|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Filozofia i metodologia nauki
Wobec nauki. Analiza stanowiska metodologicznego Edmunda Husserla Autor tekstu: Maja Niestrój
"Nauka
powiedziała, mądrość ma się uczyć."
(E.
Husserl, Filozofia jako ścisła nauka)
Edmund Husserl jako ojciec metody fenomenologicznej
postrzegany jest często, jako filozof odmawiający wartości poznawczych wiedzy
naukowej. Wydaje się to być dużym uproszczeniem, subtelniejsze analizy i nieco bardziej wyczuleni badacze wykazują, że co prawda Husserl nie uznaje
prymatu norm i dyrektyw metodologicznych wobec epistemologii, ale nie odmawia też
zaufania nauce jako takiej [ 1 ]. W jego mniemaniu, to filozofia ma stać się
polem poszukiwań pewnych i trwałych
podstaw dla konstrukcji zupełnie nowej dyscypliny, „innej nauki" (a więc i „innej" metodologii), która objęłaby swoim obszarem zagadnienie świadomości.
Stosowanie metody fenomenologicznej, opartej na początkowej metafizycznej bezzałożeniowości
oraz dowartościowaniu zjawiska, ma zapewniać jej epistemologiczny sukces. Główną
intencją Husserla jest więc budowa nowej teorii poznania, a ambicją -
stworzenie na jej fundamencie „filozofii jako nauki ścisłej" [ 2 ]. Jak na tym tle rysuje się możliwość analizy stanowiska
metodologicznego tego filozofa? Czy w ogóle
uprawnione jest mówienie o takowym? — Łatwo tutaj o zarzut „odfenomenologizowywania"
Husserlowskiego myślenia czy potwarz nazbyt swobodnej spekulacji wspartej
tendencyjnym doborem cytatów. Szczególnie, że większość wypowiedzi dotyczących
metody i charakteru nauk empirycznych tego filozofa zbudowanych jest na zasadzie
opozycji wobec projektu „nowej filozofii". Pragnę jednak bronić stanowiska, że możliwa jest rzetelna
rekonstrukcja poglądów metodologicznych Edmunda Husserla. Ciekawym będzie tu
pytanie: jak daleko filozof wkracza w obszar
filozofii nauki? Które z jego intuicji okazały się trafnymi antycypacjami współczesnych
rozważań, a które wymagają
krytycznego komentarza w ich świetle. Zbiór
wypowiedzi Husserla możemy poddać analizie według klucza wyznaczonego
rozumieniem terminu „nauka": w pierwszej kolejności, jako rodzaju
ukierunkowanej działalności ludzkiej; w drugiej, jako
produktu tejże działalności, zbioru teorii. Rozumiejąc
naukę jako działalność jednostek lub grup, wspomina Husserl o jej dwóch
aspektach: procesie uczenia się oraz odkrywania nowych problemów i ich rozwiązań. O uczeniu się pisze:
„...polega ono na własnej aktywności, na wewnętrznym odtwarzaniu
racjonalnych wglądów uzyskanych przez twórcze umysły, zgodnie z porządkiem
racji i konsekwencji"
[ 3 ]. Przeciwstawia je biernemu odtwarzaniu zupełnie obcego dla
umysłu materiału; uczenie się
jest uzależnione całkowicie od „pojęciowo ściśle określonych i w pełni
rozjaśnionych co do swojego sensu zagadnień, metod i teorii" [ 4 ]
nauki, bo tak właśnie Husserl rozumie racjonalny wgląd. Wynika więc, iż możliwość
przyswajania wiedzy jest warunkowana: po pierwsze — przez hierarchizację i systemową organizację dostarczanych informacji, a po drugie — przez wyraźne
wskazanie metody jaką posługuje się nauka. Możemy
się z tym zgodzić, zarówno na poziomie psychologii uczenia się, jak i filozofii. Ważkie znaczenie, jakie przypisuje Husserl metodologii, jest bliskie
współczesnemu, z jednym jedynie zastrzeżeniem — metoda postępowania
badacza nie jest uniwersalna dla wszystkich epok czy dziedzin. Jej ogólny sens
może być stały, formułowany najczęściej jako uzyskiwanie prawdziwych lub
prawdopodobnie prawdziwych teorii, ale pojęciowe dookreślenie będzie każdorazowo
zrelatywizowane do aktualnego poziomu rozwoju danej dyscypliny. A.
Chalmers, współczesny filozof nauki, akcentuje to bardzo wyraźnie: „Uważam,
że nie istnieje bezczasowe i uniwersalne pojęcie nauki lub metody naukowej"
[ 5 ]. Zastrzeżenie
to nie uderza w żaden sposób w Husserlowską „metodologię" nauk
przyrodniczych, a wręcz wydaje się zgodne z jej intuicjami, na gruncie których wyrósł przecież bardziej śmiały
projekt epistemologii fenomenologicznej, wolnej od wszelkiego rodzaju
relatywizmu. Husserl
omawia zachowania badaczy w odniesieniu do praktyki: genialni
nowatorzy nauk empirycznych ujmują in
corecto i intuicyjnie sens koniecznej metody doświadczalnej, a przez jej
czyste stosowanie w dostępnej sferze doświadczenia uzyskują pewne obiektywnie
ważne ustalenia empiryczne i przez to dają początek nauce [ 6 ]. Pierwotną rzeczą będzie
tu „sens" metody szczegółowej postępowania badawczego — jak powinniśmy
to rozumieć? Jak odczytywać sugestię co do ogólnej metody nauki? Odpowiedz
na to pytanie nie jest prosta. Związek pomiędzy rozumieniem metody a koncepcją
nauki jest czymś charakterystycznym dla całej historii zdobywania wiedzy i nie
można o tym zapominać. Przypomina o tym S.
Amsterdamski: Wystarczy
jednak, by (...) koncepcja nauki została z jakichś względów zakwestionowana, a problematyczne tym samym stają się również oparte na niej wskazówki
metodologiczne [ 7 ]. Aby dotrzeć do
metody musimy zrekonstruować wizję nauki Husserla. Przechodzimy więc płynnie
do zagadnienia, jakim jest nauka jako produkt ludzkiej działalności. Mimo
iż Husserl czerpie z kartezjańskiej tradycji, nie widzi on możliwości
realizacji ideału pewności w przyrodoznawstwie. Zdecydowanie odcina się od
baconowskiego naiwnego indukcjonizmu czy wiary w eksplanacyjną moc rozumowań
dedukcyjnych, w których doświadczenie rozstrzygałoby jedynie na poziomie
elementarnym. Niemożliwe jest wzniesienie ukończonego gmachu nauki przez jedno
pokolenie — staje
tu Husserl wyraźnie w opozycji do Bacona i Kartezjusza. Pokolenia
za pokoleniami pracują z zapałem nad ogromną budową nauki i dołączają do
niej swe skromne cegiełki, cały czas świadome tego, że jest to budowa, która
nie ma kresu, której nigdy nie da się doprowadzić do końca [ 8 ].
Oczywiście,
później będzie on utrzymywał, że to, co niemożliwe na gruncie nauki, będzie
realizowalne w ramach filozofii. Fenomenolog
często odsyła nas do doświadczenia, badanie naukowe musi na nim bazować. Nie
będzie to jednak żadna z postaci skrajnego empiryzmu. Już wyżej cytowana
wypowiedź wskazuje na konieczność pierwotnego wobec doświadczenia rozumienie
sensu metody. Wydaje
się, że późniejsze inspiracje Poppera, nie były odległe od tych, którym
ulegał też sam Husserl: Zdaniem
Poppera, Kant miał rację twierdząc, że ogólne idee teoretyczne muszą
poprzedzać doświadczenie: bez nich ani prowadzenie doświadczeń, ani w ogóle
uprawianie nauki, nie jest możliwe. A skoro nie są one wrodzone, zaś dzieje
nauki wykazały, że podlegają wymianie, to pozostawało przyjąć, iż teorie
są hipotetycznymi wytworami naszej wyobraźni
[ 9 ]. Podobne
stanowisko możemy odnaleźć u naszego filozofa, z tym, że dla niego idee
teoretyczne nie podlegają tak radykalnej wymianie, część z nich ma stanowić
uniwersum wartości bezczasowych, absolutnych [ 10 ]. Trzon ten jednak będzie otoczony nieskończonym horyzontem zagadnień
otwartych. Husserlowska nauka jest tworem dynamicznym, działanie badacza jest
systematycznie ukierunkowane, poprzedzone głębokim zrozumieniem celu swego
działania oraz tworami teoretycznymi. Jak
bardzo zbliżamy się do Popperowskiego pojmowania działania naukowców, niech
pokażą słowa: ...każdy
badacz uprawiający nauki ścisłe tworzy sobie „poglądy"; patrząc,
przeczuwając, przypuszczając — wybiega spojrzeniem poza to, co trwale
uzasadnione. Jednakże czyni to jedynie z tym metodycznym zamiarem, aby
zaprojektować nowe fragmenty ścisłej teorii [ 11 ].
Mając świadomość, że Husserl nie wypowiadał się jako metodolog sensu stricte oraz miał do dyspozycji skromniejszy niż współcześnie
materiał z historii nauk, możemy z czystym sumieniem uznać trafność jego
refleksji. O wartości ryzyka oraz wadze wysnuwania śmiałych propozycji
teorii, rozwiązań problemów uczył później Popper. Uznawał on to wyraźnie
za jeden z dwóch warunków
rozwoju nauki [ 12 ]. Ciekawym
punktem rozważań Husserla jest zagadnienie idelizacji, nie jako oglądu
istotowego na gruncie nauk o świadomości, ale jako koniecznej składowej
procesu dojrzewania nauki. Przełom w przyrodoznawstwie przypisuje filozof
rewolucyjnej metodzie — formułowaniu twierdzeń o obiektach, bądź relacjach
pomiędzy nimi, których de facto w czystej (idealnej) postaci nie uświadczymy w otaczającym świecie. Matematyka
jako nauczycielka Galileusza miała go poprowadzić zarówno ku „idealizacji
świata materialnego ze względu na jego czasoprzestrzenne ukształtowanie" — ku idealnym przedmiotom obiektywnym, jak i ku „poznaniu aproksymacyjnym"
przedmiotów rzeczywistych wobec przedmiotów idealnych [ 13 ]. Galileusz, w swym praktycznym
rozumieniu użyteczności geometrii do badania świata zmysłowego, miał się
stać ojcem nauk nowożytnych. Można
się w tym miejscu sprzeczać, czy faktycznie tak wyglądał historyczny proces
wyewoluowania metody idealizacji, czy Galileusz musiał powiedzieć sobie: gdziekolwiek
utworzona została taka metoda, tam jednocześnie przezwyciężyliśmy dzięki
niej względność subiektywnych ujęć, przynależną z istoty empirycznemu światu
naocznemu, ponieważ tym sposobem uzyskujemy jedną, tożsamą, nierelatywną
prawdę. [ 14 ] Bezsprzecznie
jednak to właśnie Husserl dowartościował idealizację z metodologicznego punktu widzenia. Na systematyczne opracowanie musiała
ona natomiast poczekać aż do lat siedemdziesiątych, do momentu pojawienia się
prac Leszka Nowaka [ 15 ]. Z
przedstawionych tu rozważań wyłania się zarys sylwetki Edmunda Husserla, nie
tylko fenomenologa, nie tylko projektanta nowej nauki o świadomości, ale również
świadomego metodologa. Wyłuskuje i wskazuje on dokładnie te problemy, które
stanowią punkty ciężkości obecnych dyskusji, które pozostają otwarte i aktualne. Jego
stanowisko jest rozmyte wśród jednostkowych wypowiedzi, ale też należy wziąć
pod uwagę, że nie były jego celowym zamiarem systematyczne badanie w obszarze
filozofii nauki. Chciałabym, a póki co jest to skromna próba, wykazać, że
czytać Husserla można również w kontekście współczesnej metodologii. Należałoby
się jeszcze dokładnie przyjrzeć poruszanej przez niego roli hipotez. Spróbować
dociec, na czym miałby polegać ów pierwotny „sens" metody badacza oraz na
ile jego ocena działań Galileusza jest trafna. H.
Spigelberg uznaje za wadę metody
fenomenologicznej jej opozycyjność wobec myślenia hipotetycznego [ 16 ], nie jest to chyba aż tak
klarowne. O ile sama fenomenologia ma się źródłowo zwracać ku
rzeczom samym w sobie, o tyle Husserl nie wyklucza użyteczności hipotez w procesie tworzenia nauki. Takie wątpliwości będą się mnożyć wraz z każdą
kolejną próbami odczytania tekstów Edmunda Husserla. Obraz
nauki jaki pozostawia Husserl, to dynamiczna koncepcja zbioru teorii, którego
trzonem będą mocno uzasadnione teorie, stanowiące wartość pozaczasową,
otoczone zbiorem zagadnień stale rozwijanych. Odwaga badacza, możliwość
stawiania hipotez roboczych, znaczenie predykcji — wszystko to jest wpisane w Husserlowskie rozumienie metodologii. Jego wizja jest zdecydowanie nie-Kuhnowska,
ale pozostawia nauce otwarte drzwi dla ewolucji. Dowartościowuje doświadczenie,
zwraca się ku samemu zjawisku, nie popada jednak w sieci czystego empiryzmu,
wskazując na podstawowe znaczenie matematyki. Oto Edmund Husserl wobec nauki.
Bibliografia:
-
E. Husserl,
Filozofia jako ścisła nauka (Philosophie als strenge Wissenschaft),
Aletheia, Warszawa 1992
-
E. Husserl, Idea
fenomenologii: pięć wykładów, PWN, Warszawa 1990
-
E. Husserl, Kryzys nauk
europejskich i fenomenologia transcendentalna, materiały do użytku
wewnętrznego PAT, Kraków 1987
-
S. Amsterdamski, Między historią a metodą, Państwowy Instytut Wydawniczy,
Warszawa 1983
-
B. Baran, Fenomenologia amerykańska: studium z pogranicza, „Inter Esse",
Kraków 1990
-
A. Chalmers, Czym jest to, co zwiemy nauką?, Wyd. Siedmioróg, Wrocław 1993
-
A. Klawiter, Dlaczego Husserl nie został Galileuszem nauki o świadomości?, źródło
internetowe: < http://www.staff.amu.edu.pl/~klawiter/Husserl.pdf>
-
B. Kotowa, „Epistemologiczna waloryzacja poznania", [w:] Rozważania o poznaniu naukowym, red. J. Such. J. Szymański, M. Szcześniak, Wyd.
Fundacji Humaniora, Poznań 1996
-
K.R. Popper, „Nauka: problemy, cele, odpowiedzialność",
[w:] Mit schematu pojęciowego,
KiW, Warszawa 1997
-
W. Sady, Spór o racjonalność naukową.
Od Poincarego do Laudana, Monografie FNP, Wrocław 2000
Przypisy: [ 1 ] B. Kotowa, „Epistemologiczna waloryzacja
poznania", [w:] Rozważania o poznaniu
naukowym, red. J. Such. J. Szymański, M. Szcześniak, Wyd. Fundacji
Humaniora, Poznań 1996, s. 17. [ 2 ] E.
Husserl, Filozofia jako ścisła nauka (Philosophie
als strenge Wissenschaft),Aletheia, Warszawa 1992. [ 5 ] A. Chalmers, Czym jest to, co zwiemy
nauką?, Wyd. Siedmioróg, Wrocław 1993, s. 211. [ 6 ] E. Husserl, Filozofia
jako ścisła nauka (Philosophie als strenge Wissenschaft), Aletheia,
Warszawa 1992, s. 33. [ 7 ] S. Amsterdamski, Między
historią a metodą, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1983, s. 10. [ 8 ] E. Husserl,
Filozofia
jako ścisła nauka (Philosophie als strenge Wissenschaft), Aletheia,
Warszawa 1992, s. 67. [ 9 ] W. Sady, Spór o racjonalność
naukową. Od Poincarego do Laudana, Monografie FNP, Wrocław 2000, s. 161. [ 10 ] E.
Husserl, Filozofia jako ścisła nauka (Philosophie
als strenge Wissenschaft), Aletheia, Warszawa 1992, s. 68. [ 12 ] K.R. Popper, „Nauka: problemy, cele, odpowiedzialność",
[w:] Mit schematu pojęciowego, KiW,
Warszawa 1997, s. 107. [ 13 ] E. Husserl, Kryzys
nauk europejskich i fenomenologia transcendentalna, materiały do użytku
wewnętrznego PAT, Kraków 1987, s. 28. [ 16 ] B.
Baran, Fenomenologia amerykańska: studium z pogranicza, „Inter Esse", Kraków 1990. « Filozofia i metodologia nauki (Publikacja: 17-06-2008 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5934 |
|