Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.495.994 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 705 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Cudze chwalicie, Swego nie znacie, Sami nie wiecie, Co posiadacie."
 Filozofia » Historia filozofii » Filozofia nowożytna

Ludwika Chmaja wkład w polskie studia kartezjańskie [3]
Autor tekstu:

Nie sposób mówić o Ludwiku Chmaju jako o historyku filozofii, a już szczególnie historyku filozofii Kartezjańskiej, nie wspomniawszy o jego koncepcji historii filozofii, o metodzie pracy, jaką zalecał innym historykom filozofii, ale przede wszystkim sobie, a wyrażoną we wzmiankowanym wcześniej,pochodzącym z 1930 r., artykule Kryzys współczesnej historii filozofii. W tym to artykule Chmaj poddaje analizie zasadnicze podejścia do historii filozofii i postuluje własne, wedle którego historyk filozofii w swoim postępowaniu musi zachowywać się następująco:

  • możliwie obiektywnie zrekonstruować system, uchwycić każdą z jego części i wyznaczyć należne jej miejsce
  • poznać osobowość filozofa
  • poznać warunki, w których doktryna powstała.

Nie inaczej, jak właśnie wedle tych wytycznych postępuje Chmaj w swej pracy Rozwój..., a każdy z wyżej wymienionych elementów znajduje tam właściwe sobie miejsce w rozważaniach poświęconych rozwojowi filozoficznemu Kartezjusza.

Czym jest jednak ów rozwój filozoficzny, czy duchowy? Pojęcie to choć pojawia się wielokrotnie na kartach dzieła Chmaja, to jednak nie jest nigdzie wyjaśnione explicite. Nietrudno się wszakże domyślić, że chodzi Chmajowi o ukazanie pewnego szczególnego rodzaju biografii intelektualnej Descartes'a. Szczególnego rodzaju, bo opartej na zasadniczej wyjściowej tezie, którą autor utrzymuje: w przypadku Descartes'a mamy do czynienia z „twórczym rozwojem" jego myśli, a nie z przypadkowymi wydarzeniami w biografii, owocującymi przypadkowymi wynikami badawczymi.

Wychodząc z tego założenia i starając się je uzasadnić przedstawia Chmaj obraz życia Descartes'a, uwypuklając wszystkie dostrzeżone punkty zwrotne w jego myśli, oraz wskazując jednocześnie na istnienie i postępowanie procesu rozwojowego.

Dlatego też, ale także ze względu na nowatorskie podówczas podejście do myśli autora Medytacji, a nie znajdujące kontynuacji w późniejszym okresie na gruncie polskiej historii filozofii (dzieło Chmaja pozostaje ciągle podstawową monografią na temat Kartezjusza w Polsce; jego punkt widzenia dominował przez wiele lat w Polskim piśmiennictwie historyczno-filozoficznym poświęconym autorowi Meditationes), postanowiłem prześledzić — za Chmajem — rozwój filozoficzny Descartes'a i przedstawić tutaj główne wnioski, które profesor podnosi. Nie sposób bowiem rozprawiać o Chmaja studiach kartezjańskich nie poświęcając, choć szczątkowej, uwagi myśli samego Kartezjusza.

Chmaj dzieli swoją rozprawę na dwie zasadnicze części, a każdą z nich, na cztery rozdziały, poświęcone kolejnym latom życia i kolejnym etapom jego filozoficznego rozwoju. Nie dziwi taka kompozycja, wręcz przeciwnie - zachowanie porządku chronologicznego jest niezwykle istotne — skoro rozwój jest procesem ciągłym i postępującym, nie wolno nam zaburzyć chronologii bez ryzyka zafałszowania badań.

Wspominany wcześniej autobiografizm dzieł Descartes'a, czyni jego życie w pewnym, mniejszym lub większym, stopniu znanym czytelnikowi zaznajomionemu z jego twórczością, przeto w omawianiu kolejnych faz rozwojowych wskazywanych przez Chmaja, ograniczam się jedynie do ścisłych wniosków: ważniejsze od wprowadzania obszernych relacji wydaje się wskazanie na metodę pracy profesora Chmaja i osiągnięte dzięki niej wyniki.

4.1. "Rozwój filozoficzny Kartezjusza"

Rozdział pierwszy, pierwszej części (Doświadczenia i podniety; część ta poświęcona jest, ogólnie rzecz biorąc, wstępnemu i przygotowawczemu okresowi), nosi tytuł: Wrażenia szkolne, i traktuje o pierwszym znanym nam bliżej (bo udokumentowanym) okresie życia Descartes'a.

W kolejnych rozdziałach pierwszej części wskazuje Chmaj na trzy ogromnie ważne punkty zwrotne w życiu Kartezjusza po poszkolnym okresie zniechęcenia do filozofii i nauki w ogóle.

Pierwszy z nich jest owocem obcowania Descartes'a z fizykiem i lekarzem holenderskim Isaakiem Beeckmanem (1588-1637), która to przyjaźń oznacza dla Descartes'a nowy okres fascynacji nauką, szczególnie zaś zagadnieniami fizycznymi; drugi, kiedy to „poczyna się wytwarzać w dotychczasowym nastawieniu duchowym Kartezjusza zwrot [podkr. — A.K], który wyraża się wzrastającym poczuciem ważności społecznej jego powołania filozoficznego" [ 24 ] i wreszcie trzeci, gdy „przechodzi Kartezjusz od zagadnienia do zagadnienia, by w końcu stanąć przed koniecznością jednolitego ujęcia, stworzenia syntezy filozoficznej. Metafizyka staje się wówczas osią jego zainteresowań myślowych". [ 25 ] W ten też sposób dochodzi Descartes do kolejnego punktu zwrotnego na swojej drodze filozoficznej. Jest on na tyle wyraźny, że rozgranicza dwa wielkie okresy w życiu autora Medytacji: okres przygotowawczy, okres — jak pisze Chmaj — „doświadczeń i podniet", od okresu wzmożonej aktywności intelektualnej, prowadzącej go do stworzenia własnego systemu.

Należy podkreślić ze szczególnym naciskiem, że inni historycy filozofii zdawali się nie dostrzegać tych kluczowych dla dalszego rozwoju Descartes'a punktów węzłowych, wskazując li tylko na wydarzenia Nocy Listopadowej jako jedyny moment przełomowy w tym okresie życia młodego Kartezjusza. Tymczasem — jak zauważa profesor Chmaj — owa „noc na kwaterze" to jedynie wynik wcześniejszych zmagań filozoficznych Descartes'a.

Takie wyniki badawcze są w znacznym stopniu uwarunkowane przez wskazania metody badań historyczno-filozoficznych postulowanej przez Chmaja: zbadać te czynniki, które wpływały istotnie na rozwój filozofa, jego kontakt ze współczesnymi mu elementami kultury i nauki, nie pomijając czynnika osobistego, a zatem uwarunkowań wewnętrznych filozofa. Nie sposób w niniejszym artykule przytaczać obszernych relacji z cytowanego dzieła Chmaja, wszelako odnotować należy, że jest ono nader pouczające także w innym względzie: jest praktyczną wykładnią Chmaja metody badań historyczno-filozoficznych.

Ku własnemu systemowi, to tytuł drugiej części pracy Chmaja, poświęconej latom od przełomu, po którym zwraca się Descartes ku metafizyce i jej uzasadnieniu, przez rok 1633, gdy dowiaduje się o potępieniu Galileusza, i wreszcie do roku 1637, kiedy to zaczyna walkę o swój, już w pełni skonstruowany system filozoficzny.

Tutaj również wskazuje Chmaj na kolejne punkty zwrotne w życiu i myśli Descartes'a, zaczyna od zwrócenia uwagi na doniosłe znaczenie spisania Prawideł kierowania umysłem, który to traktat stał się pierwszym krokiem Descartes'a ku własnemu systemowi. Głównym zadaniem, jakie stawia sobie Descartes w tym traktacie, jest opracowanie reguł metodycznych. Ogromna pieczołowitość i skrzętna dokładność w szczegółowych wyjaśnieniach pozwalają przypuszczać, że dzieło to traktował filozof z wielką powagą. [ 26 ]

I po raz kolejny widzimy wskazania metody pracy Chmaja: tym razem wyraźnie zaznacza się metoda analityczno-rekonstrukcyjna. Bo oto w analizie Prawideł... idzie Chmajowi nie tylko o przebadanie głównych idei tam zawartych, ale także o możliwie szeroką rekonstrukcję całego procesu myślowego jaki prowadził Descartes. To zadanie rozwiązuje nie inaczej, jak czerpiąc z bogatej korespondencji Kartezjusza, analizując późniejsze pisma i wskazując na następstwo idei, ale przede wszystkim poddając wnikliwej uwadze pisma z tego okresu, w tym także Poszukiwanie prawdy poprzez światło naturalne [ 27 ]. Jak zauważa Chmaj dokładniejsza "analiza dialogu wykaże istotnie, iż stanowi on próbę ostatecznego rozwiązania zagadnienia pewności, które kierowało rozważaniami Kartezjusza w Regulae, a różnica między tymi dwoma dziełami polega jedynie na ogólniejszym ujęciu tegoż zagadnienia w Recharche. W tym znaczeniu traktat ten stanowi dalsze stadium w rozwoju filozoficznym Kartezjusza" [ 28 ]. Główną ideą, jaka przyświeca Descartes'owi w pisaniu Poszukiwania prawdy jest znalezienie pierwszych podstaw nauki pewnej.

Prawidła i zawarte w nich przemyślenia są kolejnym punktem zwrotnym; kończy się okres młodzieńczy w życiu Descartes'a. Zwrot ten skierował go ku „konieczności zbadania warunków poznania ludzkiego, zanalizowania czynności poznawczych umysłu" [ 29 ], kolejny punkt zwrotny w myśli Descartes'a nastąpi dopiero za wiele lat, po okresie holenderskiego odosobnienia Descartes'a, kiedy to dowiaduje się Descartes o potępieniu Galileusza i kiedy oto mając spisany traktat O Świecie staje filozof przed potężnym dylematem: ulec powadze autorytetu i zaniechać tego, co sam uważa za prawdę, czy też, naraziwszy się na wszelkie przykrości, głosić swoje przekonania?

Oto jaki wniosek wysnuwa Chmaj z dylematu nastręczonego Descartes'owi przez zrządzenie losu: „jeśli atoli na podstawie prześledzenia rozwoju myśli filozoficznej Kartezjusza można by powiedzieć, iż tendencja naukowa, jednocząca w sobie oba pierwiastki: jasność i wyraźność myśli, oraz dążenie do opanowania przyrody, stanowi istotną cechę, właściwy rdzeń jego umysłowości, to potępienie Galileusza odsłoniło niespodziewanie inne jeszcze, jakby utajone i podziemne uwarstwienia duszy (...) A jakkolwiek się je nazwie - wiarą, religijnością, czy uległością dla powagi moralnej Kościoła, - faktem jest, że Kartezjusz nie znajduje w sobie dość mocy, by się im przeciwstawić, by je przezwyciężyć w sobie, skoro postanawia wstrzymać się z wydaniem swego dzieła fizycznego" [ 30 ]. Jakże zatem nie przyznać racji takiej metodzie badań historyczno-filozoficznych, która za jeden z elementów sine qua non uznaje obok konieczności przebadania uwarunkowań osobistych filozofa także uwarunkowania kulturowe? Bo jakże teraz inaczej wytłumaczyć zaistniałe w cztery lata później wydarzenia, kiedy to początkowe wahanie zostaje przezwyciężone: wraz z upływem czasu, przyjmuje Descartes postawę czynną i w 1637 ogłasza Rozprawę, w której, jak wiemy, wykłada swoją metodę, częściowo metafizykę i częściowo fizykę. Jakkolwiek dobór treści (bo że redagował tekst przed wydaniem jest sprawą oczywistą) był celowy, a forma powiedzielibyśmy — dość ostrożna — to jednak „kości zostały rzucone, rozpoczął walkę o zwycięstwo nowej filozofii" [ 31 ].


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Metafizyka moralności Kanta
Rene Descartes (Kartezjusz)


 Przypisy:
[ 24 ] L. Chmaj, Rozwój.., s. 79.
[ 25 ] Tamże, s. 89.
[ 26 ] Zob. L. Chmaj, Wstęp tłumacza (do:) R. Descartes, Reguły kierowania umysłem, Poszukiwanie prawdy poprzez światło naturalne, przeł. L. Chmaj, Kęty, 2002, s. 9, gdzie: "Bardzo liczne szczegółowe wyjaśnienia, jakie wplótł Kartezjusz do Reguł świadczą, iż nie tylko przywiązywał on do swej metody wielką wagę, ale wypróbowywał ją w różnych dziedzinach, na różnym materiale sprawdzał jej reguły. A to znowu pozwala nam poznać zakres zainteresowań filozoficznych Kartezjusza, jak też granice jego wysiłku myślowego".
[ 27 ] Mimo, iż niektórzy historycy sądzą, że jest to dzieło późniejsze, Chmaj przedstawia wiele racji przemawiających za młodzieńczym charakterem tegoż. Zob. szczególnie: L. Chmaj, Wstęp tłumacza (do:) R. Descartes, Reguły..., wyd. cyt., s. 8. Chmaj cytując Regulae ad dirctionem ingenii oraz La Recharche de la verité par la lumière naturelle, czyni to z wydania zbiorowego Charlesa Adama oraz Paula Tanneryego. Polskie przekłady tych dzieł ukazały się w przekładzie Chmaja w siedem lat po jego rozprawie habilitacyjnej, nakładem Księgarni Kasy im. J. Mianowskiego, w 1937 roku. Ja odwołuję się do ostatniego wydania (trzeciego, na podstawie pierwszego, poprawionego i uzupełnionego). Pomimo, iż w cytowanym przeze mnie wydaniu, redaktorzy postanawiają oddać "Regulae" jako „Reguły", uzasadniając to archaicznością brzmienia słowa „Prawidła" w tym kontekście, ja postanowiłem pozostać przy pierwotnym tytule, tak ze względu na długą tradycję używania tego terminu jak też na fakt, iż tak właśnie oddał łacińskie „Regulae" Chmaj, którego studiom kartezjańskim poświęcam niniejszy artykuł.
[ 28 ] L. Chmaj, Rozwój..., s. 126.
[ 29 ] Tamże, s. 115.
[ 30 ] L. Chmaj, Rozwój...., s. 197.
[ 31 ] Tamże, s. 200.

« Filozofia nowożytna   (Publikacja: 03-12-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Adam T. Koźlik
Absolwent studiów filozoficznych w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5141 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365