|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Tematy różnorodne » Święty Graal
Polemika [2] Autor tekstu: Tomasz Nowak, Lech Stępniewski
Na kanwie polemiki o koncepcje Graala
Z przyjemnościązapoznałem się [narazie tylko częściowo — niestety] z zawartością Pańskiej
witryny. Uważam ją za jedno z najciekawszych miejsc jakie dotąd poznałem. Ze względu na moje prywatne zainteresowania chciałbym się podzielić kilkoma uwagami jakie
nasunęły mi się po przeczytaniu tekstu: „Gardnerowe bałamuctwa" autorstwa Pana Lecha Stępniewskiego oraz
listu Pani Katarzyny Milewskiej. Aby nie być posądzany o stronniczość z góry zastrzegam, że nie jestem zwolennikiem żadnej określonej teorii a jedynie próbuję powiązać publikowane
współcześnie teorie kierując się starożytna zasadą „wiem że nic nie wiem". Pan Stępniewski gromi teorie Pana Gardnera używając tylko lekkiej kawalerii.
Za ciężkie działo uważam w tej potyczce zachwianie fundamentami tej teorii. W 1982 roku ukazała się książka „Święta krew , święty Graal" H.Lincolna,
M.Baigenta, R.Leight dająca podstawy wielu późniejszym publikacjom. Argumentacja prezentowana przez autorów opierała się głównie na kilku tekstach
znalezionych w kościele w Rennes le Chateau. Mimo sensacyjności telewizji BBC jestem skłonny uwierzyć w prezentowany przezeń program demaskujący owe dokumenty jako nowożytne falsyfikaty i to nie dlatego, że prezentowano tam wywiad z fałszerzem ale dlatego, iż wprowadzenie do obiegu
fałszywych tekstów w klimacie poczynań proboszcza Berengera Sauniere jest posunięciem o ile szalonym, o tyle genialnym.
Jednocześnie prace H.Licolna całkowicie pomijają dobrze udokumentowane genealogie brytyjskie [Listy królów Owaina .… , Przywileje z Llandaff ].
Następnie problematyczna wydaje mi się interpretacja określenia zawodu Józefa, ojca
Jezusa. Przytaczając greckie słowo tekton — tektonos, nie można pominąćinnego znaczenia:
budowniczy. Nie czuję się powołany do roztrząsań problemów tłumaczeń ale chcę zwrócić uwagę na pewien
drobiazg. Skąd prosty cieśla [Józef] byłby znany najwyższym kapłanom, orazna możliwość interpretacji apokryficznego tekstu:
"Przestraszony Józef zabrał ją do domu i rzekł do Marii: Zabrałem cię ze świątyni Pana, a teraz zostawię cię w moim
domu. Muszę wracać na budowę." Jeśli założymy, że Józef pracował przy budowie
Świątyni Heroda i zajmował znaczące stanowisko, mógł być znany wysokim kapłanom i mogła mu zostać powierzona opieka nad wychowanką świątyni, ale wtedy niestety nie mógł być prostym cieślą.
Pewnej interpretacji jak zwykle — brak.
W dalszej części Pan Stępniewski rozprawia się z teorią Kościoła Celtyckiego i możliwością kontynuacji ruchu chrześcijańskiego w Europie w pierwszym stuleciu,
opierając się rzekomo na zbyt rozbudowanej wyobraźni p. Gardnera. Nie chcę polemizować, ale kilka faktów zdaje się poddawać to w wątpliwość.
Sądzę, że legenda Józefa z Arymatei jest Panu Stępniewskiemu znana, a wydarzenia w niej ukazane zdaje się dokumentować fakt przyznania na soborze w Pizie
1417, w Konstancji 1419 i Sienie 1423 pierwszeństwa Kościołowi Brytyjskiemu, jako założonemu przed
wszystkimi innymi. Ścisłe określenie daty założenia przypada na rok 36 {za Gildae sapientis de exicidio et conquestu Brittanniae- Gildas 6 wiek i inne}.
Interesującym aspektem tego faktu jest również historia Pallatium Britannicum domu Caradoca i jego rodziny z okresu gdy przetrzymywano ich w Rzymie po zwycięstwie Klaudiusza w Brytani.
Zgodnie z treścią listu św. Pawła do Tymoteusza, Martyrolgies of Rome oraz wreszcie łacińskiej
iskrypcji na ścianie [obecnie kościół św. Prudencjany] był to najsilniejszy ośrodek chrześcijaństwa nieżydowskiego w owym okresie.
Ciekawym faktem przeczącym gołosłowności Gardnera jest również uznanie przez kościół katolicki legendy o Marii Magdalenie poprzez wybudowanie dla jej szczątków mauzoleum w St.
Maximin [ok. 50 kilometrów od St Baume gdzie prawdopodobnie zmarła ok. 60roku n. e.]
Dalsza część polemiki Pana Stępniewskiego jest dla mnie zbyt alegoryczna abym mógł się do niej w jakikolwiek sposób ustosunkować.
Pogratulować wyobraźni i lekkiego stylu, tego zawsze brak w opisach działalności Zakonu Braci Czarnych a co do zmian w pierwotnych zapisach tekstów ewangelii — nie łudźmy się, wykorzystywanie religii do własnych celów nie wynaleziono
wczoraj. Uważam, że choć teoria "linii krwi' jest mocno wątpliwa, nie można, choćby w imię dobrze rozumianej tolerancji, nawoływać do usunięcia jej z Pańskiej witryny.
1 2 3 Dalej..
« Święty Graal (Publikacja: 18-06-2002 Ostatnia zmiana: 30-01-2011)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 592 |
|