwowe. Natomiast
papież powierzał każdorazowemu prymasowi Polski obowiązki ordynariusza
grekokatolików.
Szacuje się, że po 1947 r. w Polsce pozostało ok. 50 księży
grekokatolickich oraz sto kilkadziesiąt tysięcy grekokatolików; obecnie
szacuje się liczbę grekokatolików na około 200-250 tys. Jednak w warunkach terytorialnego rozproszenia, także aktualnie nie wszyscy praktykują
we wschodnim obrządku. Mimo administracyjnego przeciwdziałania, obrządek
ten był kontynuowany w niektórych miejscowościach (głównie w Małopolsce)
nieprzerwanie lub z przerwą niewielu lat. Także na ziemiach zachodnich i północnych w kilkudziesięciu parafiach łacińskich sporadycznie zaczęto odprawiać
unickie nabożeństwa. W 1951 r. prymas zniósł na południowym wschodzie
Polski parafie grekokatolickie, lecz w 1958 r., głównie na terenach nadodrzańskich i nadbałtyckich, szesnastu duchownym unickim nadał faktyczne uprawnienia proboszczów
tego obrządku. Stopniowo powstawały jakby samodzielne grekokatolickie placówki
duszpasterskie. Rozbudowano też unickie zgromadzenia zakonne bazylian,
bazylianek, służebniczek i józefitek.
Przy prymasie Polski stworzono stanowisko wikariusza generalnego do
spraw obrządku grekokatolickiego (w latach 1981-89 dwóch). W 1989 r.
mianowano biskupa grekokatolickiego jako sufragana prymasa do spraw
grekokatolików. W 1991 r. reaktywowano, obejmującą teraz całą Polskę,
diecezję przemyską obrządku bizantyjsko-ukraińskiego, którą włączono do
prymasowskiej metropolii a w 1993 r. podporządkowano bezpośrednio Stolicy
Apostolskiej. W liturgii grekokatolickiej w Polsce stopniowo przechodzą od języka
starosłowiańskiego na ukraiński.
* * *
Według źródeł watykańskich aktualnie żyje na świecie ponad
12 do 14 mln. unitów, w tym ok. 5 mln. oderwanych od kościołów niechalcedońskich i 8-9 mln. rytu bizantyjskiego.
Wśród zróżnicowanych do pewnego stopnia grekokatolików
najliczniejsi są wyznawcy obrządku bizantyjsko-ukraińskiego. Posiadają też
oni własne odrębne instytucje nadrzędne jak ustanowiony w 1963 r. urząd
Arcybiskupa Większego Lwowa (do lat 80. z siedzibą faktyczną w Rzymie) z prerogatywami niemal równymi patriarchom innych obrządków wschodnich, powołany
1959 r. a uznany przez papieża w 1980 r. Święty Synod tego Kościoła (zwoływany
co dwa lata z udziałem biskupów z Ukrainy i diaspory emigracyjnej) oraz
utworzony w 1971 r., Stały Synod Biskupów (5 reprezentantów). W ten sposób
powstał Ukraiński Kościół Katolicki, ostatecznie uznany przez Stolicę
Apostolską. Przez skupienie biskupów i wiernych na Ukrainie oraz uprzednio
rozproszonych i podlegających hierarchii łacińskiej biskupów i duchownych
ukraińskich w diasporze stał się on zunifikowaną całością.
*
„Res Humana" nr 2/1995.
« Historia powszechna (Publikacja: 10-08-2006 )
Stefan Wojtkowiak Historyk, em. nauczyciel akademicki uczelni łódzkich, b. prezes łódzkiego oddziału Towarzystwa Kultury Świeckiej. W 1995 r. staraniem "Res Humana" ukazała się jego praca pt. "Prawosławie wczoraj i dziś". Liczba tekstów na portalu: 2 Pokaż inne teksty autora Poprzedni tekst autora: Dobra martwej ręki w dawnej Polsce i dzisiaj | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4985 |
|