Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.438.933 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 699 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Trzeba mieć wytrwałość i wiarę w siebie. Trzeba wierzyć, że człowiek jest do czegoś zdolny i osiągnąć to za wszelką cenę."
 Nauka » Zdrowie

Alveo. Moja przygoda z cudowną miksturą [1]
Autor tekstu:

O produkcie zwanym Alveo informacji nie brakuje. Wystarczy kilka minut wolnego czasu i wyszukiwarka internetowa, która pozwoli nam wyłowić z gąszczu informacyjnego potrzebne wiadomości. Po wstukaniu we właściwym miejscu poszukiwanego słowa, tj. Alveo, i naciśnięciu przycisku z napisem „Szukaj", zostajemy zasypani całym mnóstwem odnośników. Nawet gdy zacieśnimy nasz obszar poszukiwań jedynie do stron napisanych w rozumianym przez nas języku, lista wcale nie wydaje się być krótsza.

Po przejrzeniu zawartości kilku pierwszych propozycji wyszukiwarki może zastanowić nas fakt, iż są to głównie strony, na wszelkie sposoby usiłujące przedstawić nam Alveo w świetle tak kolorowym, ażeby natychmiast po skończeniu tej hurra optymistycznej lektury, sięgnąć do kieszeni i wyjąć portfel. Nie! Przepraszam. Nie portfel — telefon! Dlaczego telefon? O tym napiszę trochę później.

Czego możemy dowiedzieć się z oficjalnych, półoficjalnych, a czasem zupełnie nieformalnych stron? Między innymi tego:

Alveo to preparat XXI wieku. Ten dietetyczny środek spożywczy jest ekstraktem 26 ziół. Jego głównym zadaniem jest przywrócenie naturalnej homeostazy organizmu. Jest niezawodny w leczeniu całej masy chorób, od astmy oskrzelowej, przez zapalenie stawów, wrzodów dwunastnicy, aż do kamicy nerkowej. Jest środkiem naturalnym o pochodzeniu czysto roślinnym, a zioła wchodzące w jego skład zostały dobrane w procesie największej staranności oraz przy zastosowaniu wiedzy z zakresu ziołolecznictwa — wiedzy starej jak historia walki człowieka z chorobami.

Jego skład chemiczny jest wielce imponujący. Możemy w nim znaleźć witaminy (A, B1, B2, B6, B12, C, P, K1, E), całą masę makro i mikroelementów (żelazo, wapń, magnez, cynk, mangan, sód, potas, fosfor, krzem, polisacharydy, kwasy organiczne, enzymy roślinne) oraz aminokwasy, proteiny, przeciwutleniacze i różnorakie związki odtruwające.

Skład surowcowy to: Aloes prawdziwy, Chrzęścica kędzierzawa, Cierniopląt guarany, Czeremcha amerykańska, Drapacz lekarski, Drzewo cynamonowe, Dzika róża, Goryczka żółta, Kardamon malabarski, Koniczyna łąkowa, Koper włoski, Krwawnik pospolity, Lawenda wąskolistna, Lucerna siewna, Lukrecja, Męczennica cielista, Miłorząb dwuklapowy, Morszczyn pęcherzykowaty, Pieprzowiec owocowy, Rdest wielokwiatowy, Sadziec przerośnięty, Skrzyp zimowy, Tymianek pospolity, Wąkrota gotukola, Żeń-szeń koreański, Żeń-szeń syberyjski, naturalny olejek miętowy, syrop klonowy, miód gryczany.

Posiłkując się uzdrowieńczą mocą, skrytą przez matkę naturę w ziołach, Alveo dokonuje w naszym organizmie zmian niezwykle subtelnych, niemalże niezauważalnych, jednakże wszelkie te zmiany, zgodnie z obietnicą, wkrótce odbiją się echem przyprawiającym o zawrót głowy! Oczyszczanie organizmu, rewitalizacja, reminalizacja, czy też szeroko zakrojone działania tonizujące i wzmacniające, to zaledwie niewielki fragment uzdrowieńczego potencjału tego produktu.

Producent preparatu oraz dystrybutorzy nie poprzestają na tym — powyższym informacjom towarzyszy niezmiennie szereg badań klinicznych, długa lista rekomendacji, certyfikatów oraz wszelkich zdobytych przez preparat nagród. Oto część z nich:

  • Certyfikat ISO 9001:2000
  • Certyfikat GMP dla Polski
  • ECOMED 2000 — pierwsza nagroda z Torunia
  • Podziękowanie prof. Z. Religi
  • Badania dotyczące cukrzycy i Alveo
  • Ocena Instytutu Roślin i Przetworów Zielarskich w Poznaniu

Firma szczyci się również tym, iż wspiera budowę Polskiego Sztucznego Serca — projekt firmowany nazwiskiem kardiochirurgicznej sławy dra Zbigniewa Religi.

W obrębie strony domowej przedstawiciela funkcjonuje publiczne i ogólnodostępne forum internetowe, pozwalające na wymianę doświadczeń pijących ten cudowny napój XXI wieku.

Tak wygląda, w wielkim skrócie, większość danych, jakie można znaleźć w internetowym gąszczu informacyjnym.

Ach nie, zapomniałem o jeszcze jednym. Alveo rozprowadzane jest wyłącznie w formie dystrybucji bezpośredniej, tzw. Marketingu wielostopniowego, czy bardziej trendy: Multi Level Marketing (MLM). Zainteresowanych tematem MLM odsyłam do internetu lub do literatury przedmiotu. To krótkie opracowanie nie traktuje o tej formie dystrybucji, choć ona sama ma dość istotne znaczenie w doborze klienta i docieraniu do niego.

Właśnie z tego powodu pierwszą rzeczą, do której namawiają nas kolorowe strony, których pełno zostało skatalogowanych w wyszukiwarkach internetowych, jest sięgnięcie po telefon. W ten sposób możemy zapewnić sobie wejście do elitarnej grupy „pijaczy" oraz dystrybutorów tego niesamowitego środka o smaku winogron tudzież mięty.

Moja przygoda z Alveo 

miała swój epizod w połowie 2005 roku. Moi wieloletni znajomi przedstawili mi preparat, zachęcając mnie do spróbowania. Wiedzieli o moich problemach zdrowotnych związanych z astmą i szczerze chcieli mi ulżyć. Zaoferowali się nawet, iż będą dostarczać mi produkt, gdyż w Australii nie jest dostępny i miałbym spore trudności w dotarciu do źródła. Wyłuszczyli mi w miarę dokładnie skład, zasadę działania oraz opowiedzieli mi historię o tym, jak bardzo zmieniło się ich życie oraz życie ich znajomych, od kiedy zaczęli korzystać z dobrodziejstw Alveo. Na koniec odesłali mnie na ich publiczne forum, gdzie mogłem rozwiać wątpliwość, która nurtowała mnie najbardziej — czy Alveo rzeczywiście działa, a jeśli działa, to w jaki sposób.

Niezwłocznie skorzystałem z propozycji odwiedzenie miejsca gdzie, zgodnie z zapewnieniem, mogłem podyskutować z praktykami, innymi pijącymi oraz, na czym zależało mi najbardziej, lekarzami, którzy mają bogate doświadczenie z tym produktem w swojej praktyce.

Zanim zdecydowałem się na zadanie swoich pytań, długo i bardzo wnikliwie studiowałem zawartość większości wątków. Czytając kolejne studium przypadku jakiejś choroby, poczułem delikatne mrowienie w żołądku. Teraz już nie wiem, czy było to podniecenie związane z faktem, iż oto jestem świadkiem narodzin nowego panaceum, czy może było to raczej ukłucie demona sceptycyzmu i przebłysk racjonalnego myślenia.

Mój wzrok przeskakiwał z jednego opisu przypadku na drugi. Gronkowiec złocisty, hemoroidy, pylica płuc, mukowiscydoza, etc., etc. Lista schorzeń ciągnęła się w nieskończoność. Za każdym razem praktycy, dystrybutorzy i sami pijący prześcigali się w wynajdowaniu cierpiącego na dane schorzenie nieszczęśnika (najczęściej znajomego, kogoś z grupy), a następnie opowiadano jak picie Alveo mu pomogło. Nie brakowało rad w stylu „zwiększ ilość wypijanego preparatu z 14ml do 28ml dziennie", „Pijesz już drugi miesiąc? Wiesz, każdy organizm jest inny, może twojemu potrzeba 3 miesięcy picia — jak mojej cioci…", itp.

W końcu zdecydowałem się poprosić o udostępnienie mi wyników badań przeprowadzonych przez niezależny zespół naukowców. Kierowałem się nadzieją, że skoro ten preparat ma takie powodzenie, jeśli nie w samym leczeniu, to przynajmniej w procesie jego wspomagania, to musi być zatem poddawany solidnym badaniom przez grona naukowe. Opowiedziano mi wstrząsającą historię, z której wynikało, że lekarze uczestniczą w spisku na międzynarodową skalę, mającego na celu ukrywanie przed ludźmi skutecznych środków leczniczych. Niemniej, zostałem zasypany mnóstwem odnośników do dokumentów, certyfikatów, rekomendacji, a także wyników badań. Poświęciłem sporo czasu na zaznajomienie się z tymi danymi.

Po kilku dniach podzieliłem się z forumowiczami moimi wątpliwościami, które — miast zmaleć — urosły po przeczytaniu zalecanej lektury.

— Większość certyfikatów stwierdzała jedynie fakt, iż preparat spełnia normy dla środków spożywczych i na mocy tego faktu zostaje dopuszczony do obrotu na terenie kraju.

Nie przypominam sobie, jakobym miał kiedykolwiek twierdzić, iż w butelce z napisem Alveo znajduje się stężona trucizna. Wierzę gorąco, że znajduje się w niej wodny wyciąg z 26 różnych ziół. Nie potrzeba mnie zatem było przekonywać, że produkt spełnia normy przewidziane dla produktów przeznaczonych do spożycia.

— Certyfikat Słowackiej Komisji Antydopingowej stwierdza jakoby, iż środek ten jest „zalecany dla sportowców".

Również i w tym przypadku nie twierdziłem, iż środek ten to zestaw środków sztucznie wzmacniających organizm. Nie dziwi mnie zatem fakt, że jako roślinny produkt naturalny, nie jest sportowcom odradzany. Certyfikat ów nie podpiera się jednak żadnymi badaniami, które stwierdzały by pozytywny wpływ Alveo na organizm sportowca. Pragnę przypomnieć, że woda jest również sportowcom zalecana.

— Rekomendacje okazały się nie być żadnymi rekomendacjami, a jedynie podziękowaniami za wspieranie i datki.

Nie rozumiem zatem, dlaczego dystrybutorzy stwierdzają na mocy tego podziękowania, iż jest to, tak pożądana przez nich, rekomendacja?

— Ocena Instytutu Roślin i Przetworów Zielarskich w Poznaniu stwierdza jedynie, że w buteleczce znajduje się ekstrakt roślinny, którego „skład jest optymalny dla przewidzianej skuteczności".

Podobnie jak powyżej — nie postulowałem, że w buteleczce nie znajduje się ekstrakt roślinny. Być może skład tego preparatu istotnie jest „optymalny dla przewidzianej skuteczności", ale czy owa „przewidziana skuteczność" jest rzeczywistą skutecznością, nadal pozostaje tajemnicą.

Znacznie ciekawszą lekturą okazały się

— Badania dotyczące cukrzycy.

Nie chcę w tym miejscu wnikać w metodologię badań naukowych, niemniej na pewne szczegóły chciałbym zwrócić uwagę. Przy testowaniu skuteczności leków stosuje się metodę podwójnie ślepej próby z losowym doborem do grup eksperymentalnej i kontrolnej. Element losowości ma na celu uniemożliwienie eksperymentującym takie dobranie osób, które pozwoliłby otrzymać spodziewane (a tym samym zafałszowane) wyniki po zakończeniu eksperymentu. Przydział do poszczególnych grup (eksperymentalnej, czyli tej, której podamy środek aktywny, oraz kontrolnej — tej, która nie otrzyma tego środka) powinien odbywać się tak, aby osoby nie wiedziały, w której grupie się znalazły. Nie będą również wiedziały, czy podaje im się środek aktywny, czy otrzymują placebo. Również osoby, które podają medykamenty nie mogą wiedzieć co tak naprawdę podają pacjentowi. Kiedy po zakończeniu eksperymentu, kody zostaną odczytane, pacjenci zbadani i zestawi się statystyki, okaże się, czy dany środek ma wpływ na organizm, czy też nie.


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Trzeszczące kręgosłupy
Skąpani w soku

 Zobacz komentarze (233)..   


« Zdrowie   (Publikacja: 11-12-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Jacek Gargasz
Informatyk, pracuje w Glass's Information Services (Australia). Przez sześć lat pracował na Monash University, Deakin University oraz Swinburne University.
 Strona www autora
 Numer GG: 3335

 Liczba tekstów na portalu: 5  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 1  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Próba podwójnie ślepa
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5158 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365