|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Historia filozofii » Filozofia nowożytna
Ludwika Chmaja wkład w polskie studia kartezjańskie [3] Autor tekstu: Adam T. Koźlik
Nie sposób mówić o Ludwiku Chmaju jako o historyku filozofii, a już szczególnie historyku filozofii Kartezjańskiej,
nie wspomniawszy o jego koncepcji historii filozofii, o metodzie pracy, jaką
zalecał innym historykom filozofii, ale przede wszystkim sobie, a wyrażoną we
wzmiankowanym wcześniej,pochodzącym z 1930 r., artykule Kryzys współczesnej
historii filozofii. W tym to
artykule Chmaj poddaje analizie zasadnicze podejścia do historii filozofii i postuluje własne, wedle którego historyk filozofii w swoim postępowaniu musi
zachowywać się następująco:
- możliwie obiektywnie zrekonstruować system, uchwycić każdą z jego części i wyznaczyć należne jej miejsce
- poznać osobowość filozofa
- poznać warunki, w których
doktryna powstała.
Nie inaczej, jak właśnie
wedle tych wytycznych postępuje Chmaj w swej pracy Rozwój..., a każdy z wyżej wymienionych elementów znajduje tam właściwe
sobie miejsce w rozważaniach poświęconych rozwojowi filozoficznemu
Kartezjusza.
Czym
jest jednak ów rozwój filozoficzny,
czy duchowy? Pojęcie to choć pojawia
się wielokrotnie na kartach dzieła Chmaja,
to jednak nie jest nigdzie wyjaśnione explicite. Nietrudno się wszakże
domyślić, że chodzi Chmajowi o ukazanie pewnego szczególnego rodzaju
biografii intelektualnej Descartes'a. Szczególnego rodzaju, bo opartej na
zasadniczej wyjściowej tezie, którą autor utrzymuje: w przypadku Descartes'a
mamy do czynienia z „twórczym rozwojem" jego myśli, a nie z przypadkowymi
wydarzeniami w biografii, owocującymi przypadkowymi wynikami badawczymi.
Wychodząc z tego założenia i starając się je uzasadnić przedstawia Chmaj obraz życia
Descartes'a, uwypuklając wszystkie dostrzeżone punkty zwrotne w jego myśli,
oraz wskazując jednocześnie na istnienie i postępowanie procesu rozwojowego.
Dlatego
też, ale także ze względu na nowatorskie podówczas podejście do myśli
autora Medytacji, a nie znajdujące
kontynuacji w późniejszym okresie na gruncie polskiej historii filozofii (dzieło
Chmaja pozostaje ciągle podstawową
monografią na temat Kartezjusza w Polsce; jego punkt widzenia dominował przez
wiele lat w Polskim piśmiennictwie historyczno-filozoficznym poświęconym
autorowi Meditationes), postanowiłem
prześledzić — za Chmajem — rozwój filozoficzny Descartes'a i przedstawić
tutaj główne wnioski, które profesor
podnosi. Nie sposób bowiem rozprawiać o Chmaja studiach kartezjańskich nie poświęcając,
choć szczątkowej, uwagi myśli samego Kartezjusza.
Chmaj
dzieli swoją rozprawę na dwie zasadnicze części, a każdą z nich, na
cztery rozdziały, poświęcone kolejnym latom życia i kolejnym etapom jego
filozoficznego rozwoju. Nie dziwi taka kompozycja, wręcz przeciwnie -
zachowanie porządku chronologicznego jest niezwykle istotne — skoro rozwój
jest procesem ciągłym i postępującym, nie wolno nam zaburzyć chronologii
bez ryzyka zafałszowania badań.
Wspominany
wcześniej autobiografizm dzieł Descartes'a, czyni jego życie w pewnym, mniejszym lub większym, stopniu znanym
czytelnikowi zaznajomionemu z jego twórczością, przeto w omawianiu kolejnych
faz rozwojowych wskazywanych przez Chmaja, ograniczam się jedynie do ścisłych
wniosków: ważniejsze od wprowadzania obszernych relacji wydaje się wskazanie
na metodę pracy profesora Chmaja i osiągnięte dzięki niej wyniki.
4.1.
"Rozwój filozoficzny Kartezjusza" Rozdział
pierwszy, pierwszej części (Doświadczenia i podniety; część ta poświęcona jest, ogólnie rzecz biorąc, wstępnemu i przygotowawczemu okresowi), nosi tytuł: Wrażenia
szkolne, i traktuje o pierwszym znanym nam bliżej (bo udokumentowanym)
okresie życia Descartes'a.
W
kolejnych rozdziałach pierwszej części wskazuje Chmaj na trzy ogromnie
ważne punkty zwrotne w życiu Kartezjusza po poszkolnym okresie zniechęcenia do
filozofii i nauki w ogóle.
Pierwszy z nich jest owocem obcowania Descartes'a z fizykiem i lekarzem holenderskim
Isaakiem Beeckmanem (1588-1637), która to przyjaźń oznacza dla Descartes'a
nowy okres fascynacji nauką, szczególnie zaś zagadnieniami fizycznymi; drugi,
kiedy to „poczyna
się wytwarzać w dotychczasowym
nastawieniu duchowym Kartezjusza zwrot [podkr. — A.K], który wyraża się
wzrastającym poczuciem ważności społecznej
jego powołania filozoficznego" [ 24 ] i wreszcie trzeci, gdy „przechodzi
Kartezjusz od zagadnienia do zagadnienia, by w końcu stanąć przed koniecznością
jednolitego ujęcia, stworzenia syntezy filozoficznej. Metafizyka staje się wówczas
osią jego zainteresowań myślowych". [ 25 ] W ten też sposób dochodzi Descartes do kolejnego punktu zwrotnego
na swojej drodze filozoficznej. Jest on na tyle wyraźny, że
rozgranicza dwa wielkie okresy w życiu autora Medytacji: okres przygotowawczy, okres — jak pisze Chmaj — „doświadczeń i podniet", od okresu wzmożonej
aktywności intelektualnej, prowadzącej go do stworzenia własnego systemu.
Należy
podkreślić ze szczególnym naciskiem, że inni historycy filozofii zdawali się
nie dostrzegać tych kluczowych dla dalszego rozwoju Descartes'a punktów węzłowych,
wskazując li tylko na wydarzenia Nocy Listopadowej jako jedyny moment przełomowy w tym okresie życia młodego Kartezjusza. Tymczasem — jak zauważa profesor
Chmaj — owa „noc na kwaterze" to jedynie wynik wcześniejszych zmagań
filozoficznych Descartes'a.
Takie
wyniki badawcze są w znacznym stopniu uwarunkowane przez wskazania metody badań
historyczno-filozoficznych postulowanej przez Chmaja: zbadać te czynniki, które
wpływały istotnie na rozwój filozofa, jego kontakt ze współczesnymi
mu elementami kultury i nauki, nie pomijając czynnika osobistego, a zatem
uwarunkowań wewnętrznych filozofa. Nie sposób w niniejszym artykule przytaczać
obszernych relacji z cytowanego dzieła Chmaja, wszelako odnotować należy, że
jest ono nader pouczające także w innym względzie: jest praktyczną wykładnią
Chmaja metody badań historyczno-filozoficznych.
Ku własnemu systemowi, to tytuł drugiej części pracy
Chmaja, poświęconej latom od przełomu, po którym zwraca się Descartes ku
metafizyce i jej uzasadnieniu, przez rok 1633, gdy dowiaduje się o potępieniu Galileusza, i wreszcie do roku 1637, kiedy to zaczyna
walkę o swój, już w pełni skonstruowany system filozoficzny.
Tutaj również wskazuje
Chmaj na kolejne punkty zwrotne w życiu i myśli Descartes'a, zaczyna od
zwrócenia uwagi na doniosłe znaczenie spisania Prawideł kierowania umysłem,
który to traktat stał się pierwszym krokiem Descartes'a ku własnemu
systemowi. Głównym zadaniem, jakie stawia sobie Descartes w tym traktacie,
jest opracowanie reguł metodycznych. Ogromna pieczołowitość i skrzętna dokładność w szczegółowych wyjaśnieniach pozwalają przypuszczać, że dzieło to
traktował filozof z wielką powagą. [ 26 ]
I po raz kolejny widzimy
wskazania metody pracy Chmaja: tym razem wyraźnie zaznacza się metoda
analityczno-rekonstrukcyjna. Bo oto w analizie Prawideł... idzie Chmajowi nie tylko o przebadanie głównych idei
tam zawartych, ale także o możliwie szeroką rekonstrukcję całego procesu myślowego
jaki prowadził Descartes. To zadanie rozwiązuje nie inaczej, jak czerpiąc z bogatej korespondencji Kartezjusza, analizując późniejsze pisma i wskazując
na następstwo idei, ale przede wszystkim poddając wnikliwej uwadze pisma z tego okresu, w tym także Poszukiwanie
prawdy poprzez światło naturalne
[ 27 ]. Jak zauważa Chmaj dokładniejsza "analiza
dialogu wykaże istotnie, iż stanowi on próbę ostatecznego rozwiązania
zagadnienia pewności, które kierowało rozważaniami Kartezjusza w Regulae, a różnica między tymi dwoma dziełami polega jedynie na ogólniejszym ujęciu
tegoż zagadnienia w Recharche. W tym
znaczeniu traktat ten stanowi dalsze stadium w rozwoju filozoficznym Kartezjusza"
[ 28 ].
Główną ideą, jaka przyświeca Descartes'owi w pisaniu Poszukiwania prawdy jest znalezienie pierwszych podstaw nauki
pewnej.
Prawidła i zawarte w nich przemyślenia są kolejnym punktem
zwrotnym;
kończy się okres młodzieńczy w życiu Descartes'a. Zwrot ten skierował go
ku „konieczności zbadania warunków
poznania ludzkiego, zanalizowania czynności poznawczych umysłu" [ 29 ],
kolejny punkt zwrotny w myśli Descartes'a nastąpi dopiero za wiele lat, po
okresie holenderskiego odosobnienia Descartes'a, kiedy to dowiaduje się
Descartes o potępieniu Galileusza i kiedy oto mając spisany traktat O
Świecie staje filozof przed potężnym dylematem: ulec powadze autorytetu i zaniechać tego, co sam uważa za prawdę, czy też, naraziwszy się na wszelkie
przykrości, głosić swoje przekonania?
Oto jaki wniosek wysnuwa
Chmaj z dylematu nastręczonego Descartes'owi przez zrządzenie losu: „jeśli
atoli na podstawie prześledzenia rozwoju myśli filozoficznej Kartezjusza można
by powiedzieć, iż tendencja naukowa, jednocząca w sobie oba pierwiastki: jasność i wyraźność myśli, oraz dążenie
do opanowania przyrody, stanowi istotną cechę, właściwy rdzeń jego umysłowości,
to potępienie Galileusza odsłoniło niespodziewanie inne jeszcze, jakby
utajone i podziemne uwarstwienia duszy (...) A jakkolwiek się je nazwie -
wiarą, religijnością, czy uległością dla powagi moralnej Kościoła, -
faktem jest, że Kartezjusz nie znajduje w sobie dość mocy, by się im
przeciwstawić, by je przezwyciężyć w sobie, skoro postanawia wstrzymać się z wydaniem swego dzieła fizycznego" [ 30 ].
Jakże zatem nie przyznać racji takiej metodzie badań
historyczno-filozoficznych, która za jeden z elementów sine qua non uznaje obok konieczności przebadania uwarunkowań
osobistych filozofa także uwarunkowania kulturowe? Bo jakże teraz inaczej wytłumaczyć
zaistniałe w cztery lata później wydarzenia, kiedy to początkowe
wahanie zostaje przezwyciężone: wraz z upływem czasu,
przyjmuje Descartes postawę czynną i w 1637 ogłasza Rozprawę, w której, jak wiemy, wykłada swoją metodę, częściowo metafizykę i częściowo
fizykę. Jakkolwiek dobór treści (bo że redagował tekst przed wydaniem jest
sprawą oczywistą) był celowy, a forma powiedzielibyśmy — dość ostrożna — to jednak „kości zostały rzucone,
rozpoczął walkę o zwycięstwo nowej filozofii" [ 31 ].
1 2 3 4 Dalej..
Przypisy: [ 24 ] L. Chmaj, Rozwój.., s. 79. [ 26 ] Zob. L. Chmaj, Wstęp tłumacza
(do:) R. Descartes, Reguły kierowania umysłem, Poszukiwanie prawdy
poprzez światło naturalne, przeł. L. Chmaj, Kęty, 2002, s. 9, gdzie:
"Bardzo liczne szczegółowe wyjaśnienia, jakie wplótł Kartezjusz do Reguł
świadczą, iż nie tylko przywiązywał on do swej metody wielką wagę, ale
wypróbowywał ją w różnych dziedzinach, na różnym materiale sprawdzał jej
reguły. A to znowu pozwala nam poznać zakres zainteresowań filozoficznych
Kartezjusza, jak też granice jego wysiłku myślowego". [ 27 ] Mimo, iż niektórzy historycy sądzą, że jest to dzieło późniejsze,
Chmaj przedstawia wiele racji przemawiających za młodzieńczym charakterem
tegoż. Zob. szczególnie: L. Chmaj, Wstęp tłumacza (do:) R. Descartes,
Reguły..., wyd. cyt., s. 8. Chmaj cytując Regulae ad dirctionem
ingenii oraz La Recharche de la verité par la lumière naturelle,
czyni to z wydania zbiorowego Charlesa Adama oraz Paula Tanneryego. Polskie
przekłady tych dzieł ukazały się w przekładzie Chmaja w siedem lat po jego
rozprawie habilitacyjnej, nakładem Księgarni Kasy im. J. Mianowskiego, w 1937
roku. Ja odwołuję się do ostatniego wydania (trzeciego, na podstawie
pierwszego, poprawionego i uzupełnionego). Pomimo, iż w cytowanym przeze mnie
wydaniu, redaktorzy postanawiają oddać "Regulae" jako „Reguły",
uzasadniając to archaicznością brzmienia słowa „Prawidła" w tym kontekście,
ja postanowiłem pozostać przy pierwotnym tytule, tak ze względu na długą
tradycję używania tego terminu jak też na fakt, iż tak właśnie oddał łacińskie
„Regulae" Chmaj, którego studiom kartezjańskim poświęcam niniejszy
artykuł. [ 28 ] L. Chmaj, Rozwój..., s. 126. [ 30 ] L. Chmaj, Rozwój...., s.
197. « Filozofia nowożytna (Publikacja: 03-12-2006 )
Adam T. Koźlik Absolwent studiów filozoficznych w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5141 |
|