|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Historia
Dlaczego zwykli obywatele niemieccy zabijali Żydów? [2] Autor tekstu: Sergiusz Prokurat
Browning dowodzi, że zbrodnicze zachowania Niemców
ze 101. Batalionu uwarunkowane zostały przede wszystkim sytuacją wojny, a także
podporządkowaniem się grupie, konformizmem, obawą przed izolacją oraz ślepym
posłuszeństwem wobec rozkazów przełożonych, ale także i indoktrynacją
antysemicką. Sugeruje
on, że po pierwszych egzekucjach, po wpływem wojny, psychika „zwykłych"
ludzi radykalnie się zmienia i stają się sprawnymi mordercami, których
cechuje bezwzględność. Czy „Zwykli ludzie" mogą być mordercami? Czy w wyniku wojny przeciętny człowiek może zamienić się w oprawcę? Policja
Porządkowa, moim zdaniem, de facto nie miała zadań czysto wojennych i nie
prowadziła walk, przy których przeciwnicy mogli w jakikolwiek sposób się
bronić jak na froncie. Działanie batalionów policji, moim zdaniem, wynikało z pewnych norm etyczno-moralnych, które członkowie Policji Porządkowej
przyswoili sobie dużo wcześniej — w procesie socjalizacji. [ 24 ] Brutalizacja działań uderzała zresztą w obie strony i Żydzi równie surowo
traktowali nazistów, gdy mieli możliwość zemsty. [ 25 ]
Analizę 101. Batalionu przeprowadził też
Goldhagen. Różnica uwypukla się już w tytułach: „zwykli ludzie" i „zwyczajni Niemcy". W książce Gorliwi kaci Hitlera Goldhagen
zaznacza, iż „zwykli" Niemcy nie
tylko byli oprawcami wykonującymi swoje rozkazy z przyjemnością, ale nawet z własnej woli chcieli zostać ludobójcami. [ 26 ] Podstawą do tego rozumowania jest dla Goldhagena specyficzna i unikalna natura
niemieckiego antysemityzmu — czasem
„jawna", czasem „utajona", a Hitler jedynie wyzwolił dławione
antysemickie nastroje. Ciekawym przykładem jest fakt, iż dzieci żydowskie nie
przypominały oprawcom swoich dzieci i nie wywoływały uczucia sympatii, bądź
współczucia, co według Goldhagena dowodzi występowania „nazistowskiej
choroby mózgu", nie próbując tłumaczyć zaistniałych faktów w jakikolwiek sposób.
Browning i Goldhagen doszli do zupełnie odwrotnych wniosków mając w gruncie rzeczy ten
sam materiał, tak więc ostatni rozdział książki Browninga jest poświęcony
polemice z Goldhagenem. Dodatkowo Goldhagen zwraca uwagę, niejednokrotnie słusznie
moim zdaniem, aby nie wierzyć w powojenne relacje. [ 27 ]
Warto
wspomnieć o badaniach Omara Bartova na temat struktury społecznej niemieckiej
armii, która opierała się na tym, iż żołnierze, policjanci, a także
cywile byli indoktrynowani w bardzo różnych organizacjach zanim wojna wybuchła,
także przez mass media. Narzucono nowy system wartości i idei , który
był połączeniem efektywności działania i zaangażowania duchowego [ 28 ] i z którym Niemcy mieli się utożsamiać. Bartov zaznacza, że tradycyjny system
wartości i pewien kodeks dyscyplinarny nie dopuściłby do takich bezsensownych
zbrodni, jednak z punktu widzenia reżimu takie działania były realizacją
postulatów ideologii nazistowskiej, tak samo zresztą jak i wojna. [ 29 ]
System prawny III Rzeszy przystosował się do nowego systemu wartości
sankcjonując: społeczny darwinizm, rasizm, antysemityzm, nihilizm i antybolszewizm. Wszystko co złe i niezgodne z tymi wytycznymi musiało zostać
unicestwione. [ 30 ] Zbrodnie, których się
dopuszczali Niemcy były według norm nazistowskich słuszne i moralnie
konieczne. Przekonaniem tym, poprzez propagandę, faszerowano nie tylko żołnierzy,
ale i zwykłych obywateli, aby wzmocnić ich przekonanie do słuszności sprawy
nazistowskiej. Dodatkowo obecna była bardzo rygorystyczna dyscyplina, za złamanie
której przewidziane były wysokie kary, włącznie z karą śmierci za odmowę
służby. Bartov twierdzi, że istnieje związek pomiędzy zbrodniami nazistowskimi, a dyscypliną [ 31 ],
które to według niego miały się samoistnie napędzać. Wreszcie, sposób myślenia
„zwykłego" Niemca tak radykalnie był zmieniony przez system nazistowski,
że będąc „panem" wiedział, że jego celem jest eliminowanie „podludzi", a życie tych ostatnich nie ma żadnej wartości. W warunkach brutalizacji przez
wojnę,
często żyjąc w stresie, w obawie przed przełożonymi, „zwykły" Niemiec
czerpał przyjemność z cierpień innych. [ 32 ] Zdaniem Bartova to właśnie ofiary są
katalizatorem brutalizacji Niemców, gdyż
to one zmusiły ich do takich działań, samym swoim istnieniem. Negatywne
emocje związane z ludobójstwem, były kierowane w stronę ofiar, dehumanizując
je, powodując, że to one były winne „wszystkiemu". [ 33 ]
Bartov tak to określa: Łatwiej jest zabijać, gdy nie dostrzega się w nieprzyjacielu takiego samego człowieka. [ 34 ]
Praca ta
jest jedynie zarysem problematyki z dziedziny psychohistorii. Pozostaje jeszcze
wiele argumentów, których nie opisałem, mimo to pokuszę się o skromne
podsumowanie. System nazistowski kompletnie niszczył kręgosłupy moralne
poprzez wieloletnią indoktrynacje, a na przezwyciężenie moralnych skrupułów i eskalacje brutalności wpływało bardzo wiele czynników, które wymieniałem w swojej pracy. Niewątpliwie konkluzją może być zdanie, iż ludzie
przedstawieni w książce Browninga walczyli za nazizm, a więc za wszystko czym
on był.
Bibliografia:
- Bartov Omer, Żołnierze
fuhera, Warszawa 2004
- Browning
Christopher, Nazi policy — Jewish workers — German killers, Cambridge 2000
- Browning Christopher, Zwykli ludzie — 101. Policyjny
Batalion Rezerwy i „ostatecznie rozwiązanie" w Polsce, Warszawa 2000
- Goldhagen Daniel Jonah, Gorliwi kaci Hitlera — zwyczajni
Niemcy i holocaust , Warszawa 1999
- Pawelec T. ,Psyche i Klio — historia w oczach
psychohistoryków, Lublin 2002
- Sack John, Oko za oko — przemilczana historia Żydów, którzy w 1945 mścili się na Niemcach, Gliwice 1995
1 2
Przypisy: [ 24 ] Pawelec T., Psyche i
Klio — historia w oczach psychohistoryków, Lublin 2002, fragmenty
dotyczący socjalizacji młodej kohorty w Niemczech w latach 20 i 30. [ 25 ] Sack John, Oko za oko -
przemilczana historia Żydów, którzy w 1945 mścili się na Niemcach,
Gliwice 1995, s.148-149,
168-171, 182 [ 26 ] Goldhagen Daniel Jonah,
Gorliwi kaci Hitlera — zwyczajni Niemcy i holocaust, Warszawa 1999, s.
223,284 [ 28 ] Bartov
Omer, Żołnierze fuhera, Warszawa 2004, s.186 « Historia (Publikacja: 13-07-2007 )
Sergiusz ProkuratUkończył historię i europeistykę na UW, obecnie studiuje kulturoznawstwo. Studiował też politologię. Jest przedsiębiorcą. Interesuje się naukami humanistycznymi: socjologią, antropologią, ekonomia, historia, psychologia, filozofia, demografia. | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5457 |
|