Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.446.682 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Polski katolicyzm jest neurotyczny, antyinteligencki. Festyniarski i ciemny. Gdyby Jezus powrócił, musiałby się poddać terapii".
 Czytelnia i książki » Recenzje i krytyki

Religijny fundamentalizm a demokracja [2]
Autor tekstu:

Sterowanie ksenofobią, klerykalizmem, pobudzanie nastrojów nacjonalistycznych i szowinistycznych skierowanych najpierw przeciw Arabom, musiało w okresie późniejszym przybrać postać nienawiści do wszystkiego co „obce" i każdego „innego".

Przykładem takiego stanowiska jest sprawa wizyty w Jerozolimie Mormońskiego Chóru Towarzystwa Oratoryjnego. Wokół występów artystów z USA rozgorzała zaciekła kampania, studenci z ortodoksyjnej jesziwy [ 11 ]. Mercaz Ha'Rav demonstrowali przed salą koncertową i zakłócili sam występ. Duchowy mistrz tych studentów rabin A.Shapiro tłumaczył, że "prawdziwym powodem protestu było niewłaściwe wykorzystanie sali Binayanei Ha'Umah" należącej do Agencji Żydowskiej zaś wykonanie tam Mesjasza G. F. Haendla było czymś niestosownym [ 12 ].

Ten Kulturkampf ma nader szeroki wymiar. M.in. przejawiał się w walce ortodoksów: z budową filii Uniwersytetu Mormońskiego w Jerozolimie, z koneksjami (wynikającymi z demokratycznego porządku, zasad państwa prawa i wolności wyznania) na rzecz licznych wyznań chrześcijańskich egzystujących w Ziemi Świętej od wieków, z badaniami archeologicznymi na Wzgórzu Świątynnym czy nawet o swoiste prześladowania wyznawców judaizmu reformowanego (rabin Sh. Goren, Główny Kapelan Izraelskich Sił Obronnych, miał wyrazić się w tej materii, że jeśliby "...przywódcy tego ruchu mieli się znaleźć wśród szermierzy idei Państwa Izrael, nie powinno to być traktowane jako powrót do judaizmu" [ 13 ]).

Innymi przypadkami dokumentującymi wzrost znaczenia środowisk religijnych są naciski ortodoksów na społeczeństwo, wręcz terror i przymus z ich strony, w przedmiocie codziennego życia i jego funkcjonowania w okresie tzw. szabasu [ 14 ]. Wielokrotnie dochodziło do aktów agresji, również terrorystycznych ataków, sfanatyzowanych ortodoksów przeciwko otwartym kawiarniom, kinom, sklepom czy ludziom podróżującym samochodami, autobusami itd. (ortodoksi uważają bowiem, że szabas nie zezwala na jakąkolwiek aktywność ludzką i to nie tylko osobom identyfikującym się z ortodoksją, ale też i innym wyznawcom judaizmu, nie-żydom czy niewierzącym). Miejscem takich ataków staje się przed wszystkim Jerozolima, ale zdarzały się one i w Petach Tikwa, i w Tyberiadzie itd. Przykładem takich działań może być śmierć znanego rzeźbiarza D. Polombo, projektanta wspaniałej, kutej bramy zdobiącej gmach Knesetu. Pracownia rzeźbiarza, zapalonego motocyklisty, znajdowała się na Wzgórzu Syjon w Jerozolimie. Ortodoksi uznali, iż prowadząca tam droga musi być na czas szabasu zablokowana i przegrodzili ją łańcuchem. Gdy D. Polombo wracał w sobotni wieczór swoim motocyklem do domu słabo widoczny, nieoznakowany łańcuch obciął mu głowę.

Innym przejawem koncesji na rzecz ortodoksyjnych wyznawców judaizmu może być przekazanie kwestii dotyczących stanu cywilnego — małżeństwa i rozwodu — w wyłączną gestię rabinicznego systemu sądowego pozostającego w rękach ścisłej ortodoksji. Akt o Małżeństwie i Rozwodzie (z 1953 r.) te zagadnienia przekazywał do stosowania wg prawa Tory, lecz ortodoksyjne rabinaty wydające wyroki w tych sprawach kierując się sztywnymi zasadami ortodoksji odrzucają prawomocność jakichkolwiek ceremonii opierających się na innych odcieniach judaizmu [ 15 ]. Podobnie ma się rzecz z niezwykle kontrowersyjnym z punktu widzenia zachodnich standardów demokracji dopuszczenia do funkcjonowania zasady lewiratu [ 16 ] obowiązującej w środowiskach ortodoksów.

Również klerykalizacja szkolnictwa, posegmentowanego na religijno-wyznaniowe części jest sporym problemem edukacji w Izraelu. Wiążą się z tym m.in. nierównomierność nakładów na poszczególne segmenty edukacji oraz asymetryczność dostępu do efektów komercjalizacji szkolnictwa i dotacji budżetowych. Państwo wspiera szkolnictwo rabiniczno-ortodoksyjne - jesziwy — co stanowi z jednej strony powód wzrostu znaczenia i poszerzenie bazy społecznej ortodoksji, a z drugiej — powoduje finansowanie z kasy państwowej grupy obywateli opowiadających się przeciwko demokratycznym porządkom.

W samym Izraelu judaizm jest religią panującą, państwową, wywierającą niebagatelny wpływ (w wyniku wspomnianych, skomplikowanych i historycznie uwarunkowanych aspektów dziejów wyznawców mozaizmu) na kształt życia publicznego. W związku z brakiem ustawy zasadniczej w europejskim tego słowa znaczeniu wiąże się ten fakt z wieloma problemami związanymi z funkcjonowaniem demokracji, a także państwa prawa. Wzrasta więc tym samym rola sądów.

Chodzi o symbiozę na gruncie przestrzeni publicznej władzy rabinackiej i świeckiej oraz o nadrzędność prawa państwowego nad prawem talmudycznym. Rodzi się wiele pytań w tak stawianym zagadnieniu — podstawowe to jak ma postępować sędzia-Żyd w nie-żydowskim (z punktu widzenia rabinatu ortodoksyjnego), państwowym, sądzie. Najlepiej te dylematy oddaje wypowiedź rabina A. H. Herzoga: "Oto ludzie będący ignorantami w zakresie talmudycznej halachy chcą sądzić znawców Tory opierając się na prawach gojów".

Ortodoksyjna teokracja stara się wywierać naciski na decyzje niezawisłych sądów. Widomym stosunkiem fundamentalistów w tej materii jest wypowiedź rabina B. Shlomo (wpisująca się w poetykę cytowanej wypowiedzi rabina Herzoga), który zauważył, iż "...Mamy Torę daną nam na Górze Synaj i nie potrzebujemy nowych praw" [ 17 ]. Z kolei prof. A. Levontin zwraca uwagę na tworzenie norm sankcjonowania prawa świeckiego przez religijne autorytety. Podważa to jego zdaniem zaufanie obywatela do prawa oraz porządku demokratycznego i świeckiego państwa.

Rodzi to także inne trudności w utrzymaniu demokratycznego wizerunku państwa. Izrael to nie tylko Żydzi — przybyli z różnych stron świata, ukształtowani przez różnorodne kultury i posiadający w związku z tym odmienne tożsamości — to także autochtoniczni mieszkańcy Palestyny, obywatele Izraela (których wedle szacunków jest ok. 1,5 mln) [ 18 ]. Poszczególne ich grupy mają różne prawa — np. nie mogą służyć w policji, wojsku, nie mają dostępu do niektórych urzędów (choć druzowie wywalczyli sobie prawo służby w wojsku i policji). Arabska mniejszość ma jednak swą reprezentację w Knesecie.

Na koniec warto opisać walkę izraelskich Arabów w przedmiocie równości i demokratycznego porządku. Nie można tu zapomnieć o A. Biszarze — liderze partii Balad, członku Knesetu. To on wysunął hasło państwa wszystkich obywateli, krytykując niesprawiedliwość wobec izraelskich Arabów. W tym kontekście znamiennie brzmi wydana w grudniu 2006 roku deklaracja Narodowego Komitetu ds. Przywódców Arabskich Władz Lokalnych w Izraelu w świetle poruszanych tu zagadnień: „Oficjalna definicja Izraela jako państwa żydowskiego stworzyła obwarowaną barierę ideologiczną w obliczu uzyskania przez palestyńsko-arabskich obywateli Izraela pełnej równości". Połączenie elementów religijnych z porządkiem prawno-administracyjnym zawsze źle służy idei społeczeństwa obywatelskiego.

Należy podkreślić na zakończenie, iż wzrost fundamentalistycznych dążeń ortodoksów religijnych, wspartych przez nacjonalistyczno-szowinistyczną prawicę polityczną zagraża podstawowym kanonom demokracji, co widać na przytoczonych tu przykładach z codzienności Izraela. Demokracja funkcjonuje, dowodem jej żywotności i w miarę dobrej kondycji jest książka U. Hupperta, pisarstwo Amosa Oza, działalność publiczna S. Avineriego czy wielu, wielu innych laicko zorientowanych Izraelczyków. Jednak powody do zaniepokojenia są wyraźne i trzeba o nich głośno mówić. Memento Republiki Weimarskiej stoi wszystkim przed oczami, zwłaszcza Żydom.

Zazwyczaj nacjonalizm świecki żywi się religijnym ekstremizmem (i na odwrót), wykorzystując pokłady mesjanistycznej wiary głoszonej przez każdą ortodoksję religijną. Tu widać koherencję intencji i programów prawicy politycznej i upolitycznionych, zazwyczaj fundamentalistycznie zorientowanych, przedstawicieli duchowieństwa (jest to immanencja wszystkich religii — zwłaszcza monoteistycznych, zorientowanych misyjnie). Dlatego wszelkie koncesje na rzecz związków wyznaniowych czy poszczególnych religii w przestrzeni publicznej, społecznej, kulturowo-cywilizacyjnej niosą w sobie a priori zagrożenia wolności osobistych jednostki, praw człowieka i swobody formułowania myśli oraz dla społeczeństwa obywatelskiego. Działania prowadzone na gruncie demokratycznym i w imieniu demokracji nie muszą bowiem wyrażać demokratycznych treści. Izrael jest tego najlepszym przykładem. Warto więc patrząc na telawiwskie i jerozolimskie doświadczenia w tym względzie mieć na myśli np. współczesną Polskę.


1 2 

 Zobacz także te strony:
Między uległością wobec fanatycznych rabinów a wiernością wobec władz
Przeciw żydowskiej ortodoksji religijnej
Izrael - kraj laickiej wiary
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Fundamentalizm religijny we współczesnym świecie
Przeciw żydowskiej ortodoksji religijnej

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (4)..   


 Przypisy:
[ 11 ] Jeszywa, jeszybot (hebr. jesziwa = posiedzenie) — rodzaj szkoły talmudycznej
[ 12 ] U.J.Huppert, Izrael w cieniu fundamentalizmów, dz.cyt. s. 71
[ 13 ] Tamże, s. 75
[ 14 ] Szabat, szabas (hebr. szabas = odpoczynek) — dzień odpoczynku w judaizmie; liczony między zmierzchem w piątek, a zmierzchem w sobotę.
[ 15 ] U.J.Huppert, Izrael w cieniu fundamentalizmów, dz. cyt. s. 63
[ 16 ] Lewirat — (łac. levir = brat męża) poślubienie wdowy przez brata jej zmarłego męża. Jest to zasada dopuszczająca praktycznie wielożeństwo
[ 17 ] Za: The Voice of Jerusalem z dn. 18.10.1985
[ 18 ] Na ponad 7 mln Izraelczyków stanowi to ok. 20% mieszkańców. Traktować ich można w trojaki sposób: jako mniejszość religijną (muzułmanie, chrześcijanie i druzowie), narodową (Palestyńczycy) i religijno-kulturową (Arabowie). Do tego dochodzi jeszcze populacja ok. 200 tys. koczowniczych Beduinów z pustyni Negev.

« Recenzje i krytyki   (Publikacja: 13-06-2008 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Radosław S. Czarnecki
Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu.

 Liczba tekstów na portalu: 129  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Return Pana Boga
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5930 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365