|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Ontologia
Internalizacja czasu i przestrzeni u Kanta Autor tekstu: Jolanta Rypień
W odniesieniu do obiektywnej czasoprzestrzeni w teorii względności Einsteina
Pytanie o to, czym są czas i przestrzeń wydaje się
być kluczowe dla zrozumienia otaczającej nas rzeczywistości. Czy czas i przestrzeń są czymś zinternalizowanym w podmiocie jak chciał tego Kant, czy
raczej istnieją obiektywnie i są relatywne, jak głosi teoria względności
Einsteina? I czy między tymi dwoma stanowiskami możliwe jest jakieś rozwiązanie
kompromisowe? Jak pisze Cassirer: "to, co w tym punkcie wydaje się stwarzać
trudności, gdy idzie o porozumienie między fizykiem a filozofem, to fakt, że
obaj napotykają tutaj na wspólny problem, do którego zabierają się z zupełnie
innej strony" [ 1 ]. W Krytyce czystego rozumu Kant rozpoczyna swoje
studium nad ludzką wiedzą od zgody na twierdzenie głoszące, że nasze
poznanie rozpoczyna się wraz z doświadczeniem. Wszelka zmysłowość wytwarza w nas wrażenia, a one są z kolei organizowane przez formy czystej naoczności,
filozof stwierdza bowiem: "Czystym nazywam wszelkie przedstawienie, w którym
nie znajduje się nic, co by było wrażeniem. Natrafimy przeto a priori w umyśle
na czysta formę zmysłowych treści naocznych w ogóle, w której oglądamy
wszystko to, co różnorodne w zjawiskach" [ 2 ]. Wspomnianymi formami czystej formy
naoczności są przestrzeń i czas:
"istnieją dwie czyste formy zmysłowej naoczności (...) mianowicie czas i przestrzeń" [ 3 ]. Kant wyróżnia tzw. zmysł zewnętrzny i wewnętrzny. Zmysłem zewnętrznym jest przestrzeń, dzięki której, jak
pisze filozof: "przedstawiamy sobie przedmioty jako będące poza nami, a wszystkie te przedmioty razem wzięte jako będące w przestrzeni"
[ 4 ]. Można powiedzieć, że przestrzeń ulega u Kanta
internalizacji, staje się tym, bez czego, jak czytamy w Krytyce, "nie można
by określeń przypisać żadnej rzeczy" [ 5 ], należy
ona do konstrukcji podmiotu. Świat fenomenalny, zjawiskowy to pewnego rodzaju
struktura umysłu wytworzona na bazie czystych form naoczności i wrażeń. W opozycji do poglądów Kanta pozostaje ogólna
teoria względności Einsteina, w niej bowiem dochodzi do swoistego połączenia
czasu i przestrzeni: do trójwymiarowej przestrzeni euklidesowej zostaje dodana
czwarta współrzędna. Jak pisze współczesny fizyk, Stephen Hawking: "Zdarzenie
jest czymś, co zachodzi w określonym punkcie i określonej chwili. Aby
wyznaczyć zdarzenie należy zatem podać cztery współrzędne" [ 6 ]. Podobnie
Cassirer stwierdza: "okazuje się, że możemy zrozumieć i przedstawić
teoretyczne relacje, które zachodzą w rzeczywistej przestrzeni jedynie poprzez
odtworzenie ich w języku czterowymiarowej nieeuklidesowej rozmaitości"
[ 7 ].
Czasoprzestrzeń fizyczna nie jest pojmowana jako konstrukcja umysłu, ale jako
realna struktura rzeczywistości. Kolejnym punktem spornym w koncepcji Kanta i teorii
Einsteina, jak mogłoby się wydawać, jest pogląd na relację zachodzącą
pomiędzy przedmiotem a przestrzenią. Dla Kanta przestrzeń istnieje niezależnie
od zjawisk: „nie można sobie wyobrazić, że nie ma przestrzeni,
jakkolwiek można sobie pomyśleć, że nie spotykamy w niej żadnych przedmiotów"
[ 8 ]. Fenomeny w żaden sposób na nią nie wpływają, jak bowiem
stwierdza Kant: "przestrzeń uważa się za warunek możliwości zjawisk, a nie za określenie od nich zależne" [ 9 ]. Jak stwierdza
Cassirer: "fakt, że ani czysta przestrzeń ani czysty czas (...), a tylko
ich wypełnienie jakimś określonym materiałem empirycznym daje to, co
nazywamy rzeczywistością, należy do podstawowej doktryny krytycznego
idealizmu" [ 10 ]. Na tym tle zupełnie inaczej prezentuje się czasoprzestrzeń
fizyki, która w obecności masywnych obiektów (np. planet, gwiazd, czarnych
dziur) może ulegać zakrzywieniu. Hawking w Krótkiej historii czasu
pisze: "Czasoprzestrzeń nie jest płaska, lecz zakrzywiona lub pofałdowana
przez rozłożona w niej energie i masę" [ 11 ]. Nie jest ona zatem tworem niezależnym,
apriorycznym ale podłożem dla istnienia przedmiotów, które mogą na nią wpływać i modyfikować jej konstytucję. Ponadto Kant postuluje, iż może istnieć "tylko
jedna jedyna przestrzeń" [ 12 ]. Dlaczego? Otóż, jak pisze, "przestrzeń wyobrażamy
sobie jako nieskończoną daną nam wielkość" [ 13 ],
dlatego "jeżeli mówi się o wielu przestrzeniach, to rozumie się przez
to tylko części jednej i tej samej przestrzeni" [ 14 ]. Przestrzeń jako forma czystej naoczności nie jest bowiem w żaden sposób
podzielona. We współczesnej kosmologii sformułowano natomiast koncepcję tzw.
multiversum, składającego się z nieskończonej ilości tzw. wszechświatów
niemowlęcych. Koncepcja ta opiera się na założeniu, iż zapadająca się
czarna dziura w momencie osiągnięcia gęstości krytycznej generuje niejako na
zewnątrz naszego Wszechświata nową czasoprzestrzeń innego wszechświata. W koncepcji multiversum mamy zatem do czynienia z wielością czasoprzestrzeni.
Hawking pisze: "zgodnie z teorią względności istnieje wiele możliwych
zakrzywionych czasoprzestrzeni, odpowiadających różnym stanom początkowym"
[ 15 ].
Różnice pomiędzy stanowiskiem Kanta a stanowiskiem
współczesnej fizyki dotyczą również pojęcia czasu. Filozof pojmuje czas
jako zmysł wewnętrzny, dzięki któremu "można sobie wyobrazić, że
niektóre przedmioty znajdują się w jednym i tym samym czasie, lub też w różnych
czasach" [ 16 ]. Czas istnieje niejako poza zjawiskami; to one ujmowane są w czasie. Co
istotne, Kant dopuszcza istnienie tylko jednego kierunku czasu: "przedstawiamy
sobie następstwo czasowe jako idącą w nieskończoność linię, w której to
co różnorodne tworzy ciąg o jednym tylko wymiarze" [ 17 ]. Zupełnie inaczej prezentuje się problem czasowości we współczesnej
fizyce. Teoria względności obaliła sensowność pojęcia absolutnego czasu,
który od tej pory uważany jest za relatywny. Wynikają z tego liczne wnioski,
jak pisze Hawking: "konsekwencją ogólnej teorii względności jest
stwierdzenie, że czas powinien płynąć wolniej w pobliżu ciał o dużej masie"
[ 18 ].
Ponadto miara czasu zmienia się wraz z prędkością, tzn. przy prędkościach
bliskich prędkości światła czas płynie wolniej. Interesujące jest również i to, że teoria Eisteina dopuszcza istnienie tzw. tuneli czasoprzestrzennych, w których czas może ulegać zapętleniom, zaburzającym strzałkę czasu, tj.
jego kierunek. Wydawać by się mogło, iż zmiana rozumienia pojęć
czasu i przestrzeni we współczesnej fizyce niejako dyskredytuje poglądy Kanta w tej dziedzinie, sprawia, że stają się one bezzasadne. Warto się jednak zastanowić czy tak właśnie jest. Otóż
przede wszystkim należy rozgraniczyć filozoficzne rozumienie tych pojęć od
ich rozumienia fizycznego, jak pisze Cassirer, trzeba zauważyć ów "kontrast
pomiędzy przestrzenią i czasem rozumianym jako subiektywne i fenomenalne, z jednej strony, a przestrzenią i czasem rozumianym jako obiektywne i matematyczne z drugiej" [ 19 ]. Przede wszystkim to, że czas i przestrzeń
stanowią jedność w fizyce, wcale nie oznacza, ze nie mogą one być rozważane
oddzielnie: "faktyczne przenikanie się przestrzeni i czasu we wszelkich
empiryczno-fizykalnych pomiarach nie wyklucza tego, że są one czymś
zasadniczo różnym, co prawda nie jako przedmioty, lecz jako sposoby określania
przedmiotów" [ 20 ]. Fizyk stara się uchwycić to,
co konkretne, możliwe do empirycznego zweryfikowania. Filozof stara się określić
natomiast, w jaki sposób możliwe jest poznanie tego, co konkretne i empiryczne. Dlatego skonkretyzowane w fizyce pojęcie czasu i przestrzeni wymaga
niejako czegoś, co umożliwi jego uchwycenie. Jak czytamy u Cassirera: "
filozof bezwarunkowo uznał tę tęsknotę fizyka za konkretną określonością
pojęć; jednak z drugiej strony wciąż wskazuje na fakt, ze istnieją
ostateczne idealne określenia, bez których nie można pojąć i uczynić
zrozumiałym tego, co konkretne" [ 21 ]. To, że drogi
badawcze fizyka i filozofa rozchodzą się wcale nie musi prowadzić do
konfliktu pomiędzy nimi, bowiem wystarczy uznać, że rozważają oni pojęcia
czasu i przestrzeni w odmienny sposób, mianowicie: "to, co fizyk nazywa
czasem i przestrzenią jest dla niego konkretną mierzalną różnorodnością
(...); dla filozofa, przeciwnie, czas i przestrzeń nie oznaczają nic więcej
jak tylko formy" [ 22 ]. Zatem kantowskie formy naoczności
to coś zgoła innego niż czas i przestrzeń w fizyce. Filozofia
transcendentalna nie traktuje czasu i przestrzeni jako rzeczy, lecz jako źródła
poznania. Nie widzi w nich samoistnych przedmiotów, które można uchwycić na
drodze obserwacji bądź eksperymentu, stanowią one bowiem „warunki możliwości
doświadczenia", na mocy których możliwe są obserwacje i eksperymenty. Jak
pisze Cassirer: "to, co — jak czas i przestrzeń — umożliwia konstytucje
przedmiotów, samo nie może być dane jako szczególny przedmiot"
[ 23 ]. Dlatego, w tym kontekście, bezpodstawne wydaje się
stwierdzenie Hawkinga, iż "podobnie jak nie sposób mówić o wydarzeniach
we Wszechświecie pomijając pojęcia czasu i przestrzeni, tak też bezsensowne
jest rozważanie czasu i przestrzeni poza Wszechświatem" [ 24 ]. W odniesieniu do
estetyki transcendentalnej opinia ta wydaje się nieuzasadniona, bowiem "teoria
czasu i przestrzeni rozwijana przez teorię względności jest i pozostaje
doktryną empirycznej przestrzeni i empirycznego czasu, nie zaś czystej
przestrzeni i czystego czasu" [ 25 ]. Kantowskie czysta przestrzeń i czysty czas
mogą zatem być rozważane „poza Wszechświatem", jako warunki możliwości
jego poznawania i badania przez nauki empiryczne.
BIBLIOGRAFIA
- I.Kant,
Krytyka czystego rozumu, Kęty 2001
- E.Cassirer, O teorii względności Eisnteina, Kęty 2006
- S.
Hawking, Krótka historia czasu, Warszawa 2000
Przypisy: [ 1 ] E.Cassirer, O teorii względności Einsteina, Kęty
2006, str.88 [ 2 ] I.Kant, Krytyka
czystego rozumu, Kęty 2001, A20/B34 [ 6 ] S.
Hawking, Krótka historia czasu, Warszawa 2000, str. 82 [ 7 ] E.Cassirer, O teorii względności Einsteina, Kęty 2006, str.99 [ 8 ] I.Kant, Krytyka czystego rozumu, Kęty 2001, A24/B38S. [ 10 ] E.Cassirer, O teorii względności Einsteina, Kęty
2006, str.95 [ 11 ] S. Hawking, Krótka
historia czasu, Warszawa 2000, 54 [ 12 ] I.Kant, Krytyka czystego rozumu, Kęty
2001, A25/ B39 [ 15 ] S. Hawking, Krótka historia czasu, Warszawa 2000, str.
89 [ 16 ] I.Kant, Krytyka czystego rozumu, Kęty 2001, A30/
B46 [ 18 ] S. Hawking, Krótka historia czasu, Warszawa 2000, str.127 [ 19 ] E.Cassirer, O teorii względności
Einsteina, Kęty 2006, str.121 [ 24 ] S. Hawking,
Krótka historia czasu, Warszawa 2000, str.114 [ 25 ] E.Cassirer, O teorii względności
Einsteina, Kęty 2006, str.78 « Ontologia (Publikacja: 02-02-2008 )
Jolanta Rypień Studentka filozofii i biotechnologii Uniwersytetu Śląskiego. Mieszka w Pietrzykowicach k. Żywca. Dwukrotnie zdobyła tytuł finalistki Olimpiady Filozoficznej. Pisze wiersze. Zdobyła wyróznienie w XII Turnieju Jednego Wiersza o Laur Plateranki, i została laureatką II Ogólnopolskiego Przeglądu Twórczości Poetyckiej "Rzeźby słów". Interesuje się bioetyką, w szczególnosci zagadnieniami klonowania terapeutycznego, wykorzystywania komórek embrionalnych do badań klinicznych, transplantacji narządów itp. Liczba tekstów na portalu: 5 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Geneza teorii: indukcja ze zjawisk czy "twórcza intuicja"? | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5713 |
|